Problem z ośką MZ ES250/2 |
Autor |
Wiadomość |
artiolo
Motocykl: Trophy, MT9, m06
Dołączył: 08 Mar 2021 Posty: 4
|
Wysłany: 2021-03-23, 16:53 Problem z ośką MZ ES250/2
|
|
|
Witam
Tak jak w opisie mam problem z ośką tylnego koła, a mianowicie nie mogę jej wyjąć. Klasycznie odkręciłem ośkę aż wyszła do pewnego momentu, w którym powinienem ją wyjąć ale tak mocno siedzi że nie ma takiej opcji. Dalsze odkręcanie nic nie daje (kręciłem chyba z 5 minut). Co może być przyczyną i co polecacie zrobić żeby się z tym uporać?
Nadmienię że nie było to odkręcane ładnych parę lat, a Moto ostatnie lata spędziło stojąc w garażu. |
|
|
|
|
romanETZ
Motocykl: ETZ150e,250, TS250/1
Pomógł: 10 razy Wiek: 57 Dołączył: 24 Cze 2016 Posty: 409 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2021-03-23, 18:59
|
|
|
Jak wykręciłeś z lewej strony i nie wychodzi - zrobił się lekki rant z brudu, rdzy... Złap żabką i ciąg do siebie, kręcąc lewo, prawo, ewentualnie zapuść WD40, czy innym specyfikiem. Musi wyjść. |
_________________ Marzenia się spełniają, dzięki Forum - MZety jeżdżą i "wyglądają" (coraz lepiej). |
|
|
|
|
artiolo
Motocykl: Trophy, MT9, m06
Dołączył: 08 Mar 2021 Posty: 4
|
Wysłany: 2021-03-23, 19:06
|
|
|
Próbowałem ciągnąć różnymi sposobami obracając przy tym i nie dawało to żadnego efektu.
Niechętnie przyznam się że zacząłem nawet delikatnie wybijać (uderzając w wewnętrzną stronę łba ośki szło do momentu aż wyszedł 7.5 cm i koniec.. dalej ani drgnie. |
|
|
|
|
romanETZ
Motocykl: ETZ150e,250, TS250/1
Pomógł: 10 razy Wiek: 57 Dołączył: 24 Cze 2016 Posty: 409 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2021-03-23, 20:57
|
|
|
Rozumiem że wiesz, że oś jest dwuczęściowa i prawej nakrętki się nie odkręca. |
_________________ Marzenia się spełniają, dzięki Forum - MZety jeżdżą i "wyglądają" (coraz lepiej). |
|
|
|
|
halcik
Motocykl: ES 250/2 i TS 250/1
Pomógł: 21 razy Wiek: 39 Dołączył: 12 Mar 2010 Posty: 597 Skąd: Kutno
|
Wysłany: 2021-03-23, 21:00
|
|
|
Jeśli prawa strona stoi w miejscu (tuleja w która skręca się oś), a lewa się obraca To może wbij lekko z powrotem i znów spróbuj wybić? Zamiast kaleczyć łeb ośki spróbuj podłożyć klucz i bij w niego.
Z lewej strony koło musi już latać luźno, w ostateczności możesz uciąć ośkę i wybić ją z koła później. Ale lewa strona koła musi być wtedy luźna |
_________________ Moje zabawki
MZ ES 250/2 68, MZ TS 250/1 76
OSA M50 59, OSA M52 65
WSK KOS 85 |
|
|
|
|
artiolo
Motocykl: Trophy, MT9, m06
Dołączył: 08 Mar 2021 Posty: 4
|
Wysłany: 2021-03-24, 12:27
|
|
|
Nakrętkę z prawej strony odkręciłem, ale jak zauważyłem, że przy luzowaniu ośki z lewej ta po prawej się nie obraca to wszedłem na forum i wyczytałem że to są dwie oddzielne (moja pierwsza MZtka- dopiero poznaje) to nakrętkę z prawej strony przykrecilem z powrotem i zabrałem się dalej za wyciąganie ośki z lewej. Koło z lewej strony lata luźno. Spróbuję dziś z tym powalczyć, a co do ostateczności czyli ucięcie ośki to czy aby napewno to możliwe? Trzeba byłoby uciąć od wewnętrznej strony wahacza a tam jest dystans który zasłania całkowicie ośkę więc brak możliwości podejścia z tarczą. No chyba że miałeś na myśli ucięcie tyle ile udało mi się ją wyjąć i reszta, która zostanie wbić ja z powrotem. |
Ostatnio zmieniony przez artiolo 2021-03-24, 19:16, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
romanETZ
Motocykl: ETZ150e,250, TS250/1
Pomógł: 10 razy Wiek: 57 Dołączył: 24 Cze 2016 Posty: 409 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2021-03-24, 14:22
|
|
|
Prawą stronę dokręć, nic nie ucinaj (na razie - gdyby ukręciła się krótka część osi - trzeba by kombinować), lewą ośkę odkręć i ciągnij - napisz czy się udało. Nie ma takiego co by wszystko wiedział od urodzenia, więc się nie przejmuj. Po to jest taka skarbnica wiedzy jak Forum MZ Klubu Polska, żeby czytać, szukać, pytać. |
_________________ Marzenia się spełniają, dzięki Forum - MZety jeżdżą i "wyglądają" (coraz lepiej). |
|
|
|
|
artiolo
Motocykl: Trophy, MT9, m06
Dołączył: 08 Mar 2021 Posty: 4
|
Wysłany: 2021-04-02, 17:43
|
|
|
A więc w końcu się udało
Powodem było to, że ośka była mocno zabrudzona, zapiekło się, troszkę przyrdzewiało i taki to efekt. Wybijałem ośkę uderzając w wewnętrzną część łba (przez klucz tak jak kolega wyżej pisał) psikałem odrdzewiaczem i wbijałem ośkę z powrotem do środka, powtórzyłem to kilka razy aż do momentu że wyszła cała. Ciągnięcie nic by nie dało tylko i wyłącznie młotek łapka i heja z wybijaniem. Po wyjęciu wszystko wyczyściłem założyłem nowe łożyska i wszystko działa jak trzeba. Dzięki za pomoc |
|
|
|
|
|