» SZUKAJ
» FAQ
» ALBUM
» UŻYTKOWNICY
» REJESTRACJA
» REGULAMIN




Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: sIaj
2009-10-16, 10:17
Zapłon - skutek założenia świecącej fajki - MZ 251
Autor Wiadomość
P!tuŚ 
Szalony Knob


Motocykl: MZ ETZ 251e
Wiek: 38
Dołączył: 17 Paź 2004
Posty: 50
Skąd: Warszawa-Bemowo
Wysłany: 2005-04-07, 14:04   Zapłon - skutek założenia świecącej fajki - MZ 251

Smigałem i Smigałem :)
Postawiłem na parkingu i pomyslałem zeby zmienic fajke na swiecaca i swiece na NGK taki bajer chciałem zaszalec :pirat:
Zmieniłem i juz nichciał mi odpalic :(
Pomyslałem ze to ta fajka! ale dalej nic swiece tez zmieniłem na poprzednia i dupa.
Pozniej zaczoł strzelac z wydechu tak bardzo ze az koncowka wystrzeliła na metr + pokazywał sie ogień :shock:
Cos sie stało z hamulcem przednim bo nie swieci, dziwne stuki w silniku tak jakby za wczesnie był zapłon i walił w tłok, do tego jeszcze jak przyłoze swiece do cylindra (zeby sprawdzic iskre) i przekrece kluczyk na 1-wsza pozycje to nawet nie musze wałem krecic zeby iskra przeskakiwała- tak jakby miała samozapłon!!!

Oczychosi>?

POMOCY :cry:
Ostatnio zmieniony przez Qba 2006-09-03, 15:21, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
eMZetkowicz 


Motocykl: MZ ETZ 251e / 250A
Pomógł: 15 razy
Wiek: 39
Dołączył: 09 Gru 2004
Posty: 706
Skąd: Sanok
Wysłany: 2005-04-07, 14:45   

Masz elektroniczny zapłon, wygląda na to że własnie musisz sie z nim pożegnać :| Świeca nie powinna mieć wpływu na to natomiast dobrze pomyślałeś na początku, wygląda na to że te szpanerskie fajki tak dzialają, szkoda że już za późno bo poprostu instalacja eletronicznego zapłonu generuje dużo wyższe napiecie wtórne na cewce, związane jest to z szybszym opadaniem zbocza napięcia - nie tak szybkim jak w przypadku przerywacza na którym powstaje jeszcze niepożądany łuk elektryczny, niszcząc dodatkowo styki, tak więc wina leży po stronie elektroniki zapłonu. Jeśli masz oryginalny DDR zapłon elektroniczny to nie jest on aż tak odporny na skoki napięć, a jeśli jeszcze zastosowaleś jakąś inną cewke zaplonową bardzo łatwo o przebicie(jest nawet ostrzeżenie przed tym w książce pt. "Jeżdżę..." i prawdopodobnie sterownik, może nawet impulsator będą do wymiany/regeneracji(osobiście uważam że da się zregenerować i jedno i drugie, nie tak jak niemcy napisali, przecież to kwestia wymiany odpowiednich elementów, choć jak sie przekonałem nie jest to aż takie proste...), nie chodzi tutaj o samozapłon ale jest uszkodzony albo impulsator albo tranzystor sterujący tranzystorem mocy i dlatego masz iskre na świecy nie ruszając wałem... jednym słowem kicha, głupia sprawa... ale wiesz już co to będzie :|
_________________
eine Melodie auf alle Strassen: MZ!!!
MOTORRADWERK ZSCHOPAU
 
 
     
jacekmz 
Zlotowicz

Motocykl: MZ ETZ 150e
Pomógł: 1 raz
Wiek: 40
Dołączył: 21 Lut 2005
Posty: 244
Skąd: Sterdyń
Wysłany: 2005-04-07, 19:38   

Ja też miałem podobną przygodę z elektronicznym zapłonem w swojej MZ, otóż zakupiłem kiedyś świecącą fajkę taki bajer made in china, pomyślałem sobię że będzie się dało łatwo zaobserwować brak iskry co po jej wymianie zresztą zaobserwowałem :? (wczesniej była a moto odstawiłem jeżdzące do garażu i tylko tyle co wymieniłem fajkę i koniec)
Okazało się że zepsół się impulsator i po jego wymianie no i oczywiście fajki na starą wszystko było OK( taki przypadek nie potrafie wymyśleć realnego wytłumaczenia dlaczego sie tak stało)

Nie polecam nikomu tej świecącej fajki jest ona w dodatku strasznie lipnie wykonana i na pewno by przeciekała podczas deszczu lub z powadu wilgoci ale w moim kochanym Romecie spisuje się wpożądku na razie i nawet fajnie to wygląda :wink:

Następna sprawa to ten przeskok iskry po włączeniu zapłonu, w mojej i znajomego MZ dzieje się dokładnie to samo( tylko jeden przeskok) ale nie jest to wina jakiejś usterki bo motocykle mają się dobrze( nie mam pojęcia dlaczego tak się dzieje)

To tyle co mogę powiedzieć na temat twojego przypadku mam nadzieje że to naprawisz i wpadniesz w sobotę na Motobazar

Pozdro JacekMZ
 
     
eMZetkowicz 


Motocykl: MZ ETZ 251e / 250A
Pomógł: 15 razy
Wiek: 39
Dołączył: 09 Gru 2004
Posty: 706
Skąd: Sanok
Wysłany: 2005-04-07, 22:31   

Wyjaśnienie tego paradoksu nie jest aż takie trudne, poprostu elementy elektroniczne, zwłaszcza z tamtej epoki nie lubią dużych różnic potencjałów jakie mogą zostać wytworzone poprzez naruszenie obwodu wysokiego napięcia, mała dygresja - zwróccie uwage że w instrukcjach montażu sterownika umieszczonego obok akumulatora jest wzmianka o tym aby umieszczać go przewodami w kierunku jazdy, ma to na celu takie ułożenie przewodów aby nie przebiegały blisko przewodu wysokiego napięcia wychodzącego z cewki...

Przeskok iskry po włączeniu zapłonu wynika z budowy sterownika, w którym tranzystory sterujące są połączone w dwuosobny układ i przy zmianach napięcia zasilania mogą wzbudzać tranzystor głowny, sterujący cewką... jak najbardziej jest to normalny objaw...

Niech post będzie przestrogą dla innych, osobiście uważam że zapłon elektroniczny jest dużo bardziej wygodny i niezawodny niż klasyczny a wszystko polega na jego prawidłowym montażu, konserwacji i eksploatacji, potrafi wówczas długo i bezawaryjnie służyć, dla większości osób jednak jakiekolwiek "prądy w motorze" są czarną magią i latwiej im szlifa zrobić czy tłoka wymienić niż odpowiednio instalacje podłączyć, w niej bowiem nie widać gołym okiem co sie zepsuło, dlatego powstaje mit o "psujących się elektronicznych zapłonach"... obecnie są one powszechnie stosowane tyle że z troche nowocześniejszą technologią produkcji i sprawują się świetnie...

Jedynie w przypadku wojny i wybuchu bomby atomowej gong elektromagnetyczny unicestwi wszystkie urządzenia elektroniczne w zasiegu swojego działania i to już jest nie do ominięcia, narazie nie wynaleziono jeszcze chyba ukladów odpornych na pulsacje elektromagnetyczną, wtedy dobrym rozwiązaniem będzie MZ z przerywaczem lub każdy inny Romet, Jawka itp., bez zbędnej elektroniki :lol:

Pozdrawiam!!
_________________
eine Melodie auf alle Strassen: MZ!!!
MOTORRADWERK ZSCHOPAU
 
 
     
P!tuŚ 
Szalony Knob


Motocykl: MZ ETZ 251e
Wiek: 38
Dołączył: 17 Paź 2004
Posty: 50
Skąd: Warszawa-Bemowo
Wysłany: 2005-04-08, 13:42   

Aha dzieki ale dalej mam problem z tym zapłonem :evil:
Odkryłem ze iskre mam dopiero w DMP a nie w GMP :shock:
Wczoraj znowy probowałem go naprawic nawet ja odpaliłem i znowu koncowka wydechu wystrzeliła tyle ze teraz poleciała 10 metrow dalej dobrze ze nikt tam nie przechodził :roll:
no nic moze pogadamy jutro 8)
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz załączać pliki na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Copyright © 2004-2015 MZ KLUB POLSKA
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 15