1kera - 2020-04-21, 15:15 Temat postu: Jak się jeździ MZ TS 250 - 4 biegową Witam serdecznie wszystkich posiadaczy TS 250 z 4 biegową skrzynią biegów. Właśnie niedawną odebrałem swoją TS po renowacji i przez koronaświrusa nie dane było mi nią zrobić nawet 1 km  . Może ktoś kto taką użytkuje podzieli się swoją opinią na temat jak ten motocykl sprawuje się w codziennej eksploatacji, turystyce. Pozdrawiam
Bartas97 - 2020-04-23, 20:26 Cześć mam taką MZ jeżdze nią dość dużo i powiem szczerze że troche mi brakuje 5 biegu , prędkość optymalna to 80km/h , bardzo małe spalanie , wygodna jazda lecz troche się trzęsie. Dziś jechalem to koleś mnie 3 km rowerem gonił żeby powiedzieć że mam fajny motocykl i czy nie chce sprzedać także wrażenie robi ludzie się oglądają. 1kera - 2020-04-23, 22:35 Dzięki za informację. Dziś właśnie wyjechałem swoją. Jest po kapitalce i zrobiłem nią pierwsze 40 km  faktycznie przyjemnie się nią jeździ.
Tu się przywitałem i ją zaprezentowałem. http://forum.mz-klub.pl/viewtopic.php?t=40771 Bartas97 - 2020-04-24, 13:48 Piękna aczkolwiek kolor do mnie nie trafia ale z tego co wiem to oryginalny kod lakieru 1kera - 2020-04-26, 18:04 Dzięki..kolor z palety MZ. W real całkiem dobrze się prezentuje. Kupiłem do totalnego remontu mechanicznego ale pomalowaną i z papierami. Do zrobienia miała pełną elektrykę, silnik (kartery połamane) amortyzatory, koła (krzywe i jeszcze okazało się, że są z trophy), napęd.... itd. 1kera - 2020-05-04, 21:13 Więc tak... TS 250 zrobiłem już 110 km  . Motorek jest super, przelotówki przy 70-80 km/h (docieranie) przyjemne ale mam wrażenie, że dla "4" 90km/h to minimum, ona prosi się o 100km/h. Wąska kierownica powoduje, że mi w ciasnych zakrętach składa się na niej mało komfortowo, ale to moje początki na TS 250 po prawie 30 letniej przerwie. W weekend pojeździłem też trochę TS 150, którą trzymam na wsi na działce i tak; widać różnicę w mocy ale szczerze TS 150 to bardzo komfortowy i wdzięczny motocykl. Moja TS 150 też jest jeszcze na dotarciu (dobijam do 900 km) ale to dużo bardziej poręczny motocykl na bujanie się po spokojnych wiejskich drogach. Polne nadwiślańskie i kampinoskie drogi, szutry i kręte asfaltówki to żywioł dla 150.. Jej waga, poręczność i wystarczająca moc, to właściwie wszystko co potrzeba na 50-100 km wypady. Takie tam wnioski - cały czas się zastanawiam, czy w dzisiejszych czasach, to właśnie 150 (125) z DDR nie jest wygraną. W klasie małych motocykli TS 150 nie odstaje od dzisiejszych motocykli (skuterów..Rometow itp). TS 250 kiedyś ścigacz , turystyk, motoryzacyjne "Himalaje" bloku wschodniego, dziś przegrywa chyba ze wszystkim w klasie 250 cm. Medal ma drugą stronę ... TS/ETZ 250 to przekazywana w opowieściach z pokolenia na pokolenie niesamowita moc , niezapomniane wspomnienia i to jest właśnie to.. Jadę TS 250 i wiem że robi wrażenie na wszystkich. To kosmos przy dzisiejszych błyszczących plastikach z Japonii. Po odrestaurowaniu 2 MZetek mogę powiedzieć, że właściciele motocykli z dawnego bloku wschodniego, to straszni zapaleńcy. Ładujemy kupę kasy w coś co w oczach innych jest starym, śmiesznym i tanim sprzętem do jeżdżenia po polach i po piwo do GS ale i tak się nie poddajemy  Ok dziś MZ to coraz bardziej kultowy i drożejąc motocykl, którego kulcik ciągle rośnie. Zabytek który nadal daje sporą przyjemność z jazdy.
|
||||||
