» SZUKAJ
» FAQ
» ALBUM
» UŻYTKOWNICY
» REJESTRACJA
» REGULAMIN




Poprzedni temat «» Następny temat
Rejestracja bez papierów i umów na b. tablice- jest sposób !
Autor Wiadomość
motomaciey 
Jestem hardcorem


Motocykl: MZ ES 275/1, DKW RT
Pomógł: 126 razy
Wiek: 39
Dołączył: 08 Paź 2009
Posty: 4224
Skąd: Grudziądz, Warszawa
Wysłany: 2010-07-24, 22:16   Rejestracja bez papierów i umów na b. tablice- jest sposób !

Tekst autorstwa kolegi granata, zaczerpnięty z Forum Motocyklistów. Dla chętnych oryginalna wersja:
http://forum.motocyklisto...php?t57555.html

Dużo jest na forum pytań jak zarejestrować motocykl bez dokumentów lub umów więc postanowiłem wkleić tekst na jaki ostatnio natrafiłem przeglądając forum HONDA-CX. Mam nadzieję granat że się nie obrazisz, poprawiłem kilka błędów ortograficznych.
Cytat:

W związku z licznymi pytaniami otwieram nowy temat :rejestracji bez papierów.sprawa jest prosta idziesz do swojego najbliższego sądu i w biurze podawczym składasz papier o sądowe stwierdzenie własności przez zasiedzenie na ramę bądź motocykl bez dokumentów z takim i takim numerem ramy, sprawdzają czy nie była kradziona(profilaktycznie dobrze mieć stara ramę komara i w razie czego wybić numery i oddać, jak się okaże ze tfu tfu, figuruje w centralnym rejestrze kradzionych), wyznaczają ci sprawę a tam idziesz z człowiekiem (tylko jakimś kumatym)z którym dogadałeś się ze powie ze ci sprzedał a sam miał ponad 3 lata i znalazł ja w stodole czy gdzieś(np.widział jak ktoś ja targał na złom i zabrał) człowieka pytają czy na pewno sprzedał i koniec, z wyrokiem sadu idziesz do wydziału komunikacji i już masz upragniony dowód w kieszeni bo tam nie robią ci łaski. Żeby nie być gołosłownym, u mnie zrobiliśmy to z Dodgiem Wyllysem i teraz robimy z moim uralem. Moja śpiewka była taka, znajomi kupili dom na wsi do remontu i podczas porządków na strychu odkryto szczątki motocykla, który był w bardzo złym stanie, brat właścicielki chciał go poskładać ale nie dał rady wiec ja go odkupiłem za 100zł i po 3latach składania zgłosiłem go zasiedzenia, jako moja własność, wyceniając go(trzeba podać wartość szacunkowa sprzeta na dzień dzisiejszy) na 2tys. zł,. Wszystko fajnie, kumpel napisał mi (UWAGA!!!!)oświadczenie ze tak było i do sądu. Czemu oświadczenie, bo gdyby sporządził umowę kupna-sprzedaży to był by zong, każdy sad by to odrzucił, bo po co zasiedzenie jak masz cymbale umowę i jesteś właścicielem, zgodnie z prawem teoretycznie tak, ale dla urzędu komunikacji NIE. Bo nie ma ciągłości rejestracji, bo nie ma dowodu rejestracyjnego itd. Autentyczna sprawa z Wrocławia, mój dobry kumpel skądinąd bardzo go lubię miał cymbała, od wielu lat, zrobił go perfekto i chciał zasiedzieć, załatwił wszystko jak mu poradziliśmy, oświadczenie itd, jednak na miejscu ktoś mądry podsunął mu nieszczęśliwy artykuł z automobilisty, jak pewna osoba KK opisuje jak to się zasiada motocykl. Wśród innych bzdur napisała ze trzeba mieć umowę kupna-sprzedażny, wiec mój kolega zrobił umowę i poszedł do sadu, a sad go wyśmiał i oddalił sprawę, a teraz po raz chyba 4 odbił się od urzędu komunikacji bo nikt mu tego nie chce zarejestrować:-(Ale do rzeczy, żeby otrzymać w miarę prosto akt własności trzeba mieć ktosia kto potwierdzi nasza wersje, najlepiej ze on kupił się od kogoś kto już nie żyje nie będzie problemu, w moim przypadku sad przesłuchał w charakterze świadków pół wsi i cały dawny PGR żeby ustalić właściciela, na wsi zamieszanie jest do dzisiaj, potem sędzina wpadła na pomysł żeby dać do gazety ogłoszenie, ma takie wyjście, w celu ustalenia właściciela należy podać 3x ogłoszenie w gazecie ogólnokrajowej, wzywające właściciela pojazdu o takich i takich numerach do stawiennictwa, oczywiście nie może to być ktoś z ulicy musi mieć jakiś dokument. Jeśli się nie stawi jest nasz, jednak jest to wyjście bardzo kosztowne, napisałem odwołanie od decyzji sadu, wszyscy znajomi prawnicy pukali się w głowę, jednak przyniosło to pożądany skutek, powołałem się na niska wartość zasiadanego pojazdu, i sad uwzględnił wniosek i przesunął sprawę z niesądowej w tryb sądowy, chodzi mniej więcej o to ze w niesadowej sad może stwierdzić własność po 3 latach a w sadowej w momencie wejścia w posiadanie i jest lepiej. szybciej, pamiętajcie jeszcze ze pojazd nie możne być kradziony warto wiec sprawdzić przez znajomego policjanta czy nie figuruje w rejestrze pojazdów utraconych, i uwaga!!!! każde wejście w RPU jest monitorowane, i jeśli pojazd figuruje musicie go oddać:-(
Wiec zbierając do kupy
1)składamy wniosek: wniosek o stwierdzenie zasiedzenia rzeczy ruchomej (zgodnie z zasada pisania pism urzędowych)
Wnoszę iż w dn. 2.01.2003 (data przykładowa) nabyłem przez zasiedzenie rzeczy ruchomej w postaci motocykla XXXX modelXXX numer ramyXXXX numer silnika rocznik XXX
Uzasadnienie
W dniu 1.01.2000 nabyłem od XXX motocykl marki XXX numer ramyXXX numer silnika XXX rocznikXXX .
W/w pojazd był w bardzo złym stanie technicznym, niekompletny i wymagał kapitalnego remontu. Sprzedający nie potrafił udowodnić odpowiednim dokumentem pochodzenia pojazdu.Stwierdził ze ...(i tu trzeba napisać ze kupił wcześniej od kogoś kto zmarł, i tez nie miał dokumentów lub miał je dostarczyć, bądź zupełnie coś innego ale musi się kupy trzymać). Jóź wtedy był niekompletny i zniszczony. pojazd był przechowywany (wpisać miejsce zamieszkania naszego figuranta) Pojazd nie figuruje w RPU co dowodzi ze nigdy nie był kradziony i pochodzi z legalnego źródła. Proszę wiec o pozytywne rozpatrzenie mojego wniosku.
zanieść do biura podawczego do sądu cywilnego i czekać i postępować w/g wskazówek sadu. nie plątać się na rozprawie, porządnie się ubrać w garnitur lub co najmniej marynarkę i krawat, to znacznie zwiększa nasza wiarygodność(pamiętaj ze jak cie widza tak cie piszą i ambicje i poglądy należny schować bo to nam zależy a nie im) i tyle w razie zasadzenia ogłoszenia w gazecie można się odwołać:

Wniosek
Zwracam się z prośbą o zmianę zarządzenia Sądu w sprawie
ogłoszenia w prasie, ponieważ uważam go za niesprawiedliwy. Prośbę
swa motywuje następująco
1)600 zł. które mam zapłacić na poczet ogłoszenia prasowego
stanowi praktycznie 1/3 wartości całego motocykla, a tym samym
czyni próbę rekonstrukcji tego pojazdu i przywrócenia go do życia
coraz mniej opłacalną, tym bardziej ze nie jest to jeszcze motocykl
zabytkowy, choć od takowych się wywodzi w linii prostej, i jego
wartość rynkowa jest znikoma w porównaniu do kosztów które poniosłem w trakcie remontu a kwota uzyskana ze sprzedaży nie pokryłaby
nawet połowy włożonych kosztów finansowych i robocizny, a biorąc pod
uwagę ze jest to tylko zaliczka obawiam się ze nie będę w stanie
ponieść tych kosztów ze względu na moje niskie zarobki
2)zakładając ze właściciel istnieje(co jak do tej pory się nie potwierdziło), dziwne jest ze do tej pory nie stawił się do państwa XXXX po
zwrot swojej własności, tym bardziej ze po przesłuchaniu przez Wysoki
Sąd świadków(którzy również nie znali własiciela) na wsi zrobiło się
na ten temat wyjątkowo głośno a od czasu zakupu domu minęło już
wiele lat! Czyli widocznie nie interesuje go ten pojazd(dlatego sie go
pozbył) lub nie żyje. Nadmieniam że pojazd nie figuruje w policyjnej
kartotece pojazdów utraconych, wiec nie ma mowy o kradzieży i ukrywaniu przedmiotu.
3)zakładając ze jednak właściciel istnieje to bardziej skutecznym
sposobem jest zamieszczenie ogłoszenia w gazecie lokalnej która ma
zasięg lokalny a nie ogólnopolski i jest czytana przez ludzi miejscowych,
a w/w motocykl został odnaleziony właśnie w okolicy Kluczborka
4)Chciałbym się jednocześnie powołać na podobne rozprawy o zasiedzenie ruchomości w postaci pojazdów wojskowych typu Wyllys
i Dodge które odbyły się już w Sadzie Rejonowym w Kluczborku i były
prowadzone przez sędziego XXXXX i sędziego XXXX gdzie
sytuacja była bardzo podobna i nie było potrzeby zamieszczania
ogłoszeń a tym samym narażać wnioskodawce na dodatkowe koszty
i stratę czasu.
Biorąc pod uwagę te argumenty zwracam się z uprzejma prośbą
o pomoc w w/w sprawie i zmianę postanowienia na bardziej łagodne
i przystępne dla mnie. Tym bardziej ze już prawo rzymskie przewidziało
taka sytuacje co oddaje następująca sentencja-"W przypadku zawiłości
przepisów rozpatruj na korzyść petenta".
Proszę więc o rozstrzygniecie tej sprawy bez obarczania mnie dodatkowymi kosztami które będę musiał ponieść w celu uzyskania pełnej
legalizacji motocykla. Pozwoli to również na ograniczenie czasu
trwania rozprawy która i tak już trwa ponad 5 miesięcy.
Z poważaniem

To jest oczywiście moje pismo wiec nie przepisywać słowo w słowo ale stworzyć coś podobnego na wzór, nie trzeba się powoływać na paragrafy, to nie jest nasz zawód, a w razie problemów pisać do mnie pomogę, powodzenia w wysiadywaniu:-)
ps-to trwało rok czasu:-)
_________________
Jaskół Bike na PJ
 
     
rastuch 
Młody tata


Motocykl: Es 250/1; Tophy+kosz
Pomógł: 58 razy
Wiek: 39
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 2669
Skąd: Poznań/Koło
Wysłany: 2010-07-25, 19:35   

hmm trzeba bedzie spróbować :mrgreen:
_________________
Tropiciel w zaprzegu=> http://www.borntoride.pl/...b_l_1%20143.jpg
Część stadka => http://forum.mz-klub.pl/v...ghlight=rastuch i tu=> http://forum.mz-klub.pl/v...ight=rastuchowa
Niunia => http://forum.mz-klub.pl/v...ghlight=syrenki
 
     
marcinmz251 

Motocykl: mz 251
Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 43
Skąd: Lbn
Wysłany: 2010-07-26, 12:18   

jak mam dowód rejestracyjny tylko brak ciągłości rejestracji to też tym sposobem będzie najlepiej ?
 
     
kosior30 
Klubowicz
Łysy JWP


Motocykl: MZ ETZ 250e '87
Pomógł: 138 razy
Wiek: 37
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7613
Skąd: Żyrardów
Wysłany: 2010-07-27, 09:13   

Jak masz dowód, to napisz sobie po prostu umowę z gościem, który widnieje w dowodzie i z tym idź do WK :)
_________________
Motor to masz w pralce! ||| "Prawdziwy facet poci się olejem, jak rozdzielacz w Bizonie" :) ||| Spirit: "Jak odpalisz moją MZtę jestem twój"
"Jawa is made for repairing, MZ is made for riding"
"Smutne jest to, że wy, Polacy macie taki problem z alkoholem"
 
 
     
marcinmz251 

Motocykl: mz 251
Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 43
Skąd: Lbn
Wysłany: 2010-07-27, 11:56   

a jak gościu by stwarzał problemy z pisaniem umowy to co robić
 
     
kosior30 
Klubowicz
Łysy JWP


Motocykl: MZ ETZ 250e '87
Pomógł: 138 razy
Wiek: 37
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7613
Skąd: Żyrardów
Wysłany: 2010-07-27, 14:47   

Przeca jasno się wyraziłem -> napisz sobie umowę ;) Od razu mówię - do niczego złego nie namawiam :piwo:
_________________
Motor to masz w pralce! ||| "Prawdziwy facet poci się olejem, jak rozdzielacz w Bizonie" :) ||| Spirit: "Jak odpalisz moją MZtę jestem twój"
"Jawa is made for repairing, MZ is made for riding"
"Smutne jest to, że wy, Polacy macie taki problem z alkoholem"
 
 
     
marcinmz251 

Motocykl: mz 251
Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 43
Skąd: Lbn
Wysłany: 2010-07-27, 19:23   

ja gadałem z gościem który widnieje w dokumentach to nie bardzo chciał spisać umowę a jest jakiś inny sposób rejestracji bez umowy z gościem który widnieje w dowodzie
 
     
benek1 


Motocykl: MZ TS 250/1
Pomógł: 4 razy
Wiek: 41
Dołączył: 05 Maj 2009
Posty: 106
Skąd: lubelskie/W-ska I
Wysłany: 2010-07-27, 21:00   

Kolego nie takie proste jest napisanie sobie ot tak umowy ponieważ ten którt widnieje w dowodzie po dokonaniu sprzedazy musiał zdać umowę w wydziale komunikacji i jeli napiszesz przypadkową osobę to zaraz ci cofna próbny dowód jeśli w pierwszej chwili ci go wydadzą.
Więc musisz napisać umowę między osobą widniejącą w dowodzie a tą zeczywistą która go kupiła( powinna to być taka sama umowa tj dane ,data nawet bardzo podobne lub takie same podpisy) bo tamten wydział ma ją w arhiwum i puźniej porównuje) i jeśli druga osoba była tylko pośrednikiem a nigdy go nie rejestrowała na siebie to kolejna umowa może być już fikcyjna między tą drugą osoba a tobą. Przerabiałem to sam i ojeździłem się po poprzednich właścicielach- iałem już tablicę dowód próbny i dostałem tel ze brakuje jednej umowy i żeby sie zgłosić do wydziału kom celem wyjasnienia....powodzenia
 
 
     
motomaciey 
Jestem hardcorem


Motocykl: MZ ES 275/1, DKW RT
Pomógł: 126 razy
Wiek: 39
Dołączył: 08 Paź 2009
Posty: 4224
Skąd: Grudziądz, Warszawa
Wysłany: 2010-07-28, 23:05   

benek1 napisał/a:
ten który widnieje w dowodzie po dokonaniu sprzedazy musiał zdać umowę w wydziale komunikacji

Pod warunkiem że w ogóle ją napisał
_________________
Jaskół Bike na PJ
 
     
Reich 
Jawer's back


Motocykl: ETZ 250
Pomógł: 24 razy
Wiek: 35
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 1713
Skąd: Sieradz
Wysłany: 2010-07-30, 09:25   

motomaciey napisał/a:
Pod warunkiem że w ogóle ją napisał


jeżeli miałbym sprzedać motocykl z dokumentami to koniecznie chciałbym jakąś umowę.

Mam identyczną sytuację, mało tego mam kopie umów ale oczywiście na kopie nie można przerejestrować.
_________________
Wino, konserwy, muzyka bez przerwy heavy

Strachliwi zostali w domu, słabi zginęli po drodze, przetrwali eMZeciarze.

Gdzie kończy się asfalt, zaczyna się przygoda.
 
 
     
marcinmz251 

Motocykl: mz 251
Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 43
Skąd: Lbn
Wysłany: 2010-08-06, 19:47   

rejestracja przez złomowisko na czym polega może ktoś mi wyjaśnić
 
     
djhuberto 

Motocykl: ETZ MZ 150/e
Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 1
Skąd: Przeworsk
Wysłany: 2010-08-15, 12:39   

Witajcie ja mam również pytanie i tylko proszę o odpowiedź tak lub nie. Chodzi o to że chce sprzedać motor bez papierów nikt nie chce więc będę jakoś chciał je kupić ale nie widzę jakoś takich ogłoszeń ;| czytając ten temat zrozumiałem że można zarejestrować motor ponownie. Motor był kupiony przez mojego ojca prawie nowy bo miał wtedy 2 lata i mój ojciec jeździł nim do puki nie kupił auta wtedy MZ wyrejestrował a jakiś czas przez tym wprowadzili ten przepis że pojazd wyrejestrowany nie podlega już rejestracji. On te papiery ma wszystke i moje pytanie jest takie czy da się to tak zarejestrować czy nie i będę musiał szukać dalej papierów proszę o odpowiedź.
pozdrawiam
 
 
     
AdamSsS 

Motocykl: była 250
Pomógł: 14 razy
Wiek: 33
Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 290
Skąd: Tarnów
Wysłany: 2010-08-15, 12:56   

jeżeli ma papiery to tak można ja zarejestrować a jak nie to skożystaj z tego co jest na początku tematu bo skoro jecec ma ją od dawna to spokojni zarejsestrujesz an ten sposówb z sądem zswoja drogą ostatnio zarejestrowaelm z wujaszkeim jego wsk 175 była na nego zarejestrowana ale ją wyrejestrowal a dowud mu zginoł i poszliśmy do WK i przectawiliśmy co sie stało a ona powiedziała że skoroo jest jeje wlaścicielem od dawna in na ango stoi tto w archwach powinna być i się znalazło i iobecenie jest w trakcie rejestracji :)
_________________
Moja maszynka
http://forum.mz-klub.pl/viewtopic.php?t=17299
 
 
     
Giemza 
Zlotowicz
Sasza/Ivan/Sergiej

Motocykl: MZ ETZ 291
Pomógł: 14 razy
Wiek: 32
Dołączył: 27 Paź 2007
Posty: 915
Skąd: Lublin
Wysłany: 2010-08-19, 16:45   

AdamSsS, nie wiesz jakie koszty są takiej rejestracji?

chciałbym takim sposobem jaweczke zarejestrować bo nie mam papierów wziełem ja od pierwszego właściciela któremu spaliły sie dokumenty w pożarze domu i tu moje pytanie jakie koszty bo chętnie bym sobie pośmigał jaweczką full legal ;d
 
 
     
AdamSsS 

Motocykl: była 250
Pomógł: 14 razy
Wiek: 33
Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 290
Skąd: Tarnów
Wysłany: 2010-08-19, 18:27   

jeżeli jawak jest zarejestrowana to spisujesz umowę kupna sprzedaży z właścicielem a dodatkowo oświadczenie że zgubił dokumenty i potem idziesz z dzadkiem do WK i neich dodatkowo zgłosi że sprzedał motocykl ale papiery zgineły i że sprzedaje tobie . Ale jeżeli jakwa jest wyrejestrowana to dziadek to nie wimem ajk to masz zrobic najlepiej to idz do okienka i zapytaj panią ale na moją głowę to albo tak ajk pisze albo neich dizdek zarejestruje ją ponownie na siebie i wtedy odsprzeda a koszt tej rejestracjiu to za WSK 125 zaśpiewali 200zł nie tak dużo wiec sie opłaca
_________________
Moja maszynka
http://forum.mz-klub.pl/viewtopic.php?t=17299
 
 
     
Giemza 
Zlotowicz
Sasza/Ivan/Sergiej

Motocykl: MZ ETZ 291
Pomógł: 14 razy
Wiek: 32
Dołączył: 27 Paź 2007
Posty: 915
Skąd: Lublin
Wysłany: 2010-08-19, 20:01   

AdamSsS, dzięki bo własnie nie ma do tego papierów ani tablicy może by doszli jakoś po numerze ramy i silnika? bo wszystko oryginał byłem pierwszy który to rozkręcał, a jak zaśpiewali 200zł to wkońcu nie tak duzo ubezpiecznie na ojca dojdzie mi ze 25zł z NW :D może dobrze by było gdybym spisał z nim umowe i poszedł do WK tylko że sam bo on pewnie nie będzie chciał będzie pierdzielić albo że nie ma czasu albo coś tam. Dzięki za odp.

pzdr
 
 
     
AdamSsS 

Motocykl: była 250
Pomógł: 14 razy
Wiek: 33
Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 290
Skąd: Tarnów
Wysłany: 2010-08-19, 22:07   

jak pujdziesz sam mozesz miec trudnosci z zazarejestrowaniem bo to będzei wyglądać na to że ukradleś motor i chcesz go zarejsetrować musi on go wyrejestrować i zgłoscić ze sprzedaje na ciebei wiem bo sam to przerabiałem rejestrująć swoja mz wiec zmuś go
_________________
Moja maszynka
http://forum.mz-klub.pl/viewtopic.php?t=17299
 
 
     
motomaciey 
Jestem hardcorem


Motocykl: MZ ES 275/1, DKW RT
Pomógł: 126 razy
Wiek: 39
Dołączył: 08 Paź 2009
Posty: 4224
Skąd: Grudziądz, Warszawa
Wysłany: 2010-08-19, 22:20   

Adam, nie szerz herezji bo chłopak kupi sobie minę do jazdy po polach :klnie:
astra115, niech poprzedni właściciel wyrobi na siebie nowy dowód rejestracyjny i tablicę. Po wyrejestrowaniu czeka Cię albo kosztowna rejestracja na zabytek albo sprawa w sądzie.
AdamSsS napisał/a:
jeżeli ma papiery to tak można ja zarejestrować a jak nie to skożystaj z tego co jest na początku tematu bo skoro jecec ma ją od dawna to spokojni zarejsestrujesz an ten sposówb z sądem zswoja drogą ostatnio zarejestrowaelm z wujaszkeim jego wsk 175 była na nego zarejestrowana ale ją wyrejestrowal a dowud mu zginoł i poszliśmy do WK i przectawiliśmy co sie stało a ona powiedziała że skoroo jest jeje wlaścicielem od dawna in na ango stoi tto w archwach powinna być i się znalazło i iobecenie jest w trakcie rejestracji :)

21 błędów na 90 wyrazów korzystasz z Firefoxa więc błędy masz podkreślone na czerwono
djhuberto, w twoim przypadku najtaniej wyjdzie kupno numeratora, tabliczki i nowych papierów. Jeśli wolisz całkowicie "pewny" sposób to lepiej wyjdzie rejestracja na zabytek niż ciąganie się po sądach.
_________________
Jaskół Bike na PJ
 
     
Piotrek05 
Renowacja TS-ki


Motocykl: Mz ts 250/1
Pomógł: 10 razy
Wiek: 32
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 274
Skąd: Lublin
Wysłany: 2010-08-20, 00:15   

motomaciey, a ile cię ta fatyga wyniosła??
_________________
Autoryzowany blacharz samochodowy marki Ford Renualt Dacia. Naprawie powypadkowe auto każdej marki na ramie podlogowej samopoziomujacej. Jakość ASO konkurencyjne ceny. Więcej informacji prv. Lokalizacja Lublin
 
 
     
motomaciey 
Jestem hardcorem


Motocykl: MZ ES 275/1, DKW RT
Pomógł: 126 razy
Wiek: 39
Dołączył: 08 Paź 2009
Posty: 4224
Skąd: Grudziądz, Warszawa
Wysłany: 2010-08-20, 08:20   

To znaczy ?
_________________
Jaskół Bike na PJ
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz załączać pliki na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Copyright © 2004-2015 MZ KLUB POLSKA
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 13