Przesunięty przez: motomaciey 2012-02-29, 12:28 |
bum |
Autor |
Wiadomość |
wojciech944
Motocykl: ETZ 250/300
Pomógł: 35 razy Wiek: 36 Dołączył: 19 Sie 2005 Posty: 1491 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 2011-06-02, 10:48
|
|
|
To wcale nie tak dużo, ja bym pisał odwołanie
wliczając w to trud w zdobywaniu cześć, ich ceny, robocizna naprawy itd
Co najmniej 50% więcej możesz dostać, pisz odwołania wraz z wykazem cen wszystkich części, napisz że trudne do zdobycia, załącz cenniki z niemieckich stron, i nie zapomnij o kosztach robocizny |
|
|
|
|
Chinczyk
Nowicjusz
Motocykl: MZ ETZ 150e '90r
Pomógł: 31 razy Wiek: 29 Dołączył: 10 Maj 2010 Posty: 513 Skąd: Okolice Brzozowa
|
Wysłany: 2011-06-02, 10:58
|
|
|
Nie no...może i byś kupił za tą kasę używane części ale zawsze możesz wołać o więcej. I tak jak kolega wyżej mówi zdobić takie części w dobrym stanie jest bardzo ciężko. Dlatego ja bym też radził odwołanie pisać. Żeby choć te 2 tysie więcej dali to już inaczej sprawa by wyglądała. |
_________________ Pomogłem? Kliknij "pomógł"! |
|
|
|
|
Awers
Zlotowicz
Motocykl: MZ ETZ 251e '91
Pomógł: 10 razy Wiek: 43 Dołączył: 06 Lis 2005 Posty: 926 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: 2011-06-02, 18:56
|
|
|
Straty zostały wycenione, jako szkoda całkowita. Od wartości rynkowej motocykla przed szkodą odjęli wartość maszyny (pozostałości) po szkodzie. Kwestionować można wycenę wartości moto przed szkodą i po szkodzie. W takim podejściu ceny i trudnodostępność części nie ma znaczenia. Trzeba by najpierw kwestionować sposób wyceny, a to nie będzie łatwe, bo oni po prostu stwierdzili, że odbudowa jest ekonomicznie nieopłacalna i trzeba by udowadniać, że jest. Oni nie mają sentymentów do starych motocykli.
Parę złotych wpadnie jeszcze ze szkody osobowej. |
_________________ W stronę celu
http://forum.mz-klub.pl/a...php?user_id=527 |
|
|
|
|
wojciech944
Motocykl: ETZ 250/300
Pomógł: 35 razy Wiek: 36 Dołączył: 19 Sie 2005 Posty: 1491 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 2011-06-02, 19:34
|
|
|
Zgodnie z prawem muszą dać taką kwotę , żeby można było w 100% odtworzyć dany pojazd i właściciela nie musi interesować że naprawa jest nieekonomiczna |
|
|
|
|
Kudlaty2007 [Usunięty]
|
Wysłany: 2011-06-02, 19:37 Re: ubranie
|
|
|
tomek@1966 napisał/a: | ubranie też podlega odszkodowaniu ale z polisy NW {szkody na osobie} mojego i sprawcy czyli dwukrotnie ale to dopiero po zakończeniu leczenia |
Zbieraj paragony za leki.
Ja za złamaną rekę w łokciu dostałem 6 punktów - 600 zł i 400 zł za lekarstwa i ortezę. |
|
|
|
|
grzybol
szlachcic
Motocykl: fajuśki :)
Pomógł: 25 razy Wiek: 36 Dołączył: 08 Paź 2006 Posty: 1511 Skąd: piotrkow trybunalski
|
Wysłany: 2011-06-02, 20:23
|
|
|
wojciech944, niestety nie masz racji. Dobrze pisze Awers i jedyne co mozna teraz zmienic, to wartosc pojazdu przed i po szkodzie.
A jak nie wierzysz, to zadzwon do rzecznika ubezpieczonych i sam sie przekonaj
Ustawodawca przewidzial jedynie naprawe pojazdu nie przekraczajaca jego wartosci. Jezeli masz samochod za 100tys zł, to mozesz kupowac nowe oryginalne czesci (ale tez tylko wtedy, jezeli te ktore ulegly uszkodzeniu takie byly i nie nosily sladow napraw) i mozesz zaprowadzic do serwisu autoryzowanego, ale naprawa nie moze przekroczyc 100tys zł. Jezeli wyjdzie 100001zł, to Ci nie uznaja tego i mozesz im skoczyc. Wowczas jest szkoda calkowita i zazwyczaj klient dostanie 70% rynkowej wartosci pojazdu, bo naprawa bedzie ekonomicznie nieuzasadniona.
Nawet byl ostatnio raport na TVN Turbo o takich praktykach ubezpieczalni, ktore sa prawnie wporzadku.
W przypadku Tomka, jedynie mozna probowac wskurac cos tym, ze jest to pojazd wiekiem i walorami kwalifikujacy sie do pojazdu unikatowego, przynajmniej.
Tomek, zadzwon, wymejluj, czy tez najlepiej odwiedz osobiscie rzecznika ubezpieczonych i szukaj u nich rady. http://www.rzu.gov.pl/ |
_________________ Oj życie, życie. Żebyś Ty miało morde, to bym skopał Ci dupe ! |
|
|
|
|
torped
Motocykl: MZ ETZ 251 `89
Pomógł: 4 razy Dołączył: 04 Kwi 2011 Posty: 231 Skąd: Wołomin
|
Wysłany: 2011-06-02, 22:14
|
|
|
Według ustawy o obowiązkowych ubezpieczeniach odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel ma obowiązek przywrócić pojazd do stanu z przed wypadku, jeśli wystąpił on nie z Twojej winy, bez względu na koszt naprawy. Ma obowiązek zrobić to na nowych częściach według wszelkich ustaleń producenta pojazdu. Coś takiego jak szkoda całkowita, to mydlenie oczu i nie ma żadnej podstawy prawnej. Proponuję zadzwonić do DAS. Mnie kiedyś bardzo pomogli i mojego Nissana, który był mocno stuningowany PZU naprawiło bez mrugnięcia okiem. Naprawa wyniosła prawie 30 tyś gdy ówczesna rynkowa wartość pojazdu opiewała na 8000, oczywiście pojazdu fabrycznego. |
_________________ Błekitna MZ ETZ 251
http://polskajazda.pl/Motocykle/MZ/ETZ_251/125423
Nie dyskutuj z idiotą, najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a następnie pokona doświadczeniem.
|
|
|
|
|
dublekil
Motocykl: MZ ETZ 250
Pomógł: 6 razy Wiek: 35 Dołączył: 02 Maj 2009 Posty: 165 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2011-06-03, 19:13
|
|
|
grzybol napisał/a: | Jezeli wyjdzie 100001zł, to Ci nie uznaja tego i mozesz im skoczyc. Wowczas jest szkoda calkowita i zazwyczaj klient dostanie 70% rynkowej wartosci pojazdu, bo naprawa bedzie ekonomicznie nieuzasadniona. |
OC rzeczywiście jest do jakiejś kwoty, ale ta kwota to 300 000 euro jeśli idzie o przedmioty. Nawet jakby była przekroczona to możesz dodatkowo pozwać sprawcę żeby zapłacił nadwyżkę, której nie pokryje Ci ubezpieczenie. Ubezpieczalnie żerują na nieznajomości prawa i są na dużo lepszej pozycji, bo to ogromne firmy mające swoich prawników i metody. . . Trzeba walczyć. |
_________________ Pierdzę jakby z ostrożna, co by się nie zesrać. |
|
|
|
|
jedrek1000f
Motocykl: MZ,Honda
Pomógł: 1 raz Wiek: 43 Dołączył: 05 Kwi 2009 Posty: 1325 Skąd: Nysa
|
|
|
|
|
|