» SZUKAJ
» FAQ
» ALBUM
» UŻYTKOWNICY
» REJESTRACJA
» REGULAMIN




Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: motomaciey
2017-11-19, 11:26
Pompka motocyklowa
Autor Wiadomość
tomek@1966 


Motocykl: MZ es 250/1
Pomógł: 4 razy
Wiek: 58
Dołączył: 04 Kwi 2008
Posty: 863
Skąd: Szczejkowice
Wysłany: 2017-11-17, 12:46   Pompka motocyklowa

Nie wiem czy temat już był poruszany,interesuje mnie co zabieracie ze sobą w trasę w razie złapania kapcia,dętkę rozumiem ale co potem,nawet bezdętkową po zaaplikowaniu sznura trzeba napompować.
_________________
mój motor
http://polskajazda.pl/Motocykle/MZ/ES,250/46518
ponadto
Shadow 750 była
Honda NC 750X
 
 
     
EndriuBis 

Motocykl: MZ ETZ 150
Pomógł: 2 razy
Wiek: 55
Dołączył: 23 Maj 2017
Posty: 197
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2017-11-17, 14:08   

Dawno, dawno tamu (kurna jaki ja jestem stary :shock: ) jak podróżowałem MZ to woziłem zestaw z łatkami, klej i fabryczną pompkę. W zestawie z kluczami były jakieś łyżki i dało się tym poratować - ze 2 lub 3 razy łatałem w trasie. Przy odrobinie wprawy i najlepiej z pomocą kolegi szło dość sprawnie.
Teraz w "Japonii" wożę tak zwany "zapas w spreju". Jeszcze nigdy nie używałem, ale wożę. Mam też wykupione Assistance z opcją holowania do 200 km.

Ale w tym roku na wyjeździe widziałem akcje naprawy kapcia za pomocą sznura i mini kompresora który miał na wyposażeniu jeden z kolegów. Wydaje mi się to najlepszą opcją.
_________________
"Życie jest piękne, złe są tylko chwile"

ks. Jan Kaczkowski (1977 - 2016)
 
     
TOLL 
Zlotowicz


Motocykl: ETZ 250
Pomógł: 3 razy
Wiek: 41
Dołączył: 28 Lut 2013
Posty: 111
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-11-17, 14:08   

Ja biorę nożną pompkę a w dużym motocyklu mam gniazdo zapalniczki i mały konpresor ale szczerze nigdy jeszcze kapcia nie miałem w trasie a wiem że jak nie zabiorę narzędzi to złapię :mrgreen:
_________________
Ludzie dzielą się na ludzi z pasją i ludzi nieszczęśliwych.
 
     
Reich 
Jawer's back


Motocykl: ETZ 250
Pomógł: 24 razy
Wiek: 34
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 1676
Skąd: Sieradz
Wysłany: 2017-11-17, 14:25   

tomek@1966, ja ratowałem siebie "łatką w spreju" czy jak to tam nazywają. Użyte dwa razy i zawsze pomogło (czytać instrukcję!). Daje to wtedy możliwość dojechania do wulkanizatora. Chyba, że planujesz wyprawy w miejsca, gdzie o wulkanizację trudno?
_________________
Wino, konserwy, muzyka bez przerwy heavy

Strachliwi zostali w domu, słabi zginęli po drodze, przetrwali eMZeciarze.

Gdzie kończy się asfalt, zaczyna się przygoda.
 
 
     
EndriuBis 

Motocykl: MZ ETZ 150
Pomógł: 2 razy
Wiek: 55
Dołączył: 23 Maj 2017
Posty: 197
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2017-11-17, 14:31   

W niektórych zestawach naprawczych są specjalne "naboje" (podobne jak te do syfonu) którymi ponoć można napompować koło. Nie wiem dokładnie jak to działa. Jakiś specjalny gaz ? Ale jest pewien problem. Nie zawsze od razu widać gdzie jest dziura. Mały kompresor daje możliwość napompowania uszkodzonej opony i znalezienia dziury.
_________________
"Życie jest piękne, złe są tylko chwile"

ks. Jan Kaczkowski (1977 - 2016)
 
     
EndriuBis 

Motocykl: MZ ETZ 150
Pomógł: 2 razy
Wiek: 55
Dołączył: 23 Maj 2017
Posty: 197
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2017-11-17, 14:35   

Reich napisał/a:
ja ratowałem siebie "łatką w spreju" ..... Daje to wtedy możliwość dojechania do wulkanizatora....

A nie było problemów z naprawą tej opony (dętki ?) u wulkanizatora ? Gdzieś czytałem że ta "łatka w spreju" strasznie syfi oponę od środka i wulkanizatorzy nie chcą tego naprawiać.
_________________
"Życie jest piękne, złe są tylko chwile"

ks. Jan Kaczkowski (1977 - 2016)
 
     
romanETZ 


Motocykl: ETZ150e,250, TS250/1
Pomógł: 10 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Cze 2016
Posty: 409
Skąd: Kraków
Wysłany: 2017-11-17, 15:22   

Spray, lub sznur tylko do opon bezdętkowych w MZ - dętka lub łatki i klej + pompka + łyżki.
_________________
Marzenia się spełniają, dzięki Forum - MZety jeżdżą i "wyglądają" (coraz lepiej).
 
     
tomek@1966 


Motocykl: MZ es 250/1
Pomógł: 4 razy
Wiek: 58
Dołączył: 04 Kwi 2008
Posty: 863
Skąd: Szczejkowice
Wysłany: 2017-11-17, 16:00   

Panowie rozmawiamy o oponach dętkowych napisałem że dętki wożę ze sobą łatki zresztą też,interesuje mnie pompka jakiś kompresorek sprawdzony,ewentualnie to ustrojstwo na naboje
_________________
mój motor
http://polskajazda.pl/Motocykle/MZ/ES,250/46518
ponadto
Shadow 750 była
Honda NC 750X
 
 
     
Adax 
DODAJ GAZU NA WIRAZU


Motocykl: etz 250 1988r.
Pomógł: 22 razy
Dołączył: 09 Maj 2010
Posty: 1246
Skąd: Międzychód
Wysłany: 2017-11-17, 16:28   

Ja wożę taki kompresorek i kilka razy już mi się przydał. Generalnie wszystkie kompresorki dodawane w autach do zestawów naprawczych są dobrej jakości, chinole które widziałem robią tylko dużo hałasu.



Jakoś nie czuję się na siłach dygać oryginalną pompką, poza tym ostatnio się okazało, że w mojej ori DDR Saxsonii brakuje zaworka zwrotnego i przy próbie dopompowania, pompka o mało nie wybiła Introwi zębów, więc to już tylko gadżet. :razz:
_________________
Najlepsza na świecie jest jazda na ETZ-cie!
=================================================
MZ ES 250/1-1966r / MZ ES 125 / MZ ETZ 250-1988r(obecnie w wersji 300, boost port, 5 canal by INTR) MZ ETZ 250 Gespann "ZŁOMEK" -1986r / MuZ Skorpion TRAVELLER - 1996r / MZ 1000S - 2004r
 
     
EndriuBis 

Motocykl: MZ ETZ 150
Pomógł: 2 razy
Wiek: 55
Dołączył: 23 Maj 2017
Posty: 197
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2017-11-17, 16:35   

Kompresory z zestawów samochodowych nie są najmniejsze. Jak masz miejsce, to nie ma sprawy.
Ja się przymierzam do SLIME Mini - ale na razie cena mnie odstrasza. Około 180,00 zł.
_________________
"Życie jest piękne, złe są tylko chwile"

ks. Jan Kaczkowski (1977 - 2016)
 
     
tomek@1966 


Motocykl: MZ es 250/1
Pomógł: 4 razy
Wiek: 58
Dołączył: 04 Kwi 2008
Posty: 863
Skąd: Szczejkowice
Wysłany: 2017-11-17, 17:07   

Adax a z czego to coś wyciągnołeś ?
_________________
mój motor
http://polskajazda.pl/Motocykle/MZ/ES,250/46518
ponadto
Shadow 750 była
Honda NC 750X
 
 
     
romanETZ 


Motocykl: ETZ150e,250, TS250/1
Pomógł: 10 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Cze 2016
Posty: 409
Skąd: Kraków
Wysłany: 2017-11-17, 17:10   

Sprawna pompka nawet ta z wyposażenia MZ załatwia sprawę, w końcu awaria nie trafia się często, więc jak bedzie sprawna to 3min. dłuższa zabawa z pompowaniem i dalej w drogę.
_________________
Marzenia się spełniają, dzięki Forum - MZety jeżdżą i "wyglądają" (coraz lepiej).
 
     
kamczur44 
kamczur44

Motocykl: mz etz 150
Wiek: 44
Dołączył: 02 Lip 2010
Posty: 46
Skąd: warszawa
Wysłany: 2017-11-17, 19:19   

Witam Opowiem wam moje przeboje z oponą tylną w mz etz 150 . Jadę sobie któregoś dnia i złapałem kapcia :klnie: , no to co wymieniamy dętkę i w trasę . Jedziemy dalej i jeszcze raz kapeć
:klnie: co jest , dętki już nie mam no to łatki , ok dało jakoś radę :mrgreen: , dojechałem do domu o 2 w nocy :shock: . Następny dzień jadę i znowu kapeć :roll: , dobrze że niedaleko domu , już mi się nie chciało robić zostawiłem na następny dzień . Okazało się że opona miała wystający mały drut i to on dziurawił dętkę , opona do śmieci :???: . Przejechałem na niej jakieś 1500 km i :neutral: do niczego , wiem że to chińskie , musiałem gdzieś na dziurę najechać i się uszkodziła . Zawsze wożę ze sobą dętkę , łatki i pompkę taką starą ale dobrą . Pchanie mzki z kuframi i załadowaną majac kapcia to tragedia . Teraz mam nowe opony , jak zakładałem sprawdziłem z 10 razy czy dobrze jest NARESZCIE pozdrawiam i bez takich przygód :lol:
_________________
kamczur44
 
 
     
lipton 
Kocham Cię życie.

Motocykl: etz 251,saxon, gsxr.
Pomógł: 5 razy
Wiek: 46
Dołączył: 05 Maj 2011
Posty: 819
Skąd: Piaseczno
Wysłany: 2017-11-17, 19:48   

Ja pchalem tylko raz w życiu ze 23 lata temu kapeć z przodu nie polecam nikomu chyba ze ktos na kacu to co innego.:)
_________________
WPI
 
     
kamczur44 
kamczur44

Motocykl: mz etz 150
Wiek: 44
Dołączył: 02 Lip 2010
Posty: 46
Skąd: warszawa
Wysłany: 2017-11-17, 20:15   

Wiem wiem że nie na temat ale , lipton mam do Ciebie niedaleko na lato trzeba się spotkac i polatac mzkami :piwo:
_________________
kamczur44
 
 
     
lipton 
Kocham Cię życie.

Motocykl: etz 251,saxon, gsxr.
Pomógł: 5 razy
Wiek: 46
Dołączył: 05 Maj 2011
Posty: 819
Skąd: Piaseczno
Wysłany: 2017-11-17, 21:30   

Jest tu nas kilku łapserdakow najlepiej jechać razem na zlot ,Ale w koło komina też można. Z samej Wawy jesteś?.
_________________
WPI
 
     
Reich 
Jawer's back


Motocykl: ETZ 250
Pomógł: 24 razy
Wiek: 34
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 1676
Skąd: Sieradz
Wysłany: 2017-11-17, 22:11   

Cytat:

Panowie rozmawiamy o oponach dętkowych napisałem że dętki wożę ze sobą łatki zresztą też

Pamiętaj, że w trampku z tyłu nie tak łatwo będzie w trasie wymienić dętkę. Pianka o której pisałem, używałem właśnie do dętek.
_________________
Wino, konserwy, muzyka bez przerwy heavy

Strachliwi zostali w domu, słabi zginęli po drodze, przetrwali eMZeciarze.

Gdzie kończy się asfalt, zaczyna się przygoda.
 
 
     
tomek@1966 


Motocykl: MZ es 250/1
Pomógł: 4 razy
Wiek: 58
Dołączył: 04 Kwi 2008
Posty: 863
Skąd: Szczejkowice
Wysłany: 2017-11-18, 10:58   

Reich napisał/a:
Cytat:

Panowie rozmawiamy o oponach dętkowych napisałem że dętki wożę ze sobą łatki zresztą też

Pamiętaj, że w trampku z tyłu nie tak łatwo będzie w trasie wymienić dętkę. Pianka o której pisałem, używałem właśnie do dętek.


A dla czego jest coś o czym nie wiem ??
_________________
mój motor
http://polskajazda.pl/Motocykle/MZ/ES,250/46518
ponadto
Shadow 750 była
Honda NC 750X
 
 
     
Dodek 
...

Motocykl: mz cbr
Pomógł: 88 razy
Wiek: 28
Dołączył: 31 Lip 2011
Posty: 2201
Skąd: Mielec
Wysłany: 2017-11-18, 17:47   

EndriuBis napisał/a:
A nie było problemów z naprawą tej opony (dętki ?) u wulkanizatora ? Gdzieś czytałem że ta "łatka w spreju" strasznie syfi oponę od środka i wulkanizatorzy nie chcą tego naprawiać.
mam kolege z którym jeźdze na moto i on pracuje w wulkanizacji mówi ze nie ma wiekszych problemów z zalepieniem opony jest tylko wiecej zabawy z wycinaniem tej masy nożem. Chyba tylko mirki na wsiach by marudzili.

Reich, tylko 1 mały szczegół twoja detka po piance po dojechaniu co celu nadaje sie tylko na wywalenie :wink:

Z mojego doświadczenia dodam że dużo kapci łapało sie na chinskich lub starych oponach , jak w Mzcie założyłem markowe opony bezdetkowe -zero kapci, Japonia tak samo - zero kapci ( ale w razie w pod kanapą jeździ też pianka - to chyba najprostszy i najszybszy sposób naprawy oprócz lawety lub ojca z przyczepką.
Do trampka ja kupiłbym dobre markowe gumy wiadomo ze lepsze bezdetkowe + te krosowe detki z firmy Kabat
_________________
Etz 250 -> Sc33 ->Dl650-> F4i +RN09->f4i->CBF liter
 
     
romanETZ 


Motocykl: ETZ150e,250, TS250/1
Pomógł: 10 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Cze 2016
Posty: 409
Skąd: Kraków
Wysłany: 2017-11-18, 20:04   

Pozwólcie że się wypowiem w temacie kapci (współpracuje z wulkanizatorami ponad 25 lat). Zgadzam się z Dodkiem że w oponach bezdętkowych kapcie zdażają się sporadycznie w porównaniu do opon dętkowych - warunek że macie obręcze bezdętkowe np. alu od Saxona i opony są zamontowane bez dętki. 80% kapci w oponach z dętką spowodowanych jest - nieprawidłowym montażem ( przytrzaśnięta dętka, brak ochraniacza lub przetarty, przesunięty, obce ciała między dętką a oponą - piach, kamyk, nypel od szprychy - częsty przepadek przy awaryjnym zakładaniu dętki przy drodze - wpada coś i przeciera dętkę. Kolejna przyczyna to niedokręcona nakrętka na wentylu - może doprowadzić do wyrwania wentla , uszkodzona opona - wystające druciki osnowy (kamczur44 doświadczył tego). Tak więc tylko 20% kapci spowodowanych jest wbiciem np. gwożdzia.
Montażu opon bezdętkowych i wkładaniu do nich dętek nie polecam - te od ,,małych ścigaczy (stosowane w MZetach) są twardsze i sztywniejsze, wymiana dętki w trasie jest bardzo trudna. Część opon bezdętkowych nie jest przystosowana do dętek - środek opony gładki, prążki w dętkowej są po to by dętka się nie ślizgała, inaczej po czasie może się przetrzeć.
Parę słów o uszczelniaczach w sprayu - przeznaczone są do bezdętkowych. Zawór szczelnie obsadzony jest w obręczy (przy bezdętkowych), uszczelniacz zakleja nieszczelność w oponie. Przy dętce wkoło zaworu jest szczelina odpowietrzająca (przy pompowaniu dętki powietrze między oponą a dętką musi się tamtędy wydostać. Użycie uszczelniacza do dętki nie zawsze będzie skuteczne , a sklei dętkę z oponą co znacznie utrudni demontaż.
Teraz o naprawie opony (kołkowaniu) lub wymianie dętki po użyciu uszczelniacza. Dlaczego wulkanizatorzy,, się krzywią " jak widzą ,,glut" w oponie - bo trzeba to wyczyścić (co nie idzie tak łatwo). Rozebranie koła, zaklejenie dętki (lub kołek) i montaż trwa 10min. i kosztuje 10 - 30zł. Wyczyszczenie glutu z opony zajmuje czasami 1h , a kasa ta sama (niektórzy doliczają ).
Przepraszam tomek@1966 że się tak rozpisałem w Twoim temacie.
Może moje uwagi się komuś przydadzą, ale jak to mówią ,,róbta co chceta" nikt nie zabroni wpuszczać glut do dętki (jak tylko pomoże), albo jeżdzić na oponach bezdętkowych z dętkami.
W MZetach - dętki , łatki , łyżki, sprawna pompka, przy montażu dętki trochę talku, rant opony posmarować pastą monterską ( ludwikiem lub rozpuszczonym mydłem ) ewentualnie wazelina ( nie używać towotu- niszczy gumę).
Jak uznacie moje wypociny za bezsensowne , wywalcie ten post do kosza i już :smile:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Copyright © 2004-2015 MZ KLUB POLSKA
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 14