To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
MZ KLUB POLSKA
Klub Miłośników Motocykli MZ

Nadwozie/podwozie - wahacz przedni MZ ES 250/2

Jeżak - 2010-08-25, 23:52

potle napisał/a:
Jeszcze tylko kwestia smarowania tulejek, do osi wciskać smaru, czy lepiej wlać strzykawką olej ?
Powinieneś mieć kalamitkę do smarowania w osi. Olej Ci wypłynie a smar jest stały...
Maxwronki, nawet instrukcja mówi że można pobijakiem wybijać oś. i się nie zegnie...przesadzasz trochę... :neutral:

Maxwronki - 2010-08-26, 00:15

OK Mruk. Jednak pamiętaj że tak to jest jak niemieckie książki techniczne tłumaczy tłumacz przysięgły języka niemieckiego nie mający pojęcia o technice. Temat stary jak świat. Przykład tych dwóch karteczek powyżej dobitnie to pokazuje. Nie przekombinowuje. Nazywam rzeczy po imieniu nie tworząc nowej fizyki, a tym bardziej fizyki w wiejskim stylu. Ale OK>
Potle - masz podane pasowanie ułożyskowania - 18 H7/f7. Czyszcząc oś i tuleje ułożyskowania papierem ściernym nie jesteś w stanie zachować tego pasowania. Teraz o urwanych M8 - tak to jest i tak to się kończy jak ktoś MOCNO dokręcał te śruby - mówiłem że ktoś tam już wcześniej pogrzebał.. W tym miejscu akurat nie ma za bardzo możliwości gwintowania na M10 - nie ma miejsca.. Jak głęboko urwane są śruby? Czy Twoja tuleja prowadząca oś w łożu górnym nr 2 jest u Ciebie z aluminium - ta w którą wchodzi oś i są wkręcane śruby 13 ? Bo jeżeli jest to wszystko jest do uratowania bez gwintowania jeżeli śruby są ukręcone niezbyt głęboko. Napis jaki masz stan tego obecnie?
Mruk - mam gdzieś wizytówkę do gości w Poznaniu, którzy twierdzą że są w stanie dorobić każdą część do motocykla zabytkowego, jeżeli ją zobaczą w realu, choć ja jeszcze nie miałem okazji ich przetestować, ale pewnie niedługo się nadarzy. Spotkałem gościa na motobazarze w tym roku. Ja tuleji nie dorabiałem. Po prostu tyle razy przerabiałem temat, że w końcu nazbierała mi się pokaźna ilość części zapasowych i mam teraz z czego wybierać. Choć właściwie mając pasowanie, starą oś i tuleje w ręku i sporo zakładów w Poznaniu, to chyba nie jest problem z dorobieniem? Bo jeżeli jest to odpalę swoje dawne kontakty i tuleje pójdą na CNC. Oś pewnie też. Ale koszty będą spore - to fakt. Taniej wyniesie cały trophy na części z dobrym wahaczem.
Jeżak - instrukcja jest po prostu błędna. Ponieważ jest źle przetłumaczona.

potle - 2010-08-26, 00:47

stan na chwilę obecną :
1 - zerwane gwinty śrub 13 w łożu 2 ( zrobione z aluminium ), nie śruby, śruby są całe, - zrobiłem przymiarkę na okoliczność miejsca przegwintowania tego na M10 i wydaje mi się, że jest go dosyć;
2 - oś i wahacz rozebrany na części pierwsze - tulejek nie wybijałem, siedzą w wahaczu;
3 - uszczelki gumowe całe, nie popękane, nie uszkodzone;
4 - oś z nalotem rdzy w miejscu jednej z tulejek, z drugiej strony smarowanie chyba było, bo jest czyściutka;
5 - oś i wahacz moczy się w ropie - do jutra, zobaczę czy coś się wyczyści i jak mocno rdza się zadomowiła;

No i teraz tak, na mój rozum, z tego co zobaczyłem po rozebraniu osi i wahacza, to : wydaje mi się, że oś powinna być unieruchomiona śrubami 13, moment dokręcania jest jaki jest, ale jednak śruby zakręcone do oporu, więc blokują oś, zatem wahacz chodzi tylko na tulejach, które są smarowane poprzez oś. Jutro mam zamiar to poskładać i zobaczę co będzie.

Maxwronki - 2010-08-26, 08:46

Wszystko się zgadza Potle. Doszliśmy do jakiś fajnych wspólnych wniosków. Prośba - jeżeli możesz to zrób zdjęcia osi, tulejek i tych zerwanych gwintów i zamieść je tutaj. Zobaczymy co da się zrobić. :piwo:
własciwie to polecałbym do naprawy taki zestaw: HELICOIL® plus Technologia gwintowa
Wkładki gwintowe tworzą wysokoobciążalne połączenia
gwintowe, w szczególności w materiałach o małej
wytrzymałości (np. aluminium, magnez) i są w praktyce
używane od 50 lat.
Zestawy naprawcze HELICOIL® plus używane są we
wszystkich materiałach metalicznych, a ponadto
w materiałach z tworzyw sztucznych i materiałach
laminatowych.
Wkładki gwintowe HELICOIL® plus ze stali szlachetnej
A2 sà wytwarzane z bardzo dobrej jakości
romboidalnie profilowanego drutu i formowane
w kształt pierścienia sprężynowego.

Dostępne są m.in M8 zwykła czyli x1,25 oraz M8x1. I tak musisz rozwiercać aby przegwintować. PZ

mruk - 2010-08-26, 09:37

Rzeczywiście serwisówki są bardzo tępo tłumaczone - widać że tłumacza zupełnie nie interesowało działanie mechaniki. Jednak skądś się wzięło np. słowo "wybijać", Nie umiem niemieckiego ale jako ciekawostka to na ilustracjach przy wymianie osi wahacza leży solidny gumowy młotek.

Może się zgadzać że regeneracja tego łożyskowania będzie droższa niż kolejny cały motocykl.
Jednak problem jest taki że ja kupiłem już kilka wahaczy i oczywiście z każdym jest ten sam problem. Musiał byś mieć spore szczęście żeby trafić używkę bez żadnych wżerów na osi. To też stary temat - z kilku zużytych motocykli nie złożysz jednego nowego :) .

Ja też trochę przesadzam trzymaniem się zaleceń książkowych. Bo podejrzewam ze większość motocykli jeździ z taką wytartą osią i nikt się tym nie przejmuje, działa to jako tako, a że jest trudne do regeneracji to nikt tego pewnie nie robi.

głównym problemem jest to że oczka wahacza zwykle nie są idealnie w osi, i zwykły tokarz nie rozwierci dwóch tulei jednocześnie aby to wycentrować, oś z kolei trzeba by chromować technicznie i szlifować na wymiar - koszty okropne. Pewnie zostawię tak jak jest ale podyskutować można :)

Maxwronki - 2010-08-26, 10:26

Być może że wybijanie jest dozowolone przy tulejach gumowych, nie wiem.
Moim zdaniem jeżeli oczka wahacza nie są idealnie w osi to wahacz jest krzywy. Natomiast zachowując odpowiednie wymiary przy dotaczaniu tulei i przy prawidłowym montażu tulei w wahaczu sądzę że powinno być dobrze - że to powinno wystarczyć. Ważne jest to pasowanie.
A rzeczywiście, być może miałem szczęście że trafiłem na parę idealnych kompletów, choć więcej było do niczego.
Mruk - z klilku motocykli nie złożysz nowego, ale złożysz i tak na najlepszych w danym momencie częściach. Ja mojego Trophy składam teraz z 5 sztuk. PZ

potle - 2010-08-26, 13:37

więc tak, oś poddana polerce, rdza zeszła, nie widać jakichś głębszych wżerów, tylko takie niewielkie zaczernienia, ale to chyba nie rdza, w tulejach oś porusza się swobodnie, lecz bez wyczuwalnego jakiegokolwiek luzu, tu potwierdzam, że przy dobrym stanie osi i wahacza, przy prawidłowym smarowaniu tulejek, oś wchodzi/wychodzi naprawdę lekko, prawie bez użycia dodatkowych narzędzi, rzeczywiście jest to spasowane idealnie. Gwinty śrub 13 zmieniłem na M10, troszkę za drogo by mnie wyszło użycie HELICOIL, łoże wypłukane benzyną, przedmuchane sprężonym powietrzem, mam nadzieję, że żaden opiłek nie pozostał. Co do zdjęć, to .... tak się rozpędziłem, że nie pomyślałem o tym, w sumie na początku miałem taki plan, ale jakoś tak fajnie się składało :-) , że to tak ładnie i bez luzów i że wogóle się udało :-) , przejażdżka zaliczona, przy ok. 70km/h na kierownicy żadnych drgań, więc chyba jest OK :-) , a to oznacza koniec mojego problemu, czas poszukać innego :-)

Dzięki wszystkim :-) i moja rada : Cierpliwość i opanowanie i więcej myślenia niż młotkiem walenia i jedziecie na swej emzecie tam gdzie chcecie, bo sami wiecie, że najlepsza na świecie jest jazda na emzecie :-)

Maxwronki - 2010-08-26, 13:56

Bravo !!! Dobrze że zajałeś się tym na czas. :piwo: :piwo: :piwo: Teraz tylko regularnie smarować, oczywiście olejem :)
Jeżak - 2010-08-26, 14:48

Maxwronki napisał/a:
oczywiście olejem :)
Olejem??!
Maxwronki - 2010-08-26, 18:48

Jeach... Olejem.
Potle - tak na przyszłość - z której strony zardzewiała ośka na tulei - od kalamitki czy z drugiej?

Jeżak - 2010-08-26, 19:00

kalamitka nie służy do wprowadzania przez nią oleju tylko smary stałego.Który lepiej Ci bedzie smarował częsci ruchome niż olej. Olej z czasem się ulotni...
Maxwronki - 2010-08-26, 19:18

Wszystkie instrukcje mówią o smarowaniu olejem. Zresztą wyżej było tłumaczone że smar nie przejdzie - ponieważ jest zbyt ciasne pasowanie.
Jeżak - 2010-08-26, 19:24

Maxwronki napisał/a:
Zresztą wyżej było tłumaczone że smar nie przejdzie - ponieważ jest zbyt ciasne pasowanie.
Olej tym bardziej skoro jest tam aż takie pasowanie :smile: chyba że olej z ropą trochę rozrzedzisz...
potle - 2010-08-26, 20:55

Maxwronki napisał/a:

Potle - tak na przyszłość - z której strony zardzewiała ośka na tulei - od kalamitki czy z drugiej?


od drugiej strony, ta od strony kalamitki była idealnie czysta, widać tam smar dotarł, bo właśnie smarem oś była wypełniona gdy zaczynałem się do niej dobierać, a na drugą stronę było mu nie po drodze :-) , więc chyba dobrym pomysłem było by dorobienie tam kalamitki, ale skoro nimce uznali, że nie trzeba, to może nie trzeba :-) . Ja zalałem ośkę olejem, obróciłem kilka razy w kółko i dokręciłem kalamitkę, i ustawiłem oś i pokontrowałem z wszystkich stron, będą teraz sprawdzał co jakiś czas pracę wahacza.

Maxwronki - 2010-08-27, 21:58

A jednak. Teraz wiem dlaczego ktoś dorobił w mojej maszynie drugą kalamitkę (z przeciwnej strony). Widocznie już kiedyś doszedł do tego że smarowanie olejem kalamitką z jednej strony nie smaruje dobrze łożyska po przeciwnej stronie. :piwo:
Smarowanie olejem 2x do roku lub co 2500 km w zależności co wystąpi wcześniej.

duczez - 2013-05-13, 22:16

Ja w swojej tropce mam do wymiany tak na prawdę tylko jedną tuleję, tylny wahacz od strony łańcucha. Dziś rozmawiałem ze ślusarzem z mojej okolicy, powiedział że nie ma najmniejszego problemu, tylko muszę materiał kupić - brąz). W związku z tym "brakiem problemu" chyba zdecyduje się na wszystkie 4 nowe :D . Pytanie mam tylko jedno, czy w elemencie nośnym oś wahacza może się ruszać przed przykręceniem śrub mocowania osi? Nie mówię tu o ruchu wzdłużnym tylko poprzecznym (chodzi mi o to, że średnica otworu w który wkłada się oś jest większa niż średnica osi).
_KrySTian1990 - 2013-05-15, 08:21

Jeżak napisał/a:
Maxwronki napisał/a:
Zresztą wyżej było tłumaczone że smar nie przejdzie - ponieważ jest zbyt ciasne pasowanie.
Olej tym bardziej skoro jest tam aż takie pasowanie :smile: chyba że olej z ropą trochę rozrzedzisz...


Ale piszesz głupoty, przechylasz motocykl na bok i wlewasz strzykawką olej. Smar stały nie dotrze tam gdzie powinien żeby smarować tuleje wahacza i potem są efekty - pozacierane tuleje, rdza i problemy z demontażem. Olej trzeba uzupełniać co jakiś czas - i to jedyny problem. W samochodzie też musisz kontrolować poziom oleju i chyba Ci to nie przeszkadza?

Jeżak - 2013-05-15, 21:44

_KrySTian1990, Ale odgrzałeś :D
_KrySTian1990 napisał/a:
W samochodzie też musisz kontrolować poziom oleju i chyba Ci to nie przeszkadza?
Też jak dolewam, to przychylam samochód... :D
Byczkek84444 - 2019-04-28, 01:45

:Witam mam pytanie odnośnie podkładek wewnętrznych wahacza tył jaki jest ich prawidłowy wymiar moja lewa od strony kopniaka ma 6.5 min a prawa od od strony zebatki ma 4.5 min. Czy zrobić symetryczni lewa i prawa stronę?? Pomocy 🆘
Byczkek84444 - 2019-05-01, 23:08

Witam czy to jest normalne zjawisko w przednimim wahaczu pod blotkimiem takie cuda :roll: proszę o odpowiedź :) pozdrawiam


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group