To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
MZ KLUB POLSKA
Klub Miłośników Motocykli MZ

Na motocyklach MZ - Elefantentreffen 2020 na MZ Jaskółka 66r

artur3373 - 2020-02-06, 13:25
Temat postu: Elefantentreffen 2020 na MZ Jaskółka 66r
W tym roku Jaskółka poległa-ale o tym później.
To nasz ósmy elefant, startujemy jak zwykle 26.01.2020, 3.00 Niedziela, z duszą na ramieniu. Za późno zabrałem się za przygotowania sprzętu i nie wszystko chodziło tak jakbym sobie tego życzył. Zregenerowałem gaźnik, kupiłem nowe opony, nowy klosz lampy, nasmarowałem linki, łańcuch, nowy kranik, ale mimo to cały czas podczas jazd próbnych czułem, że Mz-a dostaje za mało paliwa w stosunku do powietrza, dostawała zadyszki przy wyższych prędkościach i zaczynało łapać tłok. Trudno trzeba jechać, ustaliliśmy, że będę siedział na ogonie Dniepra i pozbawiony oporów powietrza jakoś dam radę. Tak dojechaliśmy do Liberca, gdzie czekaliśmy na kolegę Marka również na Dnieprze. Na trasie lekka mżawka i -5 na termometrze, było ślizgawo. W Libercu mając trochę czasu postanowiłem zalukać do tego nowego kranika, spuszczam paliwo, wykręcam kranik i widzę przyczynę problemu. Kranik miał takie sitko z bardzo małymi oczkami, sitko było dosyć mocno zalepione drobinkami brudu ze zbiornika. Zdemontowałem siteczko i problem zniknął, Jaskółka dostała wigoru i jechaliśmy już sprawnie. Niestety przez jazdę w przegrzewie spowodowaną brakiem paliwa i nadmiarem powietrza tłok i cylinder dostał już trochę w tyłek. Po jednym z tankowaniu tuż przed Rokycanami gdzie czekał już na nas Ks. Marek ledwo co wyjechaliśmy pisk koła, maszyna stop, tłok przyłapał na cylindrze. Zaczynam rozmyślać, czy wlałem olej przy tankowaniu czy nie, chyba zapomniałem. Świecę rozpierdzieliło konkretnie, dolałem oleju do paliwa, Jaskółka na hol, bo na kopkę już nie chciała odpalić. Jakoś się rozbujała i zapaliła. Czułem, że chodzi inaczej i straciła moc, ale jedzie. Ok nic do stracenia jedziemy do Ks. Marka, z drugim Dnieprem też zaczęły się problemy, stracił ładowanie i zaczęło kończyć się sprzęgło. Do Ks.Marka dojechaliśmy w jednym kawału. Po jednym i do garażu, taki był plan, ale jak to zwykle bywa było na druga nogę i trzecią nogę i z garażu nici. Na drugi dzień startujemy na Elefanta, nawet zapaliła od kopki, jedziemy. Zaczęły się górki i podczas wspinaczki pod jedną z nich, jeszcze w Czechach nastąpiło wielkie bum w cylindrze, maszyna stop i po robocie. Myślimy co robić, na trenie Czech mamy astance gwarantowane prze Ks. Marka. Problem tylko z bagażami, trzeba by było wypakować wszystko z Jaskółki i z kosza Dniepra, ja bym pojechał w koszu tylko gdzie upchać te bagaże? Podejmujemy jeszcze jedną próbę rozruszania tłoka i udaje się, odpaliła, niestety z 16 koni zostało może z 5. Jedziemy zostało jeszcze 100km. Na prostych nie mogłem 4-włączyć, bo nie mogła uciągnąć, pod górki wchodziłem na pierwszym biegu, a góry się zaczęły i pod górkę będzie już do samego zlotu, trudno jedziemy, za nami sznur samochodów, ale zrozumienie było, nikt nie trąbi tylko machają, drugi Dniepr też ledwo jedzie. 3 km przed bramą zlotu nastąpił wielki wybuch w cylindrze i kaput, drugi Dniepr stoi również, koniec sprzęgła. Zostajemy w rowie, Bokser ma silnik od BMW 1000, 80KM i jako jedyny sprawny jedzie pod bramę zlotu, zostawia przyczepę i na linie mnie i drugiego Dniepra wciąga na zlot. Uff dojechaliśmy, kupujemy drewno, presaki, rozbijamy się, temperatura w plusie, zero śniegu i zaczynamy integrację. Na drugi dzień zaczął padać deszcz, ale to nie problem w Hiltonie mamy duży przedsionek, dojeżdża Automobilklub Śląski i jest zabawa do rana. Środa rano pobudka i ku naszemu zaskoczeniu musimy ratować namiot, bo napadało tyle śniegu, że zaczął się składać. W czwartek mają przyjechać koledzy kamperem, przywiozą tłok i cylinder, super spróbuję naprawić maszynę. Kolega Marek zamówił już lawetę, bo nie chce mu się robić Dniepra. W czwartek rozbieram rozwalony tłok i cylinder, zakładam drugi, ale minę mam nie tęgo, dokręcam głowicę i tylko 2 nakrętki trzymają, następne 2 idą jak masło już wiem, że nie dam rady dociągnąć głowicy, jeszcze próba odpalenia na holu, wypluła uszczelkę pod cylindrem. To koniec, mam do dyspozycji lawetę i kampera, jest ok, pakujemy w piątek dwa motocykle na lawetę, wracamy do Czech. Jadę kamperem, czuję się jak d..a, ale jadę do Rokycan. Tam opiliśmy zdrowo przygody zlotowe i na miasto. Sobota kamper wraca do Polski, Mirek stwierdził, że może jechać w komforcie i pojechał, ja z Bokserem zostaliśmy. W Dnieprze rozleciały się hamulce, jakoś naprawiliśmy i w niedzielę powrót do Polski, pierwszy raz jechałem w koszu, trochę nuda, ale zawsze to leprze niż jazda samochodem, trochę padało na powrocie, ale to już nie ma znaczenia. Pod domem rozleciało się łożysko i skrzynia biegów w Dnieprze, ale jakoś się doczłapaliśmy do domu z uśmiechem na twarzy amen.

fotorelacja:
https://pl-pl.facebook.com/188281254534031/photos/pb.188281254534031.-2207520000../3357140764314715/?type=3&theater

kosior30 - 2020-02-06, 16:40

Ładnie przeorałeś ten silnik :shock: Będzie co robić :)
MZSIMSON - 2020-02-06, 17:45

To sie zateguje :mrgreen:
elektryk111 - 2020-02-06, 18:18

Aż mi się zimno zrobiło po przeczytaniu.A po obejrzeniu zdjęć jeszcze bardziej zimno. :wink:
artur3373 - 2020-02-06, 21:07

Do puki Bokser miał w Dnieprze oryginalny silnik to szanse były wyrównane, pykaliśmy sobie 60-65km/h, ale jak zmienił na BMW to cały czas idę na pełnym gazie, tylko z górki mogę odpuścić. w końcu coś musiało pierdyknąć. coby nie było kolejna przygoda, z Jaskółkami nie ma nudy.

p.s.
jak wracam do domu po zlocie to przez tydzień chodzę spocony i jest mi gorąco że nie mogę wyrobić, tak jest co roku, jak w Czechach wychodzimy na fajeczkę to my w krótkich rękawkach a Czesi w kurtkach i czapkach, gapią się na nas jak na dziwolągów.

ETZ_PRORIDER - 2020-02-06, 22:18

O matko.







Niezle :piwo:

Adax - 2020-02-07, 10:02

No to niezłe przygody! Ptaszyna dała znać, że należy się porządny remont a nie tylko po łebkach. :razz:
Dzięki za relację i dawaj znać jak postępy z remontem. :piwo:

Reich - 2020-02-07, 12:45

No i pięknie, są przygody jest co wspominać. Silnik się naprawi a wspomnienia zostają :mrgreen:
artur3373 - 2023-01-17, 11:23

W czasie pandemii 2 zloty zostały odwołane. 22.01.2023 wyruszamy na kolejnego Elefanta.
Dokonałem kilku modyfikacji:, rama znowu pękła-pospawałem, nowy cylinder od Trophy, nowy gaźnik PWK, nowy łańcuch, linki, (myślę o założeniu hamulca tarczowego na przód, widziałem że niemiaszki maja pozakładane w Jaskółkach, muszę podpatrzeć jak to zrobili. I nowe rogi, poprzednie nie wytrzymały podróży na lawecie (było nawet 180km/h)

TheMZman - 2023-01-17, 12:21

Zamiast tarczy moze warto wpakowac hamulec z hondy z dwoma rozpierakami? W moim Tropiku mozna praktycznie stanac na kole. Pasuje do piasty, trzeba tylko dorobic dystans oski i mocowanie preta zeby sie tarcza kotwiczna nie obracala.
Hint, z jawy tez tarcza pasuje

artur3373 - 2023-01-17, 12:46

TheMZman, wiesz jaki to model Hondy, muszę poprawić skuteczność hampelków, bo na pusto jest słabo a jak jestem załadowany i w górach to jest baaaaardzo słabo. (masz jakieś fotki tej modyfikacji)
TheMZman - 2023-01-17, 13:02

CB175 CB350

Tutaj jest cale kolo ale szczeki maja 160mm srednicy wiec fajnie wchodza w seryjna piaste.

Wolf - 2023-01-17, 14:17

Te koła są świetne, mam podobne od Yamahy RD 350 to czuć moc rozwiązania dwóch cięgien. Narazie czeka na swoje miejsce w kofiku.
kosior30 - 2023-01-17, 18:34

Też mnie nosi w tym roku, ale MZ nie będzie gotowa po przygodach...Awaryjnie wpadł pomysł jechać Piaggio, ale tyle rzeczy przeciwko wyskakuje cały czas...Szerokiej drogi i zdaj koniecznie relację :piwo:
artur3373 - 2023-01-18, 09:42

Jak by co to od wtorku 24.01 do soboty 28.01 jestem na zlocie
artur3373 - 2023-01-18, 14:26

Filmik z 2019

https://www.youtube.com/watch?v=tX2kgmu38kw

Adax - 2023-01-19, 01:50

Cześć kolego, ja niestety tym razem nie jadę bo w tym terminie mam wyjazd familijny. :cry:
Mam nadzieję że będziecie mieli porządną zimę i jak zwykle wiele przygód.
Gdybyście w trosce o swoje wątroby, chcieli na powrocie zrezygnować z gościny księdza to od 28 mam wynajęty cały dom w Jańskich Łaźniach więc zapraszam. :piwo:

artur3373 - 2023-01-19, 08:29

Adax, dzięki za zaproszenie.
W planie jest wyjazd 22.01, a co się później wydarzy i jak to się zakończy to się okaże.
pozdrawiam
p.s.
na filmie powyżej 10min, 43 sek. jest uwieczniony Twój przyjazd do nas na Elefanta.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group