To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
MZ KLUB POLSKA
Klub Miłośników Motocykli MZ

Usprawnienia/modyfikacje & akcesoria - Cieknący olej z kopniaka i dźwigni zmiany biegów MZ ES250/1

Bajbus16 - 2014-01-27, 20:02
Temat postu: Cieknący olej z kopniaka i dźwigni zmiany biegów MZ ES250/1
Czytając forum jakoś nikt nie podnosi tematu wyciekającego oleju poprzez ośkę kopniaka i zmiany biegów w MZ ES 250. W związku z tym chciałbym się podzielić moim doświadczeniem w tej dziedzinie. Metoda jest sprawdzona w moim motocyklu WSK 125, gdzie od ponad trzech lat ta część karteru jest sucha. Praca jest prosta. W zewnętrznej części dekla skrzyni biegów roztaczamy na określony wymiar wylot otworu, z którego wychodzi wałek kopniaczka a także wylot otworu wałka zmiany biegów. W miejsce wytoczeń wkładamy odpowiednio uszczelniacze 17x26x6 i 14x24x6. Z moich wyliczeń wynika, że te wymiary uszczelniaczy i w związku z tym roztaczane otwory nie osłabiają ścianek pokrywy i dość mocno są w niej osadzone. Jeszcze jedna sprawa dotycząca wałka zmiany biegów. Ponieważ końcówka tego wałka ma nacięty wieloklin trzeba dokładnie wymierzyć głębokość roztoczenia na tyle, aby uszczelniacz „chodził” po części gładkiej.
motomaciey - 2014-01-27, 20:15

Fajnie, podoba mi się :piwo:
Hvil - 2014-01-27, 20:38

Bajbus16, ja to zrobiłem odwrotnie. By nie niszczyć dekla, zrobiłem na wałkach frezik pod ori o-ringi takie jak w TS:-)
rastuch - 2014-01-27, 20:50

Można tez wyfrezować kapę w środku aby wstawić oring.
Niejaką wadą Twej przeróbki - usprawnienia jest to że jest ona widoczna :neutral:
Ale z drugiej strony najważniejsze że działa :piwo:

Hvil - 2014-01-27, 21:04

rastuch, wiesz, że ja to mało się znam bo robię tylko to co se wymyślę a potem tylko sprawdzam czy to działało i miało sens.

Ale chciałem tu poddać w wątpliwość Twoje rozwiązanie. Da się wyfrezować w środku otworu taki dołeczek na o-ring jak w oryginale?? Bo ja stwierdziłem, że to nie możliwe przy zastosowaniu standardowych maszyn szlifirsko-tokarsko-frezujących????

Bajbus16 - 2014-01-27, 21:08

Hvil. Wszystkie metody uszczelnienia przetestowałem na mojej WSK125. Tam jednak w tulejkę od kopniaka wchodzi wałek zmiany biegów. Dokładnie jak piszesz naciąłem rowek i pozakładałem oringi. Jednakże wytrzymywały przez jeden sezon i trzeba było wymieniać. Może, kiedy wszystko jest nowe z fabryki to zdaje egzamin. Jednak luzy i to owalne dla takich oringów, to lekkie starcie górnej średnicy gumy i zaczyna najpierw mrzyć a potem mocno cieknąć. Przy uszczelniaczach luzy spowodowane owalnym wytartym otworem eliminowane są przez elastyczną część. Dlatego moim zdaniem takie uszczelnienie jest bardzie trwałe i przez długi okres zapewnia właściwą szczelność. W mojej WSK już trzeci sezon na tym patencie jeżdżę i wahacz mam suchy. Pamiętać trzeba, że wałek zmiany biegów jest poniżej poziomu oleju (cieknie nawet kiedy silnik stoi w bezruchu), zatem złe uszczelnienie to utrata oleju a co się z tym wiąże?
rastuch - 2014-01-27, 22:41

Hvil
'Blogoslawieni ktorzy nie widzieli a uwiezyli'
A powaznie
Sam nie sprawdzalem tego rozwiazania, ktos z forum ma bo pisal ale nie pamietam kto i wsio bylo si wiec sie da

kosior30 - 2014-01-27, 22:54

Co to jest za model motocykla MZ 250/1?
Hvil - 2014-01-28, 01:05

rastuch, mi chodzi o techniczne wykonanie. Wg. mnie żeby w tak mały otwór wprowadzić maszynę co wyrżnie jak w oryginale rowek...to się nie da...
Jedyna koncepcja jaką ja miałem, by było oryginalnie zachowane a zmieniać dekiel, to rozwiercić go od środka, i potem wbić tulejkę trochę ktrótszą, wówczas powstałby pomiędzy tuleją a otworem taki rowek na oring. Ale wg. mnie albo naciąć wałek albo jak Bajbus16, rozwiercić na uszczelniacz.

rastuch - 2014-01-28, 09:54

kosior30 napisał/a:
Co to jest za model motocykla MZ 250/1?


To ten z DDRu chyba rocznik 83 :torba":

Hvil, Nacięcie wałka jest pewnie zdecydowanie prostsze, Jak się uprze to można to nawet w wiertarce samemu zrobić :wink:

Hvil - 2014-01-28, 11:26

rastuch, ok ale Ty mnie powiedz, bo do moich kolejnych planów taka wiedza może mi się przydać. Jak zrobić taki jak oryginalny rowek w otworze z pomocą dostępnych na terenie Rzeczypospolitej Przejściowo Nie Ludowej narzędzi i maszyn?? :mrgreen:
Bajbus16 - 2014-01-28, 11:36

Hvil, wykonanie rowka w otworze startera jest możliwe i można go wykonać na odpowiedniej wielkości tokarni, której uchwyt pozwoli na pełny obrót dekla wokół osi otworu, w którym chcemy naciąć rowek pod oring. Robimy to tak. Z uchwytu tokarskiego wyjmujemy szczęki, następnie przy pomocy konika i obrotowego kła wstępnie centrujemy otwór w deklu. Całość do płaszczyzny mocujemy za pomocą śrub(wkładamy w prowadnice szczęk) i płaskowników tak, aby w czasie toczenia dekiel nie miał możliwości przesunięcia się. Potem pobijając lewo prawo, góra dół centrujemy na gotowo używając czujnika zegarowego. Na koniec specjalnie zaostrzonym nożem (wytaczak hakowy) na odpowiedniej odległości lekko zabielamy powierzchnię otworu i za pomocą skali posuwu poprzecznego wrzynamy się na odpowiednią głębokość zadanego rowka. Gniazda pod uszczelniacze robiłem też na tokarni.
Hvil - 2014-01-28, 12:12

Bajbus16, dzięki, drukuję to i niosę do mojego tokarza:-) Niech chłopina już mnie do reszty znienawidzi:-)
Dodek - 2014-01-28, 18:01

Hvil, a nie myslałes zrobić inaczej - tj aby w wałku na który przykreca sie kopajke wytoczyć frez aby wsadzić tam oring i potem calośc wsuwać w pokrywę ?
rastuch - 2014-01-28, 19:18

Kolega Bejbus wyprzedzil mnie. Tak na prawde to caly cfancik jest w znalezieniu odpowiedniej tokarki coby pokrywa sie obrocila, reszta to juz sprawa fachowca , a ze tych w kraju mamy kilka rodzajow (fachowiec-fachowciec, dupa nie fachowiec, fachowiec od siedmiu bolesci) to juz inna sprawa
Hvil - 2014-01-28, 20:37

Dodek, no tak jak Ty mówisz to ja mam srobine w jednym z silników. Najprostszy sposób.
kosior30 - 2014-01-30, 12:46

Kiedyś ktoś pisał o tym na forum i dla mnie to jest najlepszy sposób.

Rozwiercasz sobie (oczywiście na tokarce) otwór na wałek o np. 4 mm przez połowę jego długości (od strony skrzyni). Następnie dobierasz odpowiedni oring, obowiązkowo ciaśniejszy od wałka o 1mm. Czyli jeśli wałek ma np. 10mm, to wsadzasz oring 9x2. Następnie dotaczasz sobie tulejkę, która będzie miała długość rozwierconego fragmentu minus grubość oringu. Średnica wewnętrzna tulejki to średnica wałka (czyli np. 10mm), a zewnętrzna minimalnie większa niż rozwiercony otwór (czyli w naszym hipotetycznym przykładzie - 14,05mm). Rozgrzewasz pokrywę do np. 100st.C, wkładasz oring w otwór, a następnie wciskasz dorobioną tulejkę. Pokrywa po ostygnięciu zaciśnie się wokół tulejki i masz piękny kanałek w pokrywie na oring :)

Jeżak - 2014-03-08, 00:43

kosior30 napisał/a:
Rozwiercasz sobie (oczywiście na tokarce) otwór na wałek o np. 4 mm przez połowę jego długości (od strony skrzyni). Następnie dobierasz odpowiedni oring, obowiązkowo ciaśniejszy od wałka o 1mm. Czyli jeśli wałek ma np. 10mm, to wsadzasz oring 9x2. Następnie dotaczasz sobie tulejkę, która będzie miała długość rozwierconego fragmentu minus grubość oringu. Średnica wewnętrzna tulejki to średnica wałka (czyli np. 10mm), a zewnętrzna minimalnie większa niż rozwiercony otwór (czyli w naszym hipotetycznym przykładzie - 14,05mm). Rozgrzewasz pokrywę do np. 100st.C, wkładasz oring w otwór, a następnie wciskasz dorobioną tulejkę. Pokrywa po ostygnięciu zaciśnie się wokół tulejki i masz piękny kanałek w pokrywie na oring
Moim zdaniem najgłupszy i osłaiajacy pokrywę "patent"- o ile to można nazwać patentem. Bez problemu tokarz, poradzi sobie z dorobieniem kanału na oring w pokrywie. Przerabiał to już mój tokarz wiele razy, ponieważ w pokrywie od TS był uszczerbek pod wałkiem dźwigni zmiany biegów, trzeba było napawać i nastepnie roztoczyc na oryginalny wymiar otworu i poprawić kanał. Nie miał z tym większych problemów..
BeerfaN - 2014-03-09, 17:02

Najprościej co by olej nie ciekł z silnika to trzeba go wylać. I nie będzie ciec chociażby wszystkie uszczelnienia wywiało! :piwo:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group