» SZUKAJ
» FAQ
» ALBUM
» UŻYTKOWNICY
» REJESTRACJA
» REGULAMIN




Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: kosior30
2017-07-11, 16:40
Mz Ts 150 - dławienie silnika przy szybkim ruchu manetką
Autor Wiadomość
eder555 
Eder555

Motocykl: Mz Etz 251
Dołączył: 15 Wrz 2008
Posty: 10
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2017-07-11, 11:52   Mz Ts 150 - dławienie silnika przy szybkim ruchu manetką

Witajcie,

zanim się o coś zapytam, opiszę w kilku słowach historię motocykla.

MZ TS 150 został wyprodukowany w 1983 roku. Pierwszy właściciel zrobił tym motorem niecałe 10 tyś km. Ostatnie 10 lat motor stał w szopie ani razu nie odpalany. Zazwyczaj pokonywał dość krótkie dystanse. Pierwszy właściciel z niewiadomego powodu robił mieszankę w stosunku 1:40. Rzeczy które zostały zrobione do tej pory:

- ściągnięto kolanko i sprawdzono tłok i pierścienie - są w bardzo dobrym stanie
- wymieniono linkę sprzęgła, ustawiono luz na rączce sprzęgła ok 1 mm.
- wymieniono olej w skrzyni biegów
- rozebrano gaźnik do ostatniej śrubki, wyczyszczono go benzyną a następnie przedmuchano dysze kompresorem.
- wymieniono w gaźniku pływak, poprzedni nabierał paliwa. Aktualnie jest tam pływak od MZ ETZ 150
- ustawiono zapłon przy pomocy przyrządu zegarowego na 2,9 mm przed GMP
- ustawiono przerwę na świecy 0.6 mm
- ustawiono przerwę między młoteczkiem a kowadełkiem między 0.3mm a 0.4mm
- iglica ustawiana raz na drugi rowek, raz na trzeci rowek - w celach testów
- pływak ustawiono tak, że w komorze gaźnika jest ciut więcej niż polowa mieszanki

Motor bardzo ładnie zapala na ssaniu, praktycznie od pierwszego, drugiego kopnięcia, silnik bardzo ładnie chodzi, dopóki jest zimny. Bardzo ładnie wchodzi na wysokie obroty, gdy dodaje się szybko gaz. Drobne problemy zaczynają się, gdy silnik osiąga docelową temperaturę pracy. Gdy jest ciepły, po wyłączeniu ssania:

- nie wchodzi tak ładnie na obroty jak zimny na ssaniu.
- o ile podczas jazdy jest to nieodczuwalne, o tyle na postoju gdy przekręci mu się manetkę bardzo szybko do końca, zaczyna się dławić.
- otwierając manetkę trochę wolniej - na zasadzie od całkowicie zwolnionej manetki do jej całkowitego odkręcenia mija powiedzmy sekunda - wszystko jest ok.

Jeśli chodzi o samą jazdę - problemów jako takich nie ma. Przy 4 tyś obrotach na minutę, na 4 biegu osiągał prędkość w granicach 65 km/h , szybciej póki co nim nie jechano. Nie stwierdzono jednak problemu mocy, dało się jechać szybciej, po prostu okoliczne warunki nie sprzyjały, by sprawdzić mu maksymalną prędkość

Rzeczy o które chciałbym zapytać:

- wiem że oryginalny gaźnik BVF 24n1-1, który jest w nim zamontowany nie jest najlepszy, proszę o informacje czy to normalne, że motor się dławi dodając mu gwałtownie gazu

- mam dwa gaźniki - oryginalne DDRowskie - od TS250 oraz od ETZ 251 - czy jest sens kombinować z tymi gaźnikami? Od TS 250 gażnik jest nowy, kupiony dawno temu, nigdy nie zakładany. Od ETZ 251 jest używany.

- nie znalazłem informacji, aby ktoś podzielił się wrażeniami z Binga 53, zamontowanego do TS 150. Czy ktoś wie jak TS 150 się zachowuje z Bingiem 53 ? Na stronach niemieckich sklepów są dostępne Bingi 53 dostosowane do TS 150 - cena z przesyłką po obecnym kursie euro ok 720 zł. Oto dane tego gaźnika:

Vergaser Bing 53/24/201 passend für MZ TS150 Klemmanschluss

Technische Daten:

Bing Schiebervergaser 53/24/201, neu
Made in Germany
Klemmanschluss auf den Ansaugstutzen zum Zylinder
29 mm - Anschluss, Luftfilter 40 mm
Durchlass 24 mm -
Für 1-Zylinder 2-Takt -
Hauptdüse 105 (entspricht dem Original bei 150 ccm).

Wygląda więc, że wymiary wlotu i wylotu się zgadzają, dodatkowo dysza główna dostosowana jest do TS 150.

Prosiłbym o informację zwrotną w tych kwestiach, które budzą moje wątpliwości.

Pozdrawiam.
 
 
     
halcik 

Motocykl: ES 250/2 i TS 250/1
Wiek: 39
Dołączył: 12 Mar 2010
Posty: 597
Skąd: Kutno
Wysłany: 2017-07-11, 12:39   

Nie mam takiej TS, ale wydaje mi się że mimo wszystko poziom ustawiłeś za niski i to też tłumaczy dlaczego na ssaniu wszystko jest OK. W gaźniku wyrabia się głównie przepustnica, którą można zregenerować, no i pewnie iglica z rozpylaczem.
_________________
Moje zabawki
MZ ES 250/2 68, MZ TS 250/1 76
OSA M50 59, OSA M52 65
WSK KOS 85
 
     
romanETZ 


Motocykl: ETZ150e,250, TS250/1
Wiek: 57
Dołączył: 24 Cze 2016
Posty: 409
Skąd: Kraków
Wysłany: 2017-07-11, 14:56   

Sprawdziłbym też simeringi na wale - ciągnie lewe powietrze(za dużo powietrza, za mało paliwa), na ssaniu dostaje dodatkowe paliwo i w obroty się wkręca. Jeżeli motor nie był używany przez 10 lat - simeringi mogą być do wymiany. W gażniku kanały po tak długim nie użytkowaniu zachodzą białym nalotem i zwykłe płukanie i przedmuchiwanie nie zawsze pomaga.
_________________
Marzenia się spełniają, dzięki Forum - MZety jeżdżą i "wyglądają" (coraz lepiej).
 
     
kosior30 
Klubowicz
Łysy JWP


Motocykl: MZ ETZ 250e '87
Wiek: 37
Dołączył: 25 Maj 2009
Posty: 7499
Skąd: Żyrardów
Wysłany: 2017-07-11, 16:39   

Dwusuw ma to do siebie, że lepiej pracuje na zimnym, lepiej się wkręca w obroty. Pierwsze podstawowe pytanie - czy jeśli jedziesz dajmy na to na 4 biegu 4 tys. obr., to po zamknięciu przepustnicy (hamowanie silnikiem) czy pojawia się charakterystyczne szarpanie łańcuchem, które ustaje po zaciągnięciu ssania? Jeśli tak, to mieszanka jest z jakiegoś powodu zubożona. Szukaj przyczyn.
_________________
Motor to masz w pralce! ||| "Prawdziwy facet poci się olejem, jak rozdzielacz w Bizonie" :) ||| Spirit: "Jak odpalisz moją MZtę jestem twój"
"Jawa is made for repairing, MZ is made for riding"
"Smutne jest to, że wy, Polacy macie taki problem z alkoholem"
 
 
     
herrq666 
Grupa podlasie


Motocykl: MZ x4
Wiek: 41
Dołączył: 23 Mar 2010
Posty: 1122
Skąd: Dudki
Wysłany: 2017-07-11, 17:35   

Jaki kolor mają elektrody na świecy? Sprawdź co się dzieje na maksymalnie opuszczonej i podniesionej iglicy.
_________________
Roses are gay, violets are gayer.
Fuck this poem, and listen to SLAYER.
 
 
     
eder555 
Eder555

Motocykl: Mz Etz 251
Dołączył: 15 Wrz 2008
Posty: 10
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2017-07-17, 11:11   

Witajcie,

w zeszły weekend motor przeszedł kilka napraw , poniżej krótkie opisy:

- problem braku reakcji na bardzo szybkie przyspieszenie gazem rozwiązany. Powody były prawdopodobnie dwa. Pierwszy powód - dysza w gaźniku BVF 24n1-1 oznaczona numerem 40 była zapchana. Niestety nie udało się jej odetkać w żaden sposób kompresorem. Z racji tego że mam nieużywany gaźnik od TS 250 , pożyczyłem sobie dyszę od niego. On co prawda ma dyszę oznaczoną numerem 35 , ale daje radę. Jest to dysza biegu jałowego.

- okazało się, że w gaźniku nie było tłoczka ssania. Z pomocą przyszedł stary nieużywany gaźnik od TS 250, który taki tłoczek ssania posiadał

Dodatkowo (trudno powiedzieć czy to pomogło)

- gaźnik został odkamieniony w occie

I jeszcze jedna ciekawostka:

Stara iglica w gaźniku ma delikatne wżery. Zakupiono nową iglicę Made in DDR , dedykowaną do TS 150. Po założeniu nowej iglicy jedna wielka tragedia. Motor prawie w ogóle nie reagował na gaz na niskich obrotach, dopiero jak się zdecydowanie przekręciło, reagował na wyższe obroty. Mam teorię że nowa iglica jest niedopasowana do starej dyszy iglicowej. Mimo wżerów na starej iglicy motor na gaz reaguje w tej chwili idealnie.

No ale żeby nie było za słodko wyszedł kolejny objaw. Testowałem maksymalną prędkość jaką osiąga mój motor. 4 bieg - nie jest w stanie wejść na więcej niż 5 tyś obrotów. Na liczniku pokazuje 80 km/h. Sprawdziłem jaką prędkość pokazuje samochód jadący za motorem - w samochodzie było ok 100 km/h - ale nie całe - tak na oko może 98 km/h . Podczas tego testu kierujący pojazdem zauważył niepokojący objaw. W momencie gdy manetka była odkręcona na maksa na 4 biegu, z rury zaczął wydobywać się jasnoniebieski dym, który za chwilę zamienił się w ciemnoniebieski i czuć było jakby swąd spalonej gumy. Po zakończeniu testu maksymalnej prędkości, motor jechał z prędkością licznikową ok 50 - 60 km/h. Dym zamienił się na jasnoniebieski znowu i trochę czasu musiało minąć , zanim przestał tak mocno dymić.

Prawdopodobnie puściły simeringi na wale i silnik zaczął palić olej ze skrzyni biegów, ponieważ po ostygnięciu motoru na końcu tłumiku zebrało się coś o gęstości margaryny i pachniało jak hipol.

Przed testem prędkości - kolor na świecy ciemna kawa z mlekiem.. Iglica była ustawiona na 3 rowek od góry - zapinając dolną zapinkę. Postanowiłem zmienić iglicę i ustawić na 2 rowek od góry - zapinając dolną zapinkę. Osiągi były dokładnie takie same jak na 3 rowku - jednak wiadomo że podczas drugiego testu z tłumika poszedł palony hipol i świeca jest mocno okopcona. Dopóki więc nie zostaną wymienione simeringi na wale, nie ma co testować koloru świecy.

Mam nadzieję, że po wymianie simeringów i oleju w skrzyni biegów na 4 biegu przestanie kopcić i osiągnie jeszcze lepszą prędkość, ale to się pewnie okaże dopiero w weekend.

Pozdrawiam
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Copyright © 2004-2015 MZ KLUB POLSKA
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 14