Przesunięty przez: sIaj 2009-10-17, 10:31 |
Hamulec tarczowy - słabo hamuje - MZ 250 |
Autor |
Wiadomość |
WALDEK150
MOTÓR
Motocykl: MZ ETZ 250
Wiek: 33 Dołączył: 29 Paź 2005 Posty: 139 Skąd: Miękisz Nowy
|
Wysłany: 2007-03-31, 18:41 Hamulec tarczowy - słabo hamuje - MZ 250
|
|
|
Mam dość niecodzienny problem. Przetoczyłem tarcze bo miała już głebokie rysy i chciałem nawiercić. Kupiłem w agmocie nowe klocki i przed nawiercaniem chciałem zobaczyć jak hamuje no i w tym cały problem. Na jakimś piasku czy trawie w zatrzymuje koło bez problemu a na asfalcie to tylko ABS, jak się jedzie powoli i gwałtownie naciśnie klamke to zatrzyma koło. Potem zrezygnowałem z nawiercania tarczy, mogło by jeszcze gorzej zacząć hamowac bo zmniejszyła by się powierzchnia tarcia.
Co teraz?? Czekać aż się dotrze?? Czy te niby nowe klocki są do dupy i nie hamują stare całkiem inaczej wyglądają (inna barwa, jakieś drobiny metalu widać)?? Czy źle przetoczona??
Prosze o fachową pomoc:) DZIEKI!!! |
Ostatnio zmieniony przez Qba 2007-03-31, 19:38, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Qba
mod_team VIP
Motocykl: brak
Pomógł: 27 razy Wiek: 38 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 1383 Skąd: Orzechówka/Langley
|
Wysłany: 2007-03-31, 19:37
|
|
|
Ja mam przetoczoną tarczę, nowe klocki z agmotu i nawiercone otwory, skutek- trzeba pilnować się żeby koła na asfalcie nie postawić na stopa. A u ciebie, jaką masz grubość tarczy teraz, po przetoczeniu? czy nie obciera tarcza bez hamowania, czy klocki luźno chodzą w zacisku (ja musiałem piłować bo były za szerokie), na na koniec to one muszą się dotrzeć, w aucie jest to samo tylko mniej wyczuwalne bo masz serwo. Wyciągnij klocki i zobacz czy są równe i gładkie, jak nie to paper ścierny 120 na stołek i wygładź klocki żeby leżały większą powierzchnią, bo mimo że nowe są to i tak nie równe i długo się docierają. I wszystko musi hamować elegancko, ja tył podnosiłem bez problemu jesienią, teraz az się boję bo tył lżejszy o metalowy błotnik. |
_________________ Ja tu tylko sprzątam... |
|
|
|
|
Allu
only 250
Motocykl: ETZ 250
Pomógł: 80 razy Wiek: 33 Dołączył: 08 Paź 2005 Posty: 2833 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: 2007-03-31, 20:40
|
|
|
Ja też mam klocki nowe z agmotu, tarcza jak nowa , nawiercona i hamuje super. |
_________________ *1922-1982* 60 Jahre Motorrader Aus Zschopau*
|
|
|
|
|
Grzesiu125
Motocykl: MZ150TS ETZ 250x2
Pomógł: 1 raz Wiek: 34 Dołączył: 04 Maj 2006 Posty: 31 Skąd: Rzeszów
|
|
|
|
|
WALDEK150
MOTÓR
Motocykl: MZ ETZ 250
Wiek: 33 Dołączył: 29 Paź 2005 Posty: 139 Skąd: Miękisz Nowy
|
Wysłany: 2007-04-01, 09:28
|
|
|
Grubość tarczy jest teraz minmalna czyli 4,5mm, moge mieć jeszcze zapowietrzony i temu tak ale to dopiero w środe będe odpowietrzał. Starych klocków nie będe zakładał bo są krzywo powycierane. Wyciągne klocki i je poprzycieram. W 250 tył podnieść raczej ciężko, raczej bardzo ciężko. |
_________________ http://polskajazda.pl/Motocykle/MZ/ETZ,250/12339 |
|
|
|
|
MZ Maxi Perwers
Zlotowicz MODERATOR - RETIRED
Motocykl: GSXF 600, GS500.
Pomógł: 9 razy Wiek: 53 Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 1030 Skąd: Lubań-Zgorzelec
|
Wysłany: 2007-04-01, 20:28
|
|
|
WALDEK150, To co opisałeś, to typowe objawy zapowietrzena układu. Najlepiej zlej stary płyn całkowicie, wlej denaturat by przepłukał układ (chyba, że jesteś pewien tego, co miałeś wcześniej wlane), zalej nowy płyn i... Nie przefruń przez moto przy pierwszym hamplu Pozdrawiam. |
_________________ Jedynym lekarstwem na głupotę jest kop w d-pę.
Motongi MZ wymagają tylko prostych koncepcji by działały. Tak jak lodówki z lat 80. Miały śmigać przez 25 lat. Mzetki je wyśmiały. Była cudowna 251- ukradli. |
|
|
|
|
luqasss
Motocykl: MZ 251e '89
Pomógł: 3 razy Wiek: 36 Dołączył: 19 Sie 2005 Posty: 299 Skąd: Dębica
|
Wysłany: 2007-04-01, 20:42
|
|
|
Skoro sciagałęś tarczę to wszystko ma wpływ na złę hamowanie : 1) nowek klocki - poczekaj dotrą ci się i łądnie będą przylegać 2) płyn hamulcowy wymieniłęs także musisz usupełnic tak zeby całość byłą zalana i chwile pomachać klamką żeby się ukłąd odpowietrzył 3) ja wykonywałęm podobne cyznność (wiercenie) i wogóle nie zauważyłęm różnicy miedzy przed a po (poza tą estetyczną oczywiście)
Myśle że powinieneś chwile pojeżdzić i wszystko powinno wrócić do normy Za wymianą klocków zawsze idzie kwestia dotarcia ... także cierpliwośći |
_________________ NiE Ma PrZecIe, JaK jaZda nA EtEzECiE
http://www.bikepics.com/members/luqasss/06etz251/
http://www.polskajazda.pl...s&idpojazd=7135
http://forum.mz-klub.pl/viewtopic.php?t=8228
|
|
|
|
|
kudlinski
Motocykl: Mz Etz 251 89r.
Pomógł: 1 raz Wiek: 37 Dołączył: 16 Mar 2007 Posty: 50 Skąd: Kruszewo koło Piły
|
Wysłany: 2007-04-01, 20:50
|
|
|
luqasss ma racje. Klocki muszą się dotrzeć. Jeśli WALDEK150 przetaczałeś tarcze to nie powinno to trwać zbyt długo (pod warunkiem że klocki masz nowe). Dobrze odpowietrz układ. Musi hamować nie ma inej rady. Możesz też mieć jeszcze wyrobioną uszczelke w pompie hamulcowej. Ja tak miałem i ciśnienie dawała dopiero przy szybkim naciśnięciu klamki. |
_________________ Motocykl w przeciwieństwie do PC, komórki czy telewizora nie jest potrzebny wszystkim, lecz jedynie tym który potrafią czerpać z niego radość. |
|
|
|
|
WALDEK150
MOTÓR
Motocykl: MZ ETZ 250
Wiek: 33 Dołączył: 29 Paź 2005 Posty: 139 Skąd: Miękisz Nowy
|
Wysłany: 2007-04-01, 21:37
|
|
|
Czy ten patent z przeczyszczaniem układu denaturatem jest sprawdzony i dobry??? Zajrzałem do tego pojemnika z płynem hamulcowym i nie wygląda to zbyt ciekawie po prostu jest ciemny prawie że czarny. Myśle że ma zapowietrzony i zasyfiony układ.
kudlinski uszczelke w pompie mam dobrą napewno, już kiedyś wymieniałem teraz są inne objawy. |
_________________ http://polskajazda.pl/Motocykle/MZ/ETZ,250/12339 |
|
|
|
|
Qba
mod_team VIP
Motocykl: brak
Pomógł: 27 razy Wiek: 38 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 1383 Skąd: Orzechówka/Langley
|
Wysłany: 2007-04-01, 21:49
|
|
|
W trym układzie jest tak mało płynu że aż się prosi o wymianę co roku albo 2. A w szczególności jak się zmienia klocki i grzebie przy zacisku. Zalej nowy czysty płyn a nie jakieś pomyje 10 letnie 50/50 z wodą i jak wszystko jest tak jak piszesz to ma być. Do tego dobrze odpowietrzyć, choć nie wiem jakie z tym mogą być problemy. |
_________________ Ja tu tylko sprzątam... |
|
|
|
|
WALDEK150
MOTÓR
Motocykl: MZ ETZ 250
Wiek: 33 Dołączył: 29 Paź 2005 Posty: 139 Skąd: Miękisz Nowy
|
|
|
|
|
Qba
mod_team VIP
Motocykl: brak
Pomógł: 27 razy Wiek: 38 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 1383 Skąd: Orzechówka/Langley
|
Wysłany: 2007-04-01, 22:18
|
|
|
Nie wiem ja nie czyściłem ale teraz miałem rozebrany zacisk w mak do malowania to był wymyty, nowy przewód hamulcowy a pompa też rozebrana do zera i wyczyszczona, muszę tylko poskładać. Mam nadzieje że będzie lepiej jak w jesieni bo puchł mi przewód i brakowało czasem klamki. |
_________________ Ja tu tylko sprzątam... |
|
|
|
|
MZ Maxi Perwers
Zlotowicz MODERATOR - RETIRED
Motocykl: GSXF 600, GS500.
Pomógł: 9 razy Wiek: 53 Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 1030 Skąd: Lubań-Zgorzelec
|
Wysłany: 2007-04-01, 22:20
|
|
|
Sprawdzonym sposobem na pozbycie się resztek starego płynu i przeczyszczenie układu jest właśnie denaturat. Robiłem tak w układach samochodowych i motocykli, gdy nie wiedziałem co za ustrojstwo było wlane wcześniej, a jak wiesz wymieszanie dwóch różnych płynów niemieszalnych ze sobą to kicha.
Co do docierania się klocków: klocki mają hamować zaraz po założeniu i ustaleniu się w zacisku względem tarczy. Docieranie się klocków następuje przy starej tarczy i nowych klockach, w których muszą wyżłobić się rowki zgodne z wyżłobieniami na tarczy. Nie słuchaj czegoś takiego, że słobo hamuje hamulec, bo klocki są jeszcze nie dotarte. To bzdury. Lepiej sprawdź stan zacisku i poziom płynu, a nie czekaj na "dotarcie" się klocków, bo szybciej wylądujesz na latarni niż to "dotarcie" nastąpi. Pozdrawiam. |
_________________ Jedynym lekarstwem na głupotę jest kop w d-pę.
Motongi MZ wymagają tylko prostych koncepcji by działały. Tak jak lodówki z lat 80. Miały śmigać przez 25 lat. Mzetki je wyśmiały. Była cudowna 251- ukradli. |
|
|
|
|
kudlinski
Motocykl: Mz Etz 251 89r.
Pomógł: 1 raz Wiek: 37 Dołączył: 16 Mar 2007 Posty: 50 Skąd: Kruszewo koło Piły
|
Wysłany: 2007-04-02, 10:32
|
|
|
proces docierania i ułożenia się klocków zawsze istnieje (nawet w minimalnym stopniu) nawet jeśli tarcza jest przetoczona ale zgadzam się, że nie może być to powodem aż tak małej skuteczności hamulca |
_________________ Motocykl w przeciwieństwie do PC, komórki czy telewizora nie jest potrzebny wszystkim, lecz jedynie tym który potrafią czerpać z niego radość. |
|
|
|
|
luqasss
Motocykl: MZ 251e '89
Pomógł: 3 razy Wiek: 36 Dołączył: 19 Sie 2005 Posty: 299 Skąd: Dębica
|
|
|
|
|
Qba
mod_team VIP
Motocykl: brak
Pomógł: 27 razy Wiek: 38 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 1383 Skąd: Orzechówka/Langley
|
Wysłany: 2007-04-03, 00:11
|
|
|
Gdyby była krzywa tarcza lub źle przetoczona to by szarpało klamką albo obcierała tarcza nierównomiernie. WALDEK150, opisz dokładnie jest to jest klamka chodzi normalnie a słabo hamuje tak jakby tłusta tarcza była? czy coś się z klamką dzieje np. dociśniesz do manetki albo co innego. |
_________________ Ja tu tylko sprzątam... |
|
|
|
|
MZ Maxi Perwers
Zlotowicz MODERATOR - RETIRED
Motocykl: GSXF 600, GS500.
Pomógł: 9 razy Wiek: 53 Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 1030 Skąd: Lubań-Zgorzelec
|
Wysłany: 2007-04-03, 09:31
|
|
|
Sorry, ale trochę nie skumałem do końca tych objawów. Myślałem, że chodziło Ci o kilkukrotne naciskanie klamki zanim zacznie dobrze hamować, dlatego pierwsza myśl, to było zapowietrzenie. Skoro na klamce masz wibracje, to niechybnie podczas przetaczania tarcza była zamocowana w uchwycie nieosiowo i masz nierówno splanowaną. Sprawdź najpierw (najlepiej mikrometrem) grubość tarczy w kilku punktach znajdujacych się na powierzchni hamowania. Jeśli wszędzie będzie ta sama grubość, to można przyjąć, że powstało bicie spowodowane tym samym co opisałem wcześniej. Jak to sprawdzić?
Podnieś moto tak na podstawce, by przednie koło luźno się obracało, następnie jakoś unieruchom kierę do jazdy na wprost. Tuż przy kole ustaw jakiś stołeczek i weź coś , co mozna położyć na powierzchni stołka i dosunąć końcem do tarczy. Kręć kołem zbliżając koniec (moze być linijka, ołówek itp) do niej. Zobaczysz wtedy, czy masz duże bicie na tarczy, bo w którymś momencie koło zatrzyma się zapierając tarczą o przysuwany koniec. W tym miejscu przytrzymaj linijkę czy coś, czego użyjesz i obróć kołem do punktu, w którym zauważysz największą przerwę między tarczą i końcem naszego przymiaru. Zmierz jaka jest przestrzeń i masz bicie tarczy w mm. |
_________________ Jedynym lekarstwem na głupotę jest kop w d-pę.
Motongi MZ wymagają tylko prostych koncepcji by działały. Tak jak lodówki z lat 80. Miały śmigać przez 25 lat. Mzetki je wyśmiały. Była cudowna 251- ukradli. |
|
|
|
|
Qba
mod_team VIP
Motocykl: brak
Pomógł: 27 razy Wiek: 38 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 1383 Skąd: Orzechówka/Langley
|
Wysłany: 2007-04-03, 13:58
|
|
|
Wow jakby to było w mm to chyba by koło blokowało, to może uproszczę pomysł wyżej, długa kreda przystawiona do golenia i kręcić kołem, tak jak to się robi przy centrowaniu kół. Przysuwasz co kawałek kredę do tarczy gdzie zacznie ocierać to masz ślad na tarczy. Sposób na poprawę , podkładki pod tarcze aby ją ustawić równolegle do płaszczyzny koła. Sposób prowizorka ale zawsze coś. |
_________________ Ja tu tylko sprzątam... |
|
|
|
|
Klima
Motocykl: Yamaha yzf 600r
Pomógł: 17 razy Wiek: 35 Dołączył: 01 Maj 2006 Posty: 994 Skąd: suwałki
|
|
|
|
|
MZ Maxi Perwers
Zlotowicz MODERATOR - RETIRED
Motocykl: GSXF 600, GS500.
Pomógł: 9 razy Wiek: 53 Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 1030 Skąd: Lubań-Zgorzelec
|
Wysłany: 2007-04-03, 16:18
|
|
|
Qba, hehe podałem w mm, ale miałem na uwadze podzielenie mm na mniejsze częśći . Sposób z podkładkami faktycznie dość prowizoryczny, chyba że masz kilka ich grubości i bedziesz podkładał tak, by mozna było równo docisnąc śrubami tarczę do koła. Jest jeszcze sposób na żywicę epoksydową. Smarujesz tarczę czymś tłustym, nakładasz żywicę i dociskasz do nasmarowanej też smarem piasty w sposób idealnie dopasowujacy ułożenie tarczy. Czekasz aż wyschnie i dociskasz śrubami. Jak nowe i równiutko rozkładają się naprężenia. Jeśli niczym tłustym nie posmarujesz, to w życiu tego nie odkleisz, ewentualnie młotkiem i przecinakiem.
[ Dodano: 2007-04-03, 16:20 ]
możesz jeszcze użyć nasączonych olejem kartek papieru jako przekładki. Pewniejsze niż smarowanie żywicą na smar. |
_________________ Jedynym lekarstwem na głupotę jest kop w d-pę.
Motongi MZ wymagają tylko prostych koncepcji by działały. Tak jak lodówki z lat 80. Miały śmigać przez 25 lat. Mzetki je wyśmiały. Była cudowna 251- ukradli. |
|
|
|
|
|