To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
MZ KLUB POLSKA
Klub Miłośników Motocykli MZ

Zasilanie/wydech - Zwykły mixol czy orlenowski mixol s

torped - 2011-04-18, 16:25

mczmok napisał/a:
Na Krymie żużyłem ponad 1 l najtańszego oleju silnikowego do samochodów osobowych

Normalnego oleju silnikowego do silników 4t ?? Można w razie awarii zastosować taki olej ? Jakie proporcje się wtedy zachowuje, to może być dość cenna informacja.
mczmok napisał/a:
Nasze silniki to nie 4t chłodzone wodą

Tak dla wyjaśnienia, są też silniki 2t chłodzone cieczą :)

adam251 - 2011-04-18, 19:59

hubertbaran napisał/a:
Miksol to olej mineralny, nie ma żadnych właściwości myjących jedynie brudzące jak komuś się chce ściągać głowice i czyścić tłok bo mu 2zł szkoda jego sprawa. Stosowanie tego oleju w kosiarkach spalinowych mija sie z celem no ale każdy leje co chce.

Olerenowski półsyntetyk wypala sie pięknie i czyści samoczynnie denko tłoka pozostawiając minimalna ilość nagaru. kosztuje prawie tyle samo co miksol.

Droższe oleje syntetyczne można stosować w innych proporcjach do MZ wiec koszta tak na prawdę spadają.

I wszystko w temacie.

Zuh - 2011-04-18, 22:48

hubertbaran napisał/a:
Miksol to olej mineralny, nie ma żadnych właściwości myjących jedynie brudzące jak komuś się chce ściągać głowice i czyścić tłok bo mu 2zł szkoda jego sprawa. Stosowanie tego oleju w kosiarkach spalinowych mija sie z celem no ale każdy leje co chce.


Jak już pisałem wczesniej ja leje do mojej kosy miksol i jakoś nadmiaru nagaru na tłoku nie widać...... podobnie jak w MZ.....a mój sąsiad leje olej stihl i kosy chodzą podobną ilość motogodzin......i moja już powoli siada i jego też (siadają bo już to co miały wykosić to wykosiły)


intr napisał/a:
domyślam się, że wszyscy dyskutujący łącznie ze mną g*wno wiedzą o fizycznych właściwościach każdego z olejów do 2T a wyciąganie wniosków po przestudiowaniu tabelek z cyferkami i przejechaniu 1000 kilometrów na butelce tego czy tamtego oleju pozostawiam już bez komentarza.


intr napisał/a:
Oleje do 2T mają swoja klase api, TA, TB i TC. Półsyntetyk orlenowski ma klasę TC, więc zakłada się, że jakieś normy musi trzymać tak samo jak cała masa motuli, castroli i innych droższych również mających klasę TC. To są rzeczy, które każdy może sprawdzić we własnym zakresie.


intrze na początku mówisz że tabelki tak naprawde nic nie mówią o olejach a potem piszesz o klasach olejów które można śmiało podpiąć pod te tabelki...... jeżeli chodzi o przebieg to nie każdy wypowiada się na dany temat po przejechaniu 1000 czy 2000 km..... ja bardziej się opieram na przykładzie mojej kosy niż MZ chociaż na MZ zrobiłem sporo więcej km niż te wspomniane 1000........na pewno nie więcej niż Ty ale myśle że już coś powiedzieć moge na ten temat.....

mczmok napisał/a:

Na Krymie żużyłem ponad 1 l najtańszego oleju silnikowego do samochodów osobowych bo nie było innego - po powrocie nawet (ok 5000) nie zauważyłem większego nagaru nie mówiąc o stiwerdzeniu jakiego kolwiek zuzycia - po prostu na trasie silnik miał odpowiednie warunki pracy ustawienia, prędkość, temperaturę-czyli to co w 2t musi być spełnione.


i z tym się zgadzam w zupełności.......jeżeli jest dobrze wyregulowany silnik to na miksolu nie będzie nadmiaru nagaru ani nadmiernie zużytego silnika......

intr - 2011-04-18, 23:23

Zuh napisał/a:
intrze na początku mówisz że tabelki tak naprawde nic nie mówią o olejach a potem piszesz o klasach olejów które można śmiało podpiąć pod te tabelki...

Owszem, ale tutaj chodzi o porównanie miksola do pólsyntetyka z orlenu, z których pierwszy posiada api TA/TB, natomiast drugi TC. Gdzie korzyść jest oczywista a koszta w zależności o tego gdzie kupujemy olej od 2 zł do ZERO.

Problemem staje się porównanie motuli, castroli i innych wynalazków do zwykłego semi 2T orlen. Wszystkie one mają api TC i bez znajomości tego, co się dzieje w laboratorium standardowy kowalski różnic może się doszukać co najwyżej w marketingowym bełkocie o lepszych przyspieszeniach i wyjątkowej ochronie przed zatarciem. Nie można brać tego jako podstawa do dyskusji a robi się to nagminnie na forach i wprowadza totalny rozpiżdzaj wyjątkowo korzystny dla samych producentów. Najlepszą informacją, jest dezinformacja ;) Fora internetowe już dawno przestały być źródłem wiedzy, bo wszędzie są sami specjaliści generujący masę sprzecznych informacji.

Z mojego doświadczenia z tymi silnikami wynika, żę olej lepszy od semi 2T poprawia co najwyżej samopoczucie kierowcy, bo przy prawidłowej eksploatacji (jak napisalem wyzej) zakładany przez fabrykę przebieg osiągnie się nawet na miksolu. Jeżeli jednak daje to dodatkowy komfort psychiczny przed jazdą, to nic nie stoi na przeszkodzie w kupowaniu oleju za 80 zł/l.

[ Dodano: 2011-04-18, 23:32 ]
Jeżeli chodzi o olej silnikowy, to w sytuacji awaryjnej można spokojnie stosować mineralny albo pól syntetyczny 10W-40. Nic silnikowi nie będzie. Jeżeli ktoś posiadał dozownik oleju, mógł lać do zbiornika pompy olej silnikowy i jeździć na tym bez obaw non stop. Są to informacje z instrukcji obsługi, a nie moje wydumki, tak samo jak stosunek oleju 1:100 dla castrol biolube i innych z górnej pólki.

hubertbaran - 2011-04-19, 08:50

Zuh, od pięciu lat kosami spalinowymi koszę tak, obwijam izolacją manetkę gazu i tak kosze do momentu pustego baku. Przy takim obciążeniu silnika widać dopiero który olej jest lepszy, osobiście do kosy spalinowej leje olej syntetyczny i silnik pomimo co tygodniowego obciążenia nadal działa bez zarzutu.
mczmok - 2011-04-19, 10:16

hubertbaran napisał/a:
widać dopiero który olej jest lepszy

Co to znaczy lepszy ?

Myślę że jesteś w stanie w ten sposób stwierdzić ilość nagaru w silniku i dymu jaki wydostaje się z wydechu.

hubertbaran napisał/a:
pomimo co tygodniowego obciążenia nadal działa bez zarzutu

A może na półsyntetyku z orlena też by tak samo działało :?: :?: :?:

hubertbaran,
Nie mam do Ciebie (ani innych użytkowników formu piszących w ten sposób) żadnych pretensji.
Ale by wyrazić obiektywną opinię musialbyś używać 2-ch takich samych pił w takch samych warunkach (obciązenie, temperatura), następnie po 5 latach je rozebrać pomierzyć - no i wtedy stwierdzić np:
Orlen spowodował zużycie 0.5 mm .... itd. a np Sthil spowodował zużycie 0.2 mm

W opariu o takie dane można policzyć koszty i wybrać co stosować Orlena czy Sthila.
Tak sie przeprowadza żetelne badania na ich podstawie można formułować dopiero opinie i wnioski.

sIaj - 2011-04-19, 10:28

Znów pitolenie o oleju, mój św. p. tata kupił nową etkę, przez cały czas lał mixol i jakoś maszyna przejechała 40 tys. bez większych problemów. Jeździ nadal tylko szkoda że u kogoś innego :roll:
mczmok - 2011-04-19, 10:37

SofCHJanek napisał/a:
Znów pitolenie o oleju
:piwo:
Zuh - 2011-04-19, 19:17

intrze, na pewno jest dużo racji w tym co napisałes


hubertbaran napisał/a:
Zuh, od pięciu lat kosami spalinowymi koszę tak, obwijam izolacją manetkę gazu i tak kosze do momentu pustego baku. Przy takim obciążeniu silnika widać dopiero który olej jest lepszy, osobiście do kosy spalinowej leje olej syntetyczny i silnik pomimo co tygodniowego obciążenia nadal działa bez zarzutu.


hubercie ja podobnie kosze jak Ty i myśle że wiele ludzi kosi tak samo...... odpalamy, manetka gazu do oporu i jazda aż się paliwo skończy......moja kosa ma 13 lat ale to nie od wieku zalezy ale od motogodzin..... Ty możesz w 5 lat więcej wykosić niż ja w 13......ja podałem przykład mój i mojego sąsiada.......ja leje miksol a on olej stihla i mniej więcej tyle samo wytrzymały

hubertbaran - 2011-04-19, 21:54

Druga prawda jest taka że olej stihla jest olejem mineralnym z dodatkiem myjącym(zresztą dość sporym).

Tyle że producent pisze wyraźnie żeby stosować olej swój lub lepszy. To tak jak byś zalał benzynę 95 do auta przystosowanego do 98, jeździć będzie.

Zuh - 2011-04-20, 18:41

no ale kosa stihla na oleju stihla wcale dłużej nie wytrzymała niż taka sama kosa na miksolu.....w podobnych warunkach i liczbie przepracowanych godzin.....
Werpach - 2011-04-20, 20:48

moim zdaniem dobry olej to taki który wytrzyma takie coś, bez zacierki http://www.youtube.com/wa...feature=related P.S widać że tłumik jest produkcji DDR, bo z chinola została by kałuża metalu :D
torped - 2011-04-20, 20:55

Wyobrażam sobie jaką temp. miał cylinder, ciekawy jestem czy wogóle odpalił po ostygnięciu.
Werpach - 2011-04-20, 21:27

jak trzymała jałowe obroty to jest dobrze.
torped - 2011-04-20, 21:39

A nie jest tak, że podczas stygnięcia spuchnie metal i już nie odpali ?? W samochodach kilka razy się spotkałem z takim obrotem sprawy, dopóki były gorące, chodziły, wszystko wydawało się być ok, ale po ostygnięciu, często nawet nie dało się obrócić wału.
kosior30 - 2011-04-21, 12:50

To chyba Tigera kręcili :D
adam251 - 2011-04-21, 12:58

Metal puchnie podczas nagrzewania, nie stygnięcia.
torped - 2011-04-21, 15:16

adam251 napisał/a:
Metal puchnie podczas nagrzewania, nie stygnięcia.

Tak wiem, w silnikach samochodowych, które były kręcone do granic możliwości, problemem nie był spuchnięty tłok, tylko szkody, jakie wyrządzał podczas puchnięcia. Dlatego właśnie, dopóki był spuchnięty i nagrzany, wszystko jakoś chodziło, ostygł, wrócił do swoich rozmiarów, ale cała reszta już nie, dlatego po ostygnięciu już nie odpalał :)

lukaszMZ - 2011-04-28, 11:31

ja jezdze na CASTROL RACING 2 T ful syntetyk i motorek elegancko chodzi, spaliny bardzo czyste, tylko cena moglaby byc nizsza :)
ETZ_PRORIDER - 2011-04-28, 12:24

lukaszMZ napisał/a:
CASTROL RACING 2 T ful syntetyk
też go używam :piwo:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group