To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
MZ KLUB POLSKA
Klub Miłośników Motocykli MZ

Elektryka/elektronika - ETZ 250 zapłon typu A - po rozgrzaniu przerywa, strzela.

kosior30 - 2011-09-14, 20:01
Temat postu: ETZ 250 zapłon typu A - po rozgrzaniu przerywa, strzela.
Objawy są na tyle nietypowe, że pomyślałem, iż warto by było założyć temat - mam nadzieję, że znajdę wkrótce rozwiązanie problemu i komuś się to może kiedyś przydać (choć powoli już tracę siły do tego...).

Nagrałem filmik, żeby zwizualizować na czym polega problem.

https://picasaweb.google.com/kosior30/14Wrzesnia2011#5652250722991274210

No więc sprawa wygląda tak - cewka podmieniona (grzeje się trochę, ale nie parzy, więc sądzę, iż nie za bardzo), regulator napięcia podmieniony na mechaniczny (na bank dobry - na elektronicznym to samo), akumulator zmieniony na nówkę żelowy (na kwasowym to samo), wirnik zmieniony, na 3 różnych świecach występuje ta sama sytuacja (nawet, gdy się wkręci zimną świecę). Wyjąłem reflektor, żeby wyeliminować ewentualne zwarcie w lampie/obudowie. Podłączyłem instalację zapłonową "na krótko", aby ominąć stacyjkę. Przejrzałem wszystkie styki i przewody pod kątem braku połączenia bądź zwarcia z masą. I dalej jest źle.

Co ciekawe - przy odłączaniu wzbudzenia (DF) lub przewodu od styku 61 chodzi idealnie (przy braku ładowania). Natomiast po zgaśnięciu kontrolki dalej przerywa. Mostek prostowniczy zdemontowałem i pomierzyłem - diody są w porządku. Niestety nie mam drugiego na podmiankę. Jeszcze podejrzenie pada na stojan. Pomierzyłem - zwarcia nie ma, ale rezystancja jest inna, niż książka podaje. W serwisówce jest napisane, że między poszczególnymi fazami ma być 0,32ohm, zaś u mnie jest 0,9-1,1 ohm. A może to jednak moduł...?

Co ważne - i to jest chyba najgorsze w tym wszystkim - sytuacja ta występuje tylko po dłuższej jeździe. Gdy silnik przestygnie trochę, to jest ok. Gdy zaczyna przerywać wystarczy wcisnąć delikatnie hamulec (żeby zaświecił się stop i obciążył dodatkowo instalację) i jedzie normalnie dalej. Po puszczeniu hamulca dusi się i przerywa, zaś po wyłączeniu świateł całkowicie przestaje ciągnąć i strzela z tłumika.

Ktoś wie o co tu kaman?

Nadmienię tylko, że walczę z tym od dobrych 2 miesięcy...

ETZ_PRORIDER - 2011-09-14, 21:27

kosior30 napisał/a:
Nadmienię tylko, że walczę z tym od dobrych 2 miesięcy...
A czy przed kapitalnym miałeś kiedykolwiek taki objaw?
Link nie żyje ;(

motomaciey - 2011-09-14, 21:42

Jaki masz prąd ładowania ?
Jaro250 - 2011-09-14, 22:09

kosior30, sprawdź impulsator może Ci nie łączy na przewodach na płytce, ja stawiam na impulsator!!!
saska251 - 2011-09-14, 22:14

czasem popsute impulsatory mają to do siebie, że na gorąco świntuszą...
kosior30 - 2011-09-15, 00:09

ETZ_PRORIDER napisał/a:
Link nie żyje ;(


Jak nie żyje, jak żyje? :) trzeba poczekać, aż się film załaduje :)

Jaro250 napisał/a:
kosior30, sprawdź impulsator może Ci nie łączy na przewodach na płytce, ja stawiam na impulsator!!!



Wyobraźcie sobie, że teraz po powrocie postanowiłem zajrzeć raz jeszcze pod dekiel do alternatora. Przyjrzałem się i zdjąłem cały nadajnik. Okazało się, że jednego nitu z płytki impulsatora nie ma, a pozostałe były luźno. W ten sposób magnes tarł po płytce (a konkretnie po takiej kostce wtopionej w płytkę, nie wiem co to jest - elektronik ze mnie żaden :) ). W każdym razie uszkodzeń widocznych nie ma. Teraz pytanie - czy mógł się zwyczajnie przegrzewać przez tarcie i świrować od za wysokiej temperatury, czy jednak - jak Karrambie - pier^&ły mu scalaki i jest umarlak? Wk^&wia mnie to, bo po weekendzie miałem jechać z Justyną na zasłużoną pętlę po Mazurach, opuściłem iglicę na dawne miejsce, wyregulowałem gaźnik, chodzi jak wściekła, ale tylko przez max pół godziny - potem jest problem.

saska251 napisał/a:
czasem popsute impulsatory mają to do siebie, że na gorąco świntuszą...


Dobra, ale czy po wciśnięciu stopu by przestawał świntuszyć? :roll: Co ma piernik do wiatraka?

[ Dodano: 2011-09-15, 00:15 ]
motomaciey napisał/a:
Jaki masz prąd ładowania ?


Prąd czy napięcie? Prądu nie zmierzę, bo miernik made in china obraził się na pomiar A. A napięcie już od 1800obr./min jest ponad 14V - przy 3000 już jest 14,2-14,3V (mowa oczywiście o włączonych światłach).

ETZ_PRORIDER napisał/a:
A czy przed kapitalnym miałeś kiedykolwiek taki objaw?


Raz miałem tak już w ubiegłym roku, jak jechałem w paradzie ślubnej. Potem już się to nie powtórzyło aż do tegorocznego powrotu od Termita. No i dalej już coraz częściej...

motomaciey - 2011-09-15, 03:22

kosior30 napisał/a:
Prądu nie zmierzę, bo miernik made in china obraził się na pomiar A

O matko, nie miałeś go mierzyć tylko pogadać z nim chwilę i spytać w jakim jest dzisiaj nastroju :roll: :DD

Jaro250 - 2011-09-15, 09:37

kosior30, jak masz możliwość to podłóż jakiś inny impulsator i zobaczysz że będzie ok, albo załóż platynki na chwile :wink:
sIaj - 2011-09-15, 10:47

kosior30 napisał/a:
Okazało się, że jednego nitu z płytki impulsatora nie ma, a pozostałe były luźno. W ten sposób magnes tarł po płytce (a konkretnie po takiej kostce wtopionej w płytkę, nie wiem co to jest - elektronik ze mnie żaden )


To jest hallotron, jak tak luźno będzie ta płytka to lepiej nie jeździć bo urwą się przewody pod spodem i będzie po ptaszkach...
Wymień i sprawdź na innym jak koledzy radzą.

eMZetkowicz - 2011-09-15, 11:40

Jak chcesz przyślij do regeneracji, to dość częste uszkodzenie typu A
Yasiec65 - 2011-09-16, 21:03

Spróbuj jeszcze w ten sposób: zamontuj przerywacz i podłącz pod niego zielony przewód z wiązki modułu idącej do impulsatora (oczywiście ustaw zapłon). Pozostałe przewody zaizoluj.
jeżeli będzie dobrze no to wiadomo impulsator.Ja tak jeździłem kiedyś chyba ze dwa miesiące za nim udało mi się dostać drugi.Sprawdź napięcie wychodzące z modułu do zasilenia impulsatora (bodajże czerwony i biały) i napięcie wychodzące z impulsatora na zielonym przewodzie. Staraj się to sprawdzać jak zaczynają się dziać "cuda na kiju". Trochę chaotycznie ale chyba zrozumiesz.
Pozdrawiam :piwo:

kosior30 - 2011-09-18, 02:40

Rozumiem, rozumiem :)

Dzięki serdeczne za rady - skorzystam z nich, ale jak wrócę z Mazur. Miałem jechać MZtą, ale plany skończyły się na pożarze...Prawie spaliłem MZtę - gdy zakładałem przerywacz, zapasową cewkę itd itp zrobiło się zwarcie na główny kabel prądowy z akumulatora (mam założony przez poprzednika przekaźnik odcinający całą elektrykę i był niezabezpieczony...). Dobrze, że miałem nożyce pod ręką i szybko odciąłem kabel od akumulatora, bo przewody jarały się jak siemasz :???: Teraz nie mam czasu na nic, w poniedziałek wyjeżdżam - kolejne działania po 26 najwcześniej...Mam tylko nadzieję, że wyrobię się na zlot ... :roll:


[ Dodano: 2011-10-06, 01:55 ]
Już potwierdziłem przyczynę awarii. Otóż zużyło się łożysko w impulsatorze, które przegrzewając się powodowało nadmierne nagrzewanie hallotronu. Wtedy zaczynał świrować i dawać fałszywe impulsy do modułu. Już regeneruję sobie kabelki w impulsatorze otrzymanym od kolegi Czocha :piwo: :) Dzięki wszystkim za pomoc :)

romanETZ - 2017-04-25, 22:33

Witajcie. Mam podobny problem z ETZ150e typA co kosior30, kilka lat temu.
Opisze w skrócie :
-zapala bez problemu, silnik pracuje równo, ma moc, po przejechaniu ok.1km gaśnie.
-po chwili (1min.) zapalam wszystko ok. - jade 200 - 300m i znowu brrryy.
-pierwsza myśl - za mało paliwa - kontrola kranika, czyszczenie i regulacja gażnika - nic nie pomaga. Silnik pracuje tylko na wolnych obr. 1200-1300 przy 1400 już przerywa - ujme gaz i znów pracuje poprawnie, ale tylko na wolnych.
-druga myśl - świeca - na nowej to samo.

Przy kolejnych próbach jazdy silnik zaczął przerywać akurat na zakręcie jak miałem włączony kierunkowskaz - w chwili zapalania kierunku pracował i gasł razem z żarówką kierunku (szarpało). Sprawdziłem zapłon , ładowanie - wszystko ok.
Zaczynam szukać na Forum i znalazłem ten temat - wyjmuje szklany bezpiecznik od ładowania i silnik zaczyna pracować poprawnie (jade 10km - jest ok.) Dla sprawdzenia w czasie pracy silnika wkładam bezpiecznik - wraca ładowanie i odrazu zaczyna przerywać ( na obr. powyżej 1400 , na wolnych chodzi poprawnie jak poprzednio).
- Sprawdzam wizualnie Hallotron - kręci się równo, nie ociera, magnes cały, łożysko nie grzeje się.
Problem u Kosior30 był spowodowany grzejącym się łożyskiem (tak pisał), ale przy wyłączonym ładowaniu było dobrze, a wtedy Hallotron też się grzał od łożyska.

Moje pytanie czy Hallotron może szwankować przy ładowaniu 13,7-14,0V , a bez ładowania 12,0V pracować poprawnie ?

Cewka się nie grzeje , regulator mechaniczny ok. mostek ok.

Jeśli Macie jakieś pomysły to proszę o pomoc.

halcik - 2017-04-25, 22:41

Bez ładowania nie ma tam pola magnetycznego. Ale to też byłoby dziwne
kosior30 - 2017-04-26, 02:56

Spróbuj podmienić. Jak nie masz od kogo, to mogę Ci za zwrot kosztów wysyłki podesłać "na próbę" swój, zapasowy.
romanETZ - 2017-04-26, 08:02

kosior30, Mam drugi silnik (też z zapłonem typ A). Podmienie. Ale ciekawi mnie czy u Ciebie też silnik po rozgrzaniu pracował tylko na wolnych obrotach - czy gasł całkowicie (jeśli pamiętasz napisz). Naprawiając impulsator - wymieniłeś łożysko, poprawiłeś nity, czy robiłeś coś z elektroniką impulsatora (zalaną żywicą) ?
dex - 2017-04-26, 08:43

romanETZ, sprawdź dobrze mostek prostowniczy i ładowanie na rozgrzanym silniku. Najlepiej w momencie, kiedy zaczyna Ci przerywać.
czochu - 2017-04-26, 11:26

Jak ci gaśnie po jakimś czasie jazdy to zobacz czy cewkę da sie dotknąć, jesli jest gorąca to zwyczajnie swiruje przez przegrzanie czujnik hala
kosior30 - 2017-04-26, 12:28

romanETZ napisał/a:
Ale ciekawi mnie czy u Ciebie też silnik po rozgrzaniu pracował tylko na wolnych obrotach - czy gasł całkowicie (jeśli pamiętasz napisz).


Na początku przerywał tylko po dodaniu gazu z tego co pamiętam, w miarę rozgrzewania silnika gasł już nawet na wolnych (na odcinku 50km musiałem robić 2 półgodzinne postoje, żeby dojechać do domu).

romanETZ napisał/a:
Naprawiając impulsator - wymieniłeś łożysko, poprawiłeś nity, czy robiłeś coś z elektroniką impulsatora (zalaną żywicą) ?


Tylko wymieniłem łożysko, ale do tego musiałem chyba go trochę rozebrać z tego co pamiętam. Potem zalewałem go chyba Epidianem (klej epoksydowy).

romanETZ - 2017-04-26, 16:43

kosior30, halcik, dex, czochu, Dziękuję. :piwo: :piwo: :piwo: :piwo: Posprawdzam wszystko jeszcze raz (wczoraj cewkę miałem zimną, ładowanie ok.) Spróbuje podmieniać - jak znajdę chwile - teraz nawał pracy.

Zastanawia mnie tylko dlaczego silnik pracuje poprawnie przy braku ładowania (nie trzeba czekać aż wystygnie). Mogę jechać normalnie aż do rozładowania aku. :cry:

Napiszę jak się uporam z problemem.

Jakby ktoś jeszcze miał jakiś pomysł to piszcie śmiało.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group