To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
MZ KLUB POLSKA
Klub Miłośników Motocykli MZ

Usprawnienia/modyfikacje & akcesoria - 300 na sterydach. Koncepcja i realizacja numer 2.

intr - 2017-08-06, 21:13
Temat postu: 300 na sterydach. Koncepcja i realizacja numer 2.
Dobry!

Trafił się ostatnio od Mczmoka przerobiony na 300 cylinder z pękniętą przez wypadek tuleją u dołu. Wyrzucić skandal, więc aż prosiło się coś z tym fantem zrobić...

Tulejowanie na nominał odpadało ze względu na frezowanie cylindra u góry pod cnc głowicę, więc zostało 300...

Robić nową tuleje pod 300 i nic nie przybajerzyć to też skandal ;)

Zatem co zostało zrobione i jakie założenia są.

- Wywalona stara tuleja i zrobiona nowa, która pozwoli zrobić wszystkie 4 szlify na 300.
- usunięte wszystkie nadlewki i niedokładności odlewnicze.
- wyprowadzone wszystkie kąty wyjść okien na nowo, zmienione kąty dmuchania.
- zmienione wymiary okien z zachowaniem symetrii.
- zmiana kształtu okien.
- dorobiony boost port szerokości 20 mm zasilany dziurą w tłoku.
- głowica cnc wg projektu zamieszczonego w innym temacie na forum.

Silnik w założeniu pozostaje symetryczny jak oryginał + seryjnyjny wydech. Czasy rozrządu jak seria.

Generalnie cylinder pomyślany jako turystyczny z pazurem, który będziemy testować w MZ'cie Adaxa. Ogólnie to ma zapierd**lać, a co wyjdzie to zobaczymy jak założymy. Chciałbym przeskoczyć minimum jeden ząb do przodu na zdawczej, w założeniu powinna dać rade jeździć na 21 i rozwijać ciągłe 140 km/h przy bezpiecznych dla walu obrotach. Boost port zasilany tłokiem wymusi przepływ mieszanki w okolicach denka, tym samym powinno dobrze robić smarowaniu sworznia i chłodzeniu tłoka.

Temat zakładam, żeby było gdzie aktualizować wieści. Narazie tyle, na surowo wygląda jak na zdjęciach.

intr - 2017-08-07, 10:56

Dzisiaj od rana już poszedłem za ciosem i przygotowałem gara do piaskowania i szkiełkowania. Potem tylko praktycznie szlifa robić i można zakładać.
Matfiej - 2017-08-07, 21:31

Technicznie to mało co rozumiem, ale projekt jak zawsze taki, że szczena opada. Intrze, jesteś wielki :czarodziej: .
intr - 2017-08-07, 22:02

Wielki to będę jak to odpali i pojedzie. Projektów takich jak ten na zdjęciach są dziesiątki różnych, tylko że znaczna część ma problem z "jechaniem" ;) Można teoretyzować, co nieco przewidzieć znając zasady, ale po prawdzie to do momentu odpalenia, to g*wno wiadomo.

Głowica cnc już załatwiona na szybkości od Mczmoka, w piątek planujemy odpalać. Trzymajta kciuki ;) 175 jest dobrze opracowana i objeżdżona solidnie, teraz czas na 250'tki. Jak się uda, to zostanie ku potomnym almanach sprawdzonych przeróbek na oba te modele.

No sam jestem ciekawy...

kosior30 - 2017-08-08, 10:45

Jeździłem na 21z na początku mojej 300tki. Pomijam, że na 5tce już było "za dużo" zębów - dało się jechać, ale żeby dobrze się zebrać trzeba było zredukować na IVkę. Ale problem większy był w tempie miejskim - dla III biegu silnik już miał za wysokie obroty przy 50 do jazdy ciągłej, zaś na IVce za niskie i "walił" po wale. Strasznie męczące to było, ostatecznie stanęło na 20z. Dla 21z na zdawczym do normalnej eksploatacji przydałby się bieg pomiędzy trójką, a czwórką. Nie wiem też jak przy silnym wietrze w czapę by było - moja pewnie by zdychała na 21z. Tutaj zapewne byłoby lepiej, aczkolwiek na pewno trzeba by stestować ;)
lipton - 2017-08-08, 12:37

Problem polega na tym że ze Mz ma mały zasięg obrotów do dyspozycji 3,5 do 5 tyś i trza wachlowac biegam i tak czy inaczej.
intr - 2017-08-08, 13:14

Tutaj jest trochę zmienione w cylindrze, więc na 100% zmieni się charakterystyka tego silnika. Jakie miała obroty przy tych prędkościach o których mówisz na tej trójce i czwórce?
czochu - 2017-08-08, 13:30

kosior30 napisał/a:
Jeździłem na 21z na początku mojej 300tki. Pomijam, że na 5tce już było "za dużo" zębów - dało się jechać, ale żeby dobrze się zebrać trzeba było zredukować na IVkę. Ale problem większy był w tempie miejskim - dla III biegu silnik już miał za wysokie obroty przy 50 do jazdy ciągłej, zaś na IVce za niskie i "walił" po wale. Strasznie męczące to było, ostatecznie stanęło na 20z. Dla 21z na zdawczym do normalnej eksploatacji przydałby się bieg pomiędzy trójką, a czwórką. Nie wiem też jak przy silnym wietrze w czapę by było - moja pewnie by zdychała na 21z. Tutaj zapewne byłoby lepiej, aczkolwiek na pewno trzeba by stestować ;)


No bo to tak o ten 1z to może i ma sens zmieniać ,ale o dwa to nikakda :P skoro etz 250 ma 19z seryjnie to 20z powinna być przy 300 optymalna skoro fabrycznie etz 301 miała 22 zaś 251 21z.

Intr palcie to i testujcie bo tu kolejka już jest chętnych :mrgreen:

wojtek.mz - 2017-08-08, 14:11

czochu napisał/a:
bo tu kolejka już jest chętnych
Tylko nie wiadomo czy wszyscy dadzą rade zapłacić za zrobienie tego zestawu, a podejrzewam że kilkanaście stówek trzeba będzie położyć. Ja myślę że max. 1500 zł.
czochu - 2017-08-08, 14:13

wojtek.mz napisał/a:
czochu napisał/a:
bo tu kolejka już jest chętnych
Tylko nie wiadomo czy wszyscy dadzą rade zapłacić za zrobienie tego zestawu, a podejrzewam że kilkanaście stówek trzeba będzie położyć. Ja myślę że max. 1500 zł.

No to wiadome, tulejowanie tanie nie jest ;) są osoby które są w stanie zapłacić za takie arcydzieło. :piwo:

intr - 2017-08-08, 16:03

Pany, Nie chwalcie dnia przed pierwszym obrotem wału ;)
RYBA - 2017-08-08, 16:14

Projekt bardzo ciekawy i emocjonujący :mrgreen:
Czekam na dalszy rozwój zdarzeń i bacznie obserwuje temat :mrgreen:
Jak wszystko będzie jak należy to czapki z głów i wielki szacun dla Intra :lol:

kosior30 - 2017-08-08, 21:18

intr napisał/a:
Jakie miała obroty przy tych prędkościach o których mówisz na tej trójce i czwórce?


Nie pamiętam, to było tyle lat temu :) Z kalkulatora prędkości, który kiedyś poczyniłem wynika, że przy 55 km/h dla 19/20/21z na IIIb to są obroty ~ 4000/3800/3600, a na IVb ~ 3100/2950/2800. Wtedy na czwórce jest zdecydowanie za nisko dla jednocylindrowca i wali po korbie, zaś na III silnik, przy manetce odkręconej może z 5%, zachowuje się trochę jak na rozbieganych jałowych. Słychać było, że nie pracował optymalnie.

intr - 2017-08-08, 21:51

wszystko zalezy od tego jak się charakterystyka zmieni. jezeli moment u dolu bedzie wiekszy to na czworce pojdzie nawet na 2500. w 175 na piatce rozpedza sie juz od 2000, gdzie 150 jak nie bylo 3000 to buczala tylko. 3000 to nie jest znowu tak malo nawet na singla.
kosior30 - 2017-08-09, 00:00

Wiesz, dzisiejsze diesle też rozpędzają się bez zająknięcia z 1000 obr. na piątce, ale nie jest to zdrowe ani dla wału, ani dla dwumasy. W przypadku MZ dolny czop i łożyska wału dostają po dupie przy zbyt niskiej prędkości obrotowej i dużym obciążeniu. No ale jestem ciekaw, może zrobisz machinę doskonałą z płaskim przebiegiem momentu ;)
mczmok - 2017-08-09, 07:07

Mam kolegę, który był kiedyś u nas na zlocie.
Poszedł w innym kierunku, zwiększył obroty i sprawność doładowania poprzez membranę i bumboxa.
Moja 300 najlepiej chodzi na zebatce 19. Na 20i21 zębów jazda pod wniesienia jest odczuwalna.

Jego etka przekraczała obrotomierz na 3-4 biegu ponad 8000 obrotów.
Problemem niestety jest zbyt duża temperatura która doprowadziła w efekcie do lapania tłoka.
Moim zdaniem bilans ciepła w 300 jest na granicy i bez zmian w chłodzeniu ciężko jest stuningowac nasze MZ.
NIE chodzi mi o chwilowe wykorzystanie mocy tylko pracę ciągłą.
Od dwóch sezonów robię testy temperatury pracy silnika.
W 300 z okazji cieńszej tulei jest w miarę dobrze ponieważ lepiej jest odprowadzane ciepło.
Właśnie ten kolega robił testy temperatury, przekraczała 140 stopni na cylindrze, to zbyt dużo z uwagi iż oleje smaruja do ok115 stopni.
Szczególnie temperatura rośnie przy większych zebatkach w silniku gdy obroty są mniejsze, natomiast otwarcie przepustnicy większe.
Minimalny przebieg na jakim trzeba robić test temperatury to 30-40 km wtedy silnik stabilizuje się termicznie.
Poza tym tłoki almota puchną i moim zdaniem może być problem z osiągnięciem na stałe 140 km na godzinę.
No i jeszcze jedna sprawa dysza conajmniej 135.

intr - 2017-08-09, 08:50

kosior30 napisał/a:
Wiesz, dzisiejsze diesle też rozpędzają się bez zająknięcia z 1000 obr. na piątce, ale nie jest to zdrowe ani dla wału, ani dla dwumasy.

Oczywiście ze wszystkim się zgadzam, ale 1000 to nie 3000 ;) 3kobr to normalna prędkość obrotowa, większość małych agregatów pracuje z taką prędkością ciągłą i się nie rozsypują. Problemem w serii jest przełamanie krzywej momentu dokładnie w okolicach 3 tyś obr. Jeżeli sprawność tego silnika przesunie się trochę w dół, np. w okolice 2,5. To jazda przy 3 tys będzie zupełnie normalna. W ETZ przy standardowym czasie na wydechu tj ponad 180 stopni, krzywa momentu nigdy nie będzie płaska, gdyż przy niskich obrotach czas kompresji jest bardzo krótki. Niemcy żeby podnieść moc o 2 konie dali duży czas okna wydechowego i ograniczyli tłumikiem. Przez to ten silnik chodzi jak chodzi. Gdyby mu pozwolić oddychać, to szedłby w okolice 10 tyś na standardowym garze, ale tu z kolei inne elementy silnika nie pozwalają i koło się zamyka. Zatem charakterystyka będzie bardzo zbliżona do seryjnej z tą tylko nadzieją, że się podniesie w górę i zamiast przy 3 tyś obr mieć 16 nm będzie np 24 a to jest ogromny zysk. Tak jak na wykresie charakterystyk poniżej. Oczywiście mam nadzieje, że ja jeszcze chociaż z trochę przeskoczę w wyżej. Jeżeli założenia były poprawne dodatkowy kanał powinien nadrobić trochę krzywizny. Niemniej to wszystko na razie w głowie, ale już w piątek empiria :)

Zatem tutaj tak naprawdę chodzi tylko o usprawnienie tego co jest, Najwięcej do zrobienia jest przy przepłukiwaniu cylindra. Czas wydechu jest i tak za duży, a czas na ssaniu jest maksymalny dla symetrycznego silnika, tj okolice 160 stopni już wydaniu fabrycznym.

ETZ_PRORIDER - 2017-08-09, 08:51

Mariuszu dysza 135 była fabryczna w gaźniku 30N3-1, po moim zacierze 300-tki rozwierciłem na 140. Nie wiele więcej ale różnice idzie odczuć na plus. Oczywiście warunkiem jest oryginalna przepustnicy i iglica. Współczesne iglica są za cienkie i silnik się zalewa przy minimalnym ruchu manetki gazu.
intr - 2017-08-09, 09:08

Adax ma binga, więc na starcie będziemy stroić na fabrycznym. Dopiero jak osiągniemy dobrą sprawność pomyślimy o dyszach. U siebie w 150 do tłoka shl przeskoczyć musiałem 2 rozmiary do przodu, co wiązało się ze wzrostem spalania o litr przy ciągłych prędkościach autostradowych w okolicach 110. Nie mniej jak teraz eta Adaxa potrafi żlopnąć siódemkę, to wiecie, nie ma co szaleć jak to trasy robi ;)
czochu - 2017-08-09, 10:15

U mnie po zmianie dyszy w bingu na większą, silnik ma zdecydowanie lżej i łatwiej wkręca się na obroty a sam almot się nie zaciera przy stałej maxymalnej prędkości :wink: tłok almot 300 plus rowki smarujace pod pierścieniami oraz szlif na grubym honie, no i wyżej wspomniana większą dysza w bingu. Spalanie wzrosło ale przy prędkości maxymalnej spała 6,5l zaś przy prędkości do 110 w trasie równe 5,5, po Alpach spalanie 5,3. Rura wydechowa ma kolor jak na zdjęciu mieszanka 1:50 olej venol


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group