Przesunięty przez: motomaciey 2013-12-23, 21:55 |
Nie wzbudza się prądnica- poważny (?) problem |
Autor |
Wiadomość |
molek
Motocykl: ES 250/2
Dołączył: 14 Lut 2006 Posty: 24 Skąd: Ostrowiec Św.
|
Wysłany: 2009-07-17, 21:34 Nie wzbudza się prądnica- poważny (?) problem
|
|
|
Witam,
męczę prądnicę w MZ Trophy. Ciągle mam problem, ponieważ prądnica nie wzbudza się.
Po przyłożeniu +6V na DF bezpośrednio z akumulatora jest ładowanie, więc prądnica jest sprawna.
Sprawa jest dziwna, ponieważ po wczorajszych licznych próbach i bataliach podpiąłem wzbudzenie do regulatora no i ....o dziwo od razu ładowało. Po przestanej dobie uruchomiłem motor - ładowania brak
Mam regulator czarny elektroniczny, w zasadzie nawet dwa. Na obu przetestowanych było to samo. Nie mam już koncepcji. Niech mi ktoś wytłumaczy na jakiej zasadzie działa wzbudzenie w tym układzie i co może być tu źle.... Wczoraj myślałem, że to kwestia magnetyzmu szczątkowego, rozmagnesowania stojana, czy coś w ten deseń. Ale dziś ponownie przyłożyłem napięcie z akumulatora na D+, i wcale to nie pomogło Oczywiście kontrolka spięta poprawnie, przy podaniu wzbudzenia z akumulatora gaśnie.
Ciekaw jestem, na jakiej zasadzie odbywa się regulacja napięcia przy regulatorze elektronicznym, czyż właśnie nie prądem wzbudzenia?
Proszę o pomoc w ogarnięciu tematu. Wymiękam już. Regler padnięty, tak o, bez przyczyny? |
|
|
|
|
matmax
................
Motocykl: MZ ES 250/1, Honda
Pomógł: 9 razy Wiek: 44 Dołączył: 27 Lip 2007 Posty: 570 Skąd: Rybnik
|
|
|
|
|
molek
Motocykl: ES 250/2
Dołączył: 14 Lut 2006 Posty: 24 Skąd: Ostrowiec Św.
|
Wysłany: 2009-07-17, 23:04
|
|
|
~5 ohm. Mam dwa takie i robiłem próby - bez zmian.
Może jakiś mózg elektronik powie mi łopatologicznie w miarę, skąd na wyprowadzeniu wzb regulatora pojawi się napięcie +6V wzbudzające.
Mierzę i tak: na zapłonie wyłączonym 0V względem masy
Na zapłonie załączonym: 0,9V względem masy
Na pracującym motocyklu: nie wiem (miernik elektroniczny dostaje głupawki)
Czy wirnik musi kręcić się, by było napięcie wzbudzające, czy zaś niekoniecznie? Czy napięcie na styku wzb regulatora pojawi się po przekręceniu kluczyka na zapłon? Jeśli nie, jakie warunki muszą zostać spełnione, by zagrało? Rozebrałem jeden taki regler - jest tam parę tranzystorów i co dla mnie najciekawsze - kontaktron. Przydałby się opis działania tego regulatora i/lub schemat. |
|
|
|
|
hubertbaran
Motocykl: TS 250/1
Pomógł: 25 razy Wiek: 35 Dołączył: 21 Sie 2005 Posty: 4458 Skąd: okolice Rzeszowa
|
Wysłany: 2009-07-18, 08:14
|
|
|
Własciwie to nie da sie zrobić dobrego elektronicznego regulatora pradnicy. Tutaj układ jest cholernie prosty działa to mniejwiecej tak ze regulator stale wzbudza pradnice zmniejszajac przytym skokowo siłe magnetyczna stojanu co produkuje olbrzymie zakłucenia. Wyszło szydło z wora jak wczoraj bawiłem sie oscyloskopem(to jedyny przyzad jakim udało mi sie zmierzyć ładowanie w swojej CZ 350 z pradnicą). Regulator mechaniczny natomiast włacza i wyłacza prady wzbudzenia ma to swoje wady i zalety. Zaletą jest ładowanie na niższych obrotach wada opuźnienie układu przy wysokich obrotach.
Co nalezy zrobić zeby elektroniczny regulator działał lepiej ? Zastosowac pożadny prostownik gdyż napiecie jakie stamtad wychodzi bardziej przypomina zmienne niż stałe! Ta dioda w tym elektronicznym regulaatorze to kpina w żywe oczy. Układ załaczenia wzbudzania o który tutaj piszesz jest bardzo prosty to zwykły stycznik. Spróbuj zrobic prosty test: weź do reki magnes(tylko mocny) zapal motocykl i przyłuż magnes do lewego górnego rogu regulatora pradnica powinna sie wzbudzic. Jesli sie wzbudzi problem bedzie prosty do rozwiazania najprawdopodobniej w regulatorze który masz niechlujnie wykonano element odpowiedzialny za załoczeni stycznika(prosciej mówiac chujowo nawiniento 2cm drut miedziany). Jesli sie nie wzbudzi trzeba zajać sie nieszczesliwym szczotkotrzymaczem który bedzie powodował takie cyrki. |
_________________ Sex, tanie wino i Disco polo! Szatan jest wielki YEAH !
Werpach:
"Komuna wróciła" |
|
|
|
|
molek
Motocykl: ES 250/2
Dołączył: 14 Lut 2006 Posty: 24 Skąd: Ostrowiec Św.
|
Wysłany: 2009-07-18, 09:04
|
|
|
Zrobiłem test z magnesem, specjalnie rozebrałem do tego celu obudowę regulatora. No i nie wzbudziła się. Szukam szczotkotrzymacza lepszego, bo ten faktycznie ma troszkę luzu. a potem zobaczymy. |
|
|
|
|
hubertbaran
Motocykl: TS 250/1
Pomógł: 25 razy Wiek: 35 Dołączył: 21 Sie 2005 Posty: 4458 Skąd: okolice Rzeszowa
|
Wysłany: 2009-07-18, 09:25
|
|
|
Zróbmy jeszcze inny test:
Wyjmij szczotki i na końcówkach przyszlifuj je troche zeby wygladały w ten sposób na końcówce >. Sprawdźczy ładowanie wtedy sie objawi. |
_________________ Sex, tanie wino i Disco polo! Szatan jest wielki YEAH !
Werpach:
"Komuna wróciła" |
|
|
|
|
molek
Motocykl: ES 250/2
Dołączył: 14 Lut 2006 Posty: 24 Skąd: Ostrowiec Św.
|
Wysłany: 2009-07-18, 11:00
|
|
|
pół dnia roboty, ale odzyskałem ładowanie. pomogła podmiana szczotkotrzymacza na zapasowy. okazało się, że mój połamany był na trzy częsci (!). Do tego luzy na mocowaniach szczotek. To nie miało prawa działać. |
|
|
|
|
czacha1111
Motocykl: MZ ES 250/2 Trophy
Dołączył: 22 Cze 2009 Posty: 9 Skąd: Biłgoraj
|
Wysłany: 2009-07-18, 14:25
|
|
|
A propo sczotek to czy czesto sie psują i jak sprawdzić czy są jeszcze dobre ? |
|
|
|
|
molek
Motocykl: ES 250/2
Dołączył: 14 Lut 2006 Posty: 24 Skąd: Ostrowiec Św.
|
Wysłany: 2009-07-18, 21:15
|
|
|
Szczotki to moim zdaniem raczej się nie psują. Węglowe są - miękkie - dlatego szybko wycierają się. Ważne aby były czyste, odpowiednio długie, no i kable nie zwierały tam, gdzie nie trzeba( głównie przy szczotce plusowej może powstać problem) . Jak wyczyścisz szczotki, szczotkotrzymacz, a blaszka mocująca będzie trzymać, to problemu nie będzie. |
|
|
|
|
|