[raffaello1987]

Witam wszystkich. Trochę długo mnie nie było (zapracowany) ale jak to mówią jak "trfoga to do Boga". Pogoda piękna a moja mz 251 prawie skończona. Prawie bo nie mogę sobie poradzić z pompką hamulcową. W tamtym roku pompa (nowy typ-kwadratowy) działała wyśmienicie. Po rozebraniu motocykla i przestaniu zimy zaczęła cieknąć. Zestaw naprawczy też nie pomaga. Problem polega na tym że sprężyna wypycha tłoczek tak bardzo, że pierwsze uszczelnienie (te na stożek) zostaje w pompie a drugie wychodzi trochę za. Od strony klamki mam zamontowaną śrubę regulacyjną. Czy pomiędzy śrubą tłoczkiem coś powinno być? Bo jak klamka jest odchylona do przodu to tłoczek za bardzo wyskakuje i wtedy pompka tylko jest uszczelniona przez te uszczelkę stożkowa. A jak wykręcę śrubę regulacyjną przy klamce na max to tłoczek tak bardzo się nie wysuwa ale powstaje taki kąt że nie da się wcisnąć tłoczka. W starej pompie był oring blokujący żeby tłoczek nie wyskoczył. Ja go nie mam i nie widzę żeby tam było na niego miejsce. Już zgłupiałem- straciłem jakiś element? Proszę o pomoc bo na necie są schematy ale tylko starej pompki. No chyba, że gumowa harmonijkowa osłonka która tam powinna byc to zatrzymuje tłoczek przed maksymalnym wysunięciem. No ale moja jest bardzo zniszczona wiec jej nie zakładałem natazie. (Chcialem na jakim patencie tj innym gumowym uszczelnieniu to zrobic bo myslalem ze ona spelnia tylko funkcje przeciwpylowa)