Nie tak dawno zrobiłem sobie z żona fajną wycieczkę na Dolny Śląsk. Wycieczka jest ok terenówka, MZtka lub innym motocyklem a ja byłem autkiem zony ( AROSA 1.7 SDI). Po szybkim przejeżdzie A4ką Zaczęliśmy od twierdzy w Srebrnej Górze bardzo fajny przewodnik ładne widoki , dużo eksponatów z II W.Ś. oraz z czasów Pruskich. Następnym punktem w drodze do Walimia była Wielka Sowa. Z parkingu jakies 40min spacerkiem pote mna wieże widokową pare schodków i widaccała panoramę D.Ś. Nastepnie zjechaliśmy do wspomnianego Walimia na zaplanowany nocleg. Byłjuz wieczór wiec zdazyliśmy zobaczyć 600 letnią lipę, ruiny szwalni w której kręcili Czas Honoru oraz masową mogiłę ludzi którzy zginęli podczas Hitlerowskego projektu „RIESE”. Polecam Zajazd u Huberta. Super jedzonko miła obsługa jeszcze lepszy klimat. Nastepnego dnia w planie było zwiedzanie sztolni (pozostałości po Riese) dokłądnie byliśmy w Osówce + wyjście na kasyno oraz we Włodarzu. Historia tych miejsc jest bardzo ciekawa rozległa a zarazem smutna. Polecam liczne artykuły oraz ksiązki w temacie. Dla troszke poprawy nastroju pojechaliśmy do skalnego miasta w Czechach. Bardzo ładne ciekawe formy skalne oraz ciekawy rodzaj skał. Taki bardzo słabo trzymający się kupy piaskowiec. Tam po przejechani kilku kilometrów przez las (do konca drogi asfaltowej) z miejscowości Teplicke Skaly do przysiułka Skaly obok Zamku Bischofstein dotarliśmy do noclegu u bardzo miłego rolnika w jego Agroturystyce. W pobliskim lesie jest staw oraz podobne do skalnego miasta skały z ławeczkami oraz tarasami na ich szczytach. Z Czech pojechalismy do Gór Stołowych. Polecam obydwie flagowe trasy są naprawde mega ciekawe Szczeliniec oraz Błędne Skały. Zwłaszcza Szczeliniec. Po Górach Stołowych pojechalismy do Kudowej Zdrój. Jest tam sporo ciekawych miejsc i obiektów. Najciekawsze z nich to Kaplica czaszek, Szlak ginących zawodów. Z kudowej jest dobry dojazd do Kłodzka. Bardzo ciekawe i ładne misto. Warto zobaczyc Twierdzę, Podziemnatrasę turystyczna oraz gotycki most Sw. Jana. Następnym punktem była Jaskinia Niedzwiedzia ( troszke przerost formy nad treścią) kolejki straszne wstęp drogi a formy krasowe w porównaniu z np. Jaskinią lodową lub Slobody w Słowacji to troche słabo. Ale to kwestia gustu. Po jazkini nedziwedzej zwiedziliśmy Złoty stok a dokładniej kopalnie złota oraz jako ostatni punkt imprezy Ząbkowice Śląske. Co ciekawe poza Krzywą Wieżą pensjonat w którym spalismy też był krzywy. Powrót A4ką już bez przystanków.Całość trwała tydzień. Ludzie w tamtych okolicach bardzo mili. Noclegi we wrześniu bardzo przystępne. Na pewno tam jeszcze wrócę.
_________________ Moi byli i obecni pacjęci których mechanikę studiowałem hobbistycznie z przymusu oraz ciekawości:
- WSK M06B1 1967r; WSK M06B3 1983 ( 2 sztuki); WFM M06 s34 1965; Suzuki Samurai 1990; Rover 214 1997; Subaru Legacy 1996; MZ ETZ 150 1990 (Na sprzedaż); Seat Arosa 1998; Specjalized StumpJumper FSR 2003; Grand Vitara 1998
Motocykl: ETZ 250 Pomógł: 5 razy Wiek: 36 Dołączył: 09 Mar 2006 Posty: 469 Skąd: Nidzica/Wwa
Wysłany: 2015-05-26, 18:52
Krzyś napisał/a:
Ludzie w tamtych okolicach bardzo mili. Noclegi we wrześniu bardzo przystępne. Na pewno tam jeszcze wrócę.
Potwierdzam, zwiedzaliśmy niestety również autem ale z pewnością wrócę na moto. Dla miłośników żywej historii polecam odwiedzić zamek "Kapitanowo" w Ścinawce Średniej. Właściciel oprowadza odpłatnie i niestety wychodzi to dość drogo (15 zł od osoby za godzinę zwiedzania a zwiedzać ten niepozorny obiekt można i ze trzy dni) ale wrócę na pewno i prześpię się w lochu głodowym
https://www.youtube.com/watch?v=8NFi_U1C7c0
_________________ "...obsraj sie a nie daj sie..."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum