Umawianie się i propozycję wyjazdów - Rajd SZLAKIEM ORLICH GNIAZD
William - 2014-07-10, 17:14
Cytat: | Cholera prognozy pogody nie zachęcają | Marudzicie ciapy zamulone. Ja jestem teraz w Sosnowcu. Ciepło, sucho i świeci słońce. A miało padać.
hektor - 2014-07-10, 19:14
No u mnie tez miało lać a słonko caly dzionek przygrzewa
jannex - 2014-07-10, 20:49
William napisał/a: | Cytat: | Cholera prognozy pogody nie zachęcają | Marudzicie ciapy zamulone. Ja jestem teraz w Sosnowcu. Ciepło, sucho i świeci słońce. A miało padać. |
W Sosnowcu? A masz paszport?
Reich - 2014-07-10, 21:03
Ja pojawię się już jutro lub w sobotę w zależności od tego o której skończę pracę. A tfu tfu pogoda się cały czas poprawia
bery125 - 2014-07-10, 23:33
Miałem nadzieję do was gdzieś po trasie dołączyć, ale wczorajsze deszcze sprawiły że znów ta trawa do koszenia
Zjawię się wieczorem u gospodarza - hektora to choć chwilę pogwarzymy
jaroquest - 2014-07-11, 08:59
1. Wiliam
2. Hektor i hektorowa
3,4. to-mecz-q + anula (na 95%)
5.Elektryk111 jeśli nie będzie lało jak z cebra
6. Rychu
7. mczmok - ale będę dopiero w sobotę rano...
8. Jaroquest
rastuch - 2014-07-11, 10:50
Życzę wam powodzenia i bezdeszczowej podróży. Ja niestety wypstrykany jestem z kasiorki a tu jeszcze Wiństok w perspektywie
W każdym razie czekam na zdjęcia i może ktoś się pokusi o ciekawą relacje?
Niech Miksol będzie z wami
Allu - 2014-07-11, 16:28
Ja niestety odpuszczam temat, właśnie skończyłem pracę i pogoda nie zachęca. Dobrej zabawy
elektryk111 - 2014-07-11, 17:24
Wruciłem z roboty i siodłam ogiera.Będę około 19-ej.
dugi - 2014-07-11, 21:35
Koledzy ja odpuszczam te wojaże, obowiązki zawodowe nie dały się przełożyć!!!
Miłego week!
mczmok - 2014-07-13, 21:57
Do domu dotarlem po 19 i przez dwa dni zrobilem niezbyt duzo bo 400 km.
Jak zwykle towarzystwo super, Wiliam sprawdzil sie wysmienicie jako przewodnik-szczegolnie po trasach optymalnych
Po drodze bylo kilka przygod i awarii ale musle ze w relacji opisza to dokladniej.
Moim zdaniem na rajd tym szlakiem potrzeba ze trzy dni-w dwoch ciezko bylo sie zmiescic.
grzybol - 2014-07-13, 21:57
Jako, że przerwa w meczu, to myk myk napiszę.
Doleciałem do domu koło 20:40. W kuferku zostały się piwka, zatem nie czekały długo
Wyprawa zacna, widoki i wrażenia ekstra, ekipa super- czy można chcieć czegoś więcej ? Wspomnienia na długie lata !
Dziękuję przede wszystkim Hektorowi za gościnę, za jego pośrednictwem jego mamie, bratu, dziewczynie i wszystkim, którzy ogarniali nam piątkową imprezę, prowiant i spanie !
Dziękuję naszym przewodnikom za oprowadzanie i ogarnianie nieogarniętego- czyli nas
Na końcu dziękuję Tomkowi, że ze mną wytrzymał tyle km i w ogóle wszystkim którzy wzięli udział w wypadzie.
Żeby nie było tak och, ach i ech, to opieprz wam się należy za brak umiejętności jazdy w grupie !
Co złego to nie ja !
grzybol
P.S. Mięczakom, których przestraszyła mrzawka, dorzucę tylko, że są miekkie siurki
dugi - 2014-07-13, 22:20
..widziałem Was!!
Jechałem autkiem przez Ogrodzieniec koło południa i przemknęło kilka MZtek.
Miło, że impreza się udała.
Reich - 2014-07-13, 22:20
To i ja się melduje, piwko jest więc można się relaksować jeszcze. U mnie przybyło trochę ponad 600km, z czego dojazd do hektora to 225km plus 115km powrotu z Olsztyna. Wychodzi więc zatem iż zrobiliśmy 250km jazdy między zamkami/ruinami.
Towarzystwo zacne, konie można kraść więc wyjazd musiał być udany. Trasy "optymalne" więc ciekawe i zróżnicowane ale nigdy nudne . Pogoda wyśmienita do jazdy i pokonywania tryliona schodów
To teraz podziękowania:
Pierwszy oberwie Hektor, za mistrzowskie przygotowanie noclegu i przekąski w piątek oraz nocleg
Williamowy który pewnie jeszcze jest w trasie, za świetną nawigację nas
Ani, za to że wolała jechać ze mną a nie Grzybolem
Całej reszcie za to że byli i bawili się równie dobrze jak ja
hektor - 2014-07-13, 23:00
No ja dopiero teraz dojechałem, bo jeszcze załapałem się na grilla u kolegi. Swoją drogą całe wsie już huczą jaka to impreza była u mnie, bo ludzie tyle moturów na raz w życiu na oczy nie widzieli
Dziękuję wszystkim za przybycie mimo "nieciekawej pogody" Takie wypady w gronie najbliżych przyjaciół to ja mogę mieć codziennie!
PS. Niech Argentyna wygra!!!
,
P.P.S Chyba pobiłem rekord w spalaniu! Lecz niestety w drugą stronę Jutro przeliczę co i jak, jednak boję się siódemki z przodu
to-mecz-q - 2014-07-13, 23:42
grzybol, Reich, Wielkie dzięki. Mam nadzieje że będę mógł się odwdzięczyć:)
Ale muszę przyznać, że jazda jako pasażer jest dużo bardziej męczące.
grzybol napisał/a: | Na końcu dziękuję Tomkowi, że ze mną wytrzymał tyle km |
Być Twoją blacharą to czysta przyjemność.
Teraz się powtórzę... Hektor dzięki za ognicho i całą jego oprawę:) No i za profesjonalną pomoc drogową... ale to jeszcze będziemy "gadać"
William... wiadomo za optymalne trasy:)
No i wszystkim....bo bez Was by mi się de udało dotrzeć tak daleko a skończył bym zaraz na starcie
Niestety dla mnie ten wypad jeszcze sie nie skończył.... ciągle trwa.
Dzięki dla całej ekipy bo była świetna
No i te chody... polecam wszystkim
bery125 - 2014-07-14, 00:19
Dziękuje wszystkim za miłe turystykowanie.
Choć udało mi się załapać tylko na kawałek niedzieli, to i tak było warto.
Dograna ekipa, kilka przygód, piękne widoki. W sumie bardzo udana niedziela.
Oby tak jak najczęściej.
rastuch - 2014-07-14, 16:09
Panowie jakoś nie chce mi sie wierzyć żeście aparatu ze sobą nie mieli
hektor - 2014-07-14, 16:33
rastuch napisał/a: | Panowie jakoś nie chce mi sie wierzyć żeście aparatu ze sobą nie mieli |
Właśnie! Wiliam pochwal się jakością zuma w swoim aparacie
to-mecz-q - 2014-07-14, 19:01
rastuch napisał/a: | Panowie jakoś nie chce mi sie wierzyć żeście aparatu ze sobą nie mieli |
Mój chyba u Hektora został....
Więc w tej sprawie proszę do niego się kierować
|
|
|