To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
MZ KLUB POLSKA
Klub Miłośników Motocykli MZ

Technika jazdy - Lotem błyskawicy czyli 160km/h prędkość przelotowa

amper - 2012-02-02, 20:18

ETZPOWER94 napisał/a:
Taki duży chłop, a stawia uśmieszki i minki jak dziecko z podstawówki :grin:
z podstawówki ?? przecież podobno mam 16lat;d więc już do gimnazium chodzę;d ale widać sam tego nie robisz
ETZPOWER94 napisał/a:
:grin:
brawo jestem pod wrażeniem;d
saska251 napisał/a:
Ale przeszkadza ludziom czytającym ten temat. Ostrzegam Cię ostatni raz. Albo zaczniesz pisać jak człowiek, albo przestaniesz całkiem pisać.
to odrazu możesz mnie do bananowni dać;d bo ja sie nie zmienie tylko dla tego, że komuś to przeszkadza;d Hehe;d w moich tematach usuń wszystkie moje wypowiedzi;d bo też są nieczytelnie i pisane na kiblu;d zostaw tylko nagłówki i tytuły;) Pozdrawiam wszystkich pozytywnie nastawionych do mojego pisma;) a dodam jeszcze, że jak ktoś nie akceptuje mojego stylu wypowiedzi to nie akceptuje mnie wiec niech niech tego nie bierze pod uwagę;d co do tego: czy uważam się za mechanika to otpowiedz brzmi: TAK, bo na pewno nie jestem POLONISTĄ bo gdybym nim był nie robił bym błędów w pisowni, a gdybym nie był mechanikiem z wyobraźnią nie doszedł bym w czym tkwił by problem ze spadkiem mocy w 4t :twisted: jeżeli już tym jest to spowodowane, po za tym chyba byśmy tu nie dyskutowali o rurach tylko naprawdę o różach;d Co tu więcej gadać i pisać więcej nieczytelnych tekstów które przeciążają twoją istotę szarą;) I troszcząc się o twoje zdrowie coś ci podpowiem: takie przeciążenia mogą doprowadzić do kompletnej wariacji i nerwicy;d
Dukee - 2012-02-02, 20:21

Dlaczego?? :roll: Moja działa :mrgreen: Nawet E-maile poprawia :cool: Sam czasami popełniam błędy, głównie z końcówkami "Ą" "OM". Inne fora nauczyły mnie ortografii (zainstalowania wtyczki :mrgreen: ) na elektrodzie z taką pisownią nie miał byś życia....
ETZPOWER94 - 2012-02-02, 20:23

Dukee napisał/a:
Amper Zainstaluj sobie albo włącz wtyczkę w firefoxie która poprawia błędy ortograficzne. Polecam Kto się ze mną zgadza łapa w góre


:ok: :ok: :ok: trzy razy na TAK

Smuggler - 2012-02-02, 20:26

Pozwolę sobie tak to skomentować:


saska251 - 2012-02-02, 20:29

Amper, jesteś niepoważny. To nie jest moje widzimisię. Masz zacząć pisać jak człowiek i koniec. Takie są zasady poszanowania innych użytkowników tego forum. Tu nie chodzi o to, że "o bo ja taki jestem". To się kur#$%a zmień. Ludzie się męczą czytaniem Twoich postów, bo oczy bolą od wpatrywania się. Więc albo zaczniesz pisać normalnie, albo wyp... wiesz co ;)

Odpocznij od forum. Dobrze Ci zrobi.

Dukee - 2012-02-02, 20:32

Jedną z niewielu rzeczy którą pamiętam z języka polskiego jest definicja KULTURY OSOBISTEJ. W jednym z podpunktów było:

1. Dostosowanie swoich wypowiedzi do poziomu rozmówców. Czyli jeżeli jesteśmy na piwie za sklepem to powinno się gadać językiem zaściankowym a nie naukowym (zależy w jakim gronie jesteśmy oczywiście). To samo dotyczy się ortografii :roll:

Dukee - 2012-02-02, 20:49

Musiałeś w nim zrobić jakiś błąd ortograficzny albo składniowy :roll: Piotrek ich Tyle narobił że dostał Banana :roll: więc przyjaciele miejcie się na baczności!
mslaw1 - 2012-08-13, 16:56

mam moja etz 250 jakies 8 lat, zrobiona jest dobrze - prawdziwy remont nie tylko jakis smieszny szlif.
regulowalem ja na wszelkie mozliwe sposoby - gaznik zaplon
wiecej jak 135 nie pojdzie
do 110 idzie bez problemow, pozniej juz czuc ze to rozpedzanie jest wolniejsze , do 120 idzie juz wolniej ,od 120 do 130 potrzebuje dlugiej plaskiej prostej a te 135 to juz w zaleznosci od wiatru
w legendy o tym ze mz jedzie powyzej 140 juz dawno przestalem wierzyc
z pewnoscia jest to mozliwe ale z gorki i w jakichs naprawde sprzyjajacych okolicznosciach - na zasadzie raz sie udało
co do stabilnosci w trakcie jazdy - przy 120 juz czuc ze mz zaczyna byc nieciekawa
kolegom ktorzy na seryjnej mz osiagali jakies rekordowe predkosci polecalbym sprawdzenie liczników czy nie przeklamuja
spalanie w jezdzie mieszanej - miasto- trasa - 4,5
powinna palic ponizej 4 ale ja zazwyczaj jade okolo 90

Dukee - 2012-08-13, 17:41

Po pierwsze primo. 140km/h na tarczy licznika od MZ jest wyssane z palca. Popatrzcie dobrze że tam na prawdę jest 135km/h (policzcie kreski). Druga sprawa to liczniki. Mało który pokazuje dobrze powyżej 120km/h. Podejrzewam, że wiele liczników linkowych zaczyna kłamać na końcu zakresu, dla tego wartości czasami są zaokrąglane. Nie zwracałem nigdy na to uwagi w innych pojazdach. Obrotomierz tak samo, nie ma 8000 rpm tylko 7600 (po kreskach) i podejrzewam, ba ja to wiem! Wiele obrotomierzy KŁAMIE. Niektóre kłamią tak bardzo że wielu ludzi pisze że mi etka idzie od 4000 dopiero i mół jest i nie wiem co jest grane a tak na prawdę wszystko jest dobrze tylko obrotek źle pokazuje. Błędne pokazywanie obrotomierzy nie musi wynikać koniecznie z wady mechanizmu lecz niektóre wałki mają inną ilość zębów niż powinny mieć. Tyle na temat liczników w MZ
Seba_830 - 2012-08-14, 09:16

Fantazje to dopiero mają polscy inżynierzy z wyskalowaniem licznika w WSK 125 do 140.
kosior30 - 2012-08-14, 11:27

Seba_830 napisał/a:
Fantazje to dopiero mają polscy inżynierzy z wyskalowaniem licznika w WSK 125 do 140.


To nie chodzi o fantazję tylko właśnie o prawidłowe wskazy. Każdy zegar ma swój zakres, w którym najdokładniej i najbardziej stabilnie pokazuje. Jawa też ma do 180 skalę i pokazuje dużo dokładniej, niż MZtowy (Saska, zasłoń oczy :torba": ). Problem ze wskazami w MZcie bardziej wynika z napędu, niż z licznika. Podłączony do wkrętarki pokazuje w miarę dobrze i płynnie.

intr - 2012-08-14, 12:51

eee, oceniacie liczniki, które mają więcej jak 20 lat i ząb czasu już dawno nadgryzł elementy odpowiedzialne chociażby za stabilne trzymanie wskazówki. U mnie w zegarach z 91 wskazówki jakoś ani drgną podczas wskazań i nie występuje żadne kolebanie obrotomierza na biegu jałowym co w czasach obecnych można uznać za standard.

Zegary z 91 wydają się trwalsze pod względem napędu, ale męczą je wyginające się ku górze wskazówki, które po 20 latach zaczynają się blokować o szkiełko.

[ Dodano: 2012-08-14, 12:51 ]
kosior30 napisał/a:
To nie chodzi o fantazję tylko właśnie o prawidłowe wskazy.

Jeżeli chodzi o polską myśl techniczną, obstawiał bym jednak fantazje... lub dajemy takie, bo takie są... ;)

Seba_830 - 2012-08-14, 12:54

Czyli u mnie może MZetowski licznik zaniża w porównaniu z Wueskowym o 10 km/h. :hmm:
intr - 2012-08-14, 12:59

weź se nawigacje i zmierz. np mój licznik do 100 zawyża o 5 km/h, a powyżej o 10 km/h. Raz mi się udało rozpędzić do licznikowych 120, uzyskując stałe wskazanie 110 na nawigacji czyli tyle i standardowa ETZ ma napisane w papierach, że wyciąga.
mczmok - 2012-08-14, 15:19

intr napisał/a:
uzyskując stałe wskazanie 110 na nawigacji czyli tyle i standardowa ETZ

Ale z jedną osobą - czyli kierującym.
Przy 250 też prędkość maksymalna do osiągnięcia z 1 osobą - z pasażerem około 115 km/h.

kosior30 - 2012-08-14, 18:22

A to wszystko zależy - za serwisówką - od warunków drogowych, pogodowych, pozycji i UBIORU motocyklisty :) O czym większość zapomina.
mictom - 2012-08-14, 22:50

intr napisał/a:
Zegary z 91 wydają się trwalsze pod względem napędu, ale męczą je wyginające się ku górze wskazówki, które po 20 latach zaczynają się blokowa


Dokładnie, ja myślę ostatnio co by tu z tym fantem zrobić, wieszają się france

Reich - 2012-08-14, 23:16

kosior30 napisał/a:
A to wszystko zależy - za serwisówką - od warunków drogowych, pogodowych, pozycji i UBIORU motocyklisty :)


oraz pozycji na kierownicą (Tiger Junior coś o tym wie) :piwo:

Dukee - 2012-08-14, 23:52

Tak na prawdę na prawde odporne na upływ czasu i uszkodzenia są STARE liczniki z TS i TROPHY. Mają wręcz powiedział bym pancerne wykonanie. Zero plastikowych części. Te mechanizmy nie działają kto wie pod jakim obciążeniem i po kilkunastu latach wystarczy je rozłożyć i zakonserwować.

Na skakanie wskazówek najczęściej ma wpływ prowadzenie oraz jakośc linki napędowej. Linka kręci się w środku i jak będzie za bardzo pozawijana to obijając się o pancerz po prostu się sama hamuje. Przerabiałem to już, puściłem inaczej linkę u siebie i nie skacze tak bardzo jak dawniej. Drugim powodem skakania wskazówki mogą być DRGANIA. Tak dokładnie, przygazujcie na postoju i obserwujcie ze wskazówka od szybkościomierza podskakuje. W tych licznikach sam mechanizm nie jest najgorszy - powiedział bym dobry bo POLSKI! niestety im większy zakres ma licznik tym dokładniej pokazuje na niższych prędkościach/obrotach.
intr napisał/a:


Zegary z 91 wydają się trwalsze pod względem napędu, ale męczą je wyginające się ku górze wskazówki, które po 20 latach zaczynają się blokować o szkiełko.
Wskazówka wygnie się do jakiegoś swojego nowego rozmiaru i dalej przestanie się giąć. Potem zacznie tracić kolor, stanie się krucha jak karma dla rybek aż w końcu się rozsypie. Poza tym powiedz mi dla czego te wskazówki męczą licznik? Może licznik psuje się przez to że wskazówka nagle przytnie się o szkło? Poza tym nawet jak wskazówka stanie w miejscu to nic się licznikowi nie stanie, pali się aluminiowa miseczka która działa w wirującym polu magnetycznym? Może się przemagnesuje? Nic się nie stanie

Tak więc reasumując, liczniki w MZ ja (naprawiający i konserwujący je) mogę ocenić na bardzo dobre jakościowo. Mimo upływu czasu po konserwacji potrafią latać tylko trzeba umieć je umiejętnie poskładać. Co do napędu liczników - też trzeba umieć odpowiednio linki puścić i dbać o smar na przekładniach. Mam chiński napęd licznika - wieniec, wałek, tulejka i linka. Zatowociłem to przy remoncie porządnie, po 3 tysiącach wymieniałem napęd z tyłu i mechanizm nie tknięty, jak nówka, więc w cale nie taki zły jak się o niego odpowiednio zadba. Jeżeli chodzi o wskazania - mój licznik od 0-90km/h pokazuje dobrze, potem od 90-100 podskakuje wskazówka, następnie do 120km/h pokazuje dobrze (z nawigacją sprawdzane i mierzone na słupkach). Dalej nie sprawdzałem bo nie chce mi się cisnąć jej po prostej do oporu i patrzeć się na licznik ILE IDZIE ILE IDZIE, nie kręci mnie to. Co do obrotomierza... sam nie wiem co o tym myśleć, kłamie jak wściekły - sprawdzane z elektronicznym (elektroniczny tez był sprawdzany). Mechanizm raczej odpada - na innym tak samo pokazuje. Wygląda na to że wałek napędowy musi mieć mniejszą ilość zębów niż przewidziano do przekładni i tu jest problem.

intr - 2012-08-15, 20:01

Cytat:
Wskazówka wygnie się do jakiegoś swojego nowego rozmiaru i dalej przestanie się giąć. Potem zacznie tracić kolor, stanie się krucha jak karma dla rybek aż w końcu się rozsypie. Poza tym powiedz mi dla czego te wskazówki męczą licznik? Może licznik psuje się przez to że wskazówka nagle przytnie się o szkło? Poza tym nawet jak wskazówka stanie w miejscu to nic się licznikowi nie stanie, pali się aluminiowa miseczka która działa w wirującym polu magnetycznym? Może się przemagnesuje? Nic się nie stanie

:lol: Chłopie, Ty masz ogólnie problemy z czytaniem ze zrozumieniem tzn, z rozumieniem tekstu pisanego inaczej niż prostolinijnie, czemu wielokrotnie dałeś tutaj (tutaj nie w sensie w tym miejscu, tylko tutaj w sensie na tym forum) wyraz. Ostatnio tłumaczyłeś Mczmokowi znaczenie słowa empiryczny i do końca jak widać nie wiesz, dlaczego "ubliżyłeś"... Teraz tu :lol: I jeszcze piszesz nie wiadomo jakie elaboraty, najlepiej to się nie odnoś do tekstu, jak starsi rozmawiają... ;)

Dodam Ci więc prostolinijnie, żę pisząc "męczą je" miałem na myśli fakt, że ta przypadłość o której pisze występuje w tych zegarach i jest to ich wada wrodzona. Tzn, męczy je ta przypadłość, tzn występuje w tych zegarach nagminnie, tzn wada produkcyjna, tzn ich cecha charakterystyczna.

[ Dodano: 2012-08-15, 20:11 ]
Dukee napisał/a:
. Dalej nie sprawdzałem bo nie chce mi się cisnąć jej po prostej do oporu i patrzeć się na licznik ILE IDZIE ILE IDZIE, nie kręci mnie to.

120 a Ty jeszcze nie dałeś do oporu, bo Cię nie kręci ? A może prostej brakło :P Jakby poszła 160, to parę stron wcześniej jest moja oferta zakładu o bilety NBP - ciągle aktualna ;)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group