Przesunięty przez: Qba 2009-10-28, 20:10 |
Wał - Opinie na temat nowych i regerowanych |
Autor |
Wiadomość |
Wawiak
Motocykl: MZ ETZ 250, HONDA XX
Wiek: 44 Dołączył: 07 Lut 2012 Posty: 51 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2012-03-29, 08:52
|
|
|
mictom, uporałem się szybko bo byłem bardzo zdeterminowany, trochę kasy musiałem włożyć ale mam nadzieję że się opłaciło, wczoraj zrobiłem 30km i docieranie to straszna męczarnia, czuć że silnik nie chodzi jeszcze tak luźno jak po dotarciu kiedy wszystkie części są już ułożone |
_________________ http://forum.mz-klub.pl/viewtopic.php?t=24577
moja MZ |
|
|
|
|
intr
Motocykl: Etz 175, MZ 500 Tour
Pomógł: 53 razy Wiek: 40 Dołączył: 01 Lut 2006 Posty: 2022 Skąd: Międzychód
|
Wysłany: 2012-03-29, 09:09
|
|
|
Silnik na dotarciu chodzi zupełnie tak samo i można dawać w palnik od zaraz. Jak czujesz wyraźna różnice w pracy silnika to coś jest z nim nie tak.
Co do samego docierania w zasadzie na podstawie wiedzy, którą dzisiaj posiadam nie mógłbym nic zarzucić tej metodzie. Wydaje się spójna i podparta rzeczywistością przy czym.
- mowa o silnika 4-suwowych
- mowa o wysokiej dokładności powierzchni zaraz po wyjechaniu z fabryki
- mowa o wysokiej jakości podzespołach.
Żaden z tych punktów nie dotyczy
- większości polskich majstrów od siedmiu boleści
- efektów pracy majstrów od siedmiu boleści
- wysokiej jakości tłoków i przede wszystkim pierścieni dostępnych do MZ.
No i to by było na tyle |
_________________ Kto chce - znajdzie sposób, kto nie chce - znajdzie powód.
https://intr.usermd.net/ <-- nowy adres strony Usprawnienia MZ (hoth.amu.edu.pl/~intr) |
|
|
|
|
Wawiak
Motocykl: MZ ETZ 250, HONDA XX
Wiek: 44 Dołączył: 07 Lut 2012 Posty: 51 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2012-03-29, 09:18
|
|
|
intr, za każdym razem jak robiłem silnik potrzebowałem 100km żeby silnik chodził idealnie, ja nie mówię że on chodzi źle, może to moje przeczulenie, dosyć mam zatarć, mówisz żeby odrazu dawać mu ostro?
[ Dodano: 2012-03-29, 09:20 ]
dopisałeś o tłokach, masz rację i właśnie o to się boję, właśnie tłokowi nie ufam |
_________________ http://forum.mz-klub.pl/viewtopic.php?t=24577
moja MZ |
|
|
|
|
intr
Motocykl: Etz 175, MZ 500 Tour
Pomógł: 53 razy Wiek: 40 Dołączył: 01 Lut 2006 Posty: 2022 Skąd: Międzychód
|
Wysłany: 2012-03-29, 09:34
|
|
|
Ja nie mogę Ci doradzić w tej kwestii, bo nie wiem co zrobiłeś. Jak ja składam silnik, to paczkuje ile fabryka dała w granicach możliwości. Oczywiście nie zaraz po odpaleniu, najpierw rozgrzewam silnik. Piec nie może chodzić ciężko. Chodzi normalnie, przy czym pełna moc pojawia się dopiero po dotarciu się pierścieni do gładzi. Nie słychać żadnego metalicznego świszczenia w cylindrze. Przyjęło się uważać, że jak silnik jest choojowo zmontowany, to docieranie załatwi sprawę - nie. Nawet po tych 1500 km dalej będzie doopa. Docieranie to tylko umowne sformułowanie, przy silniku złożonym wg odpowiednich prawideł zajmuje to może z 50 km do dobrego rozgrzania silnika. Później przy jakości powierzchni i podzespołów zgodnych z założeniem fabrycznym korzystać z mocy można zupełnie normalnie. (te granice podane w instrukcji tyczą się obrotów, na których silnik nie może pracować ciągle, co nie jest jednoznaczne z twierdzeniem, że nie można ich w ogóle przekraczać.)
Tłok i pierścienie przed zamontowaniem trzeba obejrzeć a nie montować na pałę. Luzy na zamkach, doleganie na obwodzie, wymiary itp itd. Jest tego trochę, ale wszystko już zostało napisane. |
_________________ Kto chce - znajdzie sposób, kto nie chce - znajdzie powód.
https://intr.usermd.net/ <-- nowy adres strony Usprawnienia MZ (hoth.amu.edu.pl/~intr) |
|
|
|
|
Wawiak
Motocykl: MZ ETZ 250, HONDA XX
Wiek: 44 Dołączył: 07 Lut 2012 Posty: 51 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2012-03-29, 09:38
|
|
|
i właśnie o to mi dokładnie chodziło, za każdym razem brakuje pełnej mocy, nic więcej mu nie dolega, jeżeli można nazwać to przypadłością. Co do składania silnika to wiem jak to się robi. Na pałę składałem motorynkę jak miałem 13 lat. |
_________________ http://forum.mz-klub.pl/viewtopic.php?t=24577
moja MZ |
|
|
|
|
intr
Motocykl: Etz 175, MZ 500 Tour
Pomógł: 53 razy Wiek: 40 Dołączył: 01 Lut 2006 Posty: 2022 Skąd: Międzychód
|
Wysłany: 2012-03-29, 10:12
|
|
|
oglądając tłoka ze zdjęć w Twoim przypadku przypuszczałbym raczej brak prostopadłości tulei względem podstawy. Jeżeli wywaliło przekładkę korbowodu (a był na starcie zalecany luz), to sugeruje to dociskanie jej przez korbowód, Drugą sprawą jest przytarcie tłoka u góry, co jest w zasadzie niemożliwe. (chyba że tłok jest tak dociskany). Nawet te najtańsze tłoki są 0,2 mm mniejsze u góry niż na dole. Jak tłok puchnie, to na obwodzie a nie tak jak tutaj. Stalowe przekładki się nie zacierają, tylko dlatego że są stalowe. One mają trzymać jedynie dystans. Przekładki miedziane czy srebrzone pełnią dodatkową funkcję smarującą oraz lepiej odprowadzają powstałe w złożeniu ciepło. Miedziana też wyjedzie, przecież jest znacznie bardziej miękka od stalowej. Miałem korbowód awina z takimi przekładkami (stalowymi), przejechałem 30 tyś/km i zużycie jest tak małe, że metodami ręcznymi niewyczuwalne. Przekładki były stalowe, ale łożysko srebrzone, bardzo dobre - nic nie wybuchło.
Co do rozmów na temat mocy i innych tego rodzaju - rozmawiamy niestety o wydawaniu się a nie o wartościach liczbowych. Problem polega na tym, że przykładowe stwierdzenie brak mocy każdy rozumuje na swój sposób, więc dogadać się nie sposób a wnioskami z takiej rozmowy można sobie podetrzeć 4 litery (a całe to forum i przypuszczam, że inne również na tym bazują)
No i tyle mam tutaj do powiedzenia
Szerokości i bezawaryjności
[ Dodano: 2012-03-29, 10:30 ]
I jeszcze jedna sprawa, która przemawia za przekładkami miękkimi. Stalowe przy traktowaniu ich dociskiem nagrzeją się do czerwoności, w momencie wyjazdu robią porządek również z koszykiem łożyska. Przekładki z miękkich stopów ujeżdżają się i z dużym prawdopodobieństwem taki silnik będzie pracował na jednej. Byli już tacy na forum, co z zaskoczeniem zauważali, że jednej brakuje np przy ściąganiu cylindra |
_________________ Kto chce - znajdzie sposób, kto nie chce - znajdzie powód.
https://intr.usermd.net/ <-- nowy adres strony Usprawnienia MZ (hoth.amu.edu.pl/~intr) |
|
|
|
|
mczmok
Na 2 kołach od 1984
Motocykl: etz 250
Pomógł: 15 razy Wiek: 53 Dołączył: 09 Kwi 2007 Posty: 1914 Skąd: śląskie-Radzionków
|
Wysłany: 2012-03-29, 10:33
|
|
|
intr napisał/a: | najtańsze tłoki są 0,2 mm mniejsze u góry niż na dole |
Nawet przy takim luzie almotowski tłok potrafi spuchnąc bardziej niż 0.2 mm i to na całym obwodzie na wyskości denka/pierścieni ...
Szczegónie przy dużych prędkościach i zbyt ubogiej mieszance. |
_________________
|
|
|
|
|
intr
Motocykl: Etz 175, MZ 500 Tour
Pomógł: 53 razy Wiek: 40 Dołączył: 01 Lut 2006 Posty: 2022 Skąd: Międzychód
|
Wysłany: 2012-03-29, 10:37
|
|
|
Zgoda, ale wtedy tłok wygląda inaczej. Ma ślady na obwodzie rozłożone symetrycznie. Ślady idące wzdłuż na zamkach, czy jednostronne nie są powodem puchnięcia tłoka.
Ten tłok np. nie zatarł się bo spuchł, tylko dlatego, ze korbowód był krzywy. (tzn silnik chodził na nim, ale obraz po wyjęciu z cylindra przedstawiał się tak a nie inaczej.) |
_________________ Kto chce - znajdzie sposób, kto nie chce - znajdzie powód.
https://intr.usermd.net/ <-- nowy adres strony Usprawnienia MZ (hoth.amu.edu.pl/~intr) |
|
|
|
|
Wawiak
Motocykl: MZ ETZ 250, HONDA XX
Wiek: 44 Dołączył: 07 Lut 2012 Posty: 51 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2012-03-29, 10:40
|
|
|
nie wiem gdzie poprzedni właściciel robił szlif, w tym momencie robiłem go ja w dobrym zakładzie. Wiem jak on wyglądał i nie mam wątpliwości że jest to zrobione dobrze. Co do stwierdzenia o braku mocy masz rację, możemy o tym pisać a i tak wyobrażenie na ten temat będzie różne. Dzięki za cenne uwagi |
_________________ http://forum.mz-klub.pl/viewtopic.php?t=24577
moja MZ |
|
|
|
|
mictom
Motocykl: Honda VFR RC 36II
Pomógł: 5 razy Wiek: 32 Dołączył: 27 Sie 2010 Posty: 260 Skąd: Rogi
|
Wysłany: 2012-03-29, 12:43
|
|
|
intr napisał/a: | Silnik na dotarciu chodzi zupełnie tak samo i można dawać w palnik od zaraz. Jak czujesz wyraźna różnice w pracy silnika to coś jest z nim nie tak.
Co do samego docierania w zasadzie na podstawie wiedzy, którą dzisiaj posiadam nie mógłbym nic zarzucić tej metodzie. Wydaje się spójna i podparta rzeczywistością przy czym.
- mowa o silnika 4-suwowych
- mowa o wysokiej dokładności powierzchni zaraz po wyjechaniu z fabryki
- mowa o wysokiej jakości podzespołach.
Żaden z tych punktów nie dotyczy
- większości polskich majstrów od siedmiu boleści
- efektów pracy majstrów od siedmiu boleści
- wysokiej jakości tłoków i przede wszystkim pierścieni dostępnych do MZ.
No i to by było na tyle |
Cała prawda Intrze, nikty by tego lepiej nie ujał |
_________________ Naciskam starter. Jeszcze kominiarka,rękawice,kask.Ruszam,opada zmęczenie i złość.Zostawiam za sobą świat pełen zawiści,krzywd,raniących niedomówień.....
https://www.bikepics.com/members/mictom/
|
|
|
|
|
mictom
Motocykl: Honda VFR RC 36II
Pomógł: 5 razy Wiek: 32 Dołączył: 27 Sie 2010 Posty: 260 Skąd: Rogi
|
Wysłany: 2012-03-29, 13:16
|
|
|
Nie miałem złych intencji |
_________________ Naciskam starter. Jeszcze kominiarka,rękawice,kask.Ruszam,opada zmęczenie i złość.Zostawiam za sobą świat pełen zawiści,krzywd,raniących niedomówień.....
https://www.bikepics.com/members/mictom/
|
|
|
|
|
kosior30
Klubowicz Łysy JWP
Motocykl: MZ ETZ 250e '87
Pomógł: 138 razy Wiek: 37 Dołączył: 25 Maj 2009 Posty: 7504 Skąd: Żyrardów
|
Wysłany: 2012-03-29, 23:16
|
|
|
intr napisał/a: | Ten tłok np. nie zatarł się bo spuchł, tylko dlatego, ze korbowód był krzywy. (tzn silnik chodził na nim, ale obraz po wyjęciu z cylindra przedstawiał się tak a nie inaczej.) |
Jesteś pewien? Patrząc z kanapy w kierunku jazdy zatarcia mogą wystąpić z powodu skrzywienia korbowodu na prawo lub na lewo. Tutaj ślady zatarcia występują na przedniej części tłoka, zaś przy skrzywieniu w prawo lub w lewo byłoby widoczne pod otworem na sworzeń. Przecież po pierwsze cholernie ciężko jest skrzywić korbowód przód-tył (zupełnie inny przekrój), poza tym łożyskowanie górne i dolne wręcz to uniemożliwia. Co innego w poprzek, ale wtedy zatarcia - tak jak wspomniałem wyżej - byłyby na bocznej części tłoka.
Tutaj bym jednak obstawiał zatarcie spowodowane spuchnięciem. Zazwyczaj tłok zaciera się z jednej strony i zazwyczaj od strony wydechu - tam nie opływa go bezpośrednio świeża mieszanka z gaźnika, więc jest gorzej studzony. Intrze, co o tym sądzisz? Czy może już rzeczywiście zwinąłeś żagle i nie podejmiesz się odpowiedzi ? |
_________________ Motor to masz w pralce! ||| "Prawdziwy facet poci się olejem, jak rozdzielacz w Bizonie" ||| Spirit: "Jak odpalisz moją MZtę jestem twój"
"Jawa is made for repairing, MZ is made for riding"
"Smutne jest to, że wy, Polacy macie taki problem z alkoholem" |
|
|
|
|
Wawiak
Motocykl: MZ ETZ 250, HONDA XX
Wiek: 44 Dołączył: 07 Lut 2012 Posty: 51 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
|
mczmok
Na 2 kołach od 1984
Motocykl: etz 250
Pomógł: 15 razy Wiek: 53 Dołączył: 09 Kwi 2007 Posty: 1914 Skąd: śląskie-Radzionków
|
Wysłany: 2012-03-30, 09:49
|
|
|
Wawiak napisał/a: | zanim zdążyłem się zatrzymać puściłem sprzęgło i silnik odpalał, później jeździłem normalnie |
Bo się tłok ostudził i wrócił do normalnych wymiarów, wystarczy 2-3 sekundy i cylinder odbierze nadmiar ciepła.
Puki nie będzie więcej 0.5 mm luzu pomiędzy tłokiem a cylindrem silnik będzie chodził na takim zatartym tłoku - tylko jak?
Przerabiałem to dziesiątki razy - jedyna rada to tok z DDR-u.
Każdy inny się nie nadaje!
Obecnie tłoki powstają w innym procesie produkcji co może powodować że nie możliwym jest dodanie 20% krzemu, bo się takiego tłoka nie da wykuć w matrycy.
Taki stop (20%krzemu) jest bardziej kruchy.To jest prawdopodobny powód dlaczego DDR-owcy odlewali a następnie obrabiali tłoki.
Druga rzecz która wpływa na wysokość temperatury spalania to inny skład paliwa.
Obecnie ok 10% benzyny stanowi etanol, który podnosi temperaturę spalania paliwa. Wpływa to również temperaturę pracy silników w szczególności tych chłodzonych powietrzem- w jakim stopniu nie wiem. |
_________________
|
|
|
|
|
mruwson
Motocykl: Mz etz 250A
Dołączył: 20 Lis 2019 Posty: 18
|
Wysłany: 2019-12-15, 07:40
|
|
|
Witam. Odkopie trochę temat. Co sądzicie o nowych dostępnych wałach do etz 250 np z 4motor ? Przymierzam się do remontu silnika i zastanawiam się czy regenerować stary czy kupić nowy. |
|
|
|
|
ETZ_PRORIDER
mod_team MZ ETZ 250 GKS TEAM
Motocykl: MZ ETZ 250
Pomógł: 167 razy Wiek: 33 Dołączył: 09 Sie 2009 Posty: 5274 Skąd: Kościerzyna
|
Wysłany: 2019-12-15, 09:59
|
|
|
Te wały to loteria. Trafi się jeden dobry na 5-10 lipnych. Może warto się zastanowić nad pewnym wałem, który możesz bez obaw zamontować? Polecam sprawdzić ofertę intr-mot link masz na dole strony |
_________________ Zlutowany na kwadracie zaczynam se rozkminiać kto w MZ-tach był od zawsze, kto pod temat się podszywa MZ - recydywa znów się odzywa, znów to zrobiłem, nie potrafisz mnie zatrzymać! Historia z marką MZ luknij -> http://forum.mz-klub.pl/v...p=367810#367810 W garażu: MZ ETZ 250 89r. w eksploatacji | MZ ETZ 125 w eksploatacji | ETZ 250A 88r. w eksploatacji. |
|
|
|
|
george
Motocykl: etz 250, es 250/2
Wiek: 50 Dołączył: 25 Kwi 2012 Posty: 5 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: 2019-12-15, 15:14
|
|
|
Nigdy nie kupiłem wału z tej firmy, ale jeśli ich jakość jest taka sama jak innych oferowanych części to bym nie ryzykował. Jestem za regeneracją oryginalnego wału, oczywiście przez dobrego specjalistę. |
|
|
|
|
mczmok
Na 2 kołach od 1984
Motocykl: etz 250
Pomógł: 15 razy Wiek: 53 Dołączył: 09 Kwi 2007 Posty: 1914 Skąd: śląskie-Radzionków
|
Wysłany: 2019-12-15, 17:11
|
|
|
Wały IFA z korbami Yoko jeżeli są dobrze wycentrowane wytrzymują conajmniej tyle ile oryginały. Inne marki to loteria, nie warto zaoszczędzić parę złotych A później mieć problemy. |
_________________
|
|
|
|
|
mruwson
Motocykl: Mz etz 250A
Dołączył: 20 Lis 2019 Posty: 18
|
Wysłany: 2019-12-15, 17:50
|
|
|
Chyba jednak oryginalny wał pójdzie do regeneracji do pana Marka z Poznania (Dor-Mar) |
|
|
|
|
mczmok
Na 2 kołach od 1984
Motocykl: etz 250
Pomógł: 15 razy Wiek: 53 Dołączył: 09 Kwi 2007 Posty: 1914 Skąd: śląskie-Radzionków
|
Wysłany: 2019-12-15, 19:49
|
|
|
http://intr-mot.sklep.pl/ tutaj masz o rząd wielkości taniej i równie porządnie. |
_________________
|
|
|
|
|
|