[szap]

Siema mam taki problem ze jak zaleje np za 10zl to jest ok 2,5l powinno starczyc na troche jazdy.A moj problem brzmi: jak jezdze nim caly czas i go nie gasze to malo pali na poziomie 3,5l,ale jak go postawie i jutro przyjde to jest pusty bak.smierdzi w garazu benzyna,ale ani kropli nie ma,to gdzie to wszystko wyparowalo? nie wiem mz znam na wylot a w takim skuterze no co tam moze byc? jakis kranik czy zaworek no nie wiem.Nawet jak skoncze jezdzic i przyjde za 10min i odpale to juz jest mniej na wskazniku o kropeczke.Prosze o niezwloczna pomoc bo nie wyrobie na wache.Przypomne ze jak go odpale np po nocy to kopci na starcie i ciezko ruszyc i jak dam ful to sie zadlawi i walnie z tlumika.Tak jakby musial przepalic?

[saska251]

Kranik ci nie trzyma, jakiś paproch blokuje membranę, lub membrana puściła wogóle. Kranik puszcza, do tego zaworek iglicowy który nie trzyma i cała bena spierdala do tłumika. Dośc częste w skuterach.

Uważaj zebys nie miał jak Piotrek_Wariat.

[szap]

tzn? co on mial bo nie wiem

[saska251]

pożar