Przesunięty przez: intr 2011-10-26, 11:54 |
Lakierowanie - opis co i jak |
Autor |
Wiadomość |
adniem21
Motocykl: trophy 250 fjr 1300
Pomógł: 1 raz Dołączył: 02 Paź 2010 Posty: 73 Skąd: Przeworsk
|
Wysłany: 2012-02-23, 08:04
|
|
|
Mam prośbę potrzebuje zakupić pistolet lakierniczy w cenie do 250zł, kompresor mam o wydajności ok 360l/min, malowane bedą raczej małe elementy, pistolet ma być do nanoszenia podkładu bazy i klaru, do szpachli natryskowych mam inny , i jeszcze jedno jaka dyszę sugerujecie, ja myślałem o 1,3 lub 1,4 |
|
|
|
|
Zuh
Jeżdżący na eMZecie
Motocykl: ETZ 150
Pomógł: 10 razy Wiek: 34 Dołączył: 20 Maj 2007 Posty: 885 Skąd: Łąkie (Lubuskie)
|
Wysłany: 2012-03-28, 11:59
|
|
|
Żeby nowego tematu nie zakładać to napisze tutaj.
Procedura naprawy jest taka?
1) czyszczenie naprawianej powierzchni
2) malowanie podkładem reaktywnym - może być w spreju czy lepiej pistoletem?
3) szpachlówka
4) szlifowanie i mycie
5) podkład wypełniający
6) szlifowanie i mycie
7) podkład zwykły - może być w spreju czy lepiej pistoletem?
8 ) lekko zmatować
9) baza
10) bezbarwny
Pominąłem coś czy może można coś jest zbędne?
I jeszcze jedno po co jest szpachlówka natryskowa i czy ją trzeba (jeżeli tak to kiedy) używać? |
_________________ MZ - Majstersztyk |
|
|
|
|
almar
Motocykl: MZ ES 250/1
Pomógł: 6 razy Wiek: 43 Dołączył: 15 Paź 2009 Posty: 161 Skąd: Rypin
|
Wysłany: 2012-03-28, 13:00
|
|
|
1. ok (niekoniecznie do gołej blachy, jak się dobrze trzyma to tylko zmatuj i przejdź do pkt 3)
2. jeżeli jest goła blacha to podkład epoksydowy, jeżeli jakieś ślady rdzy to reaktywny na to akrylowy a na to epoksydowy.
3. ok
4. bez mycia, szpachlówka pije wodę i później siada.
5. podkład epoksydowy.
6. podkład akrylowy.
7. szlifowanko
8. baza (pamiętaj o ściereczce anty statycznej)
9. klar
lub zamiast 8 i 9 lakier akrylowy. Zalecam (poza bazą bo to 1K) lakiery (podkłady) 2K (czyli z utwardzaczem) nakładane pistoletem (lub jak ci taki nabiją w spray to może być ale musisz w ciągu chyba 3 godzin pomalować). Szpachli natryskowej nie używałem więc się nie wypowiem. Koledzy doradzą. To tak na wypasie u siebie zrobiłem, sąsiad lakiernik zawodowy pracuje tylko w zakresie punktów 7-9 czasem 6-9 i miał radochę jak widział co robię ale ... on swój samochód lakieruje co 2 lata a ja bym nie chciał za szybko motoru rozbierać. |
_________________ http://www.polskajazda.pl...MZ/ES-250/82865 |
|
|
|
|
Jendrus102
Motocykl: ETZ 150
Pomógł: 3 razy Wiek: 33 Dołączył: 15 Maj 2008 Posty: 12 Skąd: Kielce / Skarżysko
|
Wysłany: 2012-03-28, 17:06
|
|
|
Jeżeli pozwolicie dołączę się do tematu z zapytaniem. Klar kładziemy ma wyschnięty kolor czy jeszcze wilgotny bo spotkałem się z różnymi opiniami i nie wiem co robić. |
|
|
|
|
almar
Motocykl: MZ ES 250/1
Pomógł: 6 razy Wiek: 43 Dołączył: 15 Paź 2009 Posty: 161 Skąd: Rypin
|
|
|
|
|
Zuh
Jeżdżący na eMZecie
Motocykl: ETZ 150
Pomógł: 10 razy Wiek: 34 Dołączył: 20 Maj 2007 Posty: 885 Skąd: Łąkie (Lubuskie)
|
Wysłany: 2012-03-28, 21:14
|
|
|
Dzięki za rady.Tylko jeszcze powiedz jakim papierem szlifować szpachlówke? Na mokro czy na sucho i jakim papierem szlifować podkład pod lakier?
Epoksydowy podkład to ten wypełniający? |
_________________ MZ - Majstersztyk |
|
|
|
|
Ogar
Jeb z klamy!!!
Motocykl: mz etz 250
Pomógł: 5 razy Wiek: 31 Dołączył: 21 Gru 2009 Posty: 497 Skąd: Sanok RSA
|
Wysłany: 2012-03-28, 21:51
|
|
|
Miłoby było gdybyś szurał szpachle min 320 bo grubszy będzie Ci zostawiał rysy. Ale ja zawsze robie w ten sposób... pierwsze 240 na mokro (wtedy łądnie szpachlówka się sciera, bo na sucho to syzyfowa praca) a następnie poprawiam 320... na to podkład itp oczywiście nie zapominając o oczyszczeniu i odtłuszczeniu |
_________________ Stunt riding isn't a crime!!
Baby to są ch*je, tylko motór ma p**de.
Temat o mojej ETZ 250: http://forum.mz-klub.pl/viewtopic.php?t=15923
ETZ 250 Stunt 2011 'Ksiądz mu rozgrzeszenia nie da': http://www.youtube.com/wa...o&feature=share
|
|
|
|
|
almar
Motocykl: MZ ES 250/1
Pomógł: 6 razy Wiek: 43 Dołączył: 15 Paź 2009 Posty: 161 Skąd: Rypin
|
Wysłany: 2012-03-29, 08:35
|
|
|
Szpachlówki nie szlifuje się na mokro bo później siada albo puchnie, tylko na sucho. Szpachlówka pije wodę. Wiem że na mokro ładnie idzie, zrobiłem tak w samochodzie a po roku od nowa bo jak wyżej (od tego czasu tylko na sucho nie lubie poprawek). Papier 240 na początek 320 później, pozostałe drobne ryski wypełni podkład wypełniający (akrylowy) który i tak bedziesz szlifował (najpierw na sucho 320, później wodnym 800). Ja dla całkowitego odcięcia szpachlówki daję na nią podkład epoksydowy(nie szlifuje go),następnego dnia na niego dopieru podkład akrylowy (jako wypełniający). Na koniec baza i klar lub lakier akryl. Jako odtłuszczacza używaj tylko antysylikonu (żadna beznyna, nitro) kosztuje 12 zł/l, rozcienczalniki używaj tylko dedykowane (inne są do epoksydowego inne akrylowego) nie mieszaj podkładu epoksydowego z akrylowym bo ci się "kluchy" zrobią. Nitro tylko do czyszczenia pistoletu. U mnie koszt pomalowania kompletnie jaskółki (bez szparunków i na lakierze akrylu) wyszło około 200 zł a wszystko raczej na bogato . Gdy rozmawiałem z sąsiadem lakiernikiem to on stwierdził że da się za 100 zł (w technice baza, klar) bez szpachlowania. |
_________________ http://www.polskajazda.pl...MZ/ES-250/82865 |
|
|
|
|
djkrzychu91
Motocykl: MZ ETZ 250
Wiek: 32 Dołączył: 18 Cze 2011 Posty: 96 Skąd: Kędzierzyn-Koźle
|
Wysłany: 2012-06-12, 22:39
|
|
|
Jaki polecacie pistolet do lakierowania żeby szło nim długo malować?? |
|
|
|
|
almar
Motocykl: MZ ES 250/1
Pomógł: 6 razy Wiek: 43 Dołączył: 15 Paź 2009 Posty: 161 Skąd: Rypin
|
|
|
|
|
djkrzychu91
Motocykl: MZ ETZ 250
Wiek: 32 Dołączył: 18 Cze 2011 Posty: 96 Skąd: Kędzierzyn-Koźle
|
Wysłany: 2012-06-17, 22:48
|
|
|
Sata mi nie potrzebny. Tak zeby szło pomalować simsonka i mz oraz jakieś drobne naprawy w aucie. Pozatym pytanie takie czy opłaca sie i czy są dość dobre zestawy pistoletów lakierniczych hpvl??
[ Dodano: 2012-06-17, 23:16 ]
Jeszcze chciałem się dowiedzieć o wyciagach pyłu lakierniczego oraz nadmuchu świerzego powietrza jak zrobić albo gdzie kupic co i jak??? |
|
|
|
|
qaqtus
Motocykl: MZ ETZ 250
Dołączył: 09 Paź 2012 Posty: 4 Skąd: Wawa
|
Wysłany: 2012-10-14, 21:39
|
|
|
Bardziej opłaca się lakierować samemu czy oddać gdzieś do warsztatu? Na oku mam serwis-lakierniczy.pl z warszawskiego Targówka... |
Ostatnio zmieniony przez qaqtus 2012-10-15, 21:53, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
wojtek.mz
Ekipa PMI
Motocykl: MZ
Pomógł: 86 razy Wiek: 50 Dołączył: 14 Gru 2010 Posty: 2941 Skąd: powiat PMI
|
Wysłany: 2012-10-14, 21:52
|
|
|
qaqtus napisał/a: | Bardziej opłaca się samemu | A umiesz ? Ja bym oddał do warsztatu lakierniczego. |
_________________ ES 250/2-1970r,ETZ 250-1989r MILICYJNA, ETZ 250-1981r, ETZ 250-1984r GESPANN, ETZ 250-1988r, ETZ 150-1989r teraz 125, SKORPION TOUR-1996r |
|
|
|
|
michasg
Motocykl: MZ TS 250/1 MO x 2
Pomógł: 1 raz Dołączył: 04 Paź 2009 Posty: 81 Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: 2013-07-28, 20:52 a jak malowano kiedyś.....
|
|
|
Witajcie...
czy ktoś się orientuje jak kiedyś malowano (oryginalnie)...jaką metodą?
Mam MZ TS 250/1 wersja Milicyjna i zabieram się za malowanie...:)
Z góry dziękuję za informację
Pozdrawiam
Michał. |
|
|
|
|
lukasz7871
TPS
Motocykl: ETZ 251
Pomógł: 1 raz Wiek: 28 Dołączył: 21 Lip 2012 Posty: 173 Skąd: Kraków>Ostrężnica
|
Wysłany: 2013-08-26, 17:09
|
|
|
Podepnę się pod temat i przedstawię moją historię z malowaniem ETZ'tki bo już siły nie mam. Wiadomo, że ja jak każdy który pragnie odrestaurować motor pragnie to zrobić jak najlepiej i aby żywotność była jak najdłuższa. Tak więc postanowiłem pomalować proszkowo w zakładzie całą MZ każdy element oprócz baku boczków i błotnika na które sam postanowiłem nałożyć lakier. Ale wracając do żywotności i odporności na korozje nigdy nie wiadomo co kto jak malował przed nami tak więc zrobiłem zakupy. Na zakupach pierwszych zakupiłem środek do usuwania powłok lakierniczych Scansol czy coś podobnego. Jak w instrukcji pisało posmarować powierzchnie i położyć na słońcu.. Jednak szału nie było trochę to poodłaziło (kilka warstw) ale nie do końca. oblukałem na necie i wylukałem szczotkę na wiertarkę, która była zakończona żyłkami, czyli ściągała lakier lecz nie rysowała blachy. Czekało mnie kilka niespodzianek w postaci szpachlowania ktoś ładnie nią się przejechał w rezultacie wgniecenie konkretne czyli szpachlowanko, ale zanim zaczęło się szpachlowanie wszystko przejechałem podkładem epoksydowym (antykorozyjny). Po nim zaraz szpachla i rzeźbimy aby to miało ręce i nogi. Jak już wszystko się ładnie ułożyło czas na podkład... matowienie .. baza .. klar.. polerka i tu bum było kilka śmieci i po przepolerowaniu odpadły i pozostały takie dziurki, strasznie to wyglądało więc zmatowiłem wszystko i znów przemalowałem ale tym razem ofoliowałem garaż przed śmiećmi na bazie. Wszystko skończyło się dobrze i ładnie to wyglądało lecz ja głupi miałem jakiś chinstki korek do baku nie wiadomo od czego i wylewało się po trochę wachy troszkę i wyszły mi obok korka bańki po prostu. No oczywiście pełne wkurw... ale cóż lakierujemy znów to już 3ci raz mogłem polakierowac sam bak i spokój ale spodobał mi się najciemniejszy czarny czyli 366 ale dodałem do niego sporo opiłków czyli mega efekt Najpierw zmatowiłem bez podkładu 800'tką te 3 elementu i położyłem bazę a tu niespodzianie jakisz szaja wyskakuje pajęczynki jakieś masakraa. Więc dzwonie do kuzyna lakiernika aby podbił i zobaczył co jest a on mi na to, że jak malowałem drugi raz to musiałem kupić jakiś lakier i trzeba zapodkładować znów bo lakier do lakieru nie chwycie tamtego to spoko. Zapodkładowałem wszystko bak również i jadę bazą boczki ok błotnik ok a na baku znów pajęczynki przeyebka. Znów konsultacja z kuzynem i on do mnie, że musiałem zczyścić podkład do tego własnie lakieru miejscami i znów powtarza się historia to biorę dziś jak już wszystko wyschło matowie te miejsca pajęczynki w celu zaczyszczenie i przepodkładować podkładem w sparay'u miejscowo. Podkładuje i patrze na na podkąłdzie tez pajęczynki przematawiam to i jakie to takie dziwne ani równie ani nic. jak matowimy to powstają takie jakby słoje patrze przejechałem paznokciem a to odchodzi wąłsnie ten lakier co był zły i ręce opadają co robić? |
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=ZkwY2wWZjQc
https://www.bikepics.com/...z7871/90etz251/ |
|
|
|
|
adniem21
Motocykl: trophy 250 fjr 1300
Pomógł: 1 raz Dołączył: 02 Paź 2010 Posty: 73 Skąd: Przeworsk
|
Wysłany: 2013-08-26, 18:56
|
|
|
Zedrzyj do gołego daj epoksyd, akryl bazę i klar, nie mieszaj producentów i będzie dobrze. |
|
|
|
|
lukasz7871
TPS
Motocykl: ETZ 251
Pomógł: 1 raz Wiek: 28 Dołączył: 21 Lip 2012 Posty: 173 Skąd: Kraków>Ostrężnica
|
|
|
|
|
Dukee
Yamaha Tour Team
Motocykl: TDM 900A
Pomógł: 31 razy Wiek: 31 Dołączył: 10 Sty 2010 Posty: 1156 Skąd: KCH/SG
|
Wysłany: 2013-08-27, 21:41
|
|
|
A mówiłem Ci żeby Ci dobrali do akryla dodatek wypierający silikon? Bez tego nigdy super lustra nie będziesz miał i nie będzie się to chciało trzymać... Pajęczynki się robią w momencie kiedy 2 lakiery się nie polubią. Mało który lakier w spreju się pogodzi ze sobą. Dla tego należy jechać z jednej półki ze wszystkim
Nie foliuj całego garazu tylko zrób sobie komorę i wyciąg na górze żeby tam cyrkulacja była. Jak chcesz to ja mam numer do dobrego znajomego co fajnie lakieruje Mieszka koło mnie |
_________________ Małe dzieci - Małe Zabawki, duże dzieci - duże zabawki
|
|
|
|
|
rastuch
Młody tata
Motocykl: Es 250/1; Tophy+kosz
Pomógł: 58 razy Wiek: 39 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 2669 Skąd: Poznań/Koło
|
|
|
|
|
Dukee
Yamaha Tour Team
Motocykl: TDM 900A
Pomógł: 31 razy Wiek: 31 Dołączył: 10 Sty 2010 Posty: 1156 Skąd: KCH/SG
|
Wysłany: 2013-08-31, 22:24
|
|
|
http://www.klakiernik.pl/...DOX_1L-262.html Proszę bardzo
Nie można stosowac tego zawsze - tylko kiedy jest potrzeba a to zależy od lakieru i powietrza jakie mamy dookoła. Chodzi o takie coś jak celulitis (czego nie cierpie i na szczęście jeszcze nie mam) albo jak kto woli skórka pomarańczy na powłoce lakieru. Takie mikropory. Niby da się to wypolerować ale jeżeli mało warstw dałeś to spalisz lakier a poza tym po każdej warstwie bez tego świństwa tych porów może wyskakiwać jeszcze więcej.. Wiem co mowie Moja etka ma już celulitis Szkoda że dowiedziałem sie o tym dodatku dzień po tym jak pomalowałem ostatni element Musze jej jakiegoś garniera kupić czy coś albo nie myć jej tak często, w ostateczności woskować max 2 razy w tygodniu - jak sie przybrudzi to nie widać |
_________________ Małe dzieci - Małe Zabawki, duże dzieci - duże zabawki
|
|
|
|
|
|