Przesunięty przez: sIaj 2009-10-16, 16:54 |
Silnik - czy wymaga docierania po wymianie pierścieni? - MZ |
Autor |
Wiadomość |
Krzychu
Skorion
Motocykl: Mz Ts 150 x2 1982r.
Wiek: 35 Dołączył: 21 Kwi 2007 Posty: 26 Skąd: Jaktorów/Nadarzyn
|
Wysłany: 2007-05-06, 19:53 Silnik - czy wymaga docierania po wymianie pierścieni? - MZ
|
|
|
Witam mam pytanie do znawcow.Awiec tak postanowilem zrobic remont a okazalo sie ze cylinder nie ma rys i powiedziano mi zebym wyminil tylko pierscionki czy ktos moze mi powiedziec czy przy wymianie pierscieni trzeba docierac??? a jak tak to przez ile bardzo bym prosil o fachowe oko serdzecznie dzikuje .Pozdro dla milosików dwóch kólek. |
_________________ W uszach szum, w oczach mgła a na liczniku 22a |
Ostatnio zmieniony przez MZ Maxi Perwers 2007-05-07, 09:04, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Michał 1991
Motocykl: MZ ETZ 250
Pomógł: 4 razy Wiek: 33 Dołączył: 25 Wrz 2006 Posty: 227 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: 2007-05-06, 20:34
|
|
|
coś tam chyba trzeba docierać ale nie wiem ile |
|
|
|
|
Allu
only 250
Motocykl: ETZ 250
Pomógł: 80 razy Wiek: 33 Dołączył: 08 Paź 2005 Posty: 2835 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: 2007-05-06, 20:40
|
|
|
Z tego co wiem to pierścienie już po 100 km są dobrze dotarte . |
_________________ *1922-1982* 60 Jahre Motorrader Aus Zschopau*
|
|
|
|
|
barry
Rajder ;]
Motocykl: ETZ251e, Simson SR70
Wiek: 33 Dołączył: 06 Maj 2007 Posty: 21 Skąd: Małopolskie-Osiek
|
Wysłany: 2007-05-06, 21:01
|
|
|
W Simsonku to sie około 60 km docierało, i to jak na pierścienie wystarczało. Myślę że tak jak powiedział Allu, około 100 km i po sprawie. |
_________________
|
|
|
|
|
MZ Maxi Perwers
Zlotowicz MODERATOR - RETIRED
Motocykl: GSXF 600, GS500.
Pomógł: 9 razy Wiek: 54 Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 1034 Skąd: Lubań-Zgorzelec
|
Wysłany: 2007-05-06, 21:35
|
|
|
Krzychu, możesz spokojnie jeździć bez ograniczeń.
Zaczyna mi już brakować cierpliwości by każdemu przypominać o prawidłowym tytułowaniu tematów. Edytuj nswój pierwszy post i zmień nazwę tak, jak to powinno być. Pozdraw. |
_________________ Jedynym lekarstwem na głupotę jest kop w d-pę.
Motongi MZ wymagają tylko prostych koncepcji by działały. Tak jak lodówki z lat 80. Miały śmigać przez 25 lat. Mzetki je wyśmiały. Była cudowna 251- ukradli. |
|
|
|
|
Krzychu
Skorion
Motocykl: Mz Ts 150 x2 1982r.
Wiek: 35 Dołączył: 21 Kwi 2007 Posty: 26 Skąd: Jaktorów/Nadarzyn
|
Wysłany: 2007-05-08, 16:57
|
|
|
a tak dokładnie to wyminilem: Cały tłok pierscienie i łozysko igiełkowe ale to chyba nie gra roli prawda?? |
_________________ W uszach szum, w oczach mgła a na liczniku 22a |
|
|
|
|
MZ Maxi Perwers
Zlotowicz MODERATOR - RETIRED
Motocykl: GSXF 600, GS500.
Pomógł: 9 razy Wiek: 54 Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 1034 Skąd: Lubań-Zgorzelec
|
Wysłany: 2007-05-08, 22:23
|
|
|
Krzychu, troszkę jednak gra. Czy zamontowałeś tłok o takim samym wymiarze jak poprzedni? |
_________________ Jedynym lekarstwem na głupotę jest kop w d-pę.
Motongi MZ wymagają tylko prostych koncepcji by działały. Tak jak lodówki z lat 80. Miały śmigać przez 25 lat. Mzetki je wyśmiały. Była cudowna 251- ukradli. |
|
|
|
|
Krzychu
Skorion
Motocykl: Mz Ts 150 x2 1982r.
Wiek: 35 Dołączył: 21 Kwi 2007 Posty: 26 Skąd: Jaktorów/Nadarzyn
|
Wysłany: 2007-05-09, 19:06
|
|
|
tak bo okazalo sie ze to nominal a cylinder jest idealny |
_________________ W uszach szum, w oczach mgła a na liczniku 22a |
|
|
|
|
|