Czy ETZ 251 podnosi koło na trójce |
Autor |
Wiadomość |
krzysiek
Motocykl: MZ ETZ 251
Dołączył: 29 Kwi 2020 Posty: 13
|
Wysłany: 2020-09-12, 19:20 Czy ETZ 251 podnosi koło na trójce
|
|
|
Witam. Mam takie pytanie jak w temacie, a pytam bo jak miałem 20lat temu to podnosiła tylko już nie pamiętam czy z przegazówki czy bez, a teraz znowu mam 251 i nie podnosi wcale i nie mogę dość dlaczego. |
|
|
|
|
ETZ_PRORIDER
mod_team MZ ETZ 250 GKS TEAM
Motocykl: MZ ETZ 250
Wiek: 33 Dołączył: 09 Sie 2009 Posty: 5266 Skąd: Kościerzyna
|
Wysłany: 2020-09-13, 07:11
|
|
|
Wiesz, 20 lat temu to i 20kg może było mniej a części były lepszej jakości. |
_________________ Zlutowany na kwadracie zaczynam se rozkminiać kto w MZ-tach był od zawsze, kto pod temat się podszywa MZ - recydywa znów się odzywa, znów to zrobiłem, nie potrafisz mnie zatrzymać! Historia z marką MZ luknij -> http://forum.mz-klub.pl/v...p=367810#367810 W garażu: MZ ETZ 250 89r. w eksploatacji | MZ ETZ 125 w eksploatacji | ETZ 250A 88r. w eksploatacji. |
|
|
|
|
krzysiek
Motocykl: MZ ETZ 251
Dołączył: 29 Kwi 2020 Posty: 13
|
Wysłany: 2020-09-13, 15:28
|
|
|
Może i tak to jest troche kilo przybyło, części teraz to tragedia. Pytam bo troche mnie to denerwuje, włożyłem dużo pracy,czasu i pieniędzy i nie jest tak jak miało byc. Nie interesuje mnie jazda na tylnym kole itd. bo nie po to kupiłem 251 ale wydaje mi sie że MZ powinna dac rade gdy bym chciał. Kolega dawno temu miał oryginał z przebiegiem 7k km i na trójce podnosiła przód. W mojej silnik zrobiłem na perfekt i coś nie daje rady. |
|
|
|
|
Veteran
Motocykl: Była MZ TS 250/1
Wiek: 64 Dołączył: 20 Gru 2012 Posty: 210 Skąd: IRL
|
Wysłany: 2020-09-14, 00:48
|
|
|
Próbowałem 40 lat temu poderwać przód na jedynce. Nie udało mi się, mimo że TS-ka (250/1) nówka. Coś strzeliło z tyłu. Myślałem, że coś się ułamało. Po oględzinach stwierdziłem po śladach lekko startej farby na widełkach, że tylne koło przesunęło się i wróciło na miejsce.
Nie wiem jak to było możliwe, że ograniczniki "puściły". Zębatki ani łańcuch nie ucierpiały.
Już więcej nie próbowałem podrywać przedniego koła. Dobrze, że tak się skończyło, bo doświadczenia jazdy na tylnym kole nie ćwiczyłem nawet na rowerach.
Ps. Co się dzieje z tym językiem...? Lata swoje mam i pamiętam, że zawsze mówiło się przygazówka, a nie przegazówka. Choćby wziąć to na logikę. Np. przytrzymać, przymierzyć itd. Jak tak dalej pójdzie, będziemy niedługo mówić - przehamować. |
_________________ Zostań dawcą szpiku kostnego, to nie boli!
http://www.dkms.pl/dawca/rejestracja/index.html |
|
|
|
|
Wolf
Motocykl: 150 301 Orzeł1
Wiek: 32 Dołączył: 16 Sty 2009 Posty: 749 Skąd: Ostrów Wlkp.
|
Wysłany: 2020-09-14, 07:49
|
|
|
Wg mnie są tylko dwa rozwiązania.
Na tylne siedzenie 2szt.
Albo swap
|
|
|
|
|
elektryk111
agroturysta
Motocykl: etz251
Wiek: 48 Dołączył: 04 Mar 2014 Posty: 467 Skąd: żarnowiec n/pilicą
|
|
|
|
|
kosior30
Klubowicz Łysy JWP
Motocykl: MZ ETZ 250e '87
Wiek: 37 Dołączył: 24 Maj 2009 Posty: 7478 Skąd: Żyrardów
|
Wysłany: 2020-09-14, 20:13
|
|
|
"Przygazować" to mi się zawsze kojarzyło z przesadną absorbcją alkoholu do organizmu |
_________________ Motor to masz w pralce! ||| "Prawdziwy facet poci się olejem, jak rozdzielacz w Bizonie" ||| Spirit: "Jak odpalisz moją MZtę jestem twój"
"Jawa is made for repairing, MZ is made for riding"
"Smutne jest to, że wy, Polacy macie taki problem z alkoholem" |
|
|
|
|
ETZ_PRORIDER
mod_team MZ ETZ 250 GKS TEAM
Motocykl: MZ ETZ 250
Wiek: 33 Dołączył: 09 Sie 2009 Posty: 5266 Skąd: Kościerzyna
|
Wysłany: 2020-09-15, 08:27
|
|
|
kosior30, W punkt, też mi po głowie chodziło takie skojarzenie, nawet u nas się tak mawia, gazmajstry |
_________________ Zlutowany na kwadracie zaczynam se rozkminiać kto w MZ-tach był od zawsze, kto pod temat się podszywa MZ - recydywa znów się odzywa, znów to zrobiłem, nie potrafisz mnie zatrzymać! Historia z marką MZ luknij -> http://forum.mz-klub.pl/v...p=367810#367810 W garażu: MZ ETZ 250 89r. w eksploatacji | MZ ETZ 125 w eksploatacji | ETZ 250A 88r. w eksploatacji. |
|
|
|
|
Veteran
Motocykl: Była MZ TS 250/1
Wiek: 64 Dołączył: 20 Gru 2012 Posty: 210 Skąd: IRL
|
Wysłany: 2020-09-16, 01:20
|
|
|
elektryk111 napisał/a: | Veteran napisał/a: | Ps. Co się dzieje z tym językiem...? Lata swoje mam i pamiętam, że zawsze mówiło się przygazówka, a nie przegazówka. Choćby wziąć to na logikę. Np. przytrzymać, przymierzyć itd. Jak tak dalej pójdzie, będziemy niedługo mówić - przehamować. |
Moim skromnym zdaniem to są po prostu słowa o troche innym znaczeniu,wydźwięku;
Przygazować-przegazować
Przytrzymać-przetrzymac
Przymierzyć-przemierzyć
Przylecieć-przelecieć |
Tak, masz rację! Ten wydźwięk potwierdza, że każdy z wyrazów ma inne znaczenie. |
_________________ Zostań dawcą szpiku kostnego, to nie boli!
http://www.dkms.pl/dawca/rejestracja/index.html |
|
|
|
|
elektryk111
agroturysta
Motocykl: etz251
Wiek: 48 Dołączył: 04 Mar 2014 Posty: 467 Skąd: żarnowiec n/pilicą
|
|
|
|
|
|