» SZUKAJ
» FAQ
» ALBUM
» UŻYTKOWNICY
» REJESTRACJA
» REGULAMIN




Poprzedni temat «» Następny temat
Trasa: Opole-Gibraltar 2011r - 8200 km w 12/11 dni
Autor Wiadomość
bartek 
MZETZ 150


Motocykl: MZ ETZ 150
Wiek: 44
Dołączył: 04 Sie 2004
Posty: 118
Skąd: Opole
Wysłany: 2011-11-04, 20:57   Trasa: Opole-Gibraltar 2011r - 8200 km w 12/11 dni

Trochę opisu także technicznego wyprawy. Otóż sam pomysł wyprawy zapadł rok temu. Od tego czasu gromadziłem środki w śwince. Poza tym żadnych przygotowań (jak Ewan McGregor i Charley Boorman w postaci siłki, testu maszyn które by nam odpowiadały, sekretarki, sponsorów itp) Trasa zaplanowana na jak najszybsze dotarcie do Gibraltaru i powrót przez ciekawe miejsca już bardziej na luzie.
23-05-2011-wyjazd Opole-Wrocław-Zgorzelec-Drezno-Chemitz-Norymberga-Karsruhe-Offenburg. Po 980 km przystanek u znajomych. Dojeżdżamy na godz. 6.15. Tankowania w Zgorzelcu i 2 razy w Niemczech.
24-05-2011r wyjazd o 8.23 tankowanie w Offenburgu kierunek Bazylea-Berno-Genewa-Perpignian (kemping w pipidówie o nazwie Sigean)
25-05-2011Kierunek na Hiszpanię: Barcelona (tu zwiedzamy Sagrada Familia) Trzaskamy 1020 km. Śpimy na stacji benzynowej za Kartaginą.
26-05-2011 Kierunek na Granada-Malaga-La Linea de la Concepcion i GIBRALTAR. Dojeżdżamy do GIB na 15.00. Tutaj zostajemy na kampingu w La Linea 2 dni. Relaksujemy się piwnie i zwiedzamy skały i chłoniemy historię.....też
28-05-2011r Kierunek Sevilla wjeżdzamy przez ponad 10 kilometrowy most (płatny) leje na nim deszcz - tragedia - zakładamy I raz kondomy niestety. Śpimy na stacji benzynowej w Portugalii -UWAGA TEN NOCLEG KOSZTOWAŁ NAS 50 EURO OD GŁOWY!!!!! OKAZAŁO SIĘ ŻE POBYT PONAD 12 GODZIN NA PŁATNEJ AUTOSTRADZIE TO TAKI WŁAŚNIE KOSZT. Trudno, mielibyśmy wypasiony hotel za to ale tak to jest jak się chce być oszczędnym. Kierunek na Badajoz (kolejny nocleg pod opuszczonym hotelem noc pod gwiazdami - zajebista chyba najlepsza ze wszystkich) Potem potem Zaragoza - Leida.
29-05-2011 Kierunek Andora Po drodze widzimy świetny księżycowy krajobraz (czerwona ziemia i skały i tak chyba przez 200 km (pasmo górskie Sierra del Moncajo) naliczyłem w jednym miejscu - farma wiatrowa ponad 200 wiatraków - niesamowity widok. O Andorze można by pisac i pisać. Generalnie nie mają nic taniego (podobno strefa bezcłowa - bzdury tylko niektóre wódki tańsze za koniak płacimy 7 E za 1 L. Poza tym perfumy i inne sprzęty np RTV, scyzoryki w takich samych cenach lub podobnych.
31-05-2011 w Carcassonne na kampingu przewraca mi się motocykl (stał na centralnej) pęka mi szyba i czasza (kawałek) nic poważnego ale jestem zły na samego siebie. Do tego zaczyna padac i tak leje. Postanawiamy uciekać przed deszczem. Wymyśliliśmy że pojedziemy do Monte Carlo - tam nigdy nie pada i faktycznie kapitalna ciepła pogoda. Jesteśmy szczęśliwi - odwiedzamy zatem sklep monopolowy. Śpimy na kampingu pod Monaco 10 km od miasta.
Kończę rozpisywanie się bo i tak nie odda ono tego czego doświadczyliśmy. Naprawdę świetna przygoda. 2 motocykle, dwóch bikerów i jazda przed siebie. Brak precyzyjnych planów w niczym nas nie ograniczał. Dziś jesteśmy tu a jutro pojedziemy tam. To było wspaniałe. Dobrze jest dobrać się żeby chęci wojaży pokrywały się i nie było ciśnienia na inne priorytety. Dobrze gdy jedzie się na podobnych maszynach (zły pomysł : Bandit 1200 + Transalp :cry: / dobry pomysł Deauville+Transalp :grin: )
Co do kosztów: w myśl zasadny kto nie ma miedzi ten w domu siedzi wyjazd nie był drogi lub był drogi. Na 12 dni wystarczyło mi 5.000 zł + jedzenie zabranie w Polski (gorący kociołek Łowicza rulles!). Na wszystko wystarczyło. Spaliśmy na kampingach ok 13 E za osobę +motocykl. Paliwo:1.66 E w Portugalii (najdroższe) 1,36 Hiszpania, 1,31 Andora, 1,58 Francja. Generalnie wszystko jest droższe niż u nas z tym się trzeba pogodzić. Choć miejscowe specjały mogą być tańsze np. oliwki w puszcze kupiłem po 99 centów (przywiozłem ich chyba 10 puszek) ale to jest margines. Najlepsze drogi jak zawsze w Szwajcarii i Austrii. Niemcy zaczynają schodzić na psy. Mają bezpłatne ale nic na nich nie ma. Francuzi maja płatne ale niewiele i jest na autostradach wszystko nawet takie małe pocieszne Caerfourki. Na wyjazd brać jak najmniej pierdół. Szczególnie ciuchów. Kombinezon przeciwdeszczowy musi być do tego kurtka i spodnie i koniecznie dobre buty z membraną za cenę powyżej 700 zł. Mam Modeke za 380 chyba topowy model i są gówniane. Rękawice z membraną (dwie pary). Dobry nóż (najlepiej multitool), latarkę czołówkę. Koniecznie nawigacja. bez niej nie wyobrażam sobie wojaży + analogowe mapy też. Poza tym kasa w gotówce też. Autostrady wszędzie są płatne poza Niemcami. Turystyki motocyklowej na południu prawie nie uświadczyliśmy. Istny wysyp w Alpach na trasach z winklami. Poza tym Portugalia i Hiszpania - pustki może za gorąco. Wyprawa nie odbyła by się gdyby nie moja kochana i wyrozumiała żona. Obiecujemy sobie że następnym razem jedziemy we dwójkę. Wam tez tego życzę i do zobaczenia może gdzieś na trasie! Poniżej moje wypociny które maja mi uprzyjemnić długie zimowe wieczory - oprócz kochanej żony :wink:
http://www.youtube.com/wa...A&feature=feedu
_________________
MZ ETZ 150 później NT 650 Deauville później NT 700 V, teraz Triumph Tiger 1200
 
 
     
nicek27 
Janka najmłodszy


Motocykl: Elefant 750
Pomógł: 8 razy
Wiek: 33
Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 336
Skąd: Frankfurt/M
Wysłany: 2011-11-04, 21:24   

Czy jazda bez planu jest taka super? Czasem można ominąć coś ciekawego po drodze.. Jak kto uważa.
Jeśli można to bym 2 pytanka zadał:
1. Jak jest z cenami autostrad w Austrii, Francji i Hiszpanii w porównaniu np do polskich?? Kupuje się je jakoś przy wjeździe na pierwszej stacji paliw czy bramki są co jakiś czas jak w PL?
2. Są po drodze jakieś opcje spania na dziko, czy lepiej na kemping zajechać?
:piwo:
_________________
Cagiva Elefant 944ie Lucky Explorer
https://picasaweb.google.com/107252283990395642670/CagivaElefant7506B
Podczas jazdy zepsuć może się tylko pogoda!
Cagiva Elefant 650 86`
Yamaha XT 600 Tenere 87`
Honda XL250S 82`
Brakuje ładnej ETZ. Najlepiej 251 na elektroniku.
 
 
     
bartek 
MZETZ 150


Motocykl: MZ ETZ 150
Wiek: 44
Dołączył: 04 Sie 2004
Posty: 118
Skąd: Opole
Wysłany: 2011-11-04, 21:44   

nicek27 napisał/a:
Czy jazda bez planu jest taka super? Czasem można ominąć coś ciekawego po drodze.. Jak kto uważa.
Jeśli można to bym 2 pytanka zadał:
1. Jak jest z cenami autostrad w Austrii, Francji i Hiszpanii w porównaniu np do polskich?? Kupuje się je jakoś przy wjeździe na pierwszej stacji paliw czy bramki są co jakiś czas jak w PL?
2. Są po drodze jakieś opcje spania na dziko, czy lepiej na kemping zajechać?
:piwo:


Ad1 Plan był tylko jeden : dojechać do GIB. Reszta to tylko trasa. Oczywiście nie jechaliśmy tymi samymi drogami i dzięki temu można było więcej zobaczyć. Cała trasa była ostro napięta czasowo. Codziennie zsiadaliśmy z motongów ok 19.00/20.00. Padałem na pysk wieczorem. Ale i tak było zajebiście. Miałem zaplanowany urlop i nie mogłem go przekroczyć. Opłaty w Austrii nie sa duże bo winietkę płaci się przy granicy chyba ok 12 E za motocykl i chyba na 10 dni albo 12 dni jest. Można kupić na dłużej. Francja jest płatna na bramkach. Mniej więcej co 40 km bramka i po ok 7 E płaciliśmy. Hiszpania jest najlepsza bo maja 3 rodzaje dróg w tym dwie autostradowe (Autovia i Autopista) O ile dobrze pamiętam to Autovia są niepłatne a są takiej samej jakości jak płatne. Jak jechaliśmy po płatnej to przez ok 100 km spotkaliśmy może z 10 samochodów po drodze. tak więc u nich można sporo zaoszczędzić na czasie i kasy. Oczywiście są drodzy w porównaniu do Polski. Wszystko jest droższe za zachodnią granica w stosunku do nas od paliwa poprzez kampingi (ok 14 E za motocykl + osobę i namiot) i jedzeniu (kawa wszędzie tyle samo kosztuje) skończywszy na usługach.
Ad2 na dziko można się wszędzie rozbić. My rozbijaliśmy się na płatnych autostradach - dla bezpieczeństwa. Poza tym uwarunkowaniem to można wszędzie i zawsze. Ale trzeba uważać żeby jakieś męty motocykla albo ekwipunku nie jumnęły.
Najdroższa winietka (tylko można kupić roczną) jest w Szwajcarii i kosztuje 130 zł.
_________________
MZ ETZ 150 później NT 650 Deauville później NT 700 V, teraz Triumph Tiger 1200
 
 
     
jedrek1000f 


Motocykl: MZ,Honda
Pomógł: 1 raz
Wiek: 43
Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 1324
Skąd: Nysa
Wysłany: 2011-11-05, 10:09   

:dziadek: I to są najlepsze wyprawy tzn jedyny plan jaki jest to cel podróży :piwo: a co do reszty to co ma być to będzie :piwo: :mrgreen:
pozdro :piwo:
_________________
nie ważne gdzie nie ważne jak dopóki tylko pełny bak odkręcam gaz i znikam z tąd jestem wolny :-)
http://picasaweb.google.com/jedrek1000f
http://forum.mz-klub.pl/viewtopic.php?t=17577
http://forum.mz-klub.pl/viewtopic.php?t=20566
http://forum.mz-klub.pl/viewtopic.php?t=17236
http://forum.mz-klub.pl/viewtopic.php?t=18195
 
     
nicek27 
Janka najmłodszy


Motocykl: Elefant 750
Pomógł: 8 razy
Wiek: 33
Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 336
Skąd: Frankfurt/M
Wysłany: 2011-11-05, 16:38   

To Szwajcarskie autostrady cza będzie omijać jakimiś krajowymi drużkami. Cały czas po autbanie się nudzi i w większości to kupe się zobaczy..
:arrow: Jakieś foty z trasy będą?
_________________
Cagiva Elefant 944ie Lucky Explorer
https://picasaweb.google.com/107252283990395642670/CagivaElefant7506B
Podczas jazdy zepsuć może się tylko pogoda!
Cagiva Elefant 650 86`
Yamaha XT 600 Tenere 87`
Honda XL250S 82`
Brakuje ładnej ETZ. Najlepiej 251 na elektroniku.
 
 
     
rastuch 
Młody tata


Motocykl: Es 250/1; Tophy+kosz
Pomógł: 58 razy
Wiek: 39
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 2669
Skąd: Poznań/Koło
Wysłany: 2011-11-05, 20:35   

przeczytałem obejrzałem i zazdroszczę :mrgreen:

jak przyjdą śniegi to przeczytam pewnie jeszcze z kilka razy :piwo: :piwo:
_________________
Tropiciel w zaprzegu=> http://www.borntoride.pl/...b_l_1%20143.jpg
Część stadka => http://forum.mz-klub.pl/v...ghlight=rastuch i tu=> http://forum.mz-klub.pl/v...ight=rastuchowa
Niunia => http://forum.mz-klub.pl/v...ghlight=syrenki
 
     
bartek 
MZETZ 150


Motocykl: MZ ETZ 150
Wiek: 44
Dołączył: 04 Sie 2004
Posty: 118
Skąd: Opole
Wysłany: 2011-11-05, 21:23   

Fotek mam ok 400 postaram się coś wrzucić niebawem.
_________________
MZ ETZ 150 później NT 650 Deauville później NT 700 V, teraz Triumph Tiger 1200
 
 
     
nicek27 
Janka najmłodszy


Motocykl: Elefant 750
Pomógł: 8 razy
Wiek: 33
Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 336
Skąd: Frankfurt/M
Wysłany: 2011-11-06, 01:01   

bartek napisał/a:
Fotek mam ok 400 postaram się coś wrzucić niebawem.


Wrzuć, wrzuć trochę fotek. Z największym naciskiem na Hiszpanię :smile: .
Jeszcze jedno pytanko. Jeśli miałbyś jechać jeszcze raz, to na który ze wszystkim poznanych krajów poświęciłbyś najwięcej czasu?
_________________
Cagiva Elefant 944ie Lucky Explorer
https://picasaweb.google.com/107252283990395642670/CagivaElefant7506B
Podczas jazdy zepsuć może się tylko pogoda!
Cagiva Elefant 650 86`
Yamaha XT 600 Tenere 87`
Honda XL250S 82`
Brakuje ładnej ETZ. Najlepiej 251 na elektroniku.
 
 
     
grzybol 
szlachcic


Motocykl: fajuśki :)
Pomógł: 25 razy
Wiek: 35
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 1511
Skąd: piotrkow trybunalski
Wysłany: 2011-11-06, 19:50   

bartek, nie wiedzialem, ze masz rowniez MZ ;) Wyprawa super ! Tez mi sie marzy, tylko ta kwota... Dosc nieosiagalna jak na moje realia.
Grauluje !
Musimy pogadac o tym na rozpoczeciu sezonu MZ, albo chociazby w Łojach :piwo:
p.s. Ładniuchna ta Twoja Devi. Ale niebieska ladniejsiejsza :P
_________________
Oj życie, życie. Żebyś Ty miało morde, to bym skopał Ci dupe !
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Copyright © 2004-2015 MZ KLUB POLSKA
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 14