» SZUKAJ
» FAQ
» ALBUM
» UŻYTKOWNICY
» REJESTRACJA
» REGULAMIN




Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: motomaciey
2012-02-29, 12:28
Smutna sprawa...-wypadki na drogach, poczytaj ku przestrodze
Autor Wiadomość
Panasonix18 
Panasonix18

Motocykl: kiedys..Ecia150..251
Wiek: 36
Dołączył: 04 Kwi 2005
Posty: 25
Skąd: krakał okolice
Wysłany: 2005-06-28, 21:46   Przestroga !!!!!

Witam. Dziś przeżyłem coś co we mnie coś zmieniło. Po bardzo długim czasie wreszcie
naprawiłem swoją mz 251, jeżeli ktoś pamięta mój problem ( pisałem o tym na forum)
to powodem byl zapłon. No ale było tak..... Mz teraz ciągnie mi jak nigdy, a ja głupi
dawno nie jeżdziłem i stwierdziłem że sobie pojeżdzę bardziej "extreme" , na długiej
pięknej prostej jechałem ile tylko fabryka dała i tak gdzieś przy 130 km/h zblokowało
coś mi tylnie koło, nie rzuciło mnie za bardzo tylko było bardzo szybkie hamowanie.
Stanąłem na chwilę, przepatrzyłem i stwierdziłem że wszystko jest w porzadku :( na moje
nieszczęście. Tak więc pojechałem do kolegi i z nim nadrobiłem trochę kilometrów. NA koniec
zamuliłem całkowicie, znów była piękna prosta a przedemną jechało z pięć samochodów tak z 70 km/h, tak więć ja po gazie i zacząłem je brać, ostatni jechał tir,
jak go mijałem miałem ze 120, minałem tira i jakieś 300 metrów za nim znów mi koło
zblokowało, tylko że tym razem bardzo rzuciło mnie, już nawet nie pamiętam na którą stronę,
na szczęście przytrzymało łańcuch tylko gdzieśz pół sekundy i jakośz tego wyszłem, opanowałem
ecię i bezpiecznie wychamowałem.Pożniej dojechałem 40 na godz do domu, rozebrałem całe koło
i co się okazało po pierwsze kilka zębów tylnej zębatki było wygietych przez co łańcuch tarł
o karter, w miejscu gdzie się te gumy na łańcuch mocuje. Pewnie dlatego to koło zblokowało że na chwilkę spinka od łańcucha zachaczyła o karter i dalej wiadomo. Łozyska w kole wydają
się być jak nowe, ładnie chodzą itd. a le to jeszcze nie koniec tej historii. Stwierdziliśmy
z kolegą że wolno da się jeżdzić i pojedziemy do pobliskiego miasta do sklepu motoryzacyjnego,
kupię tą zębatkę, i łańcuch ( ten też już styrany) i potem będzie cycuś. Jedziemy tak sobie z 60 km/h a tu nagle słychać zgrzyt. Zatrzymałem się patrzę a tu łancuch mi wypadł, urypało tą gume,
kawałek osłonki na tylną zębatkę, a łańcuch gdzieś za nami leżał. Potem zadzwoniłem po kolegę, ten przyjechał na yamaha i mnie do domciu zaciągnął. TAK więc wszystko dobrze się skonczyło
i nic nikomu się nie stało ale mam przestrogę na przyszłość, i niech to będzie przestroga dla innych,czasami warto zwolnić, niż garować ile fabryka dała. Już jutro zakupię wszystkie potrzebne częsci, złoże jak trzeba i już powinno byc dobrze. Mam tylko jeszcze pytanie do tych którym chciło się doczytać
tą historyjkę do końca, mianowicie, czy to ze mi koło zblokowało to może być po części
wina łożysk w tylnim kole, mimo iż wyglądaje jak nowe, ładnie chodzą itd. ???????????????/
Pozdrawiam
 
 
     
Nycha 
mod_team

Motocykl: Suzuki GS500e
Pomógł: 3 razy
Wiek: 38
Dołączył: 22 Sie 2004
Posty: 372
Skąd: Przemyśl
Wysłany: 2005-06-28, 22:10   

jeśli chodzą dobrze to nie blokują poza tym jakby Ci łożyska zblokowały koło przy tej predkości to byś je musiał zbierać na odcinku kilkuset metrów.
Morał taki, że jak raz zblokuje tzn że musi być coś co to spowoduje poraz drugi .. na Twoim miejscu od razu bym sie zajął rozbieraniem czegoś i szukaniem przyczyny zamiast jeździć i pędzić . Całe szczęscie że nic Ci sie nie stało
 
 
     
Panasonix18 
Panasonix18

Motocykl: kiedys..Ecia150..251
Wiek: 36
Dołączył: 04 Kwi 2005
Posty: 25
Skąd: krakał okolice
Wysłany: 2005-06-28, 23:22   

wiem, wiem ze od razu powinenem był pojechać do domu i to rozkręcić....... i teraz żałuje że tego nie zrobiłem. Już tego błędu nie powtórze.
 
 
     
eMZetkowicz 


Motocykl: MZ ETZ 251e / 250A
Pomógł: 15 razy
Wiek: 39
Dołączył: 09 Gru 2004
Posty: 706
Skąd: Sanok
Wysłany: 2005-06-28, 23:32   

Panasonix18, więc ja mam pewna teorie na ten temat, u mnie też zauważylem że nadlewy karterów w miejscach gdzie są osadzone na silnik gumy osłaniające łańcuch są troche zjedzone, szczególnie zapinka tam zawadzała lekko ale już nie mam tego problemu. Powodem były skrzywione uszy silnika, jeśli u ciebie też tak było i poluzował się łańcuch (silnik poszedł w prawo gdy ostrzej ruszyłeś i łańcuch zrobił sie luźny) a ktoś zamiast sprawdzić o co chodzi go tylko naciągnał i dalej grzał ile wlezie to łańcuch nie biegł po linii prostej i zachaczal o te nadlewy, zwłaszcza spinką która ma nieco dłuższe bolce, to było pewnie powodem tego co sie stało. Sprawdź koniecznie czy masz prosty silnik, nie przekrzywiony w prawo i jak już zmienisz łańcuch i zębatki to sprawdź ich prostoliniowość...

A tak poza tym to tak jak Nycha mówi jak coś sie dzieje to nie ma żartów, mogłeś dziś życie stracić przez głupote, ale chyba sie nauczyłeś czegoś, nikt nie jest doskonały, ja przez rok jazdy też sie nauczyłem kilku rzeczy...

Pozdrawiam i życze szybkiego uruchomienia maszyny :)
_________________
eine Melodie auf alle Strassen: MZ!!!
MOTORRADWERK ZSCHOPAU
 
 
     
MARIUSZWESOLY 
WESOLY

Motocykl: yamaha virago
Wiek: 50
Dołączył: 16 Maj 2005
Posty: 17
Skąd: KALISZ
Wysłany: 2005-06-29, 17:46   

CZESC ODPOWIEDZ JEST PROSTA TŁOK CI PUCHNIE KOLEGO I TAKIE SA EFEKTY POLSKICH TŁOKÓW
 
 
     
SAke 
Pogromca Mitów! :)


Motocykl: VFR 800Fi
Pomógł: 5 razy
Wiek: 35
Dołączył: 05 Mar 2005
Posty: 1019
Skąd: Żyraków / Dębica
Wysłany: 2005-06-29, 18:58   

Panasonix18 napisał/a:
jak go mijałem miałem ze 120, minałem tira i jakieś 300 metrów za nim


I W tym cały Fart ze nie przed nim :mrgreen:
_________________
http://www.polskajazda.pl...600,WSK,125/394
 
 
     
Michał529 
Zlotowicz


Motocykl: Ford Fiesta niestety
Pomógł: 1 raz
Wiek: 37
Dołączył: 13 Cze 2005
Posty: 223
Skąd: Warszawa - Grochów
Wysłany: 2005-06-29, 20:16   

Mój kolega, podobnie jak ty ma MZ 251. Kiedyś jechaliśmy razem 7 km od domu, w lesie na dodatek i żeśmy tak daleko wyjechali ze zabłądziliśmy. Jedziemy sobie dalej i nagle wyskoczyła dwójka czy trójka(niepamietam dokladnie)ale nic. Jedziemy dalej naszczęście wolno i nagle zblokowało koło tak jak tobie. Ani nawet kopniakiem ruszyć a co gorsza nie dało sie pchać bo koło stoi. Chcieliśmy dzwonić po pomoc ale nawet nie wiedzieliśmy gdzie jesteśmy. I...w końcu rozlożyliśmy ręce w środku tego lasu, bo przecież nie da rady pchać z zablokowanym kołem. Ale ale....aż tu nagle patrzymy grzybiaże sobie idą z koszyczkiem. Odrazu ich za łeb :D . Najpierw pytamy sie gdzie jesteśmy, potem żeby pozyczył noża żeby rozciąć gumowa osłone.Problem było tylko która :lol: Mówie do kolegi: ,,Artek rzuć monetą" i wypadlo na dolną. Artek więc rozciął ale spinki tam nie znalazł.Wiec teraz gorna. Patrzymy jest.Bylismy wielce uradowani z tego faktu bo fumfel odrazu rozpiął spinke i jakoś zdjął łańcuch. Gorzej by było jakby gdzieś pod pokrywa był. Fakt faktem okazalo sie ze tryb bodajże od 3 biegu sie zblokowal i dlatego tak sie stalo.Ale u ciebie to chyba nie bedzie to co u niego.Ale przynajmniej była jakaś przygoda i pchanie MZ 251 w lesie miedzy drzewami przez kilka kilometrów :lol: Pozdrawiam
_________________
http://bikepics.com/members/michal529/88etz150/ --> taka była

http://polskajazda.pl/Samochody/Ford/Fiesta/18151 --> taka jest
 
 
     
Merh 


Motocykl: ETZ 150
Wiek: 36
Dołączył: 27 Mar 2005
Posty: 53
Skąd: Lubartow/lublin
Wysłany: 2005-06-29, 23:29   

no to jakby to ująć-cienki jesteś :mrgreen: ja mam jeszcze lepszy talent!
założyłem widocznie spinke na odwrót i przy 5km/h nie dość że zgubiłem spinke,to połamało mi całą osłone zębatki,i troche pokiereszowało bęben.

[ Dodano: 2005-06-29, 23:35 ]
a z takim raptownym hamowaniem to i ja mialem do czynienia.chcąc zahamować przy 120km/h poczułem nagle szarpnięcie.moto lekko podskoczyło do góry i jade dalej tyle że moto jakoś nie zwalnia bo hamowałem już tylko na przód! okazało sie że nie wytrzymała śruba mocująca płaskownik do bębna hamulcowego,a pręt od wajchy
owinął sie 2x wokół osi koła.do domu jakoś wróciłem bez problemów.
później okazało sie że połamało mi przy tym szczęke hamulcową.a na domiar dobrego,tego samego dnia brejdak dostał 300zl mandatu :( i lipa!
nie wyobrażam sobie tylko co by sie stało jakby załóżmy przy tych samych 120km/h
przedemną wyjechał tir ?! nie miałbym żadnych szans,bo nawet moto nie mógłbym położyć heblem.
 
 
     
Panasonix18 
Panasonix18

Motocykl: kiedys..Ecia150..251
Wiek: 36
Dołączył: 04 Kwi 2005
Posty: 25
Skąd: krakał okolice
Wysłany: 2005-06-30, 11:04   

yo ludzie, zrobiłem już z tym łańcuchem, wymieniłem go (49 zł) razem z tylna zębatką(69 zł). A i powodem że mi koło zblokowało na 100 % była spinka któa na moment zachaczyła o karter bo tam było duzzzo opilków. A kawałek tego kołnierza na gumy, musiałem upiłować brzeszczotem bo było tak styrane że po częśći można bylo ręką odrywać. Ale ładnie to wyrównałem, Teraz nawet jakby łańcuch miał trzeć tak jak wcześniej, to już nie ma o co. NO i założyłem ten łańcuch, dobrze go napiąłem, i wyszło mi z tego że powinien on być trochę inaczej ustawiony niż jest, bo wyczuwalne jest lekkie przeskakiwanie (minimalne) gdy obrócić kołem w przeciwną stronę do ruchu jazdy.A i mam takie pytanie czy ta zębatka przednia >>>>>ona tzryma się na takim wałku z frezem i on idzie do skrzyni>>>> tak więc czy tam powinien być luz. Tzn jak złapę ręką tą zębatkę to mogę ją do tyłu i do przodu poruszać( luz kilkumilimetrówy?
THKS :wink:
 
 
     
Nycha 
mod_team

Motocykl: Suzuki GS500e
Pomógł: 3 razy
Wiek: 38
Dołączył: 22 Sie 2004
Posty: 372
Skąd: Przemyśl
Wysłany: 2005-06-30, 20:28   

luz powinien być niewielki co do przeskakiwania zastanowiłbym sie nad tym bo szybko sie niszczy łańcuch i zebatka prawdopodobnie masz koła zebate nierówno ułożone . Tak jak wyżej już ktoś pisał może uchwyty są powyginane.
 
 
     
eMZetkowicz 


Motocykl: MZ ETZ 251e / 250A
Pomógł: 15 razy
Wiek: 39
Dołączył: 09 Gru 2004
Posty: 706
Skąd: Sanok
Wysłany: 2005-06-30, 23:09   

Panasonix18, pisalem sprawdż uchwyty!! Zanim piłować zaczałeś trzeba było sprawdzić bo to przez to, tak ta zembatka siedzi na wałku skrzyni biegów i wygląda na to że jak masz luz to ci sie łożysko rozsypało pod zbyt dużym obciążeniem... U mnie nie ma żadnego luzu i nie powinno być, pewnie bez rozpolawiania silnika nie wymienisz tego łożyska no chyba że sie natrudzisz lub jakiś sciagacz znajdziesz ciekawy...
_________________
eine Melodie auf alle Strassen: MZ!!!
MOTORRADWERK ZSCHOPAU
 
 
     
Panasonix18 
Panasonix18

Motocykl: kiedys..Ecia150..251
Wiek: 36
Dołączył: 04 Kwi 2005
Posty: 25
Skąd: krakał okolice
Wysłany: 2005-07-01, 01:54   

upiłowałem to i myslę że gdybyś to eMzetkowicz zobaczył, postąpiłbyś tak samo. Ten uchwyt na gumę to była tragedia, miał jakiś 1 mm grubości i były w nim dziury, a gdy to jakoś dotknąłem ręką zaczęło się wykruszać i pozostały ostre krawędzie i gdyby o to łańcuch jakoś zachaczył, nie było by miło, tak więc sądzę że dobrze zrobiłem :P :lol:
 
 
     
eMZetkowicz 


Motocykl: MZ ETZ 251e / 250A
Pomógł: 15 razy
Wiek: 39
Dołączył: 09 Gru 2004
Posty: 706
Skąd: Sanok
Wysłany: 2005-07-01, 10:41   

Panasonix18, no teraz już nie było innego wyjścia, ale sprawdziłeś co było powodem tego że łańcuch nie szedl równo otworami tylko zachaczał?? Przecież coś musi być krzywo...
_________________
eine Melodie auf alle Strassen: MZ!!!
MOTORRADWERK ZSCHOPAU
 
 
     
Panasonix18 
Panasonix18

Motocykl: kiedys..Ecia150..251
Wiek: 36
Dołączył: 04 Kwi 2005
Posty: 25
Skąd: krakał okolice
Wysłany: 2005-07-02, 09:18   

no raczej że sprawdziłem . Powodem tegoż zjawiska były wykrzywione niektóre żeby na tylnej zębatce. tzry żeby były chyba jak dobrze pamiętam w prawo lekko wygiete.

[ Dodano: 2005-07-02, 09:19 ]
no raczej że sprawdziłem . Powodem tegoż zjawiska były wykrzywione niektóre żeby na tylnej zębatce. trzy żeby były chyba jak dobrze pamiętam w prawo lekko wygiete.
 
 
     
Nycha 
mod_team

Motocykl: Suzuki GS500e
Pomógł: 3 razy
Wiek: 38
Dołączył: 22 Sie 2004
Posty: 372
Skąd: Przemyśl
Wysłany: 2005-07-02, 09:29   

Panasonix18 napisał/a:
wyczuwalne jest lekkie przeskakiwanie (minimalne) gdy obrócić kołem w przeciwną stronę do ruchu jazdy.


To mnie bardzo martwi ... może się zdarzyć że zblokuje Ci znowu koło... może nic nie wyniknie, ale ja bym to sprawdził dokłądnie .
 
 
     
Panasonix18 
Panasonix18

Motocykl: kiedys..Ecia150..251
Wiek: 36
Dołączył: 04 Kwi 2005
Posty: 25
Skąd: krakał okolice
Wysłany: 2005-07-02, 09:45   

ok, sprawdze to jeszcze pod lupą co i jak, domyślam się chyba co jest nie tak, ale to jeszcze sprawdze, już mi koła nie zblokuje, już ja się o to postaram. Dzięki za wskazówki.
 
 
     
Wnuczas 
251 4ever


Motocykl: Mz ETZ 251 `90
Wiek: 36
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 171
Skąd: (WLKP) Złotów
Wysłany: 2006-05-09, 22:04   Smutna sprawa...-wypadki na drogach, poczytaj ku przestrodze

Nie ma w sumie tematu dotyczacego tego tematu wiec zamiesciłem to tu....dzisiejsza sytuacja strasznie mna wstrzasneła...a mianowicie :
dzis w moim malutkim miescie 18 tys osob zginoł jeden motocyklista jechal na jakims Japońcu chyba Hayabusa ale nie wiem do konca...gosc wyprzedzal samochod na dosc długiej prostej ale ktos mu wyjechal z uliczki ktora było po drodze no i gosc nie dał rady wychamowac....zginoł na miejscu...a najgorsze w tej historii jest to ze on nie jechal sam...jechal z zona małzenstwo ok 33-7 lat zonie naszescie sie udało i poleciala helikopterem do Bydgoszczy...ale nie wiem co sie dzieje z nia teraz nie wiem czy mieli dzieci jesli mieli to wspołczuje im :/ przykra i ponura sprawa az sie odechciewa jezdzic...

PS.sorki ze pisze o takich zeczach ale ten temat tez powinien byc poruszony !! i mocno daje do myslenia...

Pozdro All
_________________
Czerwona Mz ETZ 251 1990r.

http://s119.photobucket.c...Mz%20Etz%20251/
Ostatnio zmieniony przez eMZetkowicz 2006-08-16, 23:44, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Bartas 
Turysta

Motocykl: Jest kilka
Pomógł: 1 raz
Wiek: 38
Dołączył: 08 Lis 2004
Posty: 403
Skąd: Łabiszyn
Wysłany: 2006-05-09, 22:15   

niestety, ale sie zdarza :cry:
_________________
Moje maszyny:
- Daimler Steyr Puch 175 SV 1957
- NSU OSB 251 Max (Standardmax) 1954
- DKW KS 200 1936
- DKW SB 200 1937
- DKW KS 200 1936 (niekompletny)
- coś współczesnego
 
 
     
chudy 
Zlotowicz


Motocykl: SUZUKI TL1000s
Wiek: 37
Dołączył: 16 Sie 2004
Posty: 250
Skąd: ozorków
Wysłany: 2006-05-09, 22:28   

zycie to nie fabryka czekolady nie jest słodko
_________________
SUZUKI TL1000s loud pipes save lives
 
 
     
wojciech944 

Motocykl: ETZ 250/300
Pomógł: 35 razy
Wiek: 36
Dołączył: 19 Sie 2005
Posty: 1491
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2006-05-09, 22:33   

napewno niezle popierdalał,zresztą ci na tych szlifierach to tyllko poperdalają, czy ci pudzie nie umią jezdzić normalnie?
mnie to cholernie wqrwia , a puzniej sie dziwia ze ktos zginoł, jak taki kretyn popierdala mi przez wioske 150km/h, a obok bawią sie małe dzieci przy drodze....
dla nich gaz ma tylko 2 pozycje on i off, innej nie znają :neutral:
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Copyright © 2004-2015 MZ KLUB POLSKA
Strona wygenerowana w 0,08 sekundy. Zapytań do SQL: 15