» SZUKAJ
» FAQ
» ALBUM
» UŻYTKOWNICY
» REJESTRACJA
» REGULAMIN




Poprzedni temat «» Następny temat
Ogólne problemy z ładowaniem w motocyklach MZ ETZ
Autor Wiadomość
hubertbaran 


Motocykl: TS 250/1
Pomógł: 25 razy
Wiek: 35
Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 4458
Skąd: okolice Rzeszowa
Wysłany: 2010-07-28, 14:03   Ogólne problemy z ładowaniem w motocyklach MZ ETZ

Diagnozę rozpoczynamy od pomiaru napięcia ładowania przy włączonych światłach, powinno się zawierać w granicach 13,8- 14,5V.

Pomiar wirnika: Oporność 6 ohm

Połączenia z czasem śniedzieją, często to właśnie one są przyczyna problemów w instalacji dlatego też należy je sprawdzać okresowo i zabezpieczać smarem do połączeń elektrycznych (np. MOTOR-LIFE 8 ).

Pomiar stojanu: najprostszy sposób to żarówki nie mogę znaleźć rysunku a wiem ze się gdzieś paleta po forum jak ktoś znajdzie niech wklei.

Pomiar prostownika to pomiar diod: mierzymy diody pojedynczo mają przewodzić tylko w jedna stronę.

Teraz takie sprostowanie jeśli nie rozumiesz tej łopatologio to nie dotykaj elektryki oddaj to kumplowi który np. chodzi do technikum elektronicznego będzie szybciej i mniej nerwów.

z serii głupich pytań:

nie ma znaczenia jak są podłączone 3 czarne kable.

kontrolka ładowania musi istnieć materialnie nie tylko w wyobraźni

instalacja musi mieć połączenie z masą ramy i silnika.

instalacja musi mieć przynajmniej jeden bezpiecznik główny.

instalacja składa się z kabli a nie nitek makaronu dlatego nie powinna być połatana albo uwalona błotem niczym spaghetti sosem.

stan przełączników stacyjki i akumulatora jest ważny.

kierunki nie migają przeważnie dlatego że któryś z kierunkowskazów ma kabel doparty do rurki mocującej.

schemat 3D jest dla osłów i może mylić korzystaj z biało-czarnego schematu w którym widać połączenia bo w 20 paro letnim motocyklu instalacja nie zawsze ma oryginalne kolory.

jeśli twój multimetr pokazuje dziwne rzeczy przy pomiarze prawdopodobnie masz baterie do zmiany lub uszkodzoną/nieodpowiednia fajkę jej oporność powinna się wahać się od 4,5 do 5,5 kOhm

w instalacjach samochodowych/motocyklowych nie powinno się lutować kabli.

konektory nie zarabia się kleszczykami tylko specjalną prasą.

uszkodzone pierścienie ślizgowe wirnika można wymienić kosztuje to całe 15 minut roboty i 30-40zł.

cewka wysokiego napięcia nie powinna wyglądać jak twarz 80 letniej baby tzn. jak jest zagnieciona to pewnie jest uszkodzona

Cewka jest wewnątrz zalana płynem, wszelkie wycieki świadczą o uszkodzeniu obudowy.
Nieszczelna cewka bez płynu ulegnie przegrzaniu.

Stacyjka działa prawidłowo gdy na każdej pozycji mamy:
pozycja 0 - nie działa nic to chyba logiczne
pozycja 1 - zapalają się kontrolki ładowania, czujnika luzu, kierunki stop
pozycja 2 - kontrolki świecą nadal, a dochodzą światła pozycyjne
pozycja 3 - kontrolki świecą nadal, zapala się podświetlenie licznika, światła mijania/drogowe. (cytat usera netec)

szatański wynalazek jakim jest puszka bezpieczników w Mz powinien zostać zastąpiony, ja używam takich jak samochodowe. Można dostać w sklepach z akcesoriami do samochodów.

Koledzy moderatorzy i obcykani mogą dodawać tutaj swoje frazy. Nie pisać mi w tym temacie jakiś bzdur o tym że komuś lampka od ładowania świeci co z tym fantem zrobić bo posypią się warny.
_________________
Sex, tanie wino i Disco polo! Szatan jest wielki YEAH !

Werpach:
"Komuna wróciła"
Ostatnio zmieniony przez sIaj 2011-04-10, 23:50, w całości zmieniany 4 razy  
 
 
     
Robert_K
[Usunięty]

Wysłany: 2010-07-28, 14:33   Re: Ogólne problemy z ładowaniem w motocyklach MZ ETZ

hubertbaran napisał/a:
Pomiar stojanu: najprostszy sposób to żarówki nie mogę znaleźć rysunku a wiem ze się gdzieś paleta po forum jak ktoś znajdzie niech wklei.


O to Ci chodzi?
 
     
sIaj 


Motocykl: ES 250/2
Pomógł: 94 razy
Wiek: 37
Dołączył: 14 Paź 2004
Posty: 2021
Skąd: okolice Zakopanego
Wysłany: 2010-07-28, 15:10   

hubertbaran napisał/a:
Pomiar stojanu: najprostszy sposób to żarówki nie mogę znaleźć rysunku a wiem ze się gdzieś paleta po forum jak ktoś znajdzie niech wklei.


Sprawdzenie wydajności alternatora:
Odłączamy wszystkie przewody od alternatora, te od ładowania.
Następnie podłączamy trzy żarówki, każda o mocy min.. 55W podłączone odpowiednio do U, V, W alternatora i zwarte drugim końcem ze sobą. Żarówka 21W podłączona do wzbudzenia (DF) i do + akumulatora. Odpala się motocykl i przy ok. 3000 obr. mają świecić wszystkie (pomijam tę 21W) tak samo jasno i w miarę jasno.

Hubercie dobry pomysł z takim tekstem :piwo:
_________________
Wykonuję różną elektronikę pojazdową.Układy zapłonowe, regulatory, instalacje itd. Masz pytania? Pisz!

SofCHJanek@wp.pl / gg: 9740097 Gość zapraszam odwiedź mój kanał http://www.youtube.com/user/sofchjanek
 
 
     
Yasiec65 
amator/hobbysta


Motocykl: MZ TS 250/1 1981r.
Pomógł: 33 razy
Wiek: 58
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 170
Skąd: Grajewo
Wysłany: 2010-07-28, 20:44   

hubertbaran napisał/a:
w instalacjach samochodowych/motocyklowych nie powinno się lutować kabli.


Rozbierałeś zespolony przełącznik świateł w Etce? Jak trafi się zimny lut czy przełamie się przewód tam tylko zostaje lutownica.Chyba z takiego powodu przełącznika świateł z wiązką nie wymienia się na drugi (po sprawdzeniu oczywiście że elementy są sprawne i powodem nie działania jest ta usterka). Podobnie się tyczy przełącznika świateł i kierunków w Teresce. Tam przewody idą pod śrubkę i jak są pocynowane można je lepiej docisnąć a śrubka tak mocno nie przetnie drucików. W okrągłych kierunkach są takie zapinki ( nie wiem jak to nazwać) gdzie pocynowana końcówka przewodu praktycznie najlepiej spełnia rolę.Tu chodzi o samo lutowanie a dokładniej o materiały użyte do lutowania. Ja lutuję cyną którą używają elektronicy i do tego pasta do lutowania ewentualnie kalafonia.Nie używać kwasu solnego, pasty używanej do lutowania miedzianych rurek c.o. , fosolu itp. wynalazków .Po użyciu takich wynalazków przewody zielenieją, brązowieją, czernieją i z reguły nadają się do wymiany. To z własnego doświadczenia. Jeżeli gdzieś popełniłem błąd proszę poprawić nie jestem nieomylny :mrgreen: :piwo:
Pozdrawiam :piwo:
_________________
Y@$&€c
Najważniejsze są drobiazgi.
Na odległość leczyć potrafił chyba tylko Kaszpirowski.
Prawidłowo użytym młotkiem i przecinakiem możemy naprawić nawet zegarek ;-) .
 
 
     
sIaj 


Motocykl: ES 250/2
Pomógł: 94 razy
Wiek: 37
Dołączył: 14 Paź 2004
Posty: 2021
Skąd: okolice Zakopanego
Wysłany: 2010-07-28, 22:19   

Hubert miał na myśli lutowanie przewodów do konektorów, które to jest nie profesjonalne i słabe mechanicznie. Luty lub przewody mogą pękać w konektorze.
Wspomniane lutowania przewodów fabryczne zazwyczaj są wykonane w ten sposób, że ryzyko pęknięcia lutu jest minimalne: przewód przewleczony przez otwór lub jak w kierunkowskazach rozłożone jak kielich kwiatka.
_________________
Wykonuję różną elektronikę pojazdową.Układy zapłonowe, regulatory, instalacje itd. Masz pytania? Pisz!

SofCHJanek@wp.pl / gg: 9740097 Gość zapraszam odwiedź mój kanał http://www.youtube.com/user/sofchjanek
 
 
     
Yasiec65 
amator/hobbysta


Motocykl: MZ TS 250/1 1981r.
Pomógł: 33 razy
Wiek: 58
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 170
Skąd: Grajewo
Wysłany: 2010-07-28, 23:19   

No ja mam końcówki polutowane tylko że jest "ale". Robię to w ten sposób : cynuję odizolowany "pod zaciskarkę" przewód i końcówkę w tym miejscu normalnie zaciska się linka przewodu, wkładam przewód do końcówki, lutuję małą ilością cyny i... czekam aż dobrze wystygnie. Biorę zaciskarkę i zaciskam "wąsy" końcówki które zacisną się na izolacji przewodu.Jeżeli to zaciśniemy kiedy przewód i końcówka jest gorąca to izolacja się "rozlezie" i efekt pracy mija się z celem. Tak "zarobione" końcówki mam przy bezpiecznikach, alternatorze, akumulatorze i tam gdzie "chodzą" spore prądy. Sposób trochę pracochłonny ale skuteczny nie ma spadków napięć czy "dyskotek"i innych problemów od ponad 10 lat. Teraz gdy wstawiałem regulator PVL (super sprawa :ok: o ponad połowę mniej przewodów) w nowej wiązce też na ten sposób "zarobiłem" końcówki i jest oki.Jak w powyższym poście z własnego doświadczenia :smile: .
Pozdrawiam :piwo:
_________________
Y@$&€c
Najważniejsze są drobiazgi.
Na odległość leczyć potrafił chyba tylko Kaszpirowski.
Prawidłowo użytym młotkiem i przecinakiem możemy naprawić nawet zegarek ;-) .
 
 
     
hubertbaran 


Motocykl: TS 250/1
Pomógł: 25 razy
Wiek: 35
Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 4458
Skąd: okolice Rzeszowa
Wysłany: 2010-07-28, 23:55   

Jaśku, bardziej chodziło mi o sztukowanie kabli, to o czym piszesz wymaga wprawy w rękach i wiedzy której z całym szacunkiem 80% użytkowników tego forum nie ma. PVL jest odlot, tak samo jak zapłon bezstykowy. Jednak sam wiesz jak to wygląda w praktyce i jak wyglądają wiązki.
_________________
Sex, tanie wino i Disco polo! Szatan jest wielki YEAH !

Werpach:
"Komuna wróciła"
 
 
     
sIaj 


Motocykl: ES 250/2
Pomógł: 94 razy
Wiek: 37
Dołączył: 14 Paź 2004
Posty: 2021
Skąd: okolice Zakopanego
Wysłany: 2010-07-29, 18:07   

Może by jakoś ujednolicić ten tekst od A - Z w pierwszym poście?
_________________
Wykonuję różną elektronikę pojazdową.Układy zapłonowe, regulatory, instalacje itd. Masz pytania? Pisz!

SofCHJanek@wp.pl / gg: 9740097 Gość zapraszam odwiedź mój kanał http://www.youtube.com/user/sofchjanek
 
 
     
hubertbaran 


Motocykl: TS 250/1
Pomógł: 25 razy
Wiek: 35
Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 4458
Skąd: okolice Rzeszowa
Wysłany: 2010-07-29, 21:13   

A róbcie z nim co chcecie wasz dział :P
_________________
Sex, tanie wino i Disco polo! Szatan jest wielki YEAH !

Werpach:
"Komuna wróciła"
 
 
     
Swir 


Motocykl: MZ ETZ 250 '83
Wiek: 32
Dołączył: 30 Kwi 2010
Posty: 1
Skąd: Rybnik
Wysłany: 2010-08-06, 23:22   Re: Ogólne problemy z ładowaniem w motocyklach MZ ETZ

hubertbaran napisał/a:

Pomiar wirnika: Oporność 6 ohm


Wg. Xargo1 to :
Xargo1 napisał/a:
Uzwojenie wirnika powinno mieć opór 4.2 (+/- 0.3) ohma


http://forum.mz-klub.pl/v...p=166926#166926

Wydaje mi się, że poprawnie jest ok. 4,2Ω - mierzyłem 2 swoje wirniki i było ok. 4,2-4,4Ω
 
 
     
Marcin W. 


Motocykl: Mz ETZ150
Pomógł: 61 razy
Wiek: 44
Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 1046
Skąd: Katowice
Wysłany: 2010-08-07, 00:45   

Swir, Każdy miernik ma swoją klasę dokładności, zakres pomiarowy, inny stan techniczny ( czasem przez przewody pomiarowe wychodzi inny pomiar lub nawet słabej baterii)
pomiar rezystancji wewnętrznej miernika mający wpływ na odczyt wskazania...

jeśli chcielibyśmy uzyskać dokładny pomiar należało by do pomiaru oporności wirnika użyć mostka Wheatstona który być może na tym forum ma może z 2 osoby...
Dziś spotykane są wirniki do Mz z pierścieniami miedzianymi (jak widać u mnie 5Ω) ich oporność jest mniejsza niż oporność pierścieni wykonanych z grafitu z stąd też kolejna możliwość podawania innej wartości rezystancji pomiędzy rożnymi osobami...
pomiar rezystancji wirnika z pierścieniami miedzianymi i jego wskazanie

Natomiast mierząc wirnik z pierścieniem grafitowym różnica jest o około 0,8Ω więcej czyli gdybym zmierzył oporność wirnika z pierścieniami grafitowymi wyszło by mi większa oporność czyli około 5,8Ω(należało by odjąć rezystancję wewnętrzną miernika zawsze podczas pomiaru)
Wartość którą podajesz jest poprawna dla dla wirnika z pierścieniami grafitowymi 4,2Ω tyle własnie podaje książka napraw Mz ETZ 250 należało by tu jeszcze zrobić poprawkę na pomiar uwzględniając to że wirnik posiada pierścienie miedziane i zawsze podawać innym kolegą jakie pierścienie posiadał dany wirnik podczas pomiaru...POZDRAWIAM
_________________
Motto braci Koala-"Jesteśmy po to aby pomagać..."
"A przyczyną wszystkich naszych problemów jest zwykła mała niepozorna usterka..."
Szukasz wirnika do MZ ETZ 150/250/251 lub twój wirnik wymaga regeneracji sprawdź moje aukcje (oraz dział ogłoszeń forum)
http://moto.allegro.pl/sh...hp?uid=10843433
 
 
     
Krycha 
Grupa Podlasie


Motocykl: VTR Firestorm
Pomógł: 15 razy
Wiek: 35
Dołączył: 09 Gru 2007
Posty: 1302
Skąd: Brańsk
Wysłany: 2010-08-07, 12:54   

Apropo nowych wirników do ETZ. Zakładałem taki i większego szmelcu nie widziałem. Ma zbyt duży otwór przez co mocno lata na czopie wału mimo dokręcenia śrubą, nie ma dodatkowych nacięć z tyłu a na dodatek pierścienie ślizgowe są obrócone o 180 stopni w stosunku do oryginalnego wirnika. :klnie:
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=ptcEkErrM1g
"Max w obrotomierzu, pot leci po kołnierzu"


" ZaKrystian, powiedz mi, ile Jawa pali Ci?"
 
     
Marcin W. 


Motocykl: Mz ETZ150
Pomógł: 61 razy
Wiek: 44
Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 1046
Skąd: Katowice
Wysłany: 2010-08-07, 13:13   

Krycha, i przez to stałem się "Doktorem od wirników Mz " :grin: http://forum.mz-klub.pl/viewtopic.php?t=18152 (wybaczcie za reklamę) Zrób jakąś fotkę tego wirnika bo chętnie bym zobaczył poza tym udowadnia to co pisałem wcześniej o nowych wirnikach z Chin... :piwo: POZDRAWIAM
_________________
Motto braci Koala-"Jesteśmy po to aby pomagać..."
"A przyczyną wszystkich naszych problemów jest zwykła mała niepozorna usterka..."
Szukasz wirnika do MZ ETZ 150/250/251 lub twój wirnik wymaga regeneracji sprawdź moje aukcje (oraz dział ogłoszeń forum)
http://moto.allegro.pl/sh...hp?uid=10843433
 
 
     
Kamek 

Motocykl: Plastik
Pomógł: 1 raz
Wiek: 30
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 58
Skąd: Katowice
Wysłany: 2010-11-03, 07:50   

Witam, jaki kupić regulator napięcia

1. http://allegro.pl/elektro...1294193501.html
2. Używany mechanik
3. Wyciągnąć z jakiegoś Poloneza na szrocie.

Tak, wiem. Było o tym już 1000000 postow ale większość tematów na tym forum to są wymiany poglądów a nie porady, np.

P1 Bierz elektroniczny bedzie super.
P2 Jak masz wszystko mechaniczne to wez oryginalny
P3 Wez od Poloneza
P4 Kolega, kolegi taty, wujka, brata, babci, dziadka wnuka miał od Poloneza i całkiem do dupy.
P3 Ja miałem od Poloneza i super chodzi.


Nie będę dalej tworzył ale chyba się zgodzicie nie ? Montował będzie mi to jakiś elektronik więc nie musicie pisać

anonim napisał/a:
teraz takie sprostowanie jeśli nie rozumiesz tej łopatologio to nie dotykaj elektryki oddaj to kumplowi


Pozdrawiam ;)
 
     
Xargo 


Motocykl: ETZ251,Cagiva Raptor
Pomógł: 52 razy
Wiek: 35
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 977
Skąd: Olsztyn / Ostrołęka
Wysłany: 2010-11-03, 09:34   

Ja zastosował bym od poloneza gdyż:
- mechaniczne w większości są rozregulowane, a regulacja nie jest w cale taka prosta jak się wydaje
- regulator od poloneza bez problemu działa w mz (i to bardzo dobrze)
- regulator od poloneza znajdziemy go w większości sklepów / warsztatów / szrotów
- regulator od poloneza jest tani
- w razie awarii w trasie taki regiel dostaniemy wszędzie, a podmianka to będzie pryszcz
- dużo osób go sobie chwali

i czego więcej chcieć? A tak..
- Xargo1 poleca :mrgreen:
 
     
hubertbaran 


Motocykl: TS 250/1
Pomógł: 25 razy
Wiek: 35
Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 4458
Skąd: okolice Rzeszowa
Wysłany: 2010-11-04, 18:43   

Janku wybaczysz?

Do wyboru mamy tak naprawdę tylko :
-> elektroniczny dedykowany do MZ(różni sie od poloneza 3 wyprowadzeniem w środku są dokładnie takie same przynajmniej takie same przynajmniej ten: Auto power electronic)
-> do poldka ten dostaniemy za szumną cenę 20 zł do wyboru mamy 2 producentów jazpol(ten polecam) i wspomnianego wyżej producenta.
-> PVL (do dostania u Janka hi-end po prostu drogi ale według mnie wart swojej ceny)

Mechaniczny nie wchodzi według mnie w grę, ale co kto lubi. Odradzam jego zakup trykoty dobrze współpracują z prądnicami 6V, przy 12 sprawdzają się co najmniej średnio.


Co do samego założenia regulatora w przypadku PVl'u i poldasa trzeba wprowadzić mała korektę;)
_________________
Sex, tanie wino i Disco polo! Szatan jest wielki YEAH !

Werpach:
"Komuna wróciła"
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz załączać pliki na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Copyright © 2004-2015 MZ KLUB POLSKA
Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 14