To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
MZ KLUB POLSKA
Klub Miłośników Motocykli MZ

Pozostałe - Jaką piłę do 700zł..? Sthil czy husqwarna

Grzechu66 - 2013-10-17, 20:53

I jak ci chodzi piła na tych chińskich częściach...?? Jak ją pózniej docierałeś...?? :piwo:
wojciech944 - 2013-10-17, 21:08

Grzechu66 napisał/a:
I jak ci chodzi piła na tych chińskich częściach...??

już pisałem
Grzechu66 napisał/a:
Jak ją pózniej docierałeś...??

piły się nie dociera, od razu się pracuje, tylko na początku jej nie przeciążaj :wink:

Grzechu66 - 2013-10-17, 21:25

Aha, wielki dzięki kolego za pomoc, :piwo: :piwo:
Grzechu66 - 2013-10-17, 21:27

Przepraszam, dziękuje wam wszystkim... :piwo:
Grzechu66 - 2014-02-11, 21:15

No panowie piła złożona, :wink: a co do części to tylko 3 wady były... 1 orginalne śruby nie pasowały do mocowania cylindra, 2 tłok miał minimalny luz w nowym cylindrze a w orginalnym nie ale złożyłem wszystko na nowych częściach,3 sworzeń wsunełem bez wielkiego oporu, ale jak na razie to piła chodzi bez zarzutu.... Jeszcze raz wielkie dzięki za pomoc... :piwo:
Grzechu66 - 2014-02-18, 17:21

Panowie mam taki malutki problemik z piłą a mianowicie nie trzyma obrotów, jak ją odpale pochodzi chwile i gaśnie, pózniej jej nie odpalę jak nie dodam gazu w manetce, dodam że piła też gasła przed remontem, gaznik do regulacji czy co...??? :?
Mario-150 - 2014-02-18, 17:34

Membrana w gaźniku. W sumie gaźnik regulować też można spróbować :wink:
Grzechu66 - 2014-02-18, 17:45

mariusz2099 tylko że w gazniku mam tylko jedną śrubkę od obrotów, dobra jak będę miał chwile czasu to podjadę do serwisu po membrany i uczszczelki i powymieniam... Dzięki za odpowiedz... :piwo:
marek1991 - 2014-02-18, 19:17

Wiecie co, to zależy, bo mam w domu sthila ms 170 i zaczyna się pierniczyć, nie chce palić i nie trzyma obrotów, a w pracy mamy sthila mz 170 d (z katalizatorem) i chodzi jak szalony, są one mniej więcej z tych samych lat. Po prostu to chyba zależy od partii, zdarzają się dobre i zdarzają się złe. A oprócz tego sthila mamy jeszcze rumuńską jednorazówkę, tam nawet sprzęgło odśrodkowe jest zaprasowane na wale na amen. Ciężka jak nie wiem a mocy ma tyle co ten sthil, olej nie smaruje łańcucha tylko wycieka wszystkimi dziurami. Podsumowując, można kupić sthila i rumuna który będzie chodził lata, ale można kupić też kupę !
Seba_830 - 2014-02-18, 19:32

marek1991, obstawiał bym simeringi na wale. W mojej 023 też tak się działo tzn. ciężko odpalała i chodziła tylko jak dało się jej gazu. Po wymianie simeringów jak ręką odjął.
Grzechu66 - 2014-02-18, 19:49

Seba_830 simeringi są nowe... w piątek sobacze do gaznika,przeczyszcze go i zobaczę...
Seba_830 - 2014-02-18, 20:17

Grzechu66, pisałem to do użytkownika marek1991,
mati14 - 2014-02-18, 20:42

Ja polecam piły firmy echo mój tato jest dekarzem i ma tą piłe 8 lat używana jest praktycznie co dziennie (oprócz niedziel) i nigdy nie była w serwisie.a mamy też piły stihle i makity w porównaniu z echo odstają dalekooooo.
chicken19 - 2014-07-27, 18:36

Wybaczcie że odgrzewam ale może komuś się przyda.Mój ojciec zawodowo pracował jako drwal przez 10 lat.Na poczatku zaczynał od Husqvarny i pracował na niej przez jakieś 7 lat.Najbardziej sprawdzały się modele 55 oraz 242 (trochę słaba na profesjonalną robotę ale na młodniku dawała radę) ale niestety bardzo przenosiły wibracje na ręce z racji tego że tłumiki drgań były gumowe.Póżniej przeszedł na 353 i 346-poręczne,tłumiki drgań na sprężynach(komfort super,nawet na wolnych obrotach było widać jak silnik jest amortyzowany względem uchwytów),moc ponad 4 KM dawała radę w dębach i innych twardych liściastych.Ale trwałość chińskich gaźników to porażka.Po pół roku nie dało sie już ich regenerować i szły do śmieci-brak możliwości regeneracji a cena w serwisie około 500 zł przy cenie maszyny wtedy 2500zł to nie do pomyślenia.Do tego trwałość przy robocie 10 godzin dziennie to dwa lata i kapitalny remont.Teraz wprowadzili gaźniki z mikroprocesorem który dostraja się w czasie pracy maszyny ale nie wiem czy dostępny jest w małych modelach.Później przeszedł na Stihla-moc i komfort pracy bez zmian za to niezawodność bez porównania.Regularnie czyszczony filtr powietrza i okresowa regulacja gaźnika i nic więcej.Trzy lata i silniki jeszcze nie pokazały kolana-jedyne usterki to pompki oleju siadły w dwóch no ale w takiej eksploatacji ostrej to miały prawo.Modele 262,280 i chyba 320.Ciąłem drewno nimi koło domu i Stihlem jakoś tak fajniej mi się pracowało.Jak bym miał wybierać na obecną chwilę to Stihl zdecydowanie.Tata zakończył działalność i sprzedał wujkowi jeszcze.Pozdro


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group