Zobacz temat - No to jade sobie- od jutra Slowacja i Czechy

To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
	MZ KLUB POLSKA Klub Miłośników Motocykli MZ

Pozostałe motocykle - No to jade sobie- od jutra Slowacja i Czechy

Bartas - 2007-04-30, 22:23
Temat postu: No to jade sobie- od jutra Slowacja i Czechy

Dalem to do tego dzialu, chociaz nie jest to wyprawa na MZ.
Jutro ruszam ze znajomymi w traske ok 2000 km, jada same japonczyki- 2 x GS 500E, CBR 1000F, XJ 900. Pomysl na sam wyjazd, oraz trasa byla zaplanowana przeze mnie, kolega pomogl przy organizacji, a 2 moto sie chwycily na moja broszurke reklamujaca sam wyjazd

. Ruszamy jutro o 8:30 w przeciwnym kierunku- do Bydgoszczy na rozpoczecie sezonu w Bydgoszczy, a po mszy i swieceniu motocykli urywamy sie z imprezy i smigamy 500km na poludnie. Pogoda nie ma byc za ciekawa, ale uczestnicy sa zdeterminowani i chca jechac :mrgreen:

. Oby sie udalo, a moto sie nie posypaly :piwo:

AdEk2007 - 2007-04-30, 22:49

Szerokiej drogi

Napisz relacje z przebiegu wyprawy i zrób pare fotek :mrgreen:

Bartas - 2007-04-30, 22:53

http://img128.imageshack....dscn0619eq5.jpg

KingNothing - 2007-05-01, 09:45

To trzymajcie się tam, życzę gumowych drzew i żeby ta pogoda się wreszcie zmieniła, bo zimno.

MZ Maxi Perwers - 2007-05-01, 18:14

Jak się ciepło ubiorą, to pogodę na traskę mają supergiciarską, bo mogą żyłować obroty, a nie zagrzeją sprzętów

tomasz102 - 2007-05-01, 18:23

no zapowiada się ciekawie, ja też życzę bezpiecznej podróży :smile:

Bartas - 2007-05-05, 19:46

Wlasnie wrocilem, normalnie odlot byl

Szymon_MZ - 2007-05-05, 20:13

Bartas zapodaj jakąś relacje i fotki :wink:

Bartas - 2007-05-05, 20:21

Spoko spoko, narazie wypakowuje alkohole

buli_87 - 2007-05-06, 11:13

HEHEHE doBRA SPRAWA TAKA WYPRAWA

, MOZNA POZWIEDZAC, ROZERWAC SIE

, NO I WIDZE ZE TROSZKU SIE ROZLUZNIALISCIE AN TEJ WYPRAWIE NIE MA TO NJAK BEHEROVKA :piwo:

CZAS ZACZAC SMIGAC NA TAKIE WYPRAWY

[ Dodano: 2007-05-06, 11:13 ]
sorki za capsa

nemo491 - 2007-05-06, 23:17

Masz racje buli_87, czas smigac wreszcie nie tylko wokolo domu :wink:

Wyprawa napewno udala sie i bylo ciepelko.

Bartas - 2007-05-06, 23:18

Ano udala sie, wlasnie pisze relacje i jak dzisiaj skoncze, to ja tu zamieszcze :piwo:

[ Dodano: 2007-05-07, 16:21 ]
Pomysl wyjazdu zrodzil się w mojej glowie jakos na początku grudnia 2006r. Miejscem docelowym miała być Austria- Innsbruck, a termin wyjazdu przewidywałem na początek lipca, zaraz po sesji. Wszystko było ok., ale zapomniałem, ze w wakacje mam teraz praktyki, wiec postanowiłem przyspieszyc i zmodyfikowac cala eskapade. Po ustaleniach z Krzysztofem z Hanuska niedaleko Katowic (GS 500E) zaczęliśmy opracowywac trase, szukac atrakcji i miejsc noclegowych. Wszystko zaplanowane, zbliza się termin wyjazdu. Początkowo mialy jechac 2 motocykle, 2xGS 500E, jednak zaproponowałem wyjazd jeszcze 3 innym znajomym- Jędrzej z zona Monika z Gdanska ( XJ 900 Diversion ) oraz Bartek z Bydgoszczy ( CBR 1000F). Start miał odbyc się 2 maja ( sroda), a mielismy wrócić 5. Przełożyliśmy całość na 1 maja. Połączyłem rozpoczęcie sezonu w Bydgoszczy z wyjazdem. Z Jędrzejem umówiliśmy się na godz 12 w centrum Bydgoszczy, jednak mielismy opóźnienie i wyjechaliśmy ok. 12:30- 40. Z Gdanska startowal z Monika ok. 10 w delikatnym opadzie śniegu… Temperatura powietrza ok. 7stopni, chmury, ogolnie nieciekawie… ale ruszyliśmy…. 3 motocykle z Bydgoszczy, przed nami ok. 550km jazdy. Nie musze mowic, ze strasznie pizdzilo… Na stacjach dolewaliśmy paliwa i robiliśmy postoje, żeby łyknąć cos cieplego i śmigaliśmy dalej. Ok. 18 dojechalismy do Hanuska przed Tarnowskimi Gorami, gdzie zabraliśmy Krzysztofa i przy okazji zaliczyliśmy goracy rosol- http://img72.imageshack.u...dscn0654el5.jpg . Wczesniej optymizmu dodawaly nam przydrożne ekrany z termometrami- temperatura powietrza nadal ok. 7 stopni, ale asfaltu już 22, wiec było wczesniej na Slasku slonce. Ruszyliśmy dalej… temperatura spadala, zaczęło ostro pizdzic, mgla, duza wilgotność, ale daliśmy rade. Zameldowaliśmy się w Rycerce Dolnej, gdzie po rozpakowaniu motocykli skoczyliśmy po cos na rozgrzanie- . Nocne rozmowy przy kielichu, położyliśmy się ok. 2- 3 w nocy z nadzieja na lepsza pogode kolejnego dnia. Poranek… slonce daje po oczach.. jest ok.

Zjedliśmy sniadanie, spakowalismy graty na motocykle i z bananem na gebie ruszyliśmy w kierunku przejscia granicznego „ Glinka” ( ze Slowacja)- http://img72.imageshack.u...dscn0668vv3.jpg . Po przekroczeniu granicy kierowaliśmy się do Namestowa, gdzie znajduje się sztuczne jezioro. Kilka fot na tle wody i jedziemy zobaczyc Orawski. Zamek. Zamek jak zamek, wysoka skala, stare mury- http://img157.imageshack....dscn0695mt6.jpg i odlotowe widoki- http://img157.imageshack....dscn0753ze1.jpg , zarówno z poszczególnych kondygnacji, jak i w srodku pomieszczen. Ba… nawet w sali tortur starałem się ściąć siekiera Krzysztofa, ale siekiera była strasznie slabo naostrzona no i kicha… może nastepnym razem się uda… http://www.bikepics.com/pictures/888489/ , http://img218.imageshack....dscn0889pt1.jpg W tym dniu mielismy w planie zwiedzic jeszcze jeden zamek, w Strecnie i w Bojnicach, jednak brak czasu wymusil na nas zmiane trasy i zamiast jechac na południe do Trencina, pojechaliśmy przez Cadce do Czech i nocowaliśmy w super warunkach w Trińcu. Oczywiście na wieczor nie moglo nam zabraknąć czegos na rozgrzanie- http://img182.imageshack....dscn0836af8.jpg polecam driny z Becherovki wg przepisu Jędrzeja ( legenda glosi, ze przepis odkryla Monika). Kolejny dzien wyprawy miał nas skierowac do Tłumaczowa w okolicy Kudowy Zdroj, gdzie mielismy zarezerwowane noclegi http://www.bikepics.com/pictures/888484/ . Wczesniej przymiarki do XJty- http://img182.imageshack....dscn0897cw0.jpg Jechaliśmy tam przez Ostrave, Brutal, Sumperk do przejscia granicznego w Nachodzie. Przemierzając poligon wojskowy ( czytaj- dziurawe drogi w gorach stolowych) dotarliśmy do punktu noclegowego, gdzie zrobiliśmy ognicho i delektowaliśmy się smakiem drinow z Becherovki. Siedzieliśmy do poznego wieczora. Rano potrzebne było zaopatrzenie, wiec wyslano jeden oddzial ( Bartek, Krzysztof, Monika) na poszukiwania sklepu ( pieszo- należy docenic poswiecenie). Misja zakonczona powodzeniem, wiec było co zjesc na siadanie. Na ten dzien zaplanowaliśmy zwiedzanie Skalnego Miasta w Czechach i tak tez zrobiliśmy. Przed wejściem do skalnego karmiliśmy miejscowe pstrągi, bo cos marnie w tej rzece wyglądały

. Pare fot Se skalnego: http://img182.imageshack....dscn1014sr8.jpg , http://img218.imageshack....dscn1052ze4.jpg , http://img513.imageshack....dscn1089eu0.jpg , W punkcie noclegowym byliśmy ok. 17:30 ( Tlumaczow). Monika musiala wracac tego dnia do Gdanska, wiec odwieźliśmy ja wszyscy na PKP w Kudowie no i sobie pojechala http://img515.imageshack....dscn1097md9.jpg …. A z Jedrzejem skoczyliśmy na zakupy do Czech, gdzie kupowałem troszke % dla rodzicow i znajomych- . http://img515.imageshack....dscn1094fy6.jpg . Zamknęli mi przed nosem market, ale miałem argumenty nie do pobicia- „ panie, ja przyjechałem specjalnie po ta wodke z okolic Bydgoszczy, ja tam musze wejsc

”. No i kupilem co trzeba

. Wieczorem znow ognisko- http://img162.imageshack....dscn1114iv0.jpg , rozmowy do pozna, a rano powolne zwijanie maneli i powrot do domu. Mój dystans wyniosl 1718 km. Srednie spalanie GSa 4,5 litra. Była to ciekawa majowa wycieczka w doborowym towarzystwie.Wnioski z wyjazdu- planowac nieco mniej atrakcji do zwiedzania, pic driny wg przepisu Jędrzeja, opchnąć GSa i kupic XJte

gruby - 2007-05-07, 16:36

swietna wycieczka

tomasz102 - 2007-05-07, 23:45

no rewelacja, tylko pozazdrościć. A jak wogóle GS sie na trasi spisuje, wygodnei sie jedze? I w sumie miejsca do zwiedzania brdzo ładne.

Bartas - 2007-05-07, 23:58

Wiele osob mi mowilo ze GS sie nie nadaje do turystyki, ale sie myla. Mocy w zupelnosci mu wystarczy, wygoda- po przejechaniu 400km czulem troche nogi ( z tym ze GS jest maly a ja mam 185cm wzrostu) , wiec dobrze robic postoje chociaz 5- 10 min. My mielismy przerwy przy tankowaniu. Jednak pozniej smigalismy po ok 300- 400 dziennie i byl luz. Niezbyt wyobrazam sobie jazde na taka trase z pasazerem- raz ze malo miejsca na bagaze, a dwa- GS ma to do siebie, ze ma za ostry kat siodla pasazera i przy hamowaniu czuc go na plecach, przez co nadgarstki dostaja. Z pasazeka zrobilem na raz 270 i nie mowie ze wiecej sie nie da, ale czulem jednak nadgarstki.

nemo491 - 2007-05-08, 19:38

Jezeli mozna smigac daleko na mz 150 to na gs jeszcze bardziej.
Siedzenie troszke za waskie i mnie troszke podudzia cierpna, ale mocy mu napewno wystarcza. Poznalem chlopaka, ktory na gs-ie pol europy zwiedzil z plecaczkiem i jakos sie pomiescili. Napewno solo latwiej.

Bartas - 2007-05-08, 19:41

No solo latwiej, teraz zbieram juz kase na wyjazd do Chorwacji :piwo:

nemo491 - 2007-05-08, 19:45

Slyszalem z opisow i fot, ze jest tam super.

Bartas - 2007-05-08, 23:46

Wychodze z zalozenia, ze trzeba to samemu sprawdzic :piwo:

[ Dodano: 2007-07-15, 22:48 ]
Gdyby kogos interesowalo to dodalem zdj z wypadu do galerii:

http://picasaweb.google.pl/bartekszam/PepikParty

http://picasaweb.google.pl/bartekszam/PepikParty02

[ Dodano: 2007-07-17, 23:16 ]
http://pl.youtube.com/watch?v=pqnyGs-Iu5k