To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
MZ KLUB POLSKA
Klub Miłośników Motocykli MZ

Przedszkole - MZ TS 250 - oberwany gwint wału

Jakubowy - 2016-09-07, 20:00
Temat postu: MZ TS 250 - oberwany gwint wału
Witam. Dziś przy ściąganiu stożka sprzęgła, gdy kręciłem ściągaczem, zerwał się kawałek gwintu na wale. Czy coś da radę z tym zrobić czy tylko w grę wchodzi wymiana wału? :???:
Seba_830 - 2016-09-07, 20:36

Możesz przyłożyć odłupany kawałek i próbować dokręcać nakrętkę, ale czarno to widzę.
herrq666 - 2016-09-07, 21:24

Ja jeździłem na podobnie odłupanym i trzymało, zobacz czy da radę dobrze dokręcić nakrętkę.
kosior30 - 2016-09-09, 14:27

Aj Jakubowy, a milion razy na forum było pisane o tulejce ochronnej na gwint...
tomek@1966 - 2016-09-09, 15:39

Może i milion a ja pierwsze słyszę,gdzie takie cudo idzie zanabyć.??
kosior30 - 2016-09-10, 23:12

Samemu się dorabia. Jest w serwisówce opisana. Ja zrobiłem sobie inaczej - ze starej nakrętki wału ze ślimakiem do napędu obrotomierza obciąłem ślimak, a następnie oszlifowałem sześciokąt pod klucz na tyle, żeby wchodził do środka ściągacza. Na powierzchni cięcia wiertłem odpowiedniej średnicy nawierciłem płytki stożek po środku, aby śruba ściągacza centrowała się idealnie na tej nakrętce. Wtedy taką obciętą nakrętkę nakręcam na końcówkę wału, zakładam ściągacz i nie ma wuja, żeby cokolwiek się z tym stało.
Jakubowy - 2016-09-13, 16:47

Polak mądry po szkodzie... Wcześniej ściągałem bez nakrętki i nic się nie stało. Pozostało dorwać cały wał. Także na tym chyba sezon w tym roku zakończyłem... :roll:
brzankis - 2016-09-13, 17:10

Kiedyś miałem wał z podobnym problemem. Dałem gościowi, nadłożył to spawką i nagwintował. Hula do dziś w tropiku i nic się nie dzieje.
romanETZ - 2016-09-13, 17:20

Jak korbowód i łożyska dobre, próbuj ratować ten wał - tak jak mówi brzankis, warto spróbować.
kosior30 - 2016-09-13, 20:13

Wał jest wskroś hartowany. Spawanie takiego materiału to jest loteria - nie wiadomo kiedy się "odspawa". Znając złośliwość rzeczy martwych rozleci się 500km od domu.
brzankis - 2016-09-13, 20:35

Ubytek jest w takim miejscu, że nawet jak spawka puści to sprzęgło nie odleci bo nakrętka z zawleczką nie puści. Szkoda wału, jak cała jego reszta w nienagannym stanie to trza ratować.
Jakubowy - 2016-09-13, 22:32

Regeneracja wału była 4 tys. kilometrów temu, także luz nie jest jeszcze wyczuwalny. Spróbuję zrobić tak jak doradził brzankis, nic mnie przecież to nie będzie kosztowało, a w międzyczasie rozglądam się za nowym wałem.
rastuch - 2016-09-14, 20:48

Ja miałem podobnie w jaskółce. Zasmarkałem spawem brzeszczotem podrobiłem gwint i lata :piwo:
Jakubowy - 2016-09-14, 22:07

Tylko jest jeszcze jedna przeszkoda na drodze - stożek... Panowie, poradzicie jak teraz ściągnąć stożek bez większego uszczerbku dla silnika ? :neutral:
ETZ_PRORIDER - 2016-09-14, 22:13

Jak masz to starą nakrętkę oszlifować i nakręcić na resztę gwintu na wale i użyć ją w formie przystawki do ściągacza jak było to opisane wyżej. Nie się nic więcej stać.
kosior30 - 2016-09-15, 13:01

brzankis napisał/a:
Ubytek jest w takim miejscu, że nawet jak spawka puści to sprzęgło nie odleci bo nakrętka z zawleczką nie puści.


Tylko że przy spawaniu wał rozgrzeje się nie tylko w tym jednym miejscu, ale też głębiej. Tak jak pisałem - może zadziałać, ale ja bym już takiemu silnikowi nie ufał i przed każdym wyprzedzaniem tira bym się żegnał w myślach z synem.

Jakubowy - 2016-10-06, 22:36

Postanowiłem, że jednak spróbuję ten wał odratować. Oddałem go do najlepszego majstra w mojej małej mieścinie. Wiele osób go chwali, dałem mu już niejedną rzecz do przetoczenia, wiem, że nie robi "lipy" :wink: Sporo marudził, zanim wziął mój wał ode mnie z ręki, ale podjął się "roboty" i muszę powiedzieć, że zrobił to z klasą. Stożek dociągałem kluczem dynamometrycznym i to z dość sporą siłą (oczywiście z nową nakrętką). Nic się nie stało, gwint został nienaruszony. Dzisiaj były pierwsze "próby". Nie nawinąłem zbyt wiele kilometrów ze względu na aurę. Po złożeniu zalałem nowy olej do skrzyni, skrzynia chodzi bez zarzutu, sprzęgło również wysprzęgla bez najmniejszego zarzutu. Za usługę zapłaciłem 50 zł. Zobaczymy... :piwo:
ETZ_PRORIDER - 2016-10-07, 19:06

Kiedyś w ostatniej 251 też wolałem ratować oryginalny wał, ale nie miałem rozłupanego gwintu a urwany w połowie, nakrętka trzymała na 3 zwojach, po rozbiciu wału zawiozłem połówkę do tokarza, żeby napawał i nagwintował ale nie dał gwarancji na 200Nm, max na 150Nm :D wziął 20zł


skręciłem sprzęgło na 120Nm i banglało :)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group