[swist57]

Przejrzałem trochę forum, ale nie znalazłem dość rozwiniętego wątku, więc postanowiłem założyć własny.
Otóż zajmuję się blacharką przy pojazdach zabytkowych i czasem bawię się tez w drobną ślusarkę. Jakieś trzy lata temu postanowiłem zrobić do mojego Tropika przyczepkę. Aktualnie nadal jest w trakcie tworzenia, ale prace są już dość zaawansowane.
Na początku powstawało zawieszenie, bez większego planu.





Koncepcja zawieszenia jest mim własnym wymysłem i po zmontowaniu wszystkiego do kupy, ruszyły nieśmiałe pierwsze testy drogowe. Zależało mi na względnie prostym rozwiązaniu i takim, żeby w razie usterki móc go łatwo naprawić, lub móc sobie poradzić na drodze.
W międzyczasie odwróciłem układ resorowania pod ramę, aby nie zabierać sobie miejsca w przestrzeni bagażowej.



Po pomyślnych testach, pożyczyłem od kolegi "budę" z jego przyczepy i wybrałem się w pierwszą dłuższą podróż nad morze (ok 330 km w jedną stronę).


Silnik miałem po kapitalnym remoncie. Na niczym nie oszczędzałem i starałem się nadzorować wszystkie etapy prac, które wykonywał mój kolega.Przed wyjazdem docierałem silnik przez niecałe 500 km. Niestety po przejechaniu ok 90 km zaczęło mi się ślizgać sprzęgło. Pomyślałem wpierw o tarczach, których nie wymieniałem, bo były w idealnym stanie. Niestety dojechałem raptem na przedmieścia Bydgoszczy. Wróciłem na "stopa" do domu, zabrałem auto i wróciłem na wakacje...





Okazało się, że kolega dał d... i zmontował sprzęgło na stożku na smar... Kosz sprzęgłowy i wał okazał się do wymiany. Nie będę uciekał od wątku, bo to kolejna dłuuga historia.
To wydarzyło się w 2019 roku. Teraz mam silnik po ponownym remoncie, poprawionych zostało kilka wcześniejszych niedociągnięć i temat przyczepki wrócił na tapetę.
Projekt samej budy od początku miał być z grubsza stylizowany kształtem zbiornika paliwa. Miał nawiązywać do stylistyki motoru i nie straszyć.



Niestety nie widział mi się ten kształt i po kilku kombinacjach, oraz zwymiarowaniu przyczepki PAV 40 (dla odniesienia wymiarów i proporcji względem motocykla) zrobiłem bryłę nowej kasty. Do tego musiałem też trochę zmienić sam kształt ramy. Skróciłem górną poziomą część dyszla oraz skróciłem o 7 cm część dolną ramy przed kołem po to, żeby koło wysunąć bardziej do przodu, co miało skutkować lepszym wyważeniem przyczepy. Muszę jeszcze dorobić część ramy, która będzie wystawać za koło, aby kasta miała podparcie. Będę jeszcze musiał zrobić kolejne testy drogowe, bo w poprzedniej konfiguracji przyczepka wpadała w drgania i zaczęła bujać przy ok 90km/h. Choć myślę, że z takim zestawem to i tak górna granica rozsądnej prędkości





Tak przyczepka wygląda na dzień dzisiejszy. Zacząłem już dorabiać blachę na poszycie i będę zdawał relacje z dalszych prac.

[swist57]

Szit... jak dodać zdjęcia z albumu Google?

[Reich]

Tutaj masz opis:
http://forum.mz-klub.pl/viewtopic.php?t=28024

[swist57]

Dzięki. Wieczorem poprawie to wszystko.

[EndriuBis]

Z zaciekawieniem będę obserwował rozwój wydarzeń. Rozwiązanie zawieszenia bardzo oryginalne. Ciekawe jak to się sprawdzi w codziennej eksploatacji. A swoją drogą - rób notatki bo może się okazać że znajdą się chętni na zamówienia komercyjne

Jedno pytanie. Czy ta opona to już końcowe rozwiązanie ? Bo tak po zdjęciach patrząc to chyba nie ma indeksów prędkości na pewno nadaje się do jazdy z prędkościami po wyżej 50 km/h ?

[Martini55]

Dobre to A zapodasz jakąś fotkę mocowania tej przyczepki?

[Adax]

A czy masz ogarnięte wymagania techniczne i prawne? Długość dyszla, oświetlenie, czy potrzebna będzie dodatkowa tablica rejestracyjna, itp... Jeśli tak, to podrzuć do tematu stosowne paragrafy ku pamięci.

Widzę, że będzie dość duża i płaska klapa. Może pomyśl o zrobieniu z niej stolika. Gdzieś widziałem takie rozwiązanie, ale teraz nie mogę znaleźć fotek.

[EndriuBis]

Odnośnie przepisów to może ja trochę zapodam. W swoim czasie interesowałem się tematem.

W świetle polskiego prawa przyczepy motocyklowe (do których zaliczają się także wózki boczne) nie wymagają rejestracji oraz nie podlegają wymogowi badania technicznego. Muszą jednak mieć oświetlenie i swoim stanem technicznym nie zagrażać bezpieczeństwu. W przypadku przyczepki tylnej dodatkowo nie może zasłaniać tablicy rejestracyjnej, ale teraz ten temat można rozwiązać zamawiając dodatkową tablicę do motocykla.
Całość zestawu wedle przepisów nie może być dłuższa jak 4 metry.

Jak szybko z przyczepką:

Strefa zamieszkania – 20 km/h.
Teren zabudowany w godzinach 5:00-23:00 – 50 km/h.
Teren zabudowany w godzinach 23:00-5:00 – 60 km/h.
Poza terenem zabudowanym – 70 km/h
Poza terenem zabudowanym na drogach dwujezdniowych co najmniej o dwóch pasach ruchu przeznaczonych dla każdego kierunku ruchu, drodze ekspresowej i autostradzie – 80 km/h.

[swist57]

Kolega powyżej już widzę napisał praktycznie wszystko odnośnie przepisów. Dodam tylko, że w przypadku tylnej wleczonej nie potrzeba nic jeśli nie będzie przekraczać chyba 120 kg. Ale to ma być przyczepka, typowo turystyczna na klapki, kocyk i namiot Czy jest duża... Nasza Niewiadówka N31 też nie jest mała. Tak jak pisałem, PAV 40 ma długość samej skrzyni 70 cm a koło ma jeszcze dalej na zewnątrz!
Co do opony, to jest to koło lotnicze. Bardzo popularne w PRL. Wykorzystywane w szybowcach, samochodowych "motylkach" do holowania i między innymi właśnie do przyczepek tego typu. NA oponie nie ma żadnych ograniczeń, ani przeciwwskazań. Lepsza taka, niż od taczki, choć znacznie cięższa.
Zaczep też jest kopią z PAV 40 oraz Niewiadówki. Typowy krzyżak.



Jak już wszystko przejdzie testy, to rama pójdzie do malowania proszkowego,a buda do lakiernika. Oświetlenie oczywiście będzie. Kierunków nie planuję, choć wszystko jeszcze może się zmienić . Tabliczki rejestracyjnej nie będę dorabiał, ale namaluję od szablonu (tak jak to kiedyś robiono) numer rej. na tyle, pod lampami. Myślę, że przy takim zestawie, musiałby być naprawdę bardzo upierdliwy policjant, albo kobieta

A co do klapy... Tak, mam w planie zrobić na jej "grzebiecie takie raszki do mocowania bagażu. Będą one z rurek nierdzewnych, ale będą wyciągane. Po ich wkręceniu w odpowiednie miejsca w klapie będą służyły za nóżki stolika

[EndriuBis]

[swist57]

Starałem sie w kwestiach technicznych za dużo nie kombinować, skoro sa już sprawdzone patenty. To jest oponka o rozmiarze 4.00-4 czyli bardzo popularny rozmiar do taczek. Jak przyjdzie co do czego, to opona będzie mnie awaryjnie kosztować 20 zl. Myślałem nad czymś bardziej współczesnym, ale ja chce zrobić cos, co będzie bardziej "z tamtych czasów" Jak dam koło od skutera, pewnie będzie się lepiej toczyć, ale wygląd może wszystko zepsuć. Poza tym kazde inne koło będzie większe a to już poważny problem je soi chodzi o długość wahacza i przestrzeń zabraną w skrzyni ładunkowej. Ja z tym moim podwoziem zrobiłem w testach jakieś 300km, z czego 90 z założoną pożyczoną kastą. Nie mam zastrzeżeń i dla tego nic nie przerabiam.

[EndriuBis]

OK, przepraszam za zamieszanie. Kwestia innego podejścia do tematu. Interesuję się taką przyczepką, ale z zamiarem zastosowania do bardziej współczesnego motocykla

Jeszcze jedno pytanie jak możesz. Zaczep zrobiłeś samodzielnie ? Jaka grubość blachy ?

[swist57]

Spoko, każdy może pytać i wrzucać swoje spostrzeżenia. Ja próbuję się wstrzelić w lata 70. Zaczep zrobiłem z nierdzewki o grubości chyba 1,5mm.
Jak szukasz czegoś współczesnego, to jest gdzieś w Polsce gość, który robi takie przyczepki z laminatu. Jak powpisujesz sobie w Googlach "przyczepki motocyklowe" to gdzieś powinieneś znaleźć. Robi też repliki Niewiadowa N31.

[rastuch]

Podroż z przyczepką powyżej 90km/h nie nastręcza jakiś problemów, a ładowność i możliwości wykorzystania motocykla wzrastają. Fakt iz trzeba w czasie parkowania z wyprzedzeniem myśleć o drodze odwrotu - wycofywania- tak jak to ma miejsce w czasie jazdy zaprzęgiem ale idzie się do tego przyzwyczaić. Co do telepania i wibracji to kwestia odpowiedniego skręcenia całej przyczepki oraz luzów na krzyżaku. Jakikolwiek znaczniejszy luz powoduje fakt telepania się przyczepy w pewnym przedziale prędkości, jest to nieprzyjemne i niebezpieczne. Motocykl jako tako nie odczuwa dodatkowej przestrzeni bagażowej zgrabnie przyspiesza i prowadzi się ok. Moje przyczepki już kilka tys km maja nakręcone inie ma z nimi większych problemów - w ostatnim sezonie zwiedziły roztocze.

Jeżeli chodzi o kwestie legislacyjna wszystko napisane jest kilka postów wyżej jednakże jest małe ale

[Adax]

[EndriuBis]

[swist57]

rastuch, Oko masz dobre jeśli chodzi o rozpoznanie pojazdów na warsztacie .
Jeśli chodzi o tablice rej. przepis mówiący o tym, że przyczepa nie może zasłaniać jest dość absurdalna, bo w takim układzie cała przyczepa musiałaby być przezroczysta. Ja znam przepisy a mój plan z namalowanym numerem ma być bardziej pomocny ewentualnym służbom niż jakąś próbą oszustwa. Ja trafisz na służbistę, to wszystko będzie mógł podważyć. Twoja zalakowana kartka jest takim samym przestępstwem jak zamówiona tabliczka na allegro. To nie jest dokument wydany przez właściwy organ i tyle... NA szczęście w przypadku takich pojazdów jak nasze, raczej rozmowy z policją są sympatyczne.

Jeśli chodzi o moje zawieszenie, ono jest cały czas otwarte na wszelkie modyfikacje. Mam w głowie jeszcze kilka innych pomysłów możliwości resorowania. Ale tutaj na zdjęciach tego nie widać. Wewnątrz sprężyny resorującej jest elastomer, który w momencie dobicia sprężyny blokuje dalsze wychylenie wahacza. O ile sama śruba się nie urwie (co raczej mało prawdopodobne) to skok wahacza jest określony i ma tez możliwość regulacji wysokości zawieszenia przez właśnie ową śrubę.

Co do krzyżaka to masz rację. Teraz mam względnie dopracowane i skasowane luzy, ale kiedy jechałem z ta pożyczoną przyczepą i tamtym zawieszeniem to była tragedia. od ok 40 km zaczęło się wszystko telepać. Moja raz mi tylko zaczęła tańczyć w momencie wyprzedzania Tira i przyznam, że byłem już prawie kisiel w gaciach, bo było to przy ok 100 km/h i bardzo ciężko było mi opanować motor. Uznałem więc, że te 90 km/h to i tak wystarczająco

Jestem otwarty na wszelkie sugestie i wytykanie błędów (jeśli będą poparte argumentami). Wszystko jest w budowie. Trochę wstrzymałem się z samą karoserią, bo muszę kupić walce do blachy. (tego jeszcze nie mam na warsztacie, a chcę zrobić tą kastę na prawdę na wysokim poziomie i ma być ona też wizytówką moich umiejętności.

Co do zawieszenia jeszcze, to mam zamiar zrobić blokadę wahacza. Gdyby jakimś cudem rozkręciła się skontrowana śruba sprężyny, lub pękła, to żeby wahacz nie "wjechał" mi do środka, będzie coś w postaci odbojnika jak w PAV-ie, żeby wahacz nie poszedł w górę.

[Adax]

Cytat:

Twoja zalakowana kartka jest takim samym przestępstwem jak zamówiona tabliczka na allegro. To nie jest dokument wydany przez właściwy organ i tyle... NA szczęście w przypadku takich pojazdów jak nasze, raczej rozmowy z policją są sympatyczne.

Dobra wola Policjanta to jedno, ale ja zawsze w takich sytuacjach zastanawiam się co by było w przypadku, chociażby stłuczki. Stoisz na światłach i ktoś wjeżdża Ci w tył. Ubezpieczalnia sprawcy ma podstawę do wykręcenia się sianem.

[EndriuBis]

eee..... za brak rejestracji na przyczepce bez przesady akurat w tym przypadku nie mieli by podstaw.

[Adax]