|
Przesunięty przez: motomaciey 2016-01-03, 23:35 |
Jazda zimą ETZką z wózkiem |
Autor |
Wiadomość |
Andrzej T
MZ - semper fidelis
Motocykl: mz etz 250 z koszem,
Pomógł: 3 razy Wiek: 70 Dołączył: 04 Lip 2007 Posty: 71 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: 2016-01-02, 21:20 Jazda zimą ETZką z wózkiem
|
|
|
Cześć, polecam wszystkim Koleżankom i Kolegom, którzy nie mogą się pogodzić z zimową przerwą, zimowe jazdy ETZ z wózkiem bocznym. Jak zrobić taki zestaw pisałem kiedyś na tym forum. Chcę powiedzieć, że jeżdżę już drugi sezon bez przerwy. Chciałbym się podzielić z Wami kilkoma refleksjami na ten temat.
Po pierwsze nie ma się czego bać, jazda jest podobna jak latem , a nawet fajniejsza, bo manewrując gazem można robić kontrolowane poślizgi tylnego koła bez obawy wywrotki, uzyskując dużo mniejszy promień skrętu. Raczej na łące nie na szosie. Ja stosuję zębatkę zdawczą 16 zębów i oponę MATIZ H-03, choć teraz założyłem Matiz E-03 "endurową" ale bardzo starą, duło łatwiej wpada w poślizg, ale lepiej idzie w terenie, po śniegu się zobaczy jak spadnie. Na poprzedniej oponie mogłem jechać po nieużytkach porośniętych trawą jeszcze przy 20 cm śniegu.
Najważniejsze, to poradzić sobie z mrozem . Jeżdziłem przy -11 st celsjusza - kiepska ostania zima.
Z obrania stosuję: Na rękawice 5 palcowe zakładam wojskowe 1 palcowe z goretexu ew dodaję wkładkę ocieplającą. Pod szyję i na piersi "śliniak" z kołnierzem zapinany na karku, oczywiście kominiarka, Buty najlepsze okazują się (jak mi podpowiedzieli starzy wyjadacze), zwykłe gumofilce z tup-tukami z nieprzemakalnego matejału. Na codzienne jazdy do pracy to starcza, ale na dłuższe wyjazdy zrobiłem podgrzewanie kolan i stóp, i o tym chciałem powiedzieć kilka słów>
STOPY;
wkładki filcowe do gumofilców
drut oporowy fi 0,4mm; R=10,5 OHM/m kupiony na Allegro 1 zł za 1m
biała taśma z tkaniny samoprzylepna bardzo mocna(nie znam nazwy-pisze na rolce SCAPA
przwód 2x0,5mm2
złączki "mały jack
KOLANA:
drut oporowy fi 0,4mm; R=10,5 OHM/m kupiony na Allegro 1 zł za 1m
płótno 16x22 cm
biała taśma samoprzylepna
przwód 2x0,5mm2
złączki "mały jack
wyłącznik migowy 5A/230V
bezpiecznik 5A
Opis na przykładzie "elektrycznych stóp":
na wkładkę filcową nakładam wężykiem (jasiu, wężykiem)1,8 m bieżącego drutu oporowego i chwytam kawałkami taśmy (świetnie się trzyma filcu) uważając aby drut się nigdzie nie stykał ze sobą.
Końce drutu owijam linką 0,5mm2 i zaginam, potem wszystko ciasno syną fi 1mm (bez lutowania ) i zagniatam. na końcu przewodu wystającego nad cholwę lutuję małego jacka (można inaczej, np złączkę samochodową)
Podobnie wykonuję ogrzewanie kolan, tylko zamiast filcu stosuję płótno. Tak wykonaną "matę grzejną mocuję na rzep " z haczykami" do wewnętrznej strony bawełnianych dresów (bardzo dobrze trzyma bez wszywania drugiej "kudłatej" cz. rzepa ).
Podłączam przewód z męskim jackiem z lewej i prawej maty w górę nad portki i podłączam do żeńskiego jacka z instalacji motoru przez wyłącznik.
Również z każdej maty prowadzę przewody zakończone żeńskim jackiem w dół, aby
móc je spiąć z końcówką wychodzącą z buta od :elektrycznej wkładki
Moc każdej wkładki na kolanach ok 7W, każdej wkładki w butach ok 5W
Razem około 25 W, co nie jest problemem dla alternatora.
miłośnicy elektroniki mogą sobie zrobić płynną regulację analogową lub cyfrową. Ja stawiam na prostotę, aby nie miało się co psuć i mam tylko wyłącznik na kierownicy z ledem i bezpiecznik w instalacji . kilka foto: |
_________________ Andrzej T
|
|
|
|
|
Andrzej T
MZ - semper fidelis
Motocykl: mz etz 250 z koszem,
Pomógł: 3 razy Wiek: 70 Dołączył: 04 Lip 2007 Posty: 71 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: 2016-01-02, 22:49 Jazda zimą ETZką z wózkiem (c.d.)
|
|
|
Sorry, miałem problem żeby wkleić jedyne zdjęcie z zimowej jazdy moim sprzętem. W tym roku , jeśli będzie śnieg, to coś cyknę. Obok moja ETZ po remoncie, pomalowana na zielono - mat.
Właśnie wróciłem z próbnej jazdy. Temp -11 st celsjusza, sucho, brak śniegu. Rezystancja wkładki filcowej po 19 OHM każda, Czuje się lekkie ciepło. Można by ująć ze 3 OHMy
Pozdrawiam Andrzej |
_________________ Andrzej T
|
|
|
|
|
Mario-150
Motocykl: ETZ 150 '90 sv 650
Pomógł: 6 razy Wiek: 27 Dołączył: 26 Sie 2011 Posty: 329 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 2016-01-03, 10:55
|
|
|
To mi sie podoba , tylko czy przypadkowo , tych kabli od wkładek nie pozrywasz , jak np zapomnisz , i sie oprzesz nogą itp. ?
Czuć ze to grzeje jakoś ? Nie myślałeś , żeby zrobić takie cos na klate ?
|
_________________ Jeździć jawą jest jak z kobietą bez cycków ... Pojeździć się da ,ale czegoś brakuje ...
"Wódka jak wódka, smakuje jednakowo - czyli wspaniale" |
|
|
|
|
Andrzej T
MZ - semper fidelis
Motocykl: mz etz 250 z koszem,
Pomógł: 3 razy Wiek: 70 Dołączył: 04 Lip 2007 Posty: 71 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: 2016-01-03, 12:57 odp dla Mario
|
|
|
Przewody z buta przez złączkę "mały jacjk" wchodzą do nogawki dresu, gdzie łączą się z ogrzewaniem spodni.
Natomiast połączenie Jaka od dresu z kabelkiem od motoru jest "samorozłączne (też na Jacka) i nieraz jak zapomniałem to się wypinało samoczynnie. Przy okazji . Pobierana moc całkowita (obliczona ) to około 33-35 W. więc ETZ daje radę z łatwością. Pozdrawiam
Andrzej |
_________________ Andrzej T
|
|
|
|
|
Andrzej T
MZ - semper fidelis
Motocykl: mz etz 250 z koszem,
Pomógł: 3 razy Wiek: 70 Dołączył: 04 Lip 2007 Posty: 71 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: 2016-01-03, 13:04 odp dla Mario 150
|
|
|
Moc 33 W to moc sumaryczna kolan i stóp. Kolana grzeje mocno, stopy średnio , ale dziś dałem od spodu, tj od str zelówki dodatkową wkładkę filcową , będą mniejsze straty ciepła. W razie czego zmniejszę rezystancję o 20% obcinając trochę drutu oporowego. Na klatę nie widzę potrzeby. ale oczywiście da się zrobić. To wszystko jest bardzo proste i każdy może kombinować pod swoje potrzeby. Ja jeżdżę codziennie motorem do pracy, Auto z obrzydzeniem oddałem Małżonce, jednak wolę motocykle .
Pozdrawiam
Andrzej |
_________________ Andrzej T
|
|
|
|
|
to-mecz-q
Motocykl: MZ ETZ 251 1989r
Pomógł: 6 razy Dołączył: 19 Lut 2008 Posty: 474 Skąd: Łolesno
|
Wysłany: 2016-01-03, 20:43
|
|
|
Świetna sprawa tak do pracy dojeżdżać...
Tylko te ubieranie.... Musiał bym rano wstać 20 minut szybciej, a to takie łatwe by nie było
Ile km nasz do pracy? |
_________________ "Nieważne gdzie, nieważne jak... ważne z kim."
Samemu jedzie się szybciej, ale we dwoje dociera dalej |
|
|
|
|
Andrzej T
MZ - semper fidelis
Motocykl: mz etz 250 z koszem,
Pomógł: 3 razy Wiek: 70 Dołączył: 04 Lip 2007 Posty: 71 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: 2016-01-04, 17:09
|
|
|
Około 11 km. |
_________________ Andrzej T
|
|
|
|
|
to-mecz-q
Motocykl: MZ ETZ 251 1989r
Pomógł: 6 razy Dołączył: 19 Lut 2008 Posty: 474 Skąd: Łolesno
|
Wysłany: 2016-01-04, 23:42
|
|
|
To nie źle...
Ja przy 5 w plusie wymiękam.
Ale mnie bardziej męczy jeszcze jedna sprawa. Czyli parujące okulary i szyba. A przy otwartej czuć jak czoło pęka A czasami nawet to nie pomaga bo taka mgła jest że się wykrapla na okularach, aż kapie. |
_________________ "Nieważne gdzie, nieważne jak... ważne z kim."
Samemu jedzie się szybciej, ale we dwoje dociera dalej |
|
|
|
|
Andrzej T
MZ - semper fidelis
Motocykl: mz etz 250 z koszem,
Pomógł: 3 razy Wiek: 70 Dołączył: 04 Lip 2007 Posty: 71 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: 2016-01-05, 21:57 odp w/s problemów z parowaniem szyby
|
|
|
Niestety, na parujące okulary nie mam dobrego rozwiązania. Ja , obecnie dalekowidz z astygmatyzmem, po prostu ich nie zakładam, bo mogę się bez tego obejść. Do pewnej temperatury pomaga zostawienie szpary w szybie kasku, ale nie w czasie oczekiwania na skrzyżowaniu. Nie wiem jakby się sprawdzały dobre gogle narciarskie? tam przecież występuje identyczny problem. Spytaj narciarzy.Natomiast jeśli chodzi o szybę, pomaga wkładka ani-fog. Jedne są na pin-locki, inne, uniwersalne - klejone. cena ok 50-60 zł. Idea ich jest taka, że między szybą , a anit-fogiem pozostaje przestrzeń powietrza szczelnie odizolowana od otoczenia (jak w oknie zespolonym). U mnie to się sprawdza, choć antifog łatwo się rysuje i wymaga bardzo delikatnego traktowania. Czytałem na forum, że można zrobić antifoga z folii do rzutników (szorstką stroną do szyby). Cena ok 2,50 zł i przykleić przezroczystą taśmą biurową, (szczelnie). Sam tego nie wypróbowałem ale wiem , że nie wolno traktować folii alkoholem, - np. preparatem do czyszczenia szyb, ani denaturatem - ulega zniszczeniu. Jeszcze jedna ważna rzecz: w czasie mrozów przed założeniem kominiarki nasmaruj twarz natłuszczającym kremem ochronnym, Dłoniom też nie zaszkodzi.
Wydaje mi się , że przy odpowiednim ubraniu i ogrzewaniu nóg, ew klaty nie ma takiej temperatury w której nie dałoby się przetrwać. W końcu Amundsen, Perry, Nansen i inni polarnicy na przełomie XIX i XX wieku, tygodniami wędrowali przez trochę surowszy niż nasz klimat Arktyki i dawali radę nie mając do dyspozycji naszej nowoczesnej technologii.
Przeszkodą może być raczej problem z rozpyleniem mieszanki tak , aby nastąpił zapłon.
moja ETZ 250 z elektronicznym zapłonem od kolegi z Forum, jeszcze przy - 20 st odpalała po kilku kopach. Dobrze jednak nie mieć rozrusznika elektrycznego! Co noga to noga.
Pozdrawiam Kolegów.
Andrzej |
_________________ Andrzej T
|
|
|
|
|
karol94
Motocykl: 7xMZ+inne
Pomógł: 4 razy Wiek: 29 Dołączył: 08 Sty 2014 Posty: 186 Skąd: Augustów
|
Wysłany: 2016-01-05, 22:15
|
|
|
Jeśli chodzi o parowanie szybki, to przyszedł mi do głowy ołówek przeciwpotny od maski przeciwgazowej, właśnie do zabezpieczania szkieł otworów na oczy - kiedyś za czasów używania maski smarowałem szkła i nieźle to działało. Tyle, że zapach był dość specyficzny, ale może dlatego, że ołówek był potwornie stary. |
_________________ Wbija się gwoździe, nie biegi.
Mój skład złomu |
|
|
|
|
kosior30
Klubowicz Łysy JWP
Motocykl: MZ ETZ 250e '87
Pomógł: 138 razy Wiek: 37 Dołączył: 25 Maj 2009 Posty: 7501 Skąd: Żyrardów
|
Wysłany: 2016-01-05, 22:17
|
|
|
Moja pozostawiona kiedyś na -23 stopniach miała już takie opory, że nie dało się rozpędzić tłoka, żeby zaskoczyła. |
_________________ Motor to masz w pralce! ||| "Prawdziwy facet poci się olejem, jak rozdzielacz w Bizonie" ||| Spirit: "Jak odpalisz moją MZtę jestem twój"
"Jawa is made for repairing, MZ is made for riding"
"Smutne jest to, że wy, Polacy macie taki problem z alkoholem" |
|
|
|
|
Andrzej T
MZ - semper fidelis
Motocykl: mz etz 250 z koszem,
Pomógł: 3 razy Wiek: 70 Dołączył: 04 Lip 2007 Posty: 71 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: 2016-01-05, 22:35
|
|
|
A jakby tak dać rzadszy olej niż 80w90? albo niższy poziom (ilość)? - ETZ nie musi mieć oleju "pod śrubkę" i nic się nie dzieje - sprawdzałem niechcący. Jak Bozia da porządny mróz tej zimy to zobaczę przy ilu stopniach u mnie odpali. Mam Hipol 15 80w90 prawie pod śrubkę.
Hej, Andrzej |
_________________ Andrzej T
|
|
|
|
|
ETZPOWER94
ETKOWICZ
Motocykl: 7x MZ, cross,pony m2
Pomógł: 21 razy Wiek: 29 Dołączył: 29 Cze 2011 Posty: 895 Skąd: Okolice Lubartowa
|
|
|
|
|
elektryk111
agroturysta
Motocykl: etz251
Pomógł: 9 razy Wiek: 48 Dołączył: 04 Mar 2014 Posty: 470 Skąd: żarnowiec n/pilicą
|
Wysłany: 2016-01-06, 12:24
|
|
|
A może by tak wykorzystać doświadczenia konstruktorów naszego fiata 126p i zrobić ogrzewanie na powietrze podgrzane przez cylinder ?
Cylinder musiałby być od strony gaźnika otoczony"łapaczem" powietrza z podłączonym giętkim wężem (np.od odkurzacza) który następnie byłby wprowadzony przez jakiś otwór w kombinezonie,lub pod kurtkę.
Pod kurtką wąż byłby powiercony,żeby równo rozprowadzał ciepło do spodni i pod kurtkę,a jego końcówka wyprowadzona była by pod szyję tak żeby ciepłe powietrze było wdmuchiwane do kasku,co być może rozwiązało by problem parujących okularów i szybki w kasku.
Dla wzmocnienia ogrzewania,można by zastosować wentylator od kompa,który pobiera bardzo mały prąd.
Przy odpowiednio dużym wydatku wentylatora,kombinezon byłby "napompowany" ciepłym(gorącym) powietrzem. |
_________________ To smutne,że głupcy są tak pewni siebie,a ludzie mądrzy są tak pełni niepewności.
Bernard Russel
http://www.youtube.com/watch?v=XPfiy1xPUzs
https://www.youtube.com/w...Q?v=oZr1cxPYP-A
http://www.youtube.com/watch?v=Ouf151l7mSs
https://www.youtube.com/watch?v=bz5UCRluJnY |
|
|
|
|
kosior30
Klubowicz Łysy JWP
Motocykl: MZ ETZ 250e '87
Pomógł: 138 razy Wiek: 37 Dołączył: 25 Maj 2009 Posty: 7501 Skąd: Żyrardów
|
Wysłany: 2016-01-07, 12:55
|
|
|
Sądzę, że przy minusowych temperaturach "ciepło" z cylindra byłoby niewystarczające, żeby je wpuścić pod kurtkę. Bardziej by Cię przewiało, niż ogrzało.
Moim zdaniem to i tak rzeźba. O ile podgrzewane manetki czy wkładki do butów są jak najbardziej uzasadnione, o tyle jeśli klata marznie, to oznacza kiepską kurtkę, złe lub zbyt mało warstw ciuchów pod nią albo brak przedniej szyby. Jeździłem przy -15 i jak świeciło słońce, to było mi wręcz za ciepło i musiałem zdjąć sweter - zostałem w t-shircie i kurtce z podpinką i membraną przeciwwiatrową. Dopiero powyżej "setki" odczuwałem, że sweter by się jednak przydał. A zrobiłem z 40km wtedy. Ręce dzięki manetkom nie marzły (no, może poza kciukiem, który jest pod manetką), a w nogi cieplutko miałem bez wspomagaczy (stare, ocieplane buty milicyjne + 2 pasy skarpet).
Co do kasku, to kominarka na łeb i uchylamy szybę w razie potrzeby, choć pinlock też jest dobrym rozwiązaniem. |
_________________ Motor to masz w pralce! ||| "Prawdziwy facet poci się olejem, jak rozdzielacz w Bizonie" ||| Spirit: "Jak odpalisz moją MZtę jestem twój"
"Jawa is made for repairing, MZ is made for riding"
"Smutne jest to, że wy, Polacy macie taki problem z alkoholem" |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
|
|
Copyright © 2004-2015 MZ KLUB POLSKA
|
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 14 |
|
|
|