To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
MZ KLUB POLSKA
Klub Miłośników Motocykli MZ

Turystyka - Bałkany Katiusza Trip

dex - 2014-09-08, 23:46
Temat postu: Bałkany Katiusza Trip
Krótki wstęp do większej relacji, jak tylko znajdę czas, na jej napisanie :)

https://docs.google.com/file/d/0B12qYOC9qIxuU2R0RV9vbV9CU0U/edit?pli=1

Filmik z dźwiękiem (dzieci spokojnie mogą słuchać) :) i kilka zdjęć na zachętę:

https://picasaweb.google.com/114749146732353876202/BaKanyNaForum

borgi - 2014-09-09, 10:22

dex, piękna wyprawa! Pozazdrościć bo widoki cudne :shock:
dex - 2014-09-09, 12:06

Zwiedziliśmy kawał świata, poznaliśmy trochę ich kultury, i co równie ważne, 16 dni urlopu na Bałkanach kosztowało nas 1000zł na osobę.
Nad Bałtykiem trzeba by było dwa razy tyle wydać :D

Dodek - 2014-09-09, 19:44

Film jakby ziemniakiem kręcony, ale nie można mieć wszystkiego :wink:
Ile ci katiusza spalała i można było tam spać kamperem gdzie popadnie bo była tam fajna fotka nad wodą ?

czochu - 2014-09-09, 20:10

Pozazdroscić tylko :)
Reich - 2014-09-09, 20:36

Ehh, taka Westfalia to moje marzenie... No to piękny wyjazd sobie zafundowaliście, gratuluję :piwo:
dex - 2014-09-09, 21:35

Dodek, dokładniej, to tosterem :D , a obrabiany na mikrofali :twisted:
Przejechaliśmy w sumie 4520km, a paliwa poszło 368l, w tym 105l oleju roślinnego z marketów :cool:
W drodze powrotnej, od Budapesztu do Wawy nie schodziłem poniżej 90, co podbiło średnie spalanie o 0,5l/100km.
Do tego, w połowie wyprawy zaczęła przeciekać pompa paliwowa i to dość mocno.
Komputer twierdzi, że silnik zużył średnio 7,5l, a wcześniej się nie mylił.

Spaliśmy wszędzie na dziko.
W Chorwacji głównie na plażach, ale też na MOPie przy autostradzie.
W Czarnogórze na plażach, molu na j. Szkoderskim, ale też na parkingu TIRów i w parku Durmitor przy bocznej uliczce.
Gdzieś w Bośni, na parkingu przy wodospadach, w Sarajewie na parkingu pod blokami i pod Sarajewem na szczycie góry w potężną burzę, skąd w środku nocy(4:30) zjeżdżałem ze szczytu, bo drogi gruntowe zaczęły znikać pod wodą i błotem.
Pod Budapesztem na parkingu stacji.

czochu, nie ma co zazdrościć, tylko zbierać ekipę w busa i ruszać w świat :wink:
Cały wyjazd z paliwem, winietami, jedzeniem i piciem, biletami i czym tylko, wyszedł nas 1000zł na osobę, za 16 dni urlopu na Bałkanach :mrgreen:

Reich, wszystko wskazuje na to, że na zakończenie będziesz miał okazję obadać organoleptycznie :)

Sprzedaj Tenerę, kupuj busa i w świat!

Zaraz po zakupie byłem zadowolony.
Jak zaczęły wychodzić usterki, których przed zakupem nie wyłapałem, to z każdą złotówką moja mina bledła.
W końcu doszedłem do wniosku, że 1,9D i skrzynia 4b to nie dla mnie, więc kolejna inwestycja w silnik i skrzynię.
Do tego dwa komplety opon i masa drobiazgów.

W te wakacje byłem już lekko załamany rozmiarem wydatków jakie poniosłem, a w perspektywie tego roku, muszę jeszcze blacharkę poprawić w kilku miejscach.

Ale ten wyjazd zatarł całe złe wrażenie.
Żaden inny samochód nie dałby mi tyle radości, co busik.
Co więcej, użytkowanie go na co dzień w Warszawie jest czystą przyjemnością.

Dodek - 2014-09-10, 21:28

Kurde czytałem nt. tych busików t3 westfafia- kurteczka ponizej 15kzł ciężko znaleźć :???:
Raz jako dziecko mialem przyjemność jechać takim busikiem - tj. zwyklą t3 i dziwna to była przejaźdzka- pomimo iż luz na kierownicy miał jakieś 45'obrotu kierownicą pojazd ten jechał prosto :shock: no i przy 70km/h bylo strasznie głośno, czulem że silnik prawie nie wyskoczy z ramy- w odczuciu do malucha pojazdem tym dziwnie sie jechało - bo jeszcze bujał przy każdym hamowaniu.

Mówisz o zmienię silnika - z 10 lat temu w jednej gazecie- chyba automoto była opisana fajna zmiana silnika w t3- wstawili 2.8 vr6 204km, z tego co pamiętam miał 9,5s do setki :mrgreen:

dex - 2014-09-10, 22:43

Ja po zakupie zrobiłem całe zawieszenie i wszystkie przewody hamulcowe.
Busik prowadzi się jak po sznurku i nie ma najmniejszego luzu.
W tym roku zmieniłem przednie hamulce na nowsze, co poprawiło ich skuteczność.
A zmiana silnika była przede wszystkim spowodowana hałasem, jaki generował 1,9D.

Jak odpaliłem pierwszy raz TDI po swapie w garażu u kolegi, to przez pół minuty nie wiedziałem, czy w ogóle pracuje. Niby obrotomierz się podniósł, ale silnika nie było słychać.
Dodam tylko, że pierwsze odpalenie było zupełnie bez wydechu :D
Dopiero jak dodałem mocniej gazu, to usłyszałem świst turbiny.

Co do swapów mocnych silników, to najpopularniejszy jest 3,5l boxer z Subaru.
Przeróbka jest minimalna, bo silnik ze skrzynią są niemal identycznych rozmiarów, co busowe.
Po Wawie jeżdżą też dwie Te Trójki z VR6 i jedna 2,7T z audi S4.
Do tego widziałem zdjęcie busika z silnikiem 4,2 V8 z A8, ale tu już silnik był w środku :twisted:

Tak czy inaczej, do codziennej jazdy TDI jest idealny i oszczędny.
Mimo "tylko" 90KM, potrafi ze świateł nie jedną Mpowerową (1,8 z podtlenkiem LPG) E36 zostawić w tyle :D

Alan74 - 2014-09-11, 09:40

dex, relacja i wyprawa super :wink: jeszcze piękniejsze widoki jeśli możesz wrzuć w google mapkę z przebytej trasy. :piwo:
kosior30 - 2014-09-11, 11:39

dex, lewy led się przepalił? Jak coś zamontuj sobie stabilizatory napięcia przed lampy :)

VW zarąbiste :!:

Dodek napisał/a:
w odczuciu do malucha pojazdem tym dziwnie sie jechało - bo jeszcze bujał przy każdym hamowaniu.


A Warszawą jechałeś? :) Tym to dopiero buja...

dex - 2014-09-11, 12:07

kosior30 napisał/a:
dex, lewy led się przepalił? Jak coś zamontuj sobie stabilizatory napięcia przed lampy :)


Nic mi nie mów.
Poprzednie, które były w busie jak go kupiłem, zwyczajnie się zjarały.
Więc pojechałem do AVT i kupiłem nowe.
Po dwóch tygodniach jeden przestał działać... a pudełko oczywiście wywaliłem zaraz po montażu.
Czasami się włącza ten jeden dziad, więc podejrzewam zimne luty.
Muszę go rozebrać i przelutować nieekologiczną cyną z dużą zawartością Pb :twisted:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group