To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
MZ KLUB POLSKA
Klub Miłośników Motocykli MZ

Kwestie około podróżne - komfort a bezpieczeństwo - czyli jak się ubierać w upały?

Huberto - 2006-06-29, 09:37

Toma, ma rację :!:
hubertbaran - 2006-06-29, 09:48

włąsnie najbardziej mnie denerwuja stacje bezynowe... tylko mój wójek sprzedaje mi gdy jestem w kasku. Na innych stacjach rzycza sobie zdjecia kasku i rękawic:/ Dlamnie to dziwny zwyczaj;] Co do krótkiego rękawku to jeżdze tylko po wiosce tak ubrany:P:P w sumie kiedys nawet na bosaka jechałem ;D

Pamietajmy jedak ze przy predkosci powiedzmy 60-80 km zaczynasie "wiaterek" który dosyć skutecznie nas ochładza.

krzych_mz150 - 2006-06-29, 20:40

hubertbaran napisał/a:
kiedys nawet na bosaka jechałem
:shock: :shock: :shock: :shock:
hehe dobry jesteś :mrgreen: takiego numeru to jeszcze nie słyszałem ;-)

William - 2006-06-29, 20:44

krzych_mz150 napisał/a:
kiedys nawet na bosaka jechałem

Ja boso jeździłem Simsonem - problem był tylko z odpalaniem, bo jeszcze nie miałem na kopniaku gumy. :-)

bartek666 - 2006-06-29, 20:54

śmiesznie to sie odpala WSK na bosaka
KrzaK - 2006-06-29, 22:04

ja jestem za ttym, aby twardo jeździc w skorach, ochraniaczach itp. Sam jezdze w "goracych " rzeczach, a do chudych nie naleze- te 3 cyferki na wadze robia swoje :-P dzisiaj jechałem i miałem podniesiona szczekę w kasku to mi sie zaczeło zimno robic po paru minutach :P Ja rypnąlem motocyklem na żwirze na placu, jak sie uczyłem jeździc, heh wtedy juz miałem świra na punkcie przezorności i raz ze w kasku jeździłem to w rekawicach i w skorze. I powiem wam, ze poczułem wielką ulge jak wyjowałem 2 ziarenka żwiru z rekawic, a nie z własenj skory. Szkoła jazdy powinna miec jakies moto, które słuzyłoby do kontrolowanej gleby. :-/ Ja wywalilem sie przy 30 km/h a prześlizgałem sie po żwirze jakies 5-7 m. Jakby to było na ulicy i wlecialbym na przeciwny pas to byłoby nieciekawie. Tak sie wydaje, ze "ja to sie nie wyglebie" kupa prawda! moze Ci wyskoczyc cos na drodze lub najdziesz na cos i jestes do piachu... :-?

Pamietajmy, ze smochody chroni blacha a my możemy liczyc na to co mamy na sobie. :cry: DAltego nie oszczędzam na takich rzeczach

Jak-44 (joker) - 2006-06-30, 19:30

micek, Dobry temat ! A przedewszystkim potrzebny !

Bartas, Zgadzam sie z tobą w zupełnosci ze jazda w koszulkach to głupota !

Wogle to najporstrza metodą jest to ze kiedy jest upał na miescie wogle nie wyjedzam motocyklem bo sam zdycham z gorąca gdzies w cieniu ;-)

A jesli juz musze to ubieram sie w stój motocyklisty zawsze ... bo to nie tylko ochrona przed ewentualnym obdarciem skóry ale i przed reumatyzmem !
Tak tak to prawda teraz tego nie czujecie ale na starosc na pewno pujdzie po kosciach ;)

I jeszcze jedno nawet w upał gdy wyjade za miasto to powyzej 80 km/h robi juz sie chłodno ... a jak wieje powyzej 100 km/h sami wiecie ... no to więc kurtki ubierajmy zawsze mili panstwo, zawsze !!!

daniel1621 - 2006-07-04, 17:33

też kiedyś śmigałem komarkiem na boso ale miałem problemy zodpalaniem, bo niemiałem gumy na starteże.
Nigdy tego niezapomne jak jakieś dwa lata temu(może trzy) kumple mieli do mnie bardzo ważną sprwe więc wskoczyli szybko na WSK i przyjechali. Wychodze na dwór, zimno jak stożek, patrze na termometr a tu -10. Do okoła śniegu jakieś 50cm a po drodze niedało się iść tak ślisko. Stoje na drodze czekam na kumpli(auta jadą 20-30km/h). Po chwili patrze a tu jakieś debile cisną na motorze (około 60km/h :shock: ).Moto podjeżdża bliżej patrze a to moi kumple. Myślałem że padne ze śmiechu. Niemieli kasków(tylko jeden miał czapke) ani kurtek i jechali jak szaleni w taką pogode
Najbardzej rozbroiło mnie obuwie jednego z nich. Przypomne żebyło około 50cm śniegu a jeden był w klapkach :mrgreen:

Niektórzy ludzie mają we łbie nasrane po prostu :lol:

spiwor - 2006-07-04, 17:42

Bartas napisał/a:
Rekawic nie ubieralem, bo mam fakt faktem firmy Cafe Racer ( polecam zakupy w Louisie), ale wersja na chlodniejsze dni i sa poprostu ocieplane.


Mam takie same rękawice, gorąco było w nich na maksa aż zaczęły lekko capić, wywinąłem środek do prania a tam pomiędzy częścią zewnętrzną i wewnętrzną jest worek foliowy, wypieprzyłem go i teraz jest super.

Stojo - 2006-07-04, 17:52

a co sądzicie o pasie na nerki?
Toma - 2006-07-04, 20:49

Stojo napisał/a:
a co sądzicie o pasie na nerki?

jeśli śmigasz w krótkiej kurtce i na starość niechcesz sikać na raty to lepiej zainwestuje w nerkowca

Stojo - 2006-07-04, 21:12

bo ja mam narazie taki z lidla,jeżdżąc na simsonie w zime to grzeje super z podpinką i jakimś usztywnieniem na kręgosłup, dałem za niego 20 zł, jeszce ostatnio w lidlu były ochraniacze na kolana i łokcie oraz kombinezon przeciwedszcowy całkiem konkretne rzeczy można tam kupić do jazdy na moto

[ Dodano: 2006-07-04, 21:12 ]
ale chyba styknie mi taki ten pas na nery

hubertbaran - 2006-07-05, 08:27

stojo styknie;) Na MZ niema porazajacych predkosci.
Stojo - 2006-07-05, 20:03

a no właśnie :mrgreen:
Qba - 2006-07-06, 22:39

Ja na krótkie dystanse do kumpla po wiosce to spodnie i krótki rękaw ale tak dalej nawet 5 km to wole się ubrać. Spodnie grubie jeansy, kurtka skórzana, rękawiczki, buty wysokie wojskowe (defiladówki podkute :-D ). Już raz sprawdzałem twardość asfaltu nie polecam nikomu. Dobrze że byłem ubrany we wszystko. Zaraz po szlifie jaksłyszałem głos metalu po asfalcie (tłumik) to sięnieźle wkurzyłem że moto poszkodowane. Ja to tam pal licho. Rękawiczki przetarłem (ręke ocalały bez śladu), kurtke przytarłem troche, spodnie nie wytrzymały, przetarłem na wylot na kolanach. Wykładka prtzy prękoście 60km/h nałuku drogi (piach). Do domu dojechałem (36km) patrzę a tu krew w butach, kolana zdarte. Tak się przejołem że moto uszkodziłem że nie czułem bulu. Wizyta na Izbie przyjęć. Radze wam ubierajcie się nie jest miłe chopdzenie w bandażach jak robot przez 2 miesiące i robienie okładów bo ropa cieknie z kolan. Dobrze że miałem kurtke i ekawice bo inaczej bym kości zostawił na drodze. A to było tylko 60na godzine.
K@rolrider - 2006-07-07, 10:32

Fajne uczucie jazda bez koszulki ale po wiosce jak jade dalej to sie jako taku ubieram skóre, spodnie jakieś. No i Kask :D Jak jade pośmigać po lesie budy wojskowe, bluza, i spodnie i kask. Teraz jak poskłądam MZ już kupie strój nieziemski :D ale nie skóra !!
SAke - 2006-07-07, 11:19

Fajne uczucie to jest jak sie wraca z jeźorka w samych kąpielówkach :) przy 95km/h :oops: Tylko ludzie sie jakos głupio patrzą :shock:

Wracajac do tematu to co sądziecie o rękawicach bez palców?? :idea: :arrow:

edwin.sk - 2006-07-07, 12:16

ja na wypady po mieście w upały pow 30st glany, długie spodnie i t-shirt, na trasę dochodz kurtka i rękawice... wczoraj nie ytrzymałem i pojechałem na działkę ok 9 km w miejskim stroju....ulgi mi to nie przynisło...:/ przy 100-110km/h ze słońcem na plecach nie poczułem ochłodzenia...

a co do asfaltu....rozgrzany jest dużo bradziej "zabójczy" wystarczy krótki, niepozorny kontakt, żeby się uszkodzić....

nigdy nie jeżdżę w krótkich spodenkach.,...bo to już wioskowo wygląda:P no i w tamtym sezonie kumpel na ts 150 złapał, chyba nawet 2 razy, osy w gacie....

Kefirek - 2006-07-07, 12:49

Cytat:
chyba nawet 2 razy, osy w gacie....
]

do tego nie trzeba krótkich sprodni, mi osa wpadła mimo kurtki (fakt faktem rozpiętej pod szyją) pod podkoszulek i użądliła 3 razy w klatke piersiową, myslałem ze mnie szlag trafi, dobrze ze było to jakis kilometr do domu, bo tak to bym nie dojechał.

a co do jazdy w te upały, to jesli jadę gdzies w jakąs trase to ubieram komplet, czyli rękawice, jeasny i kurtka Retbike która sprawdza się znakomicie i człowiek nie ma prawa się w niej ugotować.
jesli jadę w miasto to jeansy i rękawice zawsze, kurtka to zależy raz ubiorę raz nie, zalezy to bardziej od mojego humoru niż temperatury otoczenia ;-)
nie uwzględniam tutaj jazdy po mojej wiosce gdzie czasami lece sobię w samych krótkich spodenkach, bez koszulki, rękawic a nawet i kasku, o dokumentach juz nie wspominajac :lol: :lol: :lol:

pozdro ;-)

KrzaK - 2006-07-07, 13:41

ja zawsze i twardo buty rekawice i skora, ale mysle nad kupnem jakiegoś tekstylnego wdzianka. Mam jescze spodnie skorzane, ale nigdzie daleko nie jade narazie wiec nie zkładam, aby sie nie zagrzac na śmierć :mrgreen: Kumel wraca z Angli i jescze mi przywieźie taka oto kamizeleczke odblakskową z logiem mz :D , co bym był lepiej widocznyna drodze :D


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group