[Mario-150]

Cześć , otóż pare dni temu miałem lekką stłuczkę , jakiś koleś omijając mnie zaczepił lekko o mój samochód ( zarejestrowany na mojego ojca) , spisałem oświadczenie sprawca oczywiście sie przyznał wszystko spisane ok , po paru dniach dzwoni do mnie konsultant z warty z gotową wycena (nikt samochodu nie ogladał) , wycenili mi to na 1500 zł , pan z warty poprosił żeby mu w mailu wysłać skany dowodu rejestracyjnego samochodu , tak też zrobiłem , w mailu dostałem odpowiedź "Proszę o przesłanie umowy kupna sprzedaży pojazdu- w dowodzie widnieje poprzedni właściciel." . Pisałem maile , że właścicielem jest mój ojciec , poprosiłem o numer telefonu lecz takiego nie dostałem , co w tej sytuacji zrobić ? Czy trafiłem na takiego nieogarniętego gościa ? Domyslam się , ze do puki mu tej umowy nie wyśle ( co jest totalną głupota) to kasy mi nie wypłacą. Czy moge jakoś próbować załatwić tą sprawe z innym pełniącym tą funkcje przedstawicielem Warty ?

[Allu]

Dzwoń na infolinię ubezpieczyciela, zmieszaj ich z błotem jakim prawem dał Ci wycenę a nie widział samochodu i powstałych szkód na oczy?! Walcz o swoje nie popuszczaj dziadom.

[Mario-150]

No dokładnie , ale w mojej sytuacji to co zaoferował mi ten koleś to jest uczciwa cena , u mnie jest tylko pobita lampa z tyłu i przerysowany zderzak, a na jakiej podstawie oni tą kase przydzielili to nie mam pojęcia , po prostu dostałem taka oferte i mi pasuje.
Z warty do mnie zadzwonili sami , i z tym typkiem miałem sie dogadywać a on jakis nie ogarnięty, no nic w tej sytuacji będe dzwonił do warty i dopytywał sie.

[pitterpan]

Witajcie.
To nie do końca jest tak. Musisz oprócz tych dokumentów co już im na maila wysłałeś, dosłac coś takiego jak "potwierdzenie zgody właściciela na użytkowanie pojazdu" inaczej mówiąc oświadczenie o uzyczeniu auta.
Wiem bo przerabiałem coś takiego.
Wpisz w Google to znajdziesz jakiś wzór.

Mam nadzieje ze pomogłem

[Giemza]

Allu, otóż jest tak że jak do nich dzwonisz zgłaszając szkodę to proponują Ci jakąś kwotę za szkodę bez rzeczoznawcy, jeżeli się nie zgadzasz bo twierdzisz że za mało itp. to przyjedzie rzeczoznawca i może Ci to wycenić na jeszcze mniej niż mówił Ci gościo przez telefon a wtedy nie ma już odwrotu tylko musisz się zgodzić z rzeczoznawcą.

Mario-150, Gościo z warty idzie tak jak powinien bo np. przy kupnie OC gościo w ubezpieczalni powienien się zapytać Ciebie lub Ojca (ten kto bierze OC) czy będzie tym pojazdem jeździł ktoś do inny niż tylko właściciel z dowodu lub osoba poniżej 25roku życia(jeżeli nie to jest tańsze OC), ale w tym problem że jak ubezpieczasz auto to mało kto o to pyta? i wtedy przy kolizji są problemy jak właśnie w twojej sprawie.
Kolega pitterpan, dobrze CI radzi i lepiej dopytaj tego gościa z telefonu jakich dokładnie dokumentów potrzebujesz bo z ubezpiecznia pewnie nie było podane że będzie jeździł ktoś więcej i dlatego powiedział że to na poprzedniego własciciela auto.

[wojtek.mz]

Mario-150, Wyślij po prostu umowę użyczenia samochodu. http://agro.eduportal.pl/...czenia_AGRO.pdf

[Mario-150]

pitterpan, wojtek.mz, macie 100 % tową racje , dopytałem sie i to jest wyjście , zaraz ogarnę to i im wyśle , dzięki
Giemza , w oc było zaznaczone , że pojazdem będzie jeździł młody kierowca , auto mamy od nowości, chyba ten koleś na tyle jest nie ogarnięty ze nie widzi ze nazwiska sa takie same. Ale już sie wyjaśniło , dzięki wszystkim.

[pitterpan]

Myślę że może być też taka umowa jak mówi wojtek.mz, potrzebują tylko czegoś żeby było wiadomo ze auta nie ukradłeś czy coś. Tylko pisząc taka umowę nie zapomnij o wcześniejszej dacie jej spisania, np dzień przed.

Mario-150
Widzi, czy nie widzi, ale jak nie jesteś współwłaścicielem, to muszą mieć jakiś papier który połączy właściciela z tym co używał.

[Hvil]

Ubezpieczalnia posluguje sie tzw kwota bezsporna i jej nie moze obnizyc tylko co najwyzej klint moze wywalczyc wiecej.

[pitterpan]

Juz prawie 5 miesięcy po zaistniałym problemie, wiec pewnie wszystko po załatwiane.