To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
MZ KLUB POLSKA
Klub Miłośników Motocykli MZ

Forum - kwestie techniczne - Speak Polish or die!

Grabaszszsz - 2010-08-09, 19:57
Temat postu: Speak Polish or die!
Speak Polish or die!

Dzień dobry, cześć i czołem!

Na początek pragnę zaznaczyć, że nie ja napisałem ten tekst tylko skopiowałem z innego forum i go troszeczkę edytowałem. Mam nadzieję, że dzięki temu jakieś kroki zostaną podjęte przez administratora w kierunku poprawnej pisowni na tym forum, tym bardziej, że jest to forum skupiające konkretną grupę ludzi a nie samosia.pl itp.

Poradniki poradnikami, a problemy ze sprzętem problemami ze sprzętem - nie w tym rzecz. Rzecz w tym, że trzeba o tym wszystkim jakoś pisać. Roman Giertych stwierdził wraz ze swymi pachołkami, że poprawna polszczyzna nie jest już komukolwiek potrzebna. Niestety, młodzi ludzie czytają coraz mniej książek co prowadzi do nagłej, lecz niewyjaśnionej, epidemii... tak tak, DYSLEKSJI (bądź dysortografii), którymi zasłania się nagle 75% internautów. Czyżby były to choroby cywilizacyjne, i pomimo tego, że kilkanaście lat temu były one przypadłościami mocno enigmatycznymi i niezmiernie rzadkimi, dziś „cierpi na nie” co drugi młodzian? ;] Bzdura! Wystarczy trochę uwagi i tzw. „pomyślunku”. =] Gdyby nauczyciele wciąż przywiązywali do nauki ortografii jakąkolwiek wagę nie byłoby problemu. Tak jak główny bohater „Dnia Świra” wyreżyserowanego przez Marka Koterskiego uważam, ze powinna powstać instytucja w rodzaju Komisji ds. Ścigania zbrodni przeciw językowi polskiemu (na pierwszy ogień poszliby nasi pseudoelokwentni politycy wraz z ich partyjną nowomową i debilne stacje pokroju polskiego MTV wciskające młodym w głowy idotyczne wyrażenia typu „freakowa zajawka”, „maksymalny spot”, „mega event”). W związku z powyższym, postanowiłem wziąć kaganek oświaty w swe ręce i tak oto skrobie dla Was coś, co być może niektórym z Was pomoże unikać tych błędów, które co wrażliwszych (vide niżej podpisany) przyprawiają o palpitacje serca i wywołują szczękościsk. =]

Nie chcę tu nikogo obrażać ani tym bardziej wywyższać się, ale jeśli my sami nie potrafimy posługiwać się ojczystym językiem, to kto ma to robić za nas? Kultura języka (nie mówię o wulgaryzmach) jest czymś co, w moim przynajmniej mniemaniu, należy pielęgnować bo jest to nasze dziedzictwo kulturowe. Możecie podejść do kwestii poważnie albo z przymrużeniem oka. Tak czy inaczej, myślę, że poniższy tekst może się komuś przydać.

Gotowi?

1. INTERPUNKCJA
Wbrew pozorom, znaki interpunkcyjne nie zostały wprowadzone do języka w celu tworzenia przy ich pomocy emotikon wszelkiej maści. Choć są one ważne (przez odpowiednie ich wykorzystanie jesteśmy w stanie przekazywać emocje za pomocą pisma) i KAŻDY powinien wiedzieć, że przed takimi słowami jak

Kod:
 który


albo

Kod:
 że


przecinek MUSI być postawiony, to brak przecinka czy myślnika w takim czy innym zdaniu nie powinien być zbrodnia karana śmiercią. Karze śmierci powinni jednak podlegać ci, którzy nie raczą nawet wstawiać KROPEK w swoje - czasami - dość długie wypowiedzi. Dziesięciolinijkowy post, w którym nie uświadczy się ani jednej kropki, przecinka czy wielkiej litery stanowi nie lada wyzwanie dla czytających ten zapis „strumienia świadomości”.

Biorąc pod uwagę, ze język polski mieści się w pierwszej piątce najtrudniejszych języków świata możemy brać pewna poprawkę na wybitnie zagmatwaną polska gramatykę. Wiadomo - „kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem”. Ja nie zamierzam bo sam mocno się czasami zastanawiam nad przecinkami. Zainteresowanych odsyłam jednak pod adres, z którego sam korzystam. Oto on:
Zasady interpunkcji
Szczerze polecam!

2. PISOWNIA I PODSTAWY GRAMATYKI
Tak, znienawidzona ortografia. Owszem, nie ma co ukrywać, że w dzisiejszych czasach różnice w wymowie wyrazów zawierających u i ó,ch i h, czy rz i ż są niezauważalne i mało kto wie skąd to ustrojstwo się wzięło. Są to skamieliny językowe - pozostałości po takich staropolskich wynalazkach jak dwa różne warianty dźwięku H (sic!). O ile mi wiadomo, tylko w Galicji, czyli moich stronach, zachował się wariant, który zanikł w reszcie Polski. Który to wariant? Ten, który wystepuje w języku angielskim, czyli H artykułowane za pomocą wyłącznie GŁOŚNI. Jest to niemal niesłyszalny dźwięk produkowany przy mocnym wydechu. Tak, to jest angielskie H (które tak tak na marginesie zanika w języku angielskim). =] Drugi wariant to ten dobrze znany, tylnopodniebienny - artykułowany przy udziale języka. Dawno temu były to normalnie funkcjonujące w języku dwa różne dźwięki i stąd różnice w pisowni.

Nie będę tutaj wymieniał wszystkich wyrazów z ó bo nie o to mi chodzi. Będę wybiórczo czepialski i skupię się tylko na najczęściej spotykanych błędach, za które wbijałbym widelec w oko. ;] Oprócz byków, chcę także zwrócić Waszą uwagę na pewne nagminnie powtarzające się błędy, które z niewiadomych powodów powoli stają się normą językowa (co z kolei spowoduje, że staną się one poprawnymi wariantami!!!).

2a. CZASOWNIK WŁĄCZAĆ
Tak, WŁĄCZAĆ (albo WLACZAC - jak kto woli ;])! Nie tam żadne

Kod:
wlanczac, włańczać, włąńczać, włąnczać, wlonczac, włończać, włonczać!


Spotkałem się, jak zapewne każdy z Was, w Internecie z chyba wszystkimi możliwymi - jakże fantazyjnymi - wariantami tego czasownika i dalej nie mogę wyjść z podziwu dla inwencji autorów tychże „potworów”. Skąd się to bierze? Nie mam pojęcia. W naszym języku nie ma dźwięku, który pomysłowi twórcy powyższych wyrazów próbują odzwierciedlić w pisowni. Chodzi mi o dźwięk, który brzmiałby jak ¡, z tą różnica, że wyjściowym dźwiękiem byłoby /a/, a nie /o/. Wypowiedzcie ¡, a zauważycie, że w rzeczywistości zaczynacie od /o/ przechodzącego w bardzo mocno unosowione N. Teraz zróbcie to samo próbując zacząć od /a/. Czy wg Was brzmi to normalnie? Jeśli tak, to przeczytajcie ten akapit jeszcze raz, TYM RAZEM UWAŻNIE! =]

2b. ZAIMEK SKĄD
Pozwólcie, że posłużę się przykładem z polskiego basha.

Kod:
 <amanda99> siemaaa, z kad klikaci??????
    <Loki> z tond
    <ramirez> z tamtond
    <Vesuvio> Ze wszond.
    <Dis> Z nienacka
    <bercik> Z komputra
    <amanda99> dziwne miasta
    <amanda99> to nie ma rzadnych ziomkuw z wawy????


Czy muszę pisać coś więcej? Wiem, ze czasami Z ubezdźwięcznia się do S, np. przed bezdźwięcznymi spółgłoskami typu P, T, K i czasami trzeba się zastanowić nad odpowiednia pisownia ale to nie powód, żeby nie moc zapamiętać czteroliterowego słowa 'skąd', nieprawdaż? ;] Na przyszłość:

Kod:
 -Skąd?
    -Stąd/Stamtąd.



I, na miłość boską, w pisowni na końcu wyrazu jest D - nie T! Język polski ma to do siebie, że ubezdźwięczniają się w nim wszelkie dźwięczne spółgłoski występujące na końcu wyrazu. Przykłady? CHLEB wymawiamy przecież z P na końcu. Nie zmienia to jednak faktu, że pisownia zawiera B, a to z racji tego, że mamy warianty takie jak CHLEBA, w których B „pozostaje sobą”. ;] Unikajmy paskudztw rodzaju

Kod:
 skont, s kąt, z kad, zkond, itp.!


**CIEKAWOSTKA**
Odstępstwo od reguły ubezdźwięczniającej dźwięczne spółgłoski na końcach wyrazów znajdziemy w tzw. „krakowskiej” (druga to tzw. „warszawska”) odmianie polskiego. Gdzie się z nią zetkniemy? W Malopolsce i na Podkarpaciu. KAŻDY Polak, choćby zarzekał się, że słyszy różnicę, wypowiada słowa KOD oraz KOT tak samo - z /t/ na końcu. Jednak kiedy poprosicie kogoś z Krakowa lub Rzeszowa by powiedział szybko coś w stylu "kod Adama" w pierwszym wyrazie, znienacka - jak radziecki czołg, pojawi się dźwięk /d/. Żeby było śmiesznie, jeśli każecie mu powiedzieć "kot Adama", stanie się dokładnie to samo! Czemu? Przez tzw. „udźwięcznianie krakowskie” - udźwięcznianie spółgłosek znajdujących się na końcu wyrazu w momencie, kiedy bezpośrednio po nich następuje w wypowiedzeniu samogłoska (samogłoski są dźwięczne). Ciekawe? Dla mnie tak, ale ja jestem spaczony przez studia. ;]

2c. CZASOWNIK BRAĆ
A w zasadzie jego forma dokonana, czyli WZIĄĆ. Nieznane mi są przyczyny, dla których pewne osoby wrzucają tutaj nadprogramowe Ś. Być może wynika to z faktu, że WZIĄĆ jest dość niewygodna do wymówienia zbitką dźwięcznych i miękkich głosek. Jeśli to o to chodzi, Ś jest zapewne wrzucane w celu wydłużenia wyrazu i ułatwienia jego wymowy. Wygoda wygoda, czy rzeczywiście tak trudno jest wypowiedzieć jedno słowo? ;] Unikniemy wtedy wszystkich kwiatków typu

Kod:
wzionc, wziasc, wzionsc, wziąźć.


2d. ZAIMEK KTÓRY
O ile mi wiadomo, tu nie ma żadnej oboczności samogłoskowej (wymiany na O). Ten wyraz po prostu pisze się przez Ó i już! Nie tam jakiś

Kod:
 ktury!


No i, jak już wspominałem, stawiajcie przed tym przecinki!

2d. PRZYMIOTNIK DOBRY
Tym razem chodzi o stopień wyższy i najwyższy tego przymiotnika, czyli LEPSZY oraz NAJLEPSZY. Domyślacie się zapewne, o co mi chodzi. Otóż to! Wiadomo, ze po P,T,K,W, itd. nie piszemy Ż tylko RZ. Ale czy to powód, żeby wstawiać to nieszczęsne RZ wszędzie gdzie tylko zobaczymy K albo P? Zdecydowanie NIE! ;]

2e. RZECZOWNIK OGÓŁ
Tak, chodzi o ten „ogół”. Dlatego nie

Kod:
 wogole,


ani tym bardziej

Kod:
 w ogule/ wogule


czy nawet


Kod:
 wogle,


tylko W OGÓLE.
Za SJP (Słownik języka polskiego):
w ogóle
1. ujmując rzecz ogólnie, ogólnie biorąc, podsumowując; w sumie
W ogóle to miły człowiek.
2. w zdaniach zaprzeczonych: zupełnie, wcale, ani trochę
Deszcz w ogóle nie pada.
W ogóle nie mam pieniędzy.
2f. CZASOWNIKI UMIEĆ ORAZ ROZUMIEĆ
Zupełnie inaczej niż w przypadku znakomitej większości czasowników, te dwa akurat w pierwszej osobie liczby pojedynczej mają końcówkę -EM (UMIEM / ROZUMIEM), a nie -Ę (np. ROBIĘ).
To co chcę tu powiedzieć dobrze obrazuje taka hipotetyczna wymiana zdań. ;]
-Nie umie tego zrobic.
-KTO nie umie? On czy ona?
2g. CZASOWNIK PISAĆ
To przeklęte Kto taki niby „tutaj pisze”?! Może autor? Może, ale bez takich skrótów myślowych proszę. =] Ma być „tu jest/było napisane” i koniec!


2h. CZASOWNIK PRÓBOWAĆ
Tu sprawę załatwia stare powiedzonko, do którego z jakichś powodów nie wszyscy się jednak stosują - „-UJE SIĘ NIE KRESKUJE!”. =]
Nie

Kod:
 proboje,


tylko PRÓBUJE!

2i. CELOWNIK LICZBY MNOGIEJ vs. NARZĘDNIK LICZBY POJEDYNCZEJ
Albo
(komu, czemu?) tym SZKLANKOM
vs.
(kim, czym?)tą SZKLANK¡...
Jak kto woli. ;] Chyba nigdy nie dojdę do tego, jakim cudem tylu ludziom (tak, LUDZIOM, a nie LUDZIĄ!) końcówki pozamieniały się miejscami. Czy ktoś z Was napisałby

Kod:
  Gralismy TOM pilka.


?? Nie sądzę. Dlaczego więc tyle osób bezproblemowo napisze

Kod:
 Zamiatalem MIOTLOM.


albo


Kod:
Trzeba pomagac LUDZIA?!


Przecież to się nadaje do Archiwum X! =]

3. NA KONIEC TROCHE LUZU, CZYLI DIAKRYTYKI
Inaczej „polskie znaki”. Ktoś się pewnie będzie burzył, że nie raczyłem w swojej wypowiedzi użyć choć jednego z nich (Nieprawda! Użyłem ich choćby w słowach „że” oraz „który”. HA! =]). Nie, żebym uważał się za językowego guru, ale wg mnie polskie znaki w nieformalnych wypowiedziach pisemnych ZAMIESZCZANYCH W INTERNECIE są jak najbardziej dopuszczalne - jest to po prostu zwykła konwencja. Zapewne niektórzy z Was słuchają polskiego rapu i słyszeli co £ona wytyka nam w utworze „¡, Ê” na najnowszej płycie („badz czlowieku laskawy tak i od czasu do czasu wcisnij prawy alt”). A czy ktokolwiek używa polskich znaków w SMSach? Przecież telefony umożliwiają ich użycie. Nie! Dlaczego? Ze względu na wygodę, czyli szybkość pisania. Jeśli ktoś chce, używa polskich znaków nawet w pogawędkach na GG - chwała mu za to. Moim zdaniem jednak NIEFORMALNE WYPOWIEDZI W INTERNECIE są na tyle nieoficjalne, że można sobie odpuścić używanie polskich znaków. Przecież nikt nie robi tego, by ukryć swoją ewentualną niekompetencję w kwestii polskiej ortografii - jest to niewykonalne. O ile nie piszecie odręcznie (pisownia pokroju tej, której tu używam w wypracowaniu czy nawet własnych notatkach to już patologia ;]), nie wystawiacie czegokolwiek na allegro (używanie polskich znaków w opisie przedmiotu jednak dobrze wygląda), ani nie publikujecie w Internecie (czy też nie wysyłacie e-maila do jakiejś instytucji), nie przejmujcie się tymi, którzy w dysputach na forach internetowych po tym, jak skończą im się argumenty zaczną wam wytykać to, że nie używacie

Kod:
  ą ę ć ń ł ó ś ź ż.


Tutaj podaję link do oryginalnego tekstu
tekst

kosior30 - 2010-08-09, 22:04

Ja bym do tego jeszcze dodał najbardziej oblubiony przymiotnik przez użytkowników Allegro - TYLNI zderzak. Geniusz by tego nie wymyślił :)
Anonymous - 2010-08-09, 22:39

kosior30, przykładów można by mnożyć, tego jest na pęczki. Fakt faktem, że młodzież zupełnie zaprzestała szanować nasz piękny, polski język...
grzybol - 2010-08-10, 16:09

Grabaszszsz, wybacz, ale nie dotrwalem do konca... za dlugie to.
Jednak masz moje poparie :]

Shady - 2010-08-10, 16:17

Ja również jestem zwolennikiem poprawnej polszczyzny, pomimo tego iż na codzień mówię tylko w gwarze śląskiej :mrgreen: .
Adrian1992 - 2010-08-10, 17:36

Shady, A ja na codzień godom a nie mówię gwarą Śląską :razz: :razz: :mrgreen:
A po Polskiemu staram się też mówić :razz: Ale przy samych swoich to godom bo tak mi lepiej :mrgreen: :razz: :razz: :piwo:

matmax - 2010-08-10, 22:11

Grabaszszsz, intencje masz dobre ale "nie cofniesz kijem Wisły".
Pamiętaj o tym że ludzie nie popełniają błędów dla przyjemności. Gdzieś leży przyczyna... Okaż odrobinę empatii. Wczuj się w położenie piszących i postaraj się zrozumieć o co chodzi.

Na forum ma panować porządek merytoryczny, tematyczny i kulturowy. Kultura gramatyczna i literacka ma pewną tolerancję. Nie wszyscy są po studiach, nie wszyscy znają zasady ortografi, nie wszyscy piszą poprawnie... wiesz dla czego ? Bo nie muszą.

Forum to miejsce publiczne, tak jak przystanek autobusowy czy rynek w mieście. Dbamy o porządek, ale nie wprowadzamy państwa milicyjnego.

Tyle w temacie.

grzybol - 2010-08-10, 23:14

matmax, szczerze ? i tak i nie. Masz racje, owszem. Ale to nie znaczy, ze mamy tolerowac popelnianie bledow takich jak podal np kolega @Kosior. Tylni, zamiast tylny. Modul z wyprzedzeniem konta zaplonu, zamiast kąta...
Albo jeszcze lepsze, poszlem do sklepu po chlepek...
Kazdy sie myli, nie chodzi o to. Ale jezeli ktos nagminnie karci nasza gramatyke swoja tzw. "dyslekcją", to subtelna uwaga jest jak najbardziej wskazana i na miejscu ;)

intr - 2010-08-10, 23:44

Cytat:
Pamiętaj o tym że ludzie nie popełniają błędów dla przyjemności. Gdzieś leży przyczyna... Okaż odrobinę empatii. Wczuj się w położenie piszących i postaraj się zrozumieć o co chodzi.

Jestem zgoła odmiennego zdania. To co poniektóre osoby tu uskuteczniają jest najzwyklejszym lenistwem. Jak ktoś nie umie składać literek w takiej kolejności, w jakiej tworzą one wyrazy w języku polskim, to niech używa firefoxa. Automatycznie podkreśla błędy i daje możliwość szybkiej poprawki. Wymaganie pewnej estetyki na publicznym forum nie jest policyjnym rygorem tylko pewnym minimum, które należy reprezentować chcąc się językiem pisanym porozumieć z innymi. Ludzie używają FF, ale im się NIE CHCE PO PROSTU... i za to powinny być bany na tydzień.

Jak tak dalej pójdzie, to nie będzie można wymagać czegokolwiek, bo nie każdy musi być polonistą, matematykiem. Każda wymówka dobra na usprawiedliwienie własnego lenistwa. Otóż są rzeczy, które każdy Polak musi znać i koniec a jak się nie podoba to pora zmienić forum na poziomem zbliżone do reprezentowanej wartości językowej jak np: http://www.sweetbrokacik.pl/ albo http://nastolateq.com/

Poszy150 - 2010-08-11, 01:55

Że tak spytam... intr, skąd znasz te fora, do których linki podałeś ? :D :los:
intr - 2010-08-11, 08:03

Za młodu bylem trenerem PoKkEmOnuUF :razz:
qaqtus - 2012-10-14, 21:42

Niestety, ale polski język to trudny język :P
wojtek.mz - 2012-10-14, 21:50

qaqtus, Niezły grabarz z Ciebie :kura:
motomaciey - 2012-10-15, 01:38

qaqtus, specjalnie dla Ciebie, mistrzu złotej łopaty :piwo:

saska251 - 2012-10-15, 09:12

Dobra dobra, spokój. Dobrze, że wykopał, bo przynajmniej będzie bat na wszystkich nieuków. Nie macie pojęcia, jak mnie wnerwia niechlujstwo w języku pisanym. :klnie:
Zuh - 2012-10-15, 09:32
Temat postu: Re: Speak Polish or die!
Korzystając z okazji ja coś powiem. Ja ogólnie mam problem z interpunkcją i to duży. Uwierzcie mi, że się staram pisać poprawnie. Ale ja nie o tym.

Grabaszszsz napisał/a:
Moim zdaniem jednak NIEFORMALNE WYPOWIEDZI W INTERNECIE są na tyle nieoficjalne, że można sobie odpuścić używanie polskich znaków.

Źle się czyta teksty bez przecinków i bez kropek, to jest fakt, ale też źle się czyta teksty bez polskich znaków.
Przykłady:
prad - prąd
zalaczac - załączać
sciagac- ściągać
czesc - cześć - część

motomaciey - 2012-10-15, 10:15
Temat postu: Speak Polish or yippee ki-yay, motherfucker!
saska251 napisał/a:
Dobrze, że wykopał, bo przynajmniej będzie bat na wszystkich nieuków

To też wybrałem najładniejszą łopatę jaka była :piwo:

Sam mam stwierdzoną dysgrafię i dysortografię (nie mylić z dysleksją) więc jestem stanie zastosować taryfę ulgową jeśli widzę że post został napisany z przeglądarki mobilnej, która nie podkreśla błędów na czerwono, a posiada kilka byków. Odstępstwo jest jest niedopuszczalne w przypadku tytułów tematów, ludzie nie jesteście tu sami, inni też chcą korzystać z wiedzy tu zawartej a wyszukiwarka rozróżnia polskie znaki i temat odchodzi w zapomnienie.
Nie będę tolerował chaotycznego pisania - nieużywania wielkich liter, polskich znaków (chyba że ktoś ma wpisane w profilu że przebywa za granicą), znaków interpunkcyjnych i wstawiania co chwilę debilnych -sam nie wiem jak to nazwać:
Kod:
;D ;d XD xd ;p xD itp

To forum powinno trzymać pewien poziom tak więc wyżej wymienione przypadki będę tępił.

saska251 - 2012-10-15, 10:37
Temat postu: Re: Speak Polish or yippee ki-yay, motherfucker!
motomaciey napisał/a:

Nie będę tolerował chaotycznego pisania - nieużywania wielkich liter, polskich znaków (chyba że ktoś ma wpisane w profilu że przebywa za granicą), znaków interpunkcyjnych i wstawiania co chwilę debilnych -sam nie wiem jak to nazwać:
Kod:
;D ;d XD xd ;p xD itp


To się nazywa "pokemoniaste pismo". Też szału dostaję jak to widzę...

rafcik - 2012-10-16, 21:06

Pracuje w firmie, która świadczy usługi szklarskie. Mój kolega z pracy lubi odbierać zamówienia przez telefon (czyt. lenić się) i zapisuje w zeszycie tak:

-do lyczenia (liczenia)
-wykonać otfory
- firma Master Chałst (Master House)
-Pomiar w Salonie Oręndź :kura: :faja:

Naprawdę ciężko się to czyta, ale chociaż w robocie mam dobry humor jak czytam te zjeby :lol:

Jeżak - 2012-10-17, 18:21

rafcik, Niee no... takich ludzi to nam brakuje :-D Najlpiej dać mu od razu magistra :-D

Widzę, ze kolega z okolic :-) Pozderka :piwo: :piwo:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group