To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
MZ KLUB POLSKA
Klub Miłośników Motocykli MZ

Motocykle inne - Stara japonia - zamienił stryjek siekierkę na kijek

rybson13 - 2007-09-05, 22:37
Temat postu: Stara japonia - zamienił stryjek siekierkę na kijek
tak dla rozruszania forum, nasz forumowy kolega zamienil siekierke na kijek i to juz kolejny temat ktory czytam na forum, leprza dobra mz niz stara spadaciala japonia http://forum.motocyklisto...500-t80954.html
jak juz sie kupuje takie moto to tylko gs 500 :wink:

[ Dodano: 2007-09-05, 22:42 ]
ps. mam nadzieje ze olsen nie bedzie oto zly, chcialem poprostu pokazac ze to przyslowie sie jednak sprawdza...

Qba - 2007-09-05, 23:52

Gadałem kiedyś z olsenem w Nisku, jak się dowiedziałem że kupił starego japończyka to przyszło mi do głowy tylko jedno "wkopałeś się". Niby tego nie powiedziałem ale chyba wykrakałem, tak to jest wytłuczony sprzęt, dlatego jestem zdania że z pełnoletnimi ze wschodu szkoda się zadawać (no chyba że dziewczyny :mrgreen: ), ja bym to sprzedał w pizdu, dozbierał kasy i kupił coś normalnego. GPZ nie jest zła, ale jak kupować to po liftingu po 94 roku, bo te starsze to wygląda jak lata 80. A remont takiego silnika odpada.

No to mała historyjka:
Kumpel odemnie z wiochy kupił Sukę RF 600 z 96 roku (niby się zna na motorach) za 6 tyś, ale jakaś słaba była, pojeździł miesiąc, wał poszedł się paść, najpierw szukanie warsztatu bo nikt w okolicy się nie chciał czepić, znalazł pod Krakowem coś, no i wał używka 900zł + 2 tryby do skrzyni coś 400zł + robota i coś wyszło prawie 2 tyś. Nie mówiąc o tym że koleś się modlił z tym 3 tygodnie bo miał problem jak to złożyć, zmienne fazy rozrządu itp. Spoko z rejestracją i remontami wyszło już prawie 9 tyś.

Pojeździł coś z 2 sezony i byłem w tym roku na "zlocie" w Lesku i gadka szmatka i wygadał się ze mu trochę olej pije (wyszło że na 1000km jakieś 1,5 litry :klnie: ) ale nie go nie pali ani nic innego (taa), jak jechałem za nim i przycisną konkretnie to tylko siwy dym za nim zostawał. No i myśli sprzedawać ciekaw jestem ile wyceni. Moto bez skrzeli, z klejonymi owiewkami, po delikatnym szlifie na prawej stronie z tłumikiem od hondy :razz:
I tak w większości przypadków kończy się przyjemność ze ścigami. Dlatego jak się ma kupować padakę to dobrze jest 2 razy pomyśleć a najlepiej 3.

hubertbaran - 2007-09-06, 09:10

tłumiki od hondy wyżarły zawory wydechowe i teraz bedzie puszczać olej przez uszczelniacze zaworowe;]

2 wałów do japończyków sie nie regeneruje, czopy maja twardosc około 45HRC sa tylko ulepszane cieplnie, stosowane sa zupełnie inne stopy panewkowe, nie móiac juz o tym ze tylko do niektórych modeli sa panewki nadwymiarowe;]

Qba - 2007-09-06, 11:04

Pisałem że wał używkę założyli a nie po regeneracji. W japończych nie istnieje pojęcie remont silnika jest tylko złom. A olej to nie wiadomo, może przez uszczelniacze a może przez pierścienie bo znowu mu słabnie powoli a jak na 100KM to kiepsko jedzie, no ale moto ciężkie. Tak to jest dorwie się jeden z drugim zakatują sprzęta a potem wleją doktora do silnika i idzie jako stan idealny nie katowany używany turystycznie. Przy tego typu motocyklach trzeba bardzo uważać.
Rof - 2007-09-06, 16:22

ale jak ktoś z 6 kołami w kieszeni rzuca się na stukonny sprzęt z 96 roku to sam prosi się o kłopoty :)
lukaszbiernacki - 2007-09-06, 17:32

Ja nie dawno (1,5 miesiąca ) kupiłem sobie gsxr 750 ostatniego olejaka i nie mam z nim żadnego problemu.

[ Dodano: 2007-09-06, 17:33 ]
za 6 tyś z 96 r. to wiadomo że nic dobrego

OlseN - 2007-09-06, 18:47

No macie rację, też teraz jestem mądry :cry: , ale motor był odszykowany na okaz zdrowia, tyle że po 200 km zaczeło wszystko wychodzić. Teraz siedze w silniku i powoli staram się wyjśc z tego bałaganu. Może będe miał jak z MZ, kupię złom, odpicuje i sprzedam, ehh, życie jest ciężkie jeśli się robi pochopnie. Chciałbym przynajmniej w tym sezonie pojechać do Borek i spotkać się z Wami i o to będe walczył do końca. Ja się nie poddaje więc motor będzie jeździł, juz niedługo :piwo:
Qba - 2007-09-06, 19:04

kupić złom odszykować i sprzedać to ok, byle nie stracić na tym interesie (dużo)
OlseN - 2007-09-06, 19:10

Qba napisał/a:
byle nie stracić na tym interesie (dużo)

Na to licze :wink: Może nie będzie tak źle.

rybson13 - 2007-09-06, 19:13

tez kiedys bylem napalony na gpz i goglnie starego japonczyka.... i tez bym wtopil sie w gowno bo wychodzilem z zalozenia ze starszy ma warsztat jak do tirow wszystko zrobic to co by mial do japonczyka nie zrobic :mrgreen: pozniej kupilem sf mialem to szczescie mozna powiedziec, teraz juz wiem ze stary japonczyk to nie emzetka ze jak sie zepsuje to najwiekszy kolopot to rozlozyc i zlozyc, tylko problemem sa koszty ktore przewyzszaja wartosc sprzetu.


btw. ja czesto patrze ile np silniki do mojej sf 1200-1800zl odpukac zagladam tylko z czystej ciekawosci :mrgreen:

nemo491 - 2007-09-06, 19:19

Zgadzam sie ze zdaniem Rof-a. Taniego litra nie dostaniesz dobrego.
Jezdzilem takimi tanimi wynalazkami i wiem czym to pachnie.
Niektore japonczyki sie remontuje, ale koszt jest ogromny.

Nostradamus - 2007-09-06, 19:23

rybson chyba CB nie SF :D :D :D
Qba - 2007-09-06, 19:49

SF- seventy fifty
Nostradamus - 2007-09-06, 19:52

aaa o ten skrót chodziło :D :D
KingNothing - 2007-09-06, 20:26

O jezu, nie życzę nikomu czegoś takiego. A prawda jest taka, że każdy z nas może się w coś takiego wpakować, chyba, że ma nieograniczoną kasę na sprzęt z salonu.
hubertbaran - 2007-09-06, 20:52

prawda jest taka ze ludzie nasprowadzali gówna z niemiec zakatowali w polsce złymi olejami i teraz opychaja na allegro;]
Qba - 2007-09-06, 21:09

Prędzej złym traktowaniem, ile jest filmików na necie (polskich) palenia gumy itp. Wszystko spoko jak się wie jak to robić, a nie zimny sprzęt a mu obrotek zamykają, albo spali oponę do spodu i gasi sprzęta. Palenie gumy na niskich obrotach itp. O szlifach nie wspominam bo to obróbka mechaniczna. Druga sprawa to ciężki dostęp do odpowiednich części i narzędzi. A Polak jest nauczony że można wszystko zrobić samemu w domu młotkiem i przecinakiem a skutki widać.
Varg - 2007-09-06, 23:32

Bo jak się kupuje starą japonie, to się bierze Yamahę XJ, a najlepiej jeszcze którąś z maximów :) Ale tak naprawdę, to trzeba przyjąć do wiadomości, że nie ma okazji, wolę kupić motocykl o klasę niższy za pieniądze wyższe niż średnia jego cena, niż lepszy po cenie niższej od średniej, większe szansa trafienia na dobry sprzęt. Ogólnie ostatnio zauważyłem tendencje, że motocykle z początku lat 80 idą cenowo w górę, ale te, które są faktycznie w dobrym stanie i oryginalne, bo padaki to można nadal kupić już od 2 tyś. Dochodzi tutaj jeszcze poziom kultury technicznej w Polsce, który jest żenująco niski, dlatego wolę motocykl, który nie był użytkowany w Polsce, a na samo słowo o remoncie w ogłoszeniu mam ostrą reakcje alergiczną.
Olszen, co do twojego problemu ze skrzynią, to narazie spokojnie i sprawdź czy zadziała jak już odpalisz sprzęta. Kawaski stosuje patent na znajdowanie luzu na postoju, który działa w ten sposób, że nie wrzucisz żadnego biegu oprócz luzu i 1 jak stoisz, przynajmniej w teori, bo w praktyce to różnie bywa, dlatego jak już elektrownia zakręci, to może wszystko być ok.

OlseN - 2007-09-07, 06:54

A słyszeliście o kluczu do świec 18 ? Bo mam takie świece wkręcone i nie mam do nich klucza, nigdzie nie moge go dostać...
Qba - 2007-09-07, 11:27

O 18 nie słyszałem, Normalnie jest 21 n. w MZ, w aucie mam 16. A nie masz jakiegoś klucza rurkowego na 18? Może 19 da ruszyć jak nie jest docięte mocno.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group