To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
MZ KLUB POLSKA
Klub Miłośników Motocykli MZ

Usprawnienia/modyfikacje & akcesoria - Przeniesienie sprzęgła by Edd

1www71 - 2013-02-28, 23:09

paten z podgrzewaniem zapewne zdalby egzamin jednak jak trzeba bedzie wymienic uszczelniacz czy lozyska to wtedy znow bedzie problem. Dlatego uwazam ze dotoczenie tulejki ktora bylaby mocowala na oryginalnym stozku jest najlepszym rozwiazaniem
OsteR9019 - 2013-03-01, 19:59

Jakby nie miało być to ściągacz trzeba do tego wymyślić.
1www71 - 2013-03-01, 21:20

zwykly sciagacz trojramienny wystarczy;]. Codo sciagania metody przez nagrzanie i chlodzenie to przy sciaganiu trzeba by bylo tryb przeciagnac przez cala dlugosc czopu walu ;X
Edd - 2013-03-02, 21:46

1www71 napisał/a:

Co do trybu na wale ja wpadlem na pomysł aby dorobic tulejke ktora mialaby taki sam stozek jak stozek sprzegla. Osadzona by byla na stozku dalej na wale i wchodzila pomiedzy wal i ttryb dokladnie spasowane i zespawane z trybem. Jesli to dobry tokarz by robil to nawet do podjechanego stozka walu wytoczylby to odpowiednio i trzymaloby malinowo.


:ok:
Sam bym tak zrobił, ale "od nowości" miałem zaspawane sprzęgło na wale, więc stożek poszedł się jebać ;/ Jak widać w moim tutorialu, mam ten tryb zaspawany na wale i przy ew. wymianie uszczelniacza trzeba zdzierać spaw, a potem spawać na nowo.

1www71 - 2013-03-02, 22:21

no wiadomo ze jesli oryginal jest juz w pewien sposob uszkodzony to mozna takie przerobki robic, ale jesli wszystko jest cacy to osobiscie robilbym tak by jak najmniej ingerowac w oryginal i dorabiac wszystko by pasowalo pod oryginal i w razie potrzeby wszystko sie dalo zdemontowac. ;]
OsteR9019 - 2013-03-03, 11:49

1www71 napisał/a:
zwykly sciagacz trojramienny wystarczy;].


Musiałby mieć długie ramiona ale takie też są :)

Cytat:
Codo sciagania metody przez nagrzanie i chlodzenie to przy sciaganiu trzeba by bylo tryb przeciagnac przez cala dlugosc czopu walu ;X


Nie bardzo rozumie. przecież to wał stopniowy i wystarczy zdjąć z jednej części, dalej sam poleci.

1www71 - 2013-03-05, 15:20

faktycznie stopniowy myslalem ze tam trzeba bedzie kolo 3-4cm przeciagac. Aczkolwiek sciagniecie ze stozka bedzie mniej inwazyjne;p
Edd - 2013-03-06, 20:23

OsteR9019 napisał/a:
Można użyć samochodowego http://panel.autoczesci-m...510000110/1.jpg
Tylko do tego na pewno potrzebna odpowiednia pompka żeby skok nie był za mały.

Od jakiego samochodu jest ten konkretny wysprzęglik? Tak na szybko lukałem na allegro, ale większość to jakieś dziwiadła, większość plastikowa?! Ten z linka wygląda obiecująco. Metalowy korpus, ciekawe tylko jaki ten otwór w środku jest duży i czy średnica tłoczka spasuje się z łożyskiem oporowym sprzęgła... I wtedy odpada nam ułożyskowanie wałka skrzyni (nosiciela sprzęgła) w deklu.

piotrpan23 - 2013-03-09, 19:15

Ten wysprzeglik jest od forda mondeo:
http://allegro.pl/wysprze...3022105111.html

Lecz nie wiem jakie są jego wymiary :razz:

OsteR9019 - 2013-03-19, 21:13

Jaki użyć trzeba by wybadać doświadczalnie, ja tu pokazałem na jakiej zasadzie by to miało działać. Niestety teraz jak idziesz do sklepu to sprzedawca zadaje same pytania. Rok, silnik, katalizator, numer vin, może jeszcze kolor i panieńskie matki? Z jednej strony dobrze bo część 100% pasuje ale z drugiej już nie zakombinujesz od innego modelu, musi być miły sprzedawca żeby pomógł coś dopasować.
Edd - 2013-04-01, 13:02

Otóż tak. Jutro jadę dorabiać/utwardzać sprężyny, bo sprzęgło ślizga. Do niedawna było znośnie, ale przeniesione sprzęgło strasznie nie lubi szarpnięć i zrywów. Warunki do jazdy ostatnimi czasy były takie, że jedzie się po błocie, śniegu, błocie, śniegu, śniegu, błocie, błocie :lol: Wersja cross, więc obroty wiadomo i przy zmianie nawierzchni sprzęgło się wściekało i się przykopciło :razz: Poza tym zawsze miałem problem z odpalaniem, bo sprzęgło ślizga przy kopnięciu. Musiałem lekko obracać wał, żeby przeszło za gmp (kompresja) i dopiero kopać.

Nie wiem do końca jak się zabrać za te sprężyny... Jak każdą sprężynę zlecę utwardzić o 30% to całe sprzęgło będzie mocniejsze też o 30%... dobrze myślę?

kosior30 - 2013-04-01, 14:09

Charakterystyka sprężyn raczej nie jest liniowa. Żeby podnieść o 30% statyczną siłę tarcia na sprzęgle musisz podnieść o 30% siłę nacisku generowaną przez sprężyny, a to nie jest równoznaczne z ich utwardzeniem o 30%.
Zuh - 2013-04-01, 15:35

Tak jest, zauważ że jak ściskasz spręzyne to im bardziej jest ściśnięta tym więcej siły musisz użyć aby ją jeszcze bardziej ścisnąć.
Edd - 2013-04-01, 17:27

kosior30 napisał/a:
musisz podnieść o 30% siłę nacisku generowaną przez sprężyny, a to nie jest równoznaczne z ich utwardzeniem o 30%

To miałem na myśli pisząc o utwardzeniu. Zwykły brak wykształcenia z dziedziny sprężynowatych z mojej strony :razz:

Czy gość w sprężynowni wzmocni mi te sprężyny jak mu powiem, że wszystkie razem mają generować o np. 30% większą siłę nacisku? Miał ktoś takie doświadczenia?

I pozostaje jeszcze pytanie, czy te 30% to nie za mało/dużo. Jak pisałem wcześniej, miałem problemy z odpalaniem, bo sprzęgło ślizgało przy kopaniu. 30% wystarczy?

@EDIT
Byłem rano u gościa, zostawiłem mu sprężynę na wzór i ma mi dorobić 6 sprężyn z drutu 2,2mm (org. 1,7). Całość ma kosztować 30zł. Ziomek nie potrafił mi powiedzieć o ile wzrośnie siła sprężyny, ale przypuszcza, że ok. 25-30%. Jutro mam odebrać i w tym tygodniu postaram się złożyć całość do kupy.

OsteR9019 - 2013-04-03, 00:22

Zuh napisał/a:
zauważ że jak ściskasz spręzyne to im bardziej jest ściśnięta tym więcej siły musisz użyć aby ją jeszcze bardziej ścisnąć.


Tak, ale moim zdaniem w sprzęgle są zastosowane sprężyny z napięciem wstępnym. Żeby zamknąć sprzęgło trzeba użyć sporej siły, a potem siła rośnie nieznacznie pod względem ugięcia. Gdyby sprężyna miała charakterystykę liniową nowe sprzęgło byłoby bardzo twarde zaś w miarę zużycia siła potrzebna do nacisku by spadała. Pod koniec eksploatacji nawet jeśli tarcza byłaby w stanie przenieść moment nie byłaby wystarczająco dociskana a na początku byłby problem z wciśnięciem klamki.
Utwardzenie sprężyn na pewno spowoduje "utwardzenie" klamki, ale to może się okazać jedynym rozwiązaniem bo podłożenie podkładek pod sprężyny raczej nic nie da, a dodatkową tarczę będzie ciężko upchnąć.

czochu - 2013-04-03, 07:39

Oraz większy nacisk na amelinowy docisk ;) a przy fabrycznych sprężynach podczas nacisku lubił pękać docisk amelynowy
Edd - 2013-04-03, 15:04

Jak okaże się, że klamka będzie za twarda to przerzucę się na wysprzęglik hydrauliczny i tyle.
Nie wiem jak twój czochu, ale mój docisk jest z najwyższej klasy amelinium i choćby się miał zesrać to musi wytrzymać :mrgreen: Jak nie to będzie get wkurwed :sciana:

@EDIT
Oryginalne sprężyny są z drutu 1,7. Mam dorobione 6szt z drutu 2,0 i 12szt z drutu 2,5 bo nie mieli nic pomiędzy 2 a 2,5 :roll: Za całość ostatecznie dałem 20zł. Chwilkę oglądałem te sprężyny i na 90% te 2,5 się nie nadadzą. Za grube, za twarde, w rękach nie idzie za cholerę ścisnąć takiej sprężyny nawet o pół centymetra. Natomiast nie wyczuwam w rękach różnicy między sprężyną 1,7 i 2,0. Ale mimo wszystko raczej założę te 2,0. Zobaczymy czy zdadzą egzamin, a jak nie to poproszę ziomków ze sprężynowni żeby zamówili druta 2,25 czy 2,3...
Dam znać jak złożę wszystko do kupy. Tarcze mam nowe bo stare spalone.

@EDIT2
Złożyłem, jeżdżę i sprzęgło nie ślizga. Ale znowu pojawił się odwieczny problem, tj sprzęgło lekko ciągnie i nie mogę zmienić biegu jak stoję/jadę za wolno. Próbowałem to ustawiać już z tysiąc razy i zawsze ten sam efekt ;/ Muszę dorwać pilnik w najbliższym czasie i spiłuje troszku miejsca gdzie tarcze zazębiają się ze zbierakiem. Może pomoże.

brembo - 2013-11-11, 21:16
Temat postu: sprzęgło, przeróbka
Witam

Mam w planach modyfikację sprzęgła w ETZ 250 w której jest ono osadzone stożkiem na wale korobwym, uruchamiane za pomocą przekładni ślimakowej, na takie które byłoby na wałku skrzyni biegów i byłoby uruchamiane hydraulicznie poprzez wysprzęglik->popychacz który byłby w wałku skrzyni biegów->docisk, czyli klasycznie jak jest np. w ETZ 150 itp Tak by sprzęgło wyglądało:

kosz sprzęgłowy przynitowany do dużego koła zębatego na łożysku igiełkowym, wałek skrzyni biegów przedłuzony a na nim osadzony zabierak. Na wale korbowym mała zębatka uzyskana z rozcięcia oryginalnego zabieraka sprzęgła.

Sprzęgło musiałbym oczywiście zastosować inne np. jawa 350, lub inne które nie jest uruchamiane poprzez przekładnie ślimakową.

tu moje pytanie, czy wałek od biegów wytrzyma to, że przez jego środek wywiercę otwór, osłabi go to ale powinien wytrzymać chyba? tak jak to jest np. w etz 150
i od czego ewentualnie mógłbym zastosować sprzęgło? biorę pod uwagę jawę 350 lub jakiegoś małego japończyka

Edd - 2013-11-12, 08:17

Wałek zrób grubszy (tą część od strony sprzęgła) i spokojnie wytrzyma. Problemem bardziej są łożyska, które będziesz musiał wymieniać przynajmniej 2x na sezon. Taki wałek po założeniu na niego sprzęgła powinien mieć trzeci punkt podparcia, w postaci ułożyskowania w deklu. Ale wtedy nie da się zrobić wysprzęglania przez popychacz. Podpowiem Ci pomysł mechanizmu wyciskającego sprzęgło poprzez popychacz : (patrz: WSK 175/SHL M11). Tylko dorobić inną blachę i wpasować w dekiel mz.

Lepszym rozwiązaniem jest zastąpienie "ślimaka etz" wysprzęglikiem hydraulicznym (np. TAKIM) i wtedy można podeprzeć wałek w deklu.

Edd - 2014-01-02, 16:08

No, no... Kogo ja widzę :cool: Masz jakieś zdjęcia tej nowej wersji? Btw. ja miałem osobny temat i ktoś go scalił do Twojego. Ja teraz w ślimaczym tempie robię wersję v3, czyli tak jak pisał bodajże amper - duże koło żębate połączone ze sprzęgłem i razem ułożyskowane na wałku, zabierak sprzęgła na wielowypuście na wałku, wysprzęglik hydrauliczny. Narazie nie zdradzam nic więcej, ale szykuje małą niespodziewajkę. Pozdro.

PS: Proponuje rozdzielić spowrotem te tematy bo ktoś, kto chciałby zrobić takę przeróbkę musi przewalić pół tematu żeby dotrzeć do konkretów, czyli moich zdjęć na 4 stronie. Temat robiłem w formie tutoriala, czyli wszystkie upgrade'y są w pierwszym poscie.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group