hartman - 2020-04-08, 07:55 Temat postu: Tłok MZ TS150 - BERTA, ALMOT, INNY ? Witam, Potrzebuję tłok do MZ TS150. Po przejrzeniu aukcji zauważyłem ,że jest tego trochę. Które tłoki są wykonane ok, a któych unikać? Ewentualnie u jakiego sprzedawcy można nabyć sprawdzoną część? Rozbieżność cenowa to ponada 100% wiec jest to dla mnie istotne. ETZ_PRORIDER - 2020-04-08, 09:07 Jeśli masz dostęp do Berty to bierz śmiało. Almot też daje rade. Wolf - 2020-04-08, 09:50 Berta nie jest taka zła, do ETZ 150 podmieniałem uszkodzonego almota gdzie od przegrzania (zlotowe katy) zamek wsunął się do środka i pierścień kręcił sie w około i wydrążyło dziurę, w Bercie nie dojdzie do tego bo otwory pod zamki nie są na przelot tłoka, aczkolwiek wszystko zależy od szczęścia i gwiazd na niebie 
hartman - 2020-04-17, 15:40 Nikt więcej nie ma doświadczeń z tłokami? Czy warto dopłacać do berty 40 zł względem almotu AK20? Czy tłoki fabryczne były ze stopku AK20 czy AK12 bo takie też występują w handlu. Cześć tłoków jest też opisana jako węgierskie w cenach ok. 60zł - napewno nie jest to berta. ETZ_PRORIDER - 2020-04-17, 17:30 Oryginały były ak20 i ak18. Jaki weźmiesz na takim będziesz jeździł. Większość z nas tu aktywnych upala almoty i Berty. 1kera - 2020-04-18, 13:08 Też miałem taki dylemat  Ile to ja się naczytałem o tłokach AK20, węgierskich, DDR, polskich. Gotować w oleju, wygrzewać w piekarniku..... Gość który mi składał silnik kupił noname PISTON za 30-40 pln bez mojej wiedzy i założył. Mechanik, który poprawiał wcześniejsze remonty mojej MZ ocenił, że do wielu rzeczy można się było przyczepić po poprzednich "składaczach" ale tłok i szlif ocenił na poprawny. MZ docierałem do 700 km. Nie miałem absolutnie żadnych problemów z silnikiem. W okolicach tych 700 km pierwsza dłuższa wyprawa w 2 osoby (160 kg) na dystansie około 80km bez przerw, latem z prędkościami licznikowymi 70-80km/h, więc albo szczęście albo tłok był całkiem dobrej jakości.
Przy zakupie bardziej sugerowałby się chyba, zakupem u zaufanego sprzedawcy. |
||||||
