Auto dostawcze LT czy Sprinter? |
Autor |
Wiadomość |
Megasek
Motocykl: Mz ETZ 150 e
Pomógł: 1 raz Wiek: 36 Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 22 Skąd: Inowrocław
|
Wysłany: 2010-06-01, 20:04 Auto dostawcze LT czy Sprinter?
|
|
|
Witam mam dylemat. szukam jakiegos dostawczaka okolo 2005rok. Chodzi mi o silnik malo awaryjny jaki byscie polecali? wiem ze w sprinterach sprawdzaly sie 2,9TDI a jak to jest w LT? jaki byscie doradzali a jakiego raczej sie wystrzegac? niemam zadnego doswiadczenia w tych autach, to bedzie moj pierwszy dostawczak. |
|
|
|
|
peres2911
bzyku
Motocykl: etezka 150 e
Wiek: 34 Dołączył: 01 Lip 2008 Posty: 233 Skąd: żagań
|
Wysłany: 2010-06-01, 20:34
|
|
|
Mielismy Lt 2,5 tdi zrobił 800 tys km
Barzo przyjemny bus fajnie sie prowadzi jak na takiego kolosa<maxi>dośc dobrze ciągnął i jechał przelotowo 120 z 8 ludzmi plus ładunek z tyłu.Polecam ten silnik jezeli chodzi o Lt .
[ Dodano: 2010-06-01, 20:38 ]
Lt czy sprinter wnetrze podobne tylko w lt dźwignia zmiany biegów zajebiście długa niczym pal i przeszkadza temu co siedzi w środku bo cały czas szura go miedzy nogami a i kierowcy jest troche nie wygodnie to co widze z wad .Mielismy merca to musze powiedzec e były podobne ale merc był lepiej wykonczony choc nie była tozadna super wersja!!!!!!
[ Dodano: 2010-06-01, 20:41 ]
2,5 tdi był bezawaryjny. Nie kupuj wersji na pompowtryskach dość drogi w utrzymaniu i u nas sie strasznie sypał mimo ze było to prawie nowy wóz bo miał 3,5 roku jak go kupilismy i ćiągle z tymi popowtryskami był problem ale to chyba był 3.0 cdi nie pamietam dokładnie takze nie chce cie w bład wprowadzać |
|
|
|
|
Megasek
Motocykl: Mz ETZ 150 e
Pomógł: 1 raz Wiek: 36 Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 22 Skąd: Inowrocław
|
Wysłany: 2010-06-01, 20:49
|
|
|
no z tego co sie orientuje to pompowtryski sa bardzo czule na niska jakosc paliwa stad wady w pracy. mam ciagnik rolniczy i kombajn na pompowtryskach i jakos juz 3 lata od nowego i spokoj,oby tak dalej.mam dylemat i to spory jakie auto wybrac wiec wrzucilem temat tutaj, moze to mi pomoze troche rozwiac watpliwosci i pomoze podjac ostateczna decyzje |
|
|
|
|
kamil51022
Motocykl: MZ ETZ 150
Pomógł: 7 razy Wiek: 31 Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 196 Skąd: Zabłudów/Białystok
|
Wysłany: 2010-06-01, 21:40
|
|
|
Sprinter 2,9 TD bez i mimo że ma chłodnicę powietrza (chłodnica intercolera)
Silnik jeśli chodzi o bezawaryjność to jest super, czasami potrafi się odkręcić pompa wtryskiwaczy ale po prostu trzeba to kontrolować i problemu nie ma ale to tylko tyle
jeśli chodzi o prędkość to jak osobówka 120 to pikuś |
_________________ Nic sie nie zmieniło, motórzyści byli, są i będą.
Będę śmmigałł motórem |
|
|
|
|
Reich
Jawer's back
Motocykl: ETZ 250
Pomógł: 24 razy Wiek: 34 Dołączył: 27 Lip 2009 Posty: 1687 Skąd: Sieradz
|
Wysłany: 2010-06-01, 21:49
|
|
|
Megasek, ja mam aktualnie t4 i dwa vita, z mercedesami same problemy (chociaż to dwa różne silniki) natomiast w vw żadnego (słownie żadnego) problemu. Silniczek bzyka, super się prowadzi i chociaż minimalnie mniejsza jest wygoda to i tak wole nim jeździć. |
_________________ Wino, konserwy, muzyka bez przerwy
Strachliwi zostali w domu, słabi zginęli po drodze, przetrwali eMZeciarze.
Gdzie kończy się asfalt, zaczyna się przygoda. |
|
|
|
|
adamoq21
bawiący się MZ-ami
Motocykl: mz 150 etz 91.
Wiek: 36 Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 227 Skąd: Janów Podl./Lublin
|
Wysłany: 2010-06-01, 21:58
|
|
|
witam
kolega kupił sobie sprintera 2.2 cdi 150. jest na programie na 185km i 420Nm więc 170 łapie na maxa. wszystko cyka. samochód ma już 300tys i nic się nie sypie. złe plotki chodzą o tym silniku że się zaciera. no bo jak się zmienia olej co 30tys to może i tak. |
_________________ kiedy jest ci smutno i źle,
wskocz na swój motor i przejedz się |
|
|
|
|
Reich
Jawer's back
Motocykl: ETZ 250
Pomógł: 24 razy Wiek: 34 Dołączył: 27 Lip 2009 Posty: 1687 Skąd: Sieradz
|
Wysłany: 2010-06-01, 22:19
|
|
|
same silniki może i są ok, ja mam 2.3 td i 2.2cdi w tym pierwszym po 160 tys km wysypały się synchronizatory i troche jest problemów z elektryką a ten drugi chodzi lepiej ale znowu co jakiś czas a to czujnik, a to kabel, a to jeszcze coś. |
_________________ Wino, konserwy, muzyka bez przerwy
Strachliwi zostali w domu, słabi zginęli po drodze, przetrwali eMZeciarze.
Gdzie kończy się asfalt, zaczyna się przygoda. |
|
|
|
|
sanie$
Motocykl: Mz etz 150
Wiek: 31 Dołączył: 20 Wrz 2009 Posty: 16 Skąd: Stare Kupiski
|
|
|
|
|
nicek27
Janka najmłodszy
Motocykl: Elefant 750
Pomógł: 8 razy Wiek: 33 Dołączył: 22 Wrz 2008 Posty: 336 Skąd: Frankfurt/M
|
Wysłany: 2010-06-30, 20:29
|
|
|
Jeżdżę do Niemcowni busem z gościem, który ma kilka Sprinterów i jednego chyba LT. Ogółem nie widziałem w nich różnicy:-P. ALE: Po kilku rozmowach z kierowcą, na pewno sam wybrałbym Sprintera. 2.9 chyba 129 koni. Czasem jak wracam, załadowany po dach plus laweta z samochodem to na prawdę zaskakuje swoim momentem i uciągiem. Tyle tylko co serwisy robi. |
_________________ Cagiva Elefant 944ie Lucky Explorer
https://picasaweb.google.com/107252283990395642670/CagivaElefant7506B
Podczas jazdy zepsuć może się tylko pogoda!
Cagiva Elefant 650 86`
Yamaha XT 600 Tenere 87`
Honda XL250S 82`
Brakuje ładnej ETZ. Najlepiej 251 na elektroniku. |
|
|
|
|
BoNes
Zemsta JawaCZ'a
Motocykl: Jawa 350 TS
Wiek: 32 Dołączył: 10 Sty 2011 Posty: 24 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 2011-02-17, 10:16
|
|
|
Silnik 2,9 w sprinterze godny polecenia. Ale jak coś się zesra to trzeba trochę kasy wyłożyć, niestety ale części nie są tanie. No i trzeba dodać że buda rdzewieje. |
|
|
|
|
CrystalDrill
remoncik...
Motocykl: ETZ 250
Pomógł: 5 razy Wiek: 36 Dołączył: 15 Sty 2005 Posty: 473 Skąd: Bolesławiec
|
Wysłany: 2011-02-17, 17:40
|
|
|
Sprinetr wersja long - jeżdzi się tym lepiej niz osobówką 313 model. W robocie takim jezdziłem. Jedyny problem to tylko od czasu do czasu trzeba było kopnąć w skrzynkę bezpieczników bo zawieszał się rozrusznik a tak to czy zapakowales na niego 300 kg czy 2.5t (max ladownosc niby 1300 ) to jechało się tak samo |
_________________ Back from dead |
|
|
|
|
matmax
................
Motocykl: MZ ES 250/1, Honda
Pomógł: 9 razy Wiek: 44 Dołączył: 27 Lip 2007 Posty: 570 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: 2011-02-17, 22:47
|
|
|
Polecam VW T5 2,5TDI. Nie zniszczalna jednostka, tania w utrzymaniu, choćby ze względu na rozrząd który jest na kołach zębatych. Nie ma konieczności wymiany.
Kolejny plus dla VW to dobra blacha. Mercedesy korodują aż trzeszczy...
|
_________________ www.starymotor.blogspot.com
www.motokrym.blogspot.com
|
|
|
|
|
Awers
Zlotowicz
Motocykl: MZ ETZ 251e '91
Pomógł: 10 razy Wiek: 43 Dołączył: 06 Lis 2005 Posty: 926 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: 2011-02-21, 10:24
|
|
|
matmax napisał/a: | Nie zniszczalna jednostka, tania w utrzymaniu, choćby ze względu na rozrząd który jest na kołach zębatych. Nie ma konieczności wymiany. |
Tak. Nie wymienia się łańcucha, a później wymienia się od razu cały silnik.
Ci, co sprzedają z uszkodzonym silnikiem taż myśleli, że się nie wymienia. Wystarczy wejść na allegro i bardzo szybko znajdziemy takich myślicieli.
Jak najbardziej wymienia się. Może nie tak często jak rozrządy na paskach. Wymienia się, co najmniej łańcuchy, a najlepiej całość.
Łańcuch w odróżnieniu od paska się nie powinien zerwać, ale to nie znaczy, że można o nim zapomnieć. Łańcuchy się wyciągają. To z kolei powoduje, że łańcuch jest słabiej napięty. Kolejnym następstwem nadmiernego wyciągnięcia łańcucha jest to, że napinacze zaczynają pracować w bardziej niekorzystnym położeniu, przez co zaczynają stawiać większy opór łańcuchowi. Większe opory łańcucha w połączeniu ze słabszym naprężeniem umożliwia przeskakiwanie łańcucha po zębatkach.
Niestety miałem takie doświadczenia, ale miałem też dużo szczęścia. Mi łańcuch przeskoczył w momencie gaszenia silnika. Wszystko chodziło dobrze, normalnie zatrzymałem się wyłączyłem silnik, później podchodzę a tu rozrusznik nie może przekręcić. Tłok oparł się na zaworze. Jak by się to stało w czasie jazdy no to by był koniec silnika. |
_________________ W stronę celu
http://forum.mz-klub.pl/a...php?user_id=527 |
|
|
|
|
intr
Motocykl: Etz 175, MZ 500 Tour
Pomógł: 53 razy Wiek: 41 Dołączył: 01 Lut 2006 Posty: 2022 Skąd: Międzychód
|
Wysłany: 2011-02-21, 11:04
|
|
|
Ale może doprecyzujcie, bo nie ogarniam, Rozrząd na kołach zębatych to rozrząd na kołach zębatych jak w chyba w vfr i tam się nie zagląda do czasu śmierci technicznej silnika, a rozrząd napędzany łańcuchem to nie rozrząd na kołach zębatych tylko na łańcuchu. To jak jest w tym silniku o którym mowa ? W temacie się nie orientuje w ogóle. |
_________________ Kto chce - znajdzie sposób, kto nie chce - znajdzie powód.
https://intr.usermd.net/ <-- nowy adres strony Usprawnienia MZ (hoth.amu.edu.pl/~intr) |
|
|
|
|
__Karol__
Motocykl: MZ, KTM, WSK, WFM
Pomógł: 26 razy Wiek: 30 Dołączył: 01 Sty 2010 Posty: 411 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 2011-02-21, 15:13
|
|
|
TDI 2.5 w T5 jest na kołach zębatych, i posiada ich aż 10
Awers napisał/a: |
Łańcuch w odróżnieniu od paska się nie powinien zerwać, ale to nie znaczy, że można o nim zapomnieć. Łańcuchy się wyciągają. To z kolei powoduje, że łańcuch jest słabiej napięty. Kolejnym następstwem nadmiernego wyciągnięcia łańcucha jest to, że napinacze zaczynają pracować w bardziej niekorzystnym położeniu, przez co zaczynają stawiać większy opór łańcuchowi. Większe opory łańcucha w połączeniu ze słabszym naprężeniem umożliwia przeskakiwanie łańcucha po zębatkach.
|
No okej, z tym że napinacz w sprinterze nie napina łańcucha na długości 1cm. W 2.9 napinaczem jest długi "banan" mający gdzieś ok 20-25cm. Łańcuch jest dwurzędowy więc wątpię że zużywa się na tyle żeby wymieniać go co 200 czy nawet 300kkm Jakieś 2 tygodnie temu zmieniałem głowicę w sprinterku więc jeszcze pamiętam trochę |
_________________ "Gites było to słowo magiczne, słowo oznaczające
robotę tak dokładną i precyzyjną, że żadna maszyna ani przyrząd nie były w
stanie wykazać stopnia jej doskonałości." |
|
|
|
|
Awers
Zlotowicz
Motocykl: MZ ETZ 251e '91
Pomógł: 10 razy Wiek: 43 Dołączył: 06 Lis 2005 Posty: 926 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: 2011-02-21, 15:56
|
|
|
Słuszna uwaga, miałem na myśli rozrządy na łańcuchach, w których napinaczami są właśnie te banany i do tego rodzaju rozrządów odnosi się moja poprzednia wypowiedź, która może i nie dotyknęła sedna sprawy, ale co do łańcuchów i bananów to podtrzymuję swoje stanowisko w całej rozciągłości |
_________________ W stronę celu
http://forum.mz-klub.pl/a...php?user_id=527 |
|
|
|
|
adamoq21
bawiący się MZ-ami
Motocykl: mz 150 etz 91.
Wiek: 36 Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 227 Skąd: Janów Podl./Lublin
|
Wysłany: 2011-02-21, 21:59
|
|
|
Awers, potwierdzam. opel corsa 1.0 łada niva audi q7 tyo tylko niektóre samochody które mają łańcuchy rozrządu z napinaczem ( nie mówie o dużym fiacie czy skodzie felicji favorit i podobnych z silnikiem 1,3 które maja dwurzędowy bez napinacza) te wyciągają się przestawiając również fazy rozrządu. skończyła się era dożywotnich łańcuchów. w corsie skodzie dużym fiacie i ładzie co 80 tys się zmienia np w q7 co 100 lub 120 |
_________________ kiedy jest ci smutno i źle,
wskocz na swój motor i przejedz się |
|
|
|
|
Piroo
Motocykl: MZ ETZ 250, XJ900F
Wiek: 39 Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 63 Skąd: Orły
|
Wysłany: 2011-02-24, 21:19
|
|
|
Podepnę się pod temat łańcuchów rozrządu!Tak dla zobrazowania kolega adamoq21, wspomniał tu o Audi Q7 ostatnio widziałem schemat rozrządu tego auta z silnikiem 3.0 TDI znalazłem na necie fotkę tego ustrojstwa popatrzcie na ten rozrząd i co o tym myślicie??? |
_________________ Jazda na ETZ-cie jest najlepszą rzeczą na świecie MZ ETZ 250 , WFM, Yamaha XJ 900 F, Chopperynka
MOJA MZ http://forum.mz-klub.pl/viewtopic.php?t=15840 |
|
|
|
|
kosior30
Klubowicz Łysy JWP
Motocykl: MZ ETZ 250e '87
Pomógł: 138 razy Wiek: 37 Dołączył: 25 Maj 2009 Posty: 7518 Skąd: Żyrardów
|
Wysłany: 2011-02-24, 23:17
|
|
|
Poje^&#ne jak sanki na wiosnę ;] Po czym te łańcuchy latają?? To są jakieś napinacze z tworzywa czy jakieś łożyska rolkowe coś ala gąsiennica w czołgu?? |
_________________ Motor to masz w pralce! ||| "Prawdziwy facet poci się olejem, jak rozdzielacz w Bizonie" ||| Spirit: "Jak odpalisz moją MZtę jestem twój"
"Jawa is made for repairing, MZ is made for riding"
"Smutne jest to, że wy, Polacy macie taki problem z alkoholem" |
|
|
|
|
Awers
Zlotowicz
Motocykl: MZ ETZ 251e '91
Pomógł: 10 razy Wiek: 43 Dołączył: 06 Lis 2005 Posty: 926 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: 2011-02-25, 00:33
|
|
|
Lewy górny łańcuch jest na wykończeniu. Ogólnie tragedii jeszcze nie ma. Ciekawie jest rozwiązany napinacz łańcucha tego, co idzie do lewej dolnej zębatki (prawdopodobnie do pompy).
W moim przypadku, o którym wyżej pisałem miałem tak wyciągnięty łańcuch, że płoza napinająca tarła kantem o łańcuch, przez co te tworzywo ślizgowe na płozie całkiem się wytarło i łańcuch jechał normalnie po gołej płozie napinającej. |
_________________ W stronę celu
http://forum.mz-klub.pl/a...php?user_id=527 |
|
|
|
|
|