To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
MZ KLUB POLSKA
Klub Miłośników Motocykli MZ

Technika jazdy - Spotkanie z samochodem.

Jantar - 2012-08-29, 21:10
Temat postu: Spotkanie z samochodem.
Witam.
Nie jestem zbyt częstym bywalcem na forum, jest to spowodowane tym, że w domu jestem praktycznie na wakacje, ale to i tak nie całe, a na ETZ jeżdżę jeszcze rzadziej...
Tytuł tematu moze trochę na wyrost, ale jednak się stało :smile: .
Wróciłem z jednego wyjazdu i postanowiłem w pewną niedzielę odwiedzić rodzinkę na motorze, ot, tak. Nie dojechałem już do niej, na skrzyżowaniu obwodnicy pewnego miasta - ze światłami - przecinajac drogę (zielone) nie zauważył motocykla samochód jadący z naprzeciwka i wykonujący lewoskręt. Nawet nie reagowałem, gdyż sądziłem, że kierowca postąpi jak to jest w zwyczaju, tzn. dojedzie na środek drogi i się zatrzymie, ale już tego nie zrobił...

Ostatecznie skończyło się na zbitej nodze. I tu pewien drobiazg na "plus" dla ETZ: stosunkowo wysoko umiejscowione kolana (w porównaniu do "współczesnych"). Dostałem akurat tuz pod kolanem... Boję się myśleć, "co by było gdyby".

Dzisiaj stwierdziłem że trochę ruszę motocykla, dostałem część części.

Tak wygląda bak od prawej i zegary...

Prędkościomierz normalnie "wisi", zgięła się chyba też lekko kierownica.

Boczek:

Samochód uderzył prosto w nogę i ów boczek (obudowa filtra powietrza). Na zdjęciu wymieniona już dźwigienka zmiany biegów, widać lekkie otarcia (auto lub but) na lewej kapie.


I po małym odnowieniu:

Powłoki lakiernicze nie są najlepsze ale cóż... ważne że powierzchnie są równe i pasują. Kolor - ciekawy :) . Dla porównania - poprzedni kolor obrazuje laga i obudowa tarczy hamulca.

Jeszcze do wymiany pójdzie kilka rzeczy.

Gorzej trochę z "girą", bo lekarz niedawno oderwał strup i wybrał sporego krwiaka, obecnie mam szwy i cieknie z tej nogi...
Jeszcze czasu.

Taka nauka, choć niby to wiemy, że na drodze trzeba jednak też myśleć za innych (a może się nie zatrzymie...?).

saska251 - 2012-08-29, 21:23

Nie ma żartów, trzeba uważac....
Zdrowiej chłopie i miej nauczkę na przyszłość.

Zapierdalaj, Przewiduj, Unikaj, Żyj. browarek

lipton - 2012-08-29, 21:23

Całe szczęscie że niema więcej strat na ciele maszyne się odbuduje zdrowie trudniej,w zeszłym sezonie sam zostałbym rozjechany przez klijentke ,dobrze że jej facet był rozgarnięty i odbił kierownicą bo pewnie zle by się skończyło a dojerzdzałem już do domu. :piwo:
kosior30 - 2012-08-30, 00:19

saska251 napisał/a:
miej nauczkę na przyszłość.


Na takie sytuacje niestety nie ma nauczki - chyba że ustępowałbyś i zjeżdżał na pobocze, gdy jakikolwiek pojazd pojawi się w zasięgu wzroku...

John - 2012-08-30, 00:27

Trzeba jeździć z myślą że wszyscy dookoła chcą Cię zabić :wink:
kosior30 - 2012-08-30, 00:34

Eee tam, ja tam jadąc MZtą zawsze myślę o tym jak zabić tych wszystkich dookoła :D
John - 2012-08-30, 00:41

kosior30, widzisz bo Ty masz MZ, ja jadąc suzuki to mam tylko lęki :mrgreen:
saska251 - 2012-08-30, 02:31

John napisał/a:
kosior30, widzisz bo Ty masz MZ, ja jadąc suzuki to mam tylko lęki :mrgreen:

Dokładnie, mam tak samo. Jak się nie ma MZtki, to nic a nic się skurwysyny nie boją.. :torba":

Sobo - 2012-08-30, 14:49

I zawsze lewoskręt, czasem lepiej jeździć w dzień na długich dużo osób praktykuje. Czasem to jeszcze świadkowie przeciw motocykliście.
Jantar - 2012-08-30, 15:14

Pozwolę sobie zapytać, może ktos się orientuje, czy jest jakiś określony czas na odpowiedź po wizycie rzeczoznawcy (oni nazywają ładnie - "likwidator szkód"). Jeśli mnie pamięć mnie nie myli, mówił on o 7 dniach, ale może coś źle zrozumiałem. W każdym bądź razie pan był 14 VIII i do tej pory nie mam odpowiedzi jakiejkolwiek. Tak, wiem - pieniądze nie zwrócą zdrowia, i nawet wolałbym dostać mniej niż więcej, byle z nogą było dobrze, jednak na części wydałem już sporo i nie wiem co dalej w ogóle.
Anonymous - 2012-08-30, 15:41

papiery za leki zbierasz? tak samo dokumentację medyczną?
Sobo - 2012-08-30, 15:46

30 dni
Jantar - 2012-08-30, 22:34

Tak, zbieram i kseruję, nie wiem czy z tego coś będzie, bo z PZU (miałem NW) JUŻ mi przysłali (choć nie zakończyłem leczenia), na podstawie kwitu z pogotowia, że nie mam trwałego urazu i nic nie będzie.

Tymczasem - chcę zrobic choć jakoś motor, gdyż policja zabrała mi dowód rejstracyjny, aby go odzyskać muszę dać motor na przegląd... A do tego musi jeździć i działać :smile: . Dziś go odpaliłem, ale jest trochę "detali" do zrobienia: przestały działać 3 żarówki z kierunkowskazów (wszystkie wizualnie OK, ale może coś zwiera w zniszczonym prędkościomierzu, nie sprawdzałem prądów jeszcze), przestał wskazywać obrotomierz (linka się wygieła od uderzenia?), no i czekam z prędkościomierzem. Zamówiłem ponoć niemiecki ze Stazetu.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group