Technika jazdy - Rozjechał mnie TIR.
kosior30 - 2010-11-04, 11:00
saska251, jakbyś jechał MZ, to może by Cię nie zobaczył, ale jakbyś przygazówkę delikatną zrobił, to na pewno by Cię poczuł i usłyszał
Anonymous - 2010-11-04, 11:18
W tym Wrocławiu to gdzieś wszyscy się spieszą Kiedy mi linka sprzęgła trzasła na wjeździe (a nie chciałem się zatrzymywać w mieście coby automat wyregulować, bo za miastem jest chłodniej, przyjemniej i od razu na stacji bym se zatankował) to jadąc bez sprzęgła nie chciałem stawać na każdych światłach, bo z tabołkami w korku letko rozepchać motór nie jest, coby jedynke wrzucić. W jedno takie wleciałem na jasno czerwonym, bo wszyscy po bokach grzecznie stali, a jeden czort białą mazdą z rozpędu nie hamował przed światłami, bo zaraz mu żółte się zapalało. Zakrzywił mi tor jazdy normalnie
Awers - 2010-11-04, 18:00
nie tylko zakrzywił tor jazdy, ale też
zwiększył czas dojazdu do celu,
wydłużył przebieg wycieczki,
zwiększył ilość spalonej wachy
i podbił koszty całej wycieczki
ach te wrocławiaki
saska, macie już w końcu tą obwodnicę ?
przejazd przez to miasto to jak przedzieranie się przez dźunglę
Kiedyś ustawiłem się na światłach za puszką, co jechała prosto, ja chciałem w prawo, ale był tylko jeden pas, więc czekam, a ci z tyłu normalnie wjazd na chodnik i ogień po przejściu dla pieszych w prawo. Na początku byłem zdziwiony, ale później już się przyzwyczaiłem że tak się jeździ po Wrocławiu
Ppeterek - 2010-11-04, 19:00
Hmm, bywa. Jak na Saskę pechowca to i tak długo spokój miałeś
Że tak zapytam jakim moturem jechałeś? Duże straty?
pozdro
saska251 - 2010-11-04, 19:27
Jechalem Cebulą. Strat żadnych - poza porysowanym i lekko zgiętym na mocowaniu tłumikiem i urażoną dumą, że mu spod tej maski nie wyskoczyłem. Pewnie gdybym patrzył sie przed siebie, jak napisał Dublekil i miał wbity bieg, jak napisał Aawers, to odruchaem akcja-reakcja pewnie bym mu uciekł
Dawidmz - 2010-11-05, 22:06
dobrze ze nic ci sie nie stalo...
kubas775 - 2019-03-11, 09:42
Niestety trzeba mieć świadomość, że kierowca ciężarówki nie musi widzieć wszystkiego. Ok, w takich przypadkach jego wina, ale problem większy dla poszkodowanego.
|
|
|