[tomek8484]

[Stolarz]

W czwartek jadę po maszynę to powiem co i jak.
Co do biegów to wiem że ma pięć, przerzucane na kole i faktycznie wbija się je po kolei do dołu.
Hamulec na bębnie to mi się akurat podoba. I szprychy też.
Całe owe nowe moto ma być za 2700zł w końcu.
Ale mam większy kłopot. Co powiem mojej żonie? Że mi potrzebny 6 motor? Ze niby mam 6 tyłków czy co?
Na razie wymyśliłem że przyjadę po ciemku i schowam.
Ma ktoś lepszy pomysł?

[AdEk2007]

No lepszy taki pomysł Niż wygranie moto na loterii No chyba że masz szczęście

[William]

[podo]

W czasie kiedy kupowałem moją Hondę nie było jeszcze takiego Rometa, ale gdyby był poważnie bym się nad nim zastanawiał, sama budowa i silnik są w zasadzie bliźniacze. Nie narzekam na moja Hondę, ale Romet spisuje się świetnie, o czym można się przekonać zaglądając do dzienniczka pokładowego Rometa Williama.
Nie jest to może demon prędkości, ale tego typu pojazd jest niezawodny i niezwykle ekonomiczny, a sama konstrukcja silnika jest chyba jedną z najbardziej sprawdzonych.
Honda stosuje ten silnik od bardzo dawna i drogą ewolucji dorobił się praktycznie nieśmiertelności (mam nadzieję;-).
Przynajmniej jak dotąd wszystko na to wskazuje.
Myślę że w tej cenie, Romet nie ma godnych uwagi konkurentów.

[BeerfaN]

Romet Williama to doczekał się nawet ekspozycji na ostatniej wystawie motocykli w Wawie!!

[Stolarz]

I nie kupiłem Rometa.
Życie prostuje marzenia.
Kasa nie przyszła na czas, a potem przyszły ważniejsze wydatki.
Ale to dobrze.
Nie będę szedł na łatwiznę.
I Jaskółką więcej pośmigam.
I SHL-kę podremontuję.
I nawet się cieszę.
Bo już nie wiem czym bym jeżdził.
A najlepiej przecież na MZ-cie. /MZ - Młoda Zgrabna/.

Ps. Ale Rometa nadal uważam za fajny motocykl. Mały, lekki, tani, oszczędny.
I pozdrawiam Williama. Swietna relacja z wypraw.