To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
MZ KLUB POLSKA
Klub Miłośników Motocykli MZ

Usprawnienia/modyfikacje & akcesoria - Moja koncepcja na "trzysta"/ETZ 300, gotowy pomysł

intr - 2015-04-09, 14:20
Temat postu: Moja koncepcja na "trzysta"/ETZ 300, gotowy pomysł
Dobry dzień.

Niżej przedstawiam jedną z możliwych koncepcji realizacji tej przeróbki tak, by moim zdaniem miało to ręce i nogi. Można robić inaczej oczywiście, tutaj nie ma ścisłych reguł. Wszystkie materiały do pobrania znajdują się niżej. Dla osób zdeterminowanych nie będzie niczego nie do przeskoczenia.

Słowem wstępu - na przeróbkę na 300 nadają się bez kombinacji tylko cylindry od ETZ 250 ze względu na kąt wyjścia okien, które po wytoczeniu na 75 nie zmieniają znacznie swojej pozycji. Po wytoczeniu na taką średnicę znika pierścień ogniowy i tłok w GMP wystaje z tulei cylindrowej o jego wysokość. W projekcie głowicy należy do uwzględnić.

Najważniejszym elementem koniecznym do przerobienia jest głowica:

1) pojemność komory spalania należy dobrać tak, aby zachować stopień sprężania 10.5 - 11:1 przy zachowaniu odległości squich od denka 0,9 mm. Pojemność komory w sposób tradycyjny należy mierzyć strzykawką z płynem na zmontowanym silniku. Często spotykam się z mierzeniem pojemności głowicy na stole. Jest to o tyle nieprawidłowe, że nie uwzględnia krzywizny denka, które nie jest płaskie.

2) kat powierzchni squish należy wyciągnąć w gorę, tak aby powstały kąt między denkiem a powierzchnią głowicy był rozbieżny 1 - 2 stopnie w stronę komory spalania a nie zbieżny. Średnica powierzchni musi być równa wymiarowi minimum tłoka tj 75.5. Ja zrobiłem dalej, żeby po szlif dalej było dobrze.

3) stosunek pól powierzchni proponuje zrobić - squish 60/40 komora.

4) przeróbkę manualnie należy zaczynać od dopasowania squisha, gdyż wymiar 0,9 mm, jest bardzo istotny dla prawidłowej pracy tego typu głowicy. Dopiero mając dopasowane Squish dremlujemy komorę do uzyskania właściwiej pojemności.

Cylinder:

Bez filozofii. Moim zdaniem dobrze jest zrobić sobie pierścień ogniowy, gdyż w układzie, gdzie silnik wisi na głowicy raz, że to pomaga a dwa centruje zawsze głowicę w tym samym miejscu. Krawędź zatoczenia proponuje zostawić na ostro. Ułatwi to produkcje uszczelki poprzez dokręcenie z wyczuciem śrubami uszczelki od 250. Ostra krawędź pierścienia wytnie piękny krążek z aluminium i mamy gicio równótką uszczelkę po usunięciu wyciętego odpadu. Luz montażowy tłoka almota (hal) 0,05 mm. Cylinder dajemy honować do wymiaru grubym kamieniem. Następnie kamieniem pośrednim trzeba zrobić 2 - 3 skoki w celu zagładzenia nierówności, które będą orać pierścień. Między cylinder a głowice koniecznie dajemy chociaż jedną podkładkę aluminiową. Projekt niżej zakłada, że po podłożeniu najbardziej typowej 0,5 mm powinno się pojawić 0,9 - 1 mm szczeliny.

W pliku dwg rzuciłem kilka rysunków z komenarzem. Jest geometria krzywizny denka i sama głowica 3d uwzględniająca wszystko co wyżej opisałem. Przy wykorzystaniu modelu głowicy z projektu wysokość pierścienia ogniowego należy wykonać na 1,5 mm. Jego średnia zewnętrzna +/- 79.80 mm. Należy to od maszyny i zdolności do przetwarzania okręgu na odcinki. (tokarki to nie tyczy w tym przypadku) Osoby w temacie będą wiedziały o co chodzi, a tutaj to nie istotne. Głowica ma wchodzić na pierścień, który się chowa do środka.

No i chyba tyle, poniżej kilka zdjęć z komentarzen i potrzebne materiały. Jeżeli są jakieś pytania to śmiało.

Głowicę trzeba ustawić na stole tak, aby zachować równoległość do stołu w okolicach 0,05. Spokojnie można to zrobić odpowiednio podkładając blaszki różnej grubości.


Głowicę jedziemy z przygotowanego programu z modelu niżęj:


Efekt końcowy tego co znajdziecie w załączniku:


Pierścień ogniowy cylindra:


Chwila prawdy...


Pyk i pasuje.


https://intr.usermd.net/forum/etz300/glowica301.dwg

I tyle, Owocnych rezultatów i radości z przerabia :)

intr

ps: 08.06.2016

Zgodnie ze zlotowymi rozprawkami na temat przeróbki na 300 wychodzi dodatkowo, że tłok w DMP ma w niektórych przypadkach możliwość uderzenia o karter, tj pojawiający się w świetle cylindra przy wytoczeniu na 300 nadlew. Należy więc sprawdzić, czy w żadnym możliwym położeniu tłoka nie występuję w/w kolizja. Korekcji można dokonać albo podpiłowując tłoka albo frezując dremlem karter. Przy czym lepiej zawsze zdejmować z karteru, gdyż piłowanie tłoka wpływa na czas rozrządu na ssaniu.

grajko91 - 2015-04-09, 15:00

Fajnie to wygląda :wink: To rozumiem, że taką przeróbkę będziesz miał od teraz w swojej ofercie? :wink:
intr - 2015-04-09, 15:30

Ja mam wszystko w swojej ofercie. Natomiast tutaj sprzedaje trochę patentów dla wszystkich, żeby każdy mógł przy chęciach kombinować i rozwijać problem samodzielnie. Można jechać wg mojego pomysłu, lub mając materiały dokonać korekty pod siebie. Np zmienić stopień sprężania na inny. Po części to jest pokaz moich możliwości umysłowo-warsztatowych, ale bardziej chodziło mi o ukierunkowanie tych przeróbek w taką stronę, żeby to było chociaż technicznie poprawnie i podanie gotowego rozwiązania od którego można wyjść.
elektryk111 - 2015-04-09, 18:51

Cytat z instrukcji serwisowej Etz 250.
"Wychodząc z wymiaru podstawowego(69.00 mm),każdy cylinder można szlifować maksymalnie 2 mm.'

Czy powodem takiego zalecenia była tylko ograniczona średnica pierścienia ogniowego?

intr - 2015-04-09, 18:56

Raczej dostępność tłoków maks 2 mm większych. Pierścień wyda jeszcze spokojnie na 5 - 6 szlif. Almot robi takie tłoki i pierścień jeszcze zostaje.
mczmok - 2015-04-10, 08:31

intr,
Gdy robisz pierścień ogniowy to staczasz cylinder?
Ma to wpływ na odległość denka tłoka od głowicy?
Przydały by się również wyzlobienia w miejscu styku głowicy z uszczelka (o ile jest to możliwe).

intr - 2015-04-10, 09:17

To jest tak pomyślane, że głowica ma miejsce na pierścień, który wchodzi do środka. Zresztą jak w oryginalnym rozwiązaniu. Nic innego. Głowica o te 1,5 mm siada niżej, ale jak się robi całą komorę, to jest to bez znaczenia. Najważniejsza jest odległość od denka, tj te 0,9 - 1,2 mm. Ślady to efekt uboczny szybkiego produkcyjnego toczenia. Przy takiej robocie ja tu to im płaściej i dokładniej tym lepiej. Można by w ogóle zrezygnować z uszczelki, ale moim zdaniem lepiej, że ona tam jest.
mczmok - 2015-04-11, 21:11

Cytat:
Można by w ogóle zrezygnować z uszczelki, ale moim zdaniem lepiej, że ona tam jest.

zły pomysł !!!
Uszczelka nie tylko uszczelnienia ale pośredniczy pomiędzy głowicy a cylindrem, gdzie jest różna rozszerzalność temperaturowa.
Do tego jest z miekszego materiału niż glowica i zapobiega zuzyciom powierzchni.
W TS 150 był taki patent ale szybko się pozbyto tego rozwiązania bo często dochodziło do przedmuchów złączu głowica cylinder.

Maciej S. - 2015-04-11, 22:11

No to jak w TS150 jest? Ja użytkuję bez uszczelki i nie ma problemu. W Pannoni jest podobnie, bez uszczelki.
mczmok - 2015-04-12, 08:50

Maciej S.,
Przecież pisałem że tak jest ;-) w niektórych rozwiązaniach, ale z czasem gdy popodwyższono stopień sprężania i moc tego typu uszczelnienie nie wchodziło w grę bo jest mniej wytrzymałe i bardziej zawodne.

mczmok - 2015-04-12, 08:55

Poza tym błąd w składaniu prowadzi do uszkodzenia głowicy, w rozwiązaniu z uszczelką to ona przejmuje uszkodzenie bo jest z miękkiego materiału.
jannex - 2015-04-13, 23:58

W wsk nie mam uszczelki ani zatoczonego pierścienia ogniowego ale będę miał bo ze względu na różną rozszerzalność cieplną z czasem głowica sama się luzuje co skutkuje przedmuchami :wink:
skalpel9977 - 2015-05-26, 20:59

A może by tak warto też zainwestować w inny wiekszy gaźnik ?
czochu - 2015-05-26, 23:55

skalpel9977 napisał/a:
A może by tak warto też zainwestować w inny wiekszy gaźnik ?

można jak najbardziej, próbuj ,bo nikt Ci odpowiedniego gaźnika na tacy nie poda ;) tylko ze to zabawa kosztowna bo dobry większy gaźnik kosztuje , a jak nie wypali to utopisz hajs. Dlatego jestem zdania kupić Binga i dac mu większa dysze i po problemie na 20tyś

Marcin W. - 2015-05-27, 00:45

Na tej stronie niemieckiej http://trophy-spocht.de/eifelheizers/mzetz300.html widziałem że pewien Niemiec miał w swojej MZ ETZ 250 i cylinder 300cm3 gaźnik Bing 84/32/145. Przypadkiem go mam :grin: i jak przyjdzie czas to go dla was przetestuję. ( nie prędko :torba": ) Pierwotnie pracował w jakieś motolotni. Aby pracował w MZ ETZ trzeba zmienić dyszę główną na pewno bo tam jest jak dobrze pamiętam 165, możliwe że również dyszę wolnych obrotów, w najgorszym przypadku iglicę i rurkę iglicy ( a może poprawnie gniazdo iglicy)W gaźniku niestety jest ssanie ręczne ale można to przerobić choć jest spory problem aby dostać jakieś cześć zamienne do tych gaźników :sciana: z czym nie ma na przykład problemów jeśli ma się gaźnik ze "stajni" Dellorto o tyle lepiej mieć gaźnik tej właśnie firmy bo jest możliwość adaptacji takiego gaźnika do posiadanego motocykla ( części zamiennie pozwalają dobrać odpowiednie parametry poprzez np. zamianę dysz o różnych wielkościach) w naszym przypadku oczywiście MZ ETZ 250 i szlifem na 300cm ( tu akurat mam łącznie trzy gaźniki z Dellorto :grin: )

skalpel9977 - 2015-05-27, 16:24

czochu, A żebyś Pan wiedział że pokombinuje :smile:
intr - 2015-05-27, 17:38

Do tego trzeba by przerobić cały króciec i powiększyć okno. Moim zdaniem 30 jest wystarczający do tego silnika, przy czym bing podaje na przerobione 300 za ubogo trochę. Dysza jest pod czyste paliwo i jak coś nie halo, to nie ma z czego dołożyć paliwa.
czochu - 2015-05-27, 18:34

intr napisał/a:
Do tego trzeba by przerobić cały króciec i powiększyć okno. Moim zdaniem 30 jest wystarczający do tego silnika, przy czym bing podaje na przerobione 300 za ubogo trochę. Dysza jest pod czyste paliwo i jak coś nie halo, to nie ma z czego dołożyć paliwa.

Zmieniasz dysze w bingu i po kłopocie :wink:

studefix - 2015-05-27, 20:27

intr napisał/a:
Do tego trzeba by przerobić cały króciec i powiększyć okno

Co do króćca to sprawa jest oczywista, że trzeba go powiększyć na łączeniu z większym gaźnikiem. Jednak co do okna ssącego to jeśli by wierzyć teorią głoszonym przez Pana Sałka to nie trzeba go ruszać zakładając gaźnik 34mm. Otóż teoria ta głosi że, powierzchnia okna ssącego powinna być równa powierzchni gardzieli. Okno ssące w em 250 ma około 9cm2, dla porównania bvf -7cm2, gażnik 32mm-8cm2, gaźnik 34mm-9cm2.

intr - 2015-05-27, 21:15

Ta teoria pochodzi z lat 60 i jest nieefektywna. T. Sałek bardzo wiele informacji powielał z książki CZ. Kordzińskiego pt, zwiększanie osiągów silników wydanej coś w okoliach 64. W MZ'tach już dobrze sobie zdawali z tego faktu sprawę dlatego okno zawsze jest większe niż gaźnik a kanał się powiększa od gaźnika do okna płynnie. Przy stałej średnicy kanału przy maks otwartej przepustnicy cały kanał z gaźnikiem będzie tworzył jednolitą rurę co nie jest pożądane dla prawidłowej pracy gaźnika. W układzie jak w MZ'ceie gaźnik nie będzie wtedy tworzył żadnej zwężki Venturiego. W rozwiązaniu współczesnym gaźnik zawsze jest najwęższym miejscem w dolocie w całym zakresie pracy przepustnicy.

Oczywiście te stare teorie działają do dzisiaj, grunt żeby nie było za gaźnikiem mniejszego przekroju. Niemniej tak jak w MZ'tach jest lepiej.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group