|
Śmieszne przygody na MZ |
Autor |
Wiadomość |
ETZPOWER94
ETKOWICZ
Motocykl: 7x MZ, cross,pony m2
Wiek: 29 Dołączył: 29 Cze 2011 Posty: 895 Skąd: Okolice Lubartowa
|
Wysłany: 2011-08-17, 09:15 Śmieszne przygody na MZ
|
|
|
Witam.
Dlatego że szukałem i nie znalazłem takiego tematu, założyłem nowy.
Zamieszczajcie tutaj przygody, które wam się przytrafiły na MZ np. moja pierwsza:
Wczoraj koło godziny 19 postanowiłem się przejechać moją MZ, więc wyprowadziłem ją z garażu, ssanie... kop kop... zapłon... kop... chodzi, więc siadłem i pojechałem, gdy byłem już 4 km od domu zrobiło mi się zimno i postanowiłem zawrócic, po tym jak zawróciłem przy rozpędzaniu MZ zgasła i było tylko słychać buuuuuuuuu...
Od domu byłem ok 4 km, i jeszcze na dodatek niewziąłem telefonu
Pomyślałem czego tak się stało, a że nie wożę ze sobą żadnych kluczy to nawet nie mogłem ściągnąć świecy, nic innego nie pozostało mi jak pchać, ale pomyślałem że sprubuje jeszcze odpalić, ale bezskutecznie.
Jak już zbliżałem się do domu, było coś koło 20 więc myśle zmęczony tym pchaniem, rano się obczai co się stało.
Wstaje rano i od razu lece do garażu, wyciągam motor i myślę że na początek odkręce świeca, więc poszłem po klucz, podchodze do moto i sciągnłem fajke bez żadnego oporu, pomyślałem, że ta fajka była już mocno wyrobiona i na dołku mi spadła i dlatego mi zgasła.
Więc założyłem tą fajkę i ssanie...kop,kop...zapłon... kop,kop... chodzi
Tak się przez to zdenerwowałem, że niemogłem, 4km pchania 122kg na darmo
|
_________________ *1922-1982* 60 Jahre Motorrader Aus Zschopau *
Eine Melodie auf alle Strassen: MZ
MZ ETZ 150e '91 http://polskajazda.pl/Motocykle/MZ/ETZ-150/139126
MZ ETZ 250 '83 http://polskajazda.pl/Motocykle/MZ/ETZ-250/139124
MZ ETZ 250 '83
MZ ETZ 251 '89
MZ ETZ 251 '89
2 x MZ TS 250
Motorynka Pony M-2 '84
Cross 125
|
Ostatnio zmieniony przez ETZPOWER94 2013-01-15, 22:40, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
ETZ_PRORIDER
mod_team MZ ETZ 250 GKS TEAM
Motocykl: MZ ETZ 250
Wiek: 33 Dołączył: 09 Sie 2009 Posty: 5274 Skąd: Kościerzyna
|
Wysłany: 2011-08-17, 23:29
|
|
|
rafekb94, w poniedzałek miałem podobny problem ale wyskoczył mi z cewki zapłonowej, odkręcam świecę, iskry niema, zakładam fajkę ale widzę że kabla za dużo się zrobiło jakoś ;P odrazu wiedziałem czego szukam ;P |
_________________ Zlutowany na kwadracie zaczynam se rozkminiać kto w MZ-tach był od zawsze, kto pod temat się podszywa MZ - recydywa znów się odzywa, znów to zrobiłem, nie potrafisz mnie zatrzymać! Historia z marką MZ luknij -> http://forum.mz-klub.pl/v...p=367810#367810 W garażu: MZ ETZ 250 89r. w eksploatacji | MZ ETZ 125 w eksploatacji | ETZ 250A 88r. w eksploatacji. |
|
|
|
|
motomaciey
Jestem hardcorem
Motocykl: MZ ES 275/1, DKW RT
Wiek: 38 Dołączył: 08 Paź 2009 Posty: 4224 Skąd: Grudziądz, Warszawa
|
Wysłany: 2011-08-18, 01:52
|
|
|
We wtorek gdy wyjeżdżałem do pracy za cholerę nie mogłem odpalić Hondy, kręciłem tak długo że wyładowałem nie pierwszej młodości akumulator a ona kichnęła zaledwie parę razy i na tym oznaki życia się skończyły. Podłączyłem szybko prostownik i wykręcam świece, pewnie się zalały. Wykręciłem pierwszą, o w mordę - sucha, pewnie uszczelka pod głowicą do reszty wyzionęła ducha i stracił kompresję. SHL-ka stoi w pogotowiu ale dla świętego spokoju wykręcam jeszcze drugą. O kurde, też sucha !
...kranik przydało by się odkręcić |
_________________ Jaskół Bike na PJ
|
|
|
|
|
arlamir
Motocykl: MZ TS 250
Wiek: 33 Dołączył: 04 Cze 2011 Posty: 442 Skąd: RJA
|
Wysłany: 2013-01-15, 19:15
|
|
|
To może odgrzeję kotleta, może nie o mzcie ale o jawie i troszkę z humorkiem U mnie w miejscowości koło kościoła odbywały się prace społeczne w postaci kładzenia kostki brukowej, więc z kolegą pojechaliśmy mztkami wesprzeć sprawę Bogu na chwałę, ludziom na pożytek. Po południu zauważyliśmy, że znajomy nasz przyjechał Jawą, troszkę to głupio wyglądało obok Mztek, więc postanowiliśmy mu zrobić kawał po prostu zamieniliśmy świece fajkami i czekaliśmy. Po jakimś czasie kolega podszedł jawa ze stopki i kopie. No i nic, kopie znów, coś tam pierdło, kopał aż się zmęczył. Paliwo w baku jest iskra na świecy też, a przecież dojechał tutaj bez problemu No to palimy na pych, a jawa co chwile prych i kich w kominy. W końcu zaproponowaliśmy mu usług holowania mztką podjechaliśmy do domu, gość za wymianę cewki kondensatorów sie zabiera odwrócił się na tyle że szybko przełożyliśmy fajki, a jawa prym prum na jeden gar pali i tak udowodniliśmy mu, że jawa niestety niższością jest przy mzcie |
|
|
|
|
hektor
Tiger Junior
Motocykl: ETZ250 SHLM17 DL1000
Wiek: 31 Dołączył: 25 Sty 2011 Posty: 1572 Skąd: Miechów ok. Krakowa
|
Wysłany: 2013-01-15, 19:27
|
|
|
arlamir uważaj, bo jeszcze Ci ktoś w MZ`cie fajki pozamienia |
_________________ "Z naszych danych wynika, że zdobyć serce kobiety jest stosunkowo prosto. Zaczynamy od nacięcia wzdłuż linii mostka..."
"Co tu dużo gadać mądrze, kiedy sperma kipi w jądrze"
https://picasaweb.google.com/hecktor2 |
|
|
|
|
rastuch
Młody tata
Motocykl: Es 250/1; Tophy+kosz
Wiek: 39 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 2669 Skąd: Poznań/Koło
|
|
|
|
|
Kan_Alia
Motocykl: MZ ES 250-1
Wiek: 35 Dołączył: 07 Sie 2012 Posty: 106 Skąd: Skierniewice
|
Wysłany: 2013-01-15, 19:41
|
|
|
No to jak temat na wierzchu, to opowiem moją historię z WSK. Jednej zimy zachodzę do garażu przepalić sprzęta. Palił zawsze dobrze, więc i tym razem nie było większego problemu. Poczułem nagłą chęć przejechania się chociaż kawałek w okolicy domu. Kiedy wyjechałem za bramę już całkowicie puściły mi wszystkie hamulce i gnam polną drogą w śniegu na pół koła i w tym momencie "buuu...brrr...buuu". Koniec paliwa. Nawet po przechyleniu motoru na bok, nie przelało się tyle paliwa, żeby ujechać choć kawałek. Śnieg taki, że ledwo sam mogłem iść a co dopiero z motorem. drogą bym miał z 1.5km więc postanowiłem przepchnąć na skróty (prawie o połowę krócej) przez nieużytek rolny. Skończyło się tak, że krótka przejażdżka koło domu trwała prawie dwie godziny a ja od tamtego czasu na Wiejskim Sprzęcie Kaskaderskim w zimę się w teren nie zapuszczam:) |
|
|
|
|
gragerr
gragerr
Motocykl: MZ ETZ 251, XTZ 750
Wiek: 40 Dołączył: 06 Sty 2012 Posty: 70 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2013-01-15, 19:56
|
|
|
Hehe, to też coś dorzucę. Jak wiadomo stare motocykle przyciągają żule. ETZ nie tak jeszcze bardzo. Ale szczególnie te bardziej starsze. Kumpla k750 przyciąga meneli spod sklepu jak lep muchy. Każdy takiego junaka, iża, emke czy jak go jeszcze nazwą miał i każdy prawi mądrości. Raz wracamy ze sklepu a tam stoi dwóch kloszardów i się kłóci. Jeden do drugiego
-No mówię Ci że to iż.
-Nie to nie iż.
-Jak nie iż no popatrz.
-To nie iż, iż nie miał dwóch silników!! |
_________________ http://forum.mz-klub.pl/viewtopic.php?t=24736
Już po remoncie nadwozia i podwozia. Czas na silnik |
|
|
|
|
nicek27
Janka najmłodszy
Motocykl: Elefant 750
Wiek: 33 Dołączył: 22 Wrz 2008 Posty: 336 Skąd: Frankfurt/M
|
Wysłany: 2013-01-15, 22:57
|
|
|
Wszystkie takie cwaniaczki z marmolady. Do mnie mówili pod sklepem, że "cośta to z młedym kupiły, jakoś 400tke zamiast 600. OOo 600 to jest motor, a nie jakieś kupa" - (w garażu było wtedy ZXR400).
Raz tylko zapytałem czy któregoś mam przewieźć żeby się przekonał czy kupa. Od tamtej pory nikt do mnie nic nie gadał obojętnie czy przyjechałem 150tką, czy 750.
|
_________________ Cagiva Elefant 944ie Lucky Explorer
https://picasaweb.google.com/107252283990395642670/CagivaElefant7506B
Podczas jazdy zepsuć może się tylko pogoda!
Cagiva Elefant 650 86`
Yamaha XT 600 Tenere 87`
Honda XL250S 82`
Brakuje ładnej ETZ. Najlepiej 251 na elektroniku. |
|
|
|
|
motocyklista
Motocykl: MZ ETZ 150e '90
Wiek: 29 Dołączył: 19 Paź 2010 Posty: 844 Skąd: okolice Strzyżowa
|
Wysłany: 2013-01-16, 08:19
|
|
|
Pewnie 150-tka by ich sponiewierała |
_________________
|
|
|
|
|
arlamir
Motocykl: MZ TS 250
Wiek: 33 Dołączył: 04 Cze 2011 Posty: 442 Skąd: RJA
|
Wysłany: 2013-01-16, 08:30
|
|
|
Dwa lata temu gdy dziadkową teresa spod kurzu i starych płaszczy została wyciągnięta, poprostu jeździłem nią nic jej sie nie działo, nie licząc ładowania. Pojechałem i wtedy pewnego pięknego niedzielnego popołudnia na przejażdżkę po lesie ( droga jest asfaltowa mimo iż leśna) i tak ok 8 km od domu urwała mi się linka od gazu mniej więcej przy ujściu korpusu gaźnika no cóż co tu zrobić? Zawiesiłem ją na sztywno by cały czas te same obroty trzymała i pojechałem dalej. Po jakieś 2 km dalej poszła linka od sprzęgła, tutaj musialem już na sucho biegami mieszać ale jakoś do domu dotarłem pod bramką okazało się, że paliwo się kończy no cóż od tego momentu trochę więcej uwagi przywiązuję do stanu motocykla |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
|
|
Copyright © 2004-2015 MZ KLUB POLSKA
|
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 13 |
|
|
|