[Reich]

A ja ostatnio usłyszałem w sklepie z narzędziami, że Coval już nie istnieje i będzie najprawdopodobniej produkowany pod inną marką

[kosior30]

Na stronie nic nie piszą, ba, jest nawet katalog na 2015.

[Reich]

Być może sprzedawca się wystraszył, bo kupując nasadkę zapytałem go o wieczystą gwarancję (byłem niemal pewny że co najmniej ją zmieli, a jednak dała radę).

[tipowg]

Ze swojej strony dorzucę:
- STANLEY - przereklamowany, dopłacasz grubą kasę za markę
- COVAL - rewelacyjne nasadki, nie obrabiają się (mam je od 7 lat i dużo przeszły)

- PROLINE - głównie korzystam z grzechotek mam też nasadki. Nie wiem jak teraz ale kupione w latach 2006-2008. Używane niezgodnie z zaleceniami producenta (nakładałem przedłużkę z rur, rozkręciły 8 aut). Im więcej zębów tym lepiej. Jedna z nich w sierpniu została na glebie przez przypadek na podwórku gdzie śmigają kury, w maju następnego roku ją znalazłem, stała. Wpłukałem w benzynie, potem zalałem olejem i służy do dzisiaj.


Zasada jest jedna. Dokupuj nasadki i inne narzędzia pojedynczo , droższe, lepsze ale z rozumem. Służyć ci będą długo.

[kosior30]

Warto, choć z własnego doświadczenia uzupełniłbym ten zestaw o przedłużki uchylne 1/4" i 1/2" oraz przedłużkę elastyczną na 1/4". Na pewno te obie 1/4" upchasz gdzieś w walizkę, 1/2" też się powinna zmieścić. Kosztują paręnaście złotych, a jeśli ma ten sprzedający, to zawsze będzie jeden koszt wysyłki. Oczywiście przydają się też w warsztacie przydomowym inne nasadki/klucze, których tu nie ma (oczkowe z grzechotką, spline'y itd.). Ale temat kluczy i narzędzi jest nigdy niewyczerpany

[Marcin W.]

Uważam ze lepiej kupować osobno według typów poszczególnych kluczy, wkrętaków itp bo zwykle jest tam pełny komplet i to tych których najbardziej ci się przydają a tu masz trochę takich i trochę takich mix fix jakoś mnie nie przekonuje. Nie ma pełnej numeracji tych najbardziej potrzebnych. Potem i tak będziesz musiał dokupić tych brakujących np. w tym zestawie brakowało by mi kluczy płaskich, oczkowych i nasadowych. Najmniej będziesz używał zapewne "torxów".
Oto mój ostatni nabytek pełen komplet kluczy Jonnswey 12-kątne do Mz wiem ze na pewno starczy ale wykorzystam i do innych celów.


Jeden minus w tym wypadku brak oryginalnej walizki klucze są luzem ale da się dokupić uniwersalną walizkę lub jak widać na zdjęciu poniżej tych kluczy dokupiłem za 8,5zł te"szyny" które montuje się do ściany. Wszystko będzie zależeć w jaki sposób chcemy z nich korzystać.

[kosior30]

[Allu]

Ja Ci polecę coś w miarę ekonomicznego i sprawdzonego osobiście. Na początku miałem mały komplecik grzechotek, po 11 latach użytkowania wymieniłem tylko grzechotkę, nasadki bez uszkodzeń. Używam je do naprawy swoich gratów (samochody, motocykle itd) a mowa o komplecie kluczy Stanley, identyczny jak w linku, ja swój kupiłem w leroy merlin.

Moim zdaniem do przydomowego warsztatu wystarczą.

http://allegro.pl/stanley...6823402231.html

"KLUCZE NASADOWE
KPL. 75 SZT.
(1-87-193) "

[ETek]

Ja zaś mogę polecić klucze marki COVAL, używam je przy moto jak i przy samochodach jak i przy ciężarowych czasami i nic się z nimi nie dzieje ( pomijając że mi raz sie śrubka od treszczotki odkręciła). Kluczy nie oszczędzam, czasami się zdarzy używać ich " na słonia i jeszcze troche"

[kosior30]

Allu, wklej zdjęcie i symbol kompletu - link wygaśnie!

studefix, scaliłem z istniejącym już podobnym tematem. Następnym razem rozejrzyj się, poczytaj, ew. dopisz się.

Co do kluczy - patrząc tak pobieżnie, to Coval czy Yato jest wg mnie lepszy od tego Stanleya pod tym względem, że grzechotki mają inny mechanizm (w tej półce cenowej wg mnie będzie mocniejszy), a np ręczna pokrętka 1/4" w Covalach ma rdzeń metalowy przechodzący na wylot, przez co można go używać do pobijania zapieczonych czy zardzewiałych śrub. W Stanleyu ta pokrętka jest plastikowa, zazwyczaj te plastiki są kruche same z siebie, a o pobijaniu przez nie nie ma mowy. Może niuanse, ale uniwersalność kluczy się bardzo przydaje.

Po 2 latach użytkowania Covala mogę powiedzieć, że mają swoje plusy i minusy (dalej podtrzymuję zdanie o badziewnej walizce, już 2 razy ją musiałem naprawiać :/ ), ale same klucze są naprawdę w porządku. Uszkodziłem tylko do tej pory przelotkę 1/2 (nie wytrzymała rurki metrowej), oraz klucz 19 przedłużany - również z własnej winy, przekosił się na nakrętce i pękł (i tu zaleta gwarancji bezterminowej - wymienili na nową nasadkę bez szemrania). Wcześniej używałem w warsztacie Yatolców i są porównywalne.

[Allu]

[dex]

Ja od blisko 3 lat używam walizki 216 elementowej, lidlowej marki Powerfix.
Jest wszystko, co w normalnych warunkach może nam się przydać w warsztacie.
Jakość wykonania na bardzo wysokim poziomie, tak samo jak materiał.

Kręcę nasadkami z przedłużką śruby od zawieszenia w moim busie, czy imbusami i wszystko spokojnie wytrzymuje potężne siły.

Z minusów to gumy na grzechotkach trochę chłoną smar i brudzą dłonie, ale nie rozpadają się i zapewniają dobry uchwyt.
Jakiś miesiąc temu pomagałem koledze przy samochodzie i złapała nas niezła ulewa.
Zanim zdążyłem zamknąć walizkę, to klucze już były mokre. Na bitach trochę rdzy się pojawiło, ale po za tym elegancko.

No i w tej cenie ciężko będzie znaleźć równie rozbudowany i dobry jakościowo zestaw.

Opis ze strony fanilidla.pl

Walizka z narzędziami Powerfix Lidl, cena 319,00 PLN za 1 opak.
- 216 części:
- 39 sześciokątnych wkładek do klucza nasadowego
- 18 sześciokątnych wkładek do klucza nasadowego z głębokim profilem
- 14 wkładek do klucza nasadowego z profilem E
- 3 grzechotki z funkcją szybkiego uwalniania
- 3 nasadki do świec zapłonowych
- 4 przedłużenia
- 1 przedłużacz z adapterem
- 1 uchwyt T
- 3 przeguby krzyżowe
- 12 kluczy płasko-oczkowych
- 1 uchwyt wtykowy - możliwość zastosowania również jako przedłużka
- 1 uchwyt do śrubokrętów z magnetycznym trzymaniem bitów
- 74 bitów
- 32 nasadki bitów
- 3 adaptery do bitów
- 7 kluczy imbusowych
- ze stali chromowo-wanadowej, chromowo-molibdenowej i stali S-2

[kosior30]