To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
MZ KLUB POLSKA
Klub Miłośników Motocykli MZ

Przedszkole - Zakładanie opony

maciekp007 - 2010-04-10, 15:20
Temat postu: Opona nie chce wyjść z felgi.
Witam
Mam problem, a mianowicie moją opona nie chce do końca wyjść wyjść z felgi. Na zdjęciu jest wszystko widoczne. Zakładało ją już dwoje wulkanizatorów i żaden sobie nie poradził ;) Może mieliście podobny problem i podzielicie się pomysłami jak sobie z tym poradzić? Felga oryginalna tylna MZ, a opona 110/80. Pozdr

Gacy251 - 2010-04-10, 16:56

Daj całe koło do wulkanizacji i oni Ci opone zdejmą :mrgreen:
maciekp007 - 2010-04-10, 17:51

Napisałem już wcześniej, że oponkę zakładało już dwoje wulkanizatorów i zawsze opona nie chciała wyjść.
Krycha - 2010-04-10, 18:05

maciekp007, coś ty palił :wink:zakładało czy zdejmowało bo sam juz nie wiem :cool:
maciekp007 - 2010-04-10, 18:09

Dzisiaj jeszcze nic :mrgreen: Najpierw zdejmowali oponkę, nową dętkę wsadzali a potem nakładali ją i za każdym razem ta sytuacja się pojawiała.
bugietz251 - 2010-04-10, 18:58

ja zawsze smarowałem smarem obrecz pozniej pompowałem duze cisnienie i wskakiwała;p a tez miałem straszny problem bo mi na wulkanizacji zrobic nie chcieli :P ojciec posmarował towotem nawalił chyba ze 4 atmosfery strzeliło jak z giwery i wskoczyła na miejsce

[ Dodano: 2010-04-10, 18:59 ]
o boze tu chodzi o zdjecie :mrgreen: sorry ale jeszcze wczorajszy jestem :mrgreen: :lol:

adam251 - 2010-04-10, 19:00

Skoro zdejmowali to jakim cudem teraz się nie da?
robi - 2010-04-10, 19:02

nie wiem czy wy patrzeć nie potraficie czy co :wink: oponka jest założona tylko "rant" opony nie chce wyskoczyć z środka felgi :wink: i opona się źle układa.
miałem coś podobnego i spuszczałem powietrze spychałem oponę do środka i znów pompowałem po kilku próbach i wyższym ciśnieniu weszła na swoje miejsce ;) potem upuściłem powietrza i wszystko gra :wink:

adik204 - 2010-04-10, 19:04

jemu chodzi o to że opona nie chce wskoczyć na swoje miejsce a nie, jak ją zdjąć :roll:

Syp tam talku technicznego i daj troche atmosfer to wyskoczy :wink: Ja zawsze do opony przed zlozeniem sypie talku i rozprowadzam po calej oponie od srodka.

maciekp007 - 2010-04-11, 23:11

Nie posiadam ani talku, ani smaru żadnego pod ręką, więc nalałem na oponę trochę płynu do mycia naczyń i zacząłem ręczną pompką dymać ile sił :D Po niezłej mordędze opona wyskoczyła. Ciekawi mnie jakim cudem nie udało się tego dokonać Panom wulkanizatorom. Też ją smarowali i mieli dostęp do sprężarki. Dzięki wszystkim za cenne rady. :piwo:
adamoq21 - 2010-04-12, 01:01

ja mialem podobny problem gdy zakładełem opone. sasiad wulkanizator polecił mi posmarować obrecz albo kremem nivea albo mydłem w płynie i faktycznie pomogło idealnie :D
kosior30 - 2010-04-12, 02:30

maciekp007, tylko że jeśli Ci tak ciężko wchodzi ta opona, to zapomnij o naprawie kapcia w trasie ;)
misiek775 - 2010-04-12, 23:38

Smarem nie wolno smarować opony!

Plyn do naczyń moze byc.
Codo talku technicznego to jesli nie masz to mozesz wysypac opone zasypką dla dzieci np alantan.

maciekp007 - 2010-04-13, 00:55

Nie no w trasie jakoś by się ją zmieniło (mimo tego że opona sięga bardzo głęboko felgi), a poprawiło by się ją już dopiero w domu :) Korzystając z tematu chciałbym się zapytać o jeszcze jedną rzecz. Czy takim zestawem: http://allegro.pl/item960...er_wroclaw.html da się naprawić przebitą lekko dętkę, czy zostają jedynie w pogotowiu łatki?
buster - 2010-04-13, 01:39

maciekp007, ten zestaw jest przeznaczony do opon bezdentkowych.
Najlepsze sa latki + butapren ;)

PoLi1990 - 2010-06-28, 10:24
Temat postu: Niemożna zdjąć opony...
Posiadam oryginalną opone w swojej MZ. Jest ona juz do wymiany bo jest łysa i dodatkowo złapałem kapcia... Chciałem ją zdjąć i nić z tego, jej rant jest chyba duży i nie idzie podważyć tego łyżkami... Nie chce robić tego na siłe żeby sie felga nie porysowała. Jaki macie patent na to ? Czy np u wulkanizatora da rade mi to ściągnąć maszyną do zakładania/ściągania opon ?
Magic - 2010-06-28, 10:43

jak nie dajesz rady sam albo nie chcesz porysować obręczy to idź do jakiegoś warsztatu który zajmuje sie też oponami i ci zdejmą na maszynie
Xargo - 2010-06-28, 11:10

Tak, i niech tam ci porysują. Byłem w 3 zakładach i za każdym razem miałem zadziory w kołach od kłów mocujących. Pierdziele, od tamtej pory zawsze zmieniam oponę sam, bo nie jest to trudna sztuka trzeba tylko znać pewną sztuczkę. Otóż felga w połowie swojego przekroju ma przetłoczenie w którym mocowane są szprychy. Myk jest taki, żeby z jednej strony wepchnąć oponę w te przetłoczenie - wtedy z drugiej strony możesz już ją spokojnie złapać łyżką i ściągnąć z obręczy. I zauważ, że nawet używając maszyny trze by użyć tego sposobu, gdyż opona w krawędzi ma zatopioną stalową linkę, która przecież nie jest rozciągliwa i próba wyszarpania opony na siłę spowodowała by albo skrzywienie felgi albo rozerwanie tej linki i konieczność wyrzucenia opony
motomaciey - 2010-06-28, 11:13

Połóż felgę na ziemii na np. starym dywanie i podepcz oponę jak zrobi się szczelina to posmaruj tawotem. Hardcorowy sposób to rozcięcie flexem.
PoLi1990 - 2010-06-28, 11:15

to można po prostu z jednej strony stanąć na oponę żeby weszła głębiej w felga a z drugiej podważyć łyżkami... myślałem tez zeby rozciąć oponę bo ona to i tak juz na śmietnik sie nadaje....

[ Dodano: 2010-06-28, 11:25 ]
byłeś szybszy :D



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group