tipowg - 2019-01-31, 22:24 Temat postu: Ostrzezenie przed stolmot.com - kradzież cudzej pracy Moi drodzy. Chciał bym Was przestrzec przed zakupami od stolmot.com Firma kupiła ode mnie Katalog części do MZ ES 250/2 oraz Instrukcję obsługi do MZ ES 250/2. Napisanie na nowo aby wszystko było czytelne i przejrzyste zajęło mi po 8 miesięcy mozolnej pracy NA KAŻDĄ KSIĄŻKĘ. Firma zamaskowała mój znak wodny - adres email (tipowg@poczta.fm) - dokonała kserokopii i sprzedaje. Dla porównania: - mój katalog - https://allegro.pl/oferta/katalog-czesci-mz-trophy-175-2-i-250-2-7800235021 - katalog stolmot - https://allegro.pl/oferta/ksiazka-katalog-czesci-mz-es-250-2-trophy-tropik-7567361424 Nie wspierajcie takiego wykorzystywania cudzej pracy, niedospanych nocy przy opracowywaniu. Jeśli ktoś faktycznie potrzebuje takie książki proszę o wiadomość prywatną - sprzedaż ze zniżką dla miłośników z klubu. jaroquest - 2019-02-01, 09:56 Sprawa jest oczywista. Idz na policję. tipowg - 2019-02-01, 10:22 Staram się najpierw bezboleśnie załatwić sprawę. Po co sobie komplikować życie. Niestety pierwsze maile od stolmotu wskazują że ma to w dxxxx. Postawiłem ultimatum 7 dni od wczoraj na usunięcie z oferty. A zdrugiej strony niestety muszę wprowadzić skuteczniejsze zabezpieczenia kosztem przejrzystości katalogu. I niestety tyczy się to również obecnie tworzonych. Martini55 - 2019-02-01, 10:40 Mówisz, że wszystko napisałeś sam od nowa? Czy przepisałeś starą książkę i zeskanowałeś z niej co trzeba? Jeśli tak było to zakładam, że sam zapewne też nie miałeś zgody wydawcy na zrobienie czegoś takiego. Po to są właśnie prawa autorskie. I co powiesz policji? Skopiowałem starą książkę, by była super mega czytelna i bez zgody autora sprzedaję ją jako swoją, a teraz firma taka, a taka okradła mnie, zmieniła okładkę i zrobiła mi to samo. Jeśli napisałeś całą książkę od A-Z, zdjęcia, schematy, opisy itd., to zwracam honor. Idź na policję, jesteś na wygranej pozycji. Jeśli jest inaczej, to marnie to widzę. Pozdrawiam. PS. rozumiem, że poświęciłeś na to mnóstwo czasu, ale to niczego nie zmienia. halcik - 2019-02-01, 11:54 Też obstawiam niestety wersję Martini55 ale też szanuje poświęcony czas na stworzenie oferowanej przez Ciebie książki mczmok - 2019-02-01, 14:24
Pytanie czy wydawca jeszcze żyje-wg mnie nie... Jeżeli nie to nie ma praw autorskich. Chyba, że weźmiemy jak autora naszego kolegę z forum. tipowg - 2019-02-01, 14:31 No cóż. Książka opracowana na podstawie danych dostępnych w sieci internet. I na pewno nie sądziłem że firma pójdzie na łatwiznę i zrobi ksero i będzie sprzedawać oficjalnie. Do października było to jedyne nowe opracowanie dostępne. A firma w korespondencji mailowej sama potwierdziła że zrobiła kopię mojej pracy i sprzedaje. Dodek - 2019-02-01, 15:17 1. Sporządziłeś z nimi jakąś umowę pisemną? 2. Wystawiłeś im fv z terminem płatności który juz minal? tipowg - 2019-02-01, 15:24 Z kim ? Martini55 - 2019-02-01, 16:17 mczmok, Miałem na myśli wydawnictwo, które opublikowało książkę. Jeśli ono już nie istnieje to gitara. Choć człowiek, który to napisał może i jeszcze żyje - kto wie  ?
tipowg, czyli korzystałeś nie tylko z książek ale i z innych źródeł. Wymyśl jakąś sensowną argumentację. Szkoda, by praca poszła na marne. tipowg - 2019-02-01, 16:30 No właśnie ... na marne. Właśnie kończę instrukcję do Pannoni. I to trzeba zabezpieczyć gruntownie. Ciężką pracą zrobiłem: - katalog części do ES 250/2 - instrukcja obsługi do ES 250/2 - instrukcja obsługi MZ ETZ 250 - instrukcja obsługi MZ TS125 / 150 / 250/1 - katalog części Junak M10 - instrukcja obsługi silnika doczepnego GNOM heh.... kosior30 - 2019-02-01, 17:21
Prawa autorskie nie umierają wraz z człowiekiem. Dodek - 2019-02-01, 17:33 tipowg, Zapytałem czy masz działalnosc czy nie? W 2 przypadku nic nie wygrasz. Sprawa jest warta zaostrzenia ale 1 musisz znać podstawy formalno-prawne pisania ksiązek inaczej twoja praca pójdzie na marne. Poczytaj to : https://www.rp.pl/artykul...elo-sztuki.html i to http://prawokultury.pl/pierwsza-pomoc/379/ Potem znajdz dobrego prawnika i jeżeli wniosłeś do tej publikacji jakieś swoje przemyslenia mysle że sprawa jest do wygrania choćby z uwagi na możliwość udokumentowania przed sądem każdego etapu twojej pracy. Możesz sie także porozumieć z jakimś 1 lepszym wydawnictwem zanim jeszcze póździesz do prawnika. elektryk111 - 2019-02-01, 19:28 Wygląda na to że najpierw trzeba ustalić ewentualnych spadkobierców do praw autorskich utworu,a potem upewnić się czy samo skopiowanie daje prawo do ochrony przez prawo autorskie.W przypadku utworów muzycznych prawo autorskie do utworu zanika po 20 latach,chyba że się zapłaci za dalszą ochronę. Czy po komputerowym odszumieniu starej piosenki z płyty winylowej,możemy starać się o posiadanie praw autorskich do niej? Wątpię. Allu - 2019-02-02, 17:37 A te obrazki to sam robiłeś czy skopiowałeś z oryginalnej instrukcji?? tipowg - 2019-02-02, 18:13 Dostępne z sieci poddane obróbce dla lepszej czytelności. Właśnie przeglądam książkę "Z motorem na ty" - tam znajduje się ciekawy zapis. Opracowano z materiałów producenta pojazdu. sIaj - 2019-03-27, 19:51 Jak się zakończyło? tipowg - 2019-03-27, 20:01 Aukcji już tych książek nie wystawia. All.. kasuje po tym jak przedstawiłem wszystkie dane. Na stronie firmowej nadal posiada. Znajomy prawnik analizuje całą dokumentacje i przepisy. Tak żeby nie strzelić z kapiszona tylko z konkretami do tego podejść. A mnie nauczyło to żeby naćkac zabezpieczeń niestety kosztem przejrzystości. |
||||||||||
