» SZUKAJ
» FAQ
» ALBUM
» UŻYTKOWNICY
» REJESTRACJA
» REGULAMIN




Poprzedni temat «» Następny temat
Cieknący olej z kopniaka i dźwigni zmiany biegów MZ ES250/1
Autor Wiadomość
Bajbus16 

Motocykl: MZ ES 250/1 Jaskółka
Pomógł: 8 razy
Wiek: 75
Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 384
Skąd: Babimost
Wysłany: 2014-01-27, 20:02   Cieknący olej z kopniaka i dźwigni zmiany biegów MZ ES250/1

Czytając forum jakoś nikt nie podnosi tematu wyciekającego oleju poprzez ośkę kopniaka i zmiany biegów w MZ ES 250. W związku z tym chciałbym się podzielić moim doświadczeniem w tej dziedzinie. Metoda jest sprawdzona w moim motocyklu WSK 125, gdzie od ponad trzech lat ta część karteru jest sucha. Praca jest prosta. W zewnętrznej części dekla skrzyni biegów roztaczamy na określony wymiar wylot otworu, z którego wychodzi wałek kopniaczka a także wylot otworu wałka zmiany biegów. W miejsce wytoczeń wkładamy odpowiednio uszczelniacze 17x26x6 i 14x24x6. Z moich wyliczeń wynika, że te wymiary uszczelniaczy i w związku z tym roztaczane otwory nie osłabiają ścianek pokrywy i dość mocno są w niej osadzone. Jeszcze jedna sprawa dotycząca wałka zmiany biegów. Ponieważ końcówka tego wałka ma nacięty wieloklin trzeba dokładnie wymierzyć głębokość roztoczenia na tyle, aby uszczelniacz „chodził” po części gładkiej.
Ostatnio zmieniony przez Bajbus16 2014-01-27, 23:25, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
motomaciey 
Jestem hardcorem


Motocykl: MZ ES 275/1, DKW RT
Pomógł: 126 razy
Wiek: 38
Dołączył: 08 Paź 2009
Posty: 4224
Skąd: Grudziądz, Warszawa
Wysłany: 2014-01-27, 20:15   

Fajnie, podoba mi się :piwo:
_________________
Jaskół Bike na PJ
 
     
Hvil 
Żółtodzub

Motocykl: ES250/0(DED) i 250/1
Pomógł: 33 razy
Wiek: 37
Dołączył: 27 Kwi 2011
Posty: 2429
Skąd: Lublin
Wysłany: 2014-01-27, 20:38   

Bajbus16, ja to zrobiłem odwrotnie. By nie niszczyć dekla, zrobiłem na wałkach frezik pod ori o-ringi takie jak w TS:-)
_________________
Pomożecie?.... Pomożemy!!!!:)
Dzięki temu forum, moje pierwsze moto prezentuje się tak:

http://pokazywarka.pl/ghqf1v/
 
     
rastuch 
Młody tata


Motocykl: Es 250/1; Tophy+kosz
Pomógł: 58 razy
Wiek: 39
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 2669
Skąd: Poznań/Koło
Wysłany: 2014-01-27, 20:50   

Można tez wyfrezować kapę w środku aby wstawić oring.
Niejaką wadą Twej przeróbki - usprawnienia jest to że jest ona widoczna :neutral:
Ale z drugiej strony najważniejsze że działa :piwo:
_________________
Tropiciel w zaprzegu=> http://www.borntoride.pl/...b_l_1%20143.jpg
Część stadka => http://forum.mz-klub.pl/v...ghlight=rastuch i tu=> http://forum.mz-klub.pl/v...ight=rastuchowa
Niunia => http://forum.mz-klub.pl/v...ghlight=syrenki
 
     
Hvil 
Żółtodzub

Motocykl: ES250/0(DED) i 250/1
Pomógł: 33 razy
Wiek: 37
Dołączył: 27 Kwi 2011
Posty: 2429
Skąd: Lublin
Wysłany: 2014-01-27, 21:04   

rastuch, wiesz, że ja to mało się znam bo robię tylko to co se wymyślę a potem tylko sprawdzam czy to działało i miało sens.

Ale chciałem tu poddać w wątpliwość Twoje rozwiązanie. Da się wyfrezować w środku otworu taki dołeczek na o-ring jak w oryginale?? Bo ja stwierdziłem, że to nie możliwe przy zastosowaniu standardowych maszyn szlifirsko-tokarsko-frezujących????
_________________
Pomożecie?.... Pomożemy!!!!:)
Dzięki temu forum, moje pierwsze moto prezentuje się tak:

http://pokazywarka.pl/ghqf1v/
 
     
Bajbus16 

Motocykl: MZ ES 250/1 Jaskółka
Pomógł: 8 razy
Wiek: 75
Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 384
Skąd: Babimost
Wysłany: 2014-01-27, 21:08   

Hvil. Wszystkie metody uszczelnienia przetestowałem na mojej WSK125. Tam jednak w tulejkę od kopniaka wchodzi wałek zmiany biegów. Dokładnie jak piszesz naciąłem rowek i pozakładałem oringi. Jednakże wytrzymywały przez jeden sezon i trzeba było wymieniać. Może, kiedy wszystko jest nowe z fabryki to zdaje egzamin. Jednak luzy i to owalne dla takich oringów, to lekkie starcie górnej średnicy gumy i zaczyna najpierw mrzyć a potem mocno cieknąć. Przy uszczelniaczach luzy spowodowane owalnym wytartym otworem eliminowane są przez elastyczną część. Dlatego moim zdaniem takie uszczelnienie jest bardzie trwałe i przez długi okres zapewnia właściwą szczelność. W mojej WSK już trzeci sezon na tym patencie jeżdżę i wahacz mam suchy. Pamiętać trzeba, że wałek zmiany biegów jest poniżej poziomu oleju (cieknie nawet kiedy silnik stoi w bezruchu), zatem złe uszczelnienie to utrata oleju a co się z tym wiąże?
Ostatnio zmieniony przez Bajbus16 2016-02-20, 23:56, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
rastuch 
Młody tata


Motocykl: Es 250/1; Tophy+kosz
Pomógł: 58 razy
Wiek: 39
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 2669
Skąd: Poznań/Koło
Wysłany: 2014-01-27, 22:41   

Hvil
'Blogoslawieni ktorzy nie widzieli a uwiezyli'
A powaznie
Sam nie sprawdzalem tego rozwiazania, ktos z forum ma bo pisal ale nie pamietam kto i wsio bylo si wiec sie da
_________________
Tropiciel w zaprzegu=> http://www.borntoride.pl/...b_l_1%20143.jpg
Część stadka => http://forum.mz-klub.pl/v...ghlight=rastuch i tu=> http://forum.mz-klub.pl/v...ight=rastuchowa
Niunia => http://forum.mz-klub.pl/v...ghlight=syrenki
 
     
kosior30 
Klubowicz
Łysy JWP


Motocykl: MZ ETZ 250e '87
Pomógł: 138 razy
Wiek: 37
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7479
Skąd: Żyrardów
Wysłany: 2014-01-27, 22:54   

Co to jest za model motocykla MZ 250/1?
_________________
Motor to masz w pralce! ||| "Prawdziwy facet poci się olejem, jak rozdzielacz w Bizonie" :) ||| Spirit: "Jak odpalisz moją MZtę jestem twój"
"Jawa is made for repairing, MZ is made for riding"
"Smutne jest to, że wy, Polacy macie taki problem z alkoholem"
 
 
     
Hvil 
Żółtodzub

Motocykl: ES250/0(DED) i 250/1
Pomógł: 33 razy
Wiek: 37
Dołączył: 27 Kwi 2011
Posty: 2429
Skąd: Lublin
Wysłany: 2014-01-28, 01:05   

rastuch, mi chodzi o techniczne wykonanie. Wg. mnie żeby w tak mały otwór wprowadzić maszynę co wyrżnie jak w oryginale rowek...to się nie da...
Jedyna koncepcja jaką ja miałem, by było oryginalnie zachowane a zmieniać dekiel, to rozwiercić go od środka, i potem wbić tulejkę trochę ktrótszą, wówczas powstałby pomiędzy tuleją a otworem taki rowek na oring. Ale wg. mnie albo naciąć wałek albo jak Bajbus16, rozwiercić na uszczelniacz.
_________________
Pomożecie?.... Pomożemy!!!!:)
Dzięki temu forum, moje pierwsze moto prezentuje się tak:

http://pokazywarka.pl/ghqf1v/
 
     
rastuch 
Młody tata


Motocykl: Es 250/1; Tophy+kosz
Pomógł: 58 razy
Wiek: 39
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 2669
Skąd: Poznań/Koło
Wysłany: 2014-01-28, 09:54   

kosior30 napisał/a:
Co to jest za model motocykla MZ 250/1?


To ten z DDRu chyba rocznik 83 :torba":

Hvil, Nacięcie wałka jest pewnie zdecydowanie prostsze, Jak się uprze to można to nawet w wiertarce samemu zrobić :wink:
_________________
Tropiciel w zaprzegu=> http://www.borntoride.pl/...b_l_1%20143.jpg
Część stadka => http://forum.mz-klub.pl/v...ghlight=rastuch i tu=> http://forum.mz-klub.pl/v...ight=rastuchowa
Niunia => http://forum.mz-klub.pl/v...ghlight=syrenki
 
     
Hvil 
Żółtodzub

Motocykl: ES250/0(DED) i 250/1
Pomógł: 33 razy
Wiek: 37
Dołączył: 27 Kwi 2011
Posty: 2429
Skąd: Lublin
Wysłany: 2014-01-28, 11:26   

rastuch, ok ale Ty mnie powiedz, bo do moich kolejnych planów taka wiedza może mi się przydać. Jak zrobić taki jak oryginalny rowek w otworze z pomocą dostępnych na terenie Rzeczypospolitej Przejściowo Nie Ludowej narzędzi i maszyn?? :mrgreen:
_________________
Pomożecie?.... Pomożemy!!!!:)
Dzięki temu forum, moje pierwsze moto prezentuje się tak:

http://pokazywarka.pl/ghqf1v/
 
     
Bajbus16 

Motocykl: MZ ES 250/1 Jaskółka
Pomógł: 8 razy
Wiek: 75
Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 384
Skąd: Babimost
Wysłany: 2014-01-28, 11:36   

Hvil, wykonanie rowka w otworze startera jest możliwe i można go wykonać na odpowiedniej wielkości tokarni, której uchwyt pozwoli na pełny obrót dekla wokół osi otworu, w którym chcemy naciąć rowek pod oring. Robimy to tak. Z uchwytu tokarskiego wyjmujemy szczęki, następnie przy pomocy konika i obrotowego kła wstępnie centrujemy otwór w deklu. Całość do płaszczyzny mocujemy za pomocą śrub(wkładamy w prowadnice szczęk) i płaskowników tak, aby w czasie toczenia dekiel nie miał możliwości przesunięcia się. Potem pobijając lewo prawo, góra dół centrujemy na gotowo używając czujnika zegarowego. Na koniec specjalnie zaostrzonym nożem (wytaczak hakowy) na odpowiedniej odległości lekko zabielamy powierzchnię otworu i za pomocą skali posuwu poprzecznego wrzynamy się na odpowiednią głębokość zadanego rowka. Gniazda pod uszczelniacze robiłem też na tokarni.
_________________
MZ ES 250/1, WSK 125, Simson SR2E, Simson SR2, Komar2350, Ogar 200.
 
     
Hvil 
Żółtodzub

Motocykl: ES250/0(DED) i 250/1
Pomógł: 33 razy
Wiek: 37
Dołączył: 27 Kwi 2011
Posty: 2429
Skąd: Lublin
Wysłany: 2014-01-28, 12:12   

Bajbus16, dzięki, drukuję to i niosę do mojego tokarza:-) Niech chłopina już mnie do reszty znienawidzi:-)
_________________
Pomożecie?.... Pomożemy!!!!:)
Dzięki temu forum, moje pierwsze moto prezentuje się tak:

http://pokazywarka.pl/ghqf1v/
 
     
Dodek 
...

Motocykl: mz cbr
Pomógł: 88 razy
Wiek: 28
Dołączył: 31 Lip 2011
Posty: 2201
Skąd: Mielec
Wysłany: 2014-01-28, 18:01   

Hvil, a nie myslałes zrobić inaczej - tj aby w wałku na który przykreca sie kopajke wytoczyć frez aby wsadzić tam oring i potem calośc wsuwać w pokrywę ?
_________________
Etz 250 -> Sc33 ->Dl650-> F4i +RN09->f4i->CBF liter
 
     
rastuch 
Młody tata


Motocykl: Es 250/1; Tophy+kosz
Pomógł: 58 razy
Wiek: 39
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 2669
Skąd: Poznań/Koło
Wysłany: 2014-01-28, 19:18   

Kolega Bejbus wyprzedzil mnie. Tak na prawde to caly cfancik jest w znalezieniu odpowiedniej tokarki coby pokrywa sie obrocila, reszta to juz sprawa fachowca , a ze tych w kraju mamy kilka rodzajow (fachowiec-fachowciec, dupa nie fachowiec, fachowiec od siedmiu bolesci) to juz inna sprawa
_________________
Tropiciel w zaprzegu=> http://www.borntoride.pl/...b_l_1%20143.jpg
Część stadka => http://forum.mz-klub.pl/v...ghlight=rastuch i tu=> http://forum.mz-klub.pl/v...ight=rastuchowa
Niunia => http://forum.mz-klub.pl/v...ghlight=syrenki
 
     
Hvil 
Żółtodzub

Motocykl: ES250/0(DED) i 250/1
Pomógł: 33 razy
Wiek: 37
Dołączył: 27 Kwi 2011
Posty: 2429
Skąd: Lublin
Wysłany: 2014-01-28, 20:37   

Dodek, no tak jak Ty mówisz to ja mam srobine w jednym z silników. Najprostszy sposób.
_________________
Pomożecie?.... Pomożemy!!!!:)
Dzięki temu forum, moje pierwsze moto prezentuje się tak:

http://pokazywarka.pl/ghqf1v/
 
     
kosior30 
Klubowicz
Łysy JWP


Motocykl: MZ ETZ 250e '87
Pomógł: 138 razy
Wiek: 37
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7479
Skąd: Żyrardów
Wysłany: 2014-01-30, 12:46   

Kiedyś ktoś pisał o tym na forum i dla mnie to jest najlepszy sposób.

Rozwiercasz sobie (oczywiście na tokarce) otwór na wałek o np. 4 mm przez połowę jego długości (od strony skrzyni). Następnie dobierasz odpowiedni oring, obowiązkowo ciaśniejszy od wałka o 1mm. Czyli jeśli wałek ma np. 10mm, to wsadzasz oring 9x2. Następnie dotaczasz sobie tulejkę, która będzie miała długość rozwierconego fragmentu minus grubość oringu. Średnica wewnętrzna tulejki to średnica wałka (czyli np. 10mm), a zewnętrzna minimalnie większa niż rozwiercony otwór (czyli w naszym hipotetycznym przykładzie - 14,05mm). Rozgrzewasz pokrywę do np. 100st.C, wkładasz oring w otwór, a następnie wciskasz dorobioną tulejkę. Pokrywa po ostygnięciu zaciśnie się wokół tulejki i masz piękny kanałek w pokrywie na oring :)
_________________
Motor to masz w pralce! ||| "Prawdziwy facet poci się olejem, jak rozdzielacz w Bizonie" :) ||| Spirit: "Jak odpalisz moją MZtę jestem twój"
"Jawa is made for repairing, MZ is made for riding"
"Smutne jest to, że wy, Polacy macie taki problem z alkoholem"
 
 
     
Jeżak 
ETS'iarz:)


Motocykl: ETS 250 x3
Pomógł: 46 razy
Wiek: 30
Dołączył: 02 Cze 2009
Posty: 1800
Skąd: Pułtusk WPU
Wysłany: 2014-03-08, 00:43   

kosior30 napisał/a:
Rozwiercasz sobie (oczywiście na tokarce) otwór na wałek o np. 4 mm przez połowę jego długości (od strony skrzyni). Następnie dobierasz odpowiedni oring, obowiązkowo ciaśniejszy od wałka o 1mm. Czyli jeśli wałek ma np. 10mm, to wsadzasz oring 9x2. Następnie dotaczasz sobie tulejkę, która będzie miała długość rozwierconego fragmentu minus grubość oringu. Średnica wewnętrzna tulejki to średnica wałka (czyli np. 10mm), a zewnętrzna minimalnie większa niż rozwiercony otwór (czyli w naszym hipotetycznym przykładzie - 14,05mm). Rozgrzewasz pokrywę do np. 100st.C, wkładasz oring w otwór, a następnie wciskasz dorobioną tulejkę. Pokrywa po ostygnięciu zaciśnie się wokół tulejki i masz piękny kanałek w pokrywie na oring
Moim zdaniem najgłupszy i osłaiajacy pokrywę "patent"- o ile to można nazwać patentem. Bez problemu tokarz, poradzi sobie z dorobieniem kanału na oring w pokrywie. Przerabiał to już mój tokarz wiele razy, ponieważ w pokrywie od TS był uszczerbek pod wałkiem dźwigni zmiany biegów, trzeba było napawać i nastepnie roztoczyc na oryginalny wymiar otworu i poprawić kanał. Nie miał z tym większych problemów..
_________________

 
 
     
BeerfaN 
Made in PRL


Motocykl: była ETZ, jest xf650
Pomógł: 19 razy
Wiek: 42
Dołączył: 03 Lip 2007
Posty: 818
Skąd: Warszawa Marysin
Wysłany: 2014-03-09, 17:02   

Najprościej co by olej nie ciekł z silnika to trzeba go wylać. I nie będzie ciec chociażby wszystkie uszczelnienia wywiało! :piwo:
_________________
We've reached the Devil in his home i Las Vegas.
He said: "No, he's not my boy, but I love him like a son..."
http://polskajazda.pl/Motocykle/MZ/ETZ-250/65428
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz załączać pliki na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Copyright © 2004-2015 MZ KLUB POLSKA
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 15