Przesunięty przez: motomaciey 2013-02-25, 21:14 |
Kuchenka na GAZ czy na Paliwo ciekłe |
Autor |
Wiadomość |
Adax
DODAJ GAZU NA WIRAZU
Motocykl: etz 250 1988r.
Pomógł: 22 razy Dołączył: 09 Maj 2010 Posty: 1254 Skąd: Międzychód
|
Wysłany: 2013-02-27, 01:17
|
|
|
Do samego zagotowania wody na herbatę czy "gorący kubek" to ciekawym rozwiązaniem są kociołki typu wulkan. Bardzo lekkie i napalisz w nim prawie wszystkim.
Np. taki:
http://www.youtube.com/wa...n&v=u5LWfoxipnY |
_________________ Najlepsza na świecie jest jazda na ETZ-cie!
=================================================
MZ ES 250/1-1966r / MZ ES 125 / MZ ETZ 250-1988r(obecnie w wersji 300, boost port, 5 canal by INTR) MZ ETZ 250 Gespann "ZŁOMEK" -1986r / MuZ Skorpion TRAVELLER - 1996r / MZ 1000S - 2004r |
|
|
|
|
saska251
Pogromca Trabantów
Motocykl: ETZ300, Z400, CB500
Pomógł: 41 razy Wiek: 45 Dołączył: 09 Cze 2006 Posty: 2286 Skąd: Wrocław - ale sercem Warszawa
|
Wysłany: 2013-02-27, 08:05
|
|
|
adax-a1 napisał/a: | Do samego zagotowania wody na herbatę czy "gorący kubek" to ciekawym rozwiązaniem są kociołki typu wulkan. Bardzo lekkie i napalisz w nim prawie wszystkim.
Np. taki:
http://www.youtube.com/wa...n&v=u5LWfoxipnY |
No to ja właśnie o tym mówiłem. Kelly Kettle. Świetna sprawa, używałem tego ostatnio w górach. Co ciekawe, nie byliśmy na żadnym biwaku ani niczym takim, po prostu wycieczka całodniowa. Kociołek wielkości dużego termosu, a można zrobić kawkę, herbatkę, budyń, czy gorący kubek. |
_________________ Zdrowaś turbino, powietrzaś pełna, gaz z Tobą.
Błogosławionaś Ty, między kolektorami i błogosławiony owoc żywota twojego - moment.
Święta turbino, matko mocy, módl się za nami wolnymi, teraz i w godzinę braku wachy. AMEN. |
|
|
|
|
Adax
DODAJ GAZU NA WIRAZU
Motocykl: etz 250 1988r.
Pomógł: 22 razy Dołączył: 09 Maj 2010 Posty: 1254 Skąd: Międzychód
|
Wysłany: 2013-02-27, 15:32
|
|
|
saska251 napisał/a: | No to kelly kettle popatrz |
No faktycznie, nie skojarzyłem nazwy. Kiedyś Cejrowski zachwalał go w jednym ze swoich programów. |
_________________ Najlepsza na świecie jest jazda na ETZ-cie!
=================================================
MZ ES 250/1-1966r / MZ ES 125 / MZ ETZ 250-1988r(obecnie w wersji 300, boost port, 5 canal by INTR) MZ ETZ 250 Gespann "ZŁOMEK" -1986r / MuZ Skorpion TRAVELLER - 1996r / MZ 1000S - 2004r |
|
|
|
|
Krycha
Grupa Podlasie
Motocykl: VTR Firestorm
Pomógł: 15 razy Wiek: 35 Dołączył: 09 Gru 2007 Posty: 1302 Skąd: Brańsk
|
|
|
|
|
arlamir
Motocykl: MZ TS 250
Pomógł: 7 razy Wiek: 33 Dołączył: 04 Cze 2011 Posty: 442 Skąd: RJA
|
Wysłany: 2013-02-27, 18:09
|
|
|
Kurde ja miałem takiego baniaczka do gotowania tylko że zielonego cholera za łepka sie tym bawiłem może nie wyrzucili tego jeszcze |
|
|
|
|
Bandi
Motocykl: ...
Dołączył: 30 Paź 2012 Posty: 26 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2013-03-03, 18:32
|
|
|
Ogólnie prymus jest dobry bo mały no i na paliwo które zawsze się ma w motocyklu.
Ja mam prymusa na sprzedaż.Raz używałem wczoraj.Sprawdzić jak to działa,papierek jest i kluczyk jest |
|
|
|
|
rastuch
Młody tata
Motocykl: Es 250/1; Tophy+kosz
Pomógł: 58 razy Wiek: 39 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 2669 Skąd: Poznań/Koło
|
|
|
|
|
to-mecz-q
Motocykl: MZ ETZ 251 1989r
Pomógł: 6 razy Dołączył: 19 Lut 2008 Posty: 475 Skąd: Łolesno
|
Wysłany: 2013-03-30, 13:32
|
|
|
W przypadku radzieckiej kostki problem jest przy wietrznej pogodzie. I wydaje mi się że tu Trzmiel ma przewagę nad kostka, bo ma osłonę.
Pomysł z przetestowaniem kuchenek na rozpoczęciu, bardzo dobry. |
_________________ "Nieważne gdzie, nieważne jak... ważne z kim."
Samemu jedzie się szybciej, ale we dwoje dociera dalej |
|
|
|
|
Dodek
...
Motocykl: mz cbr
Pomógł: 88 razy Wiek: 28 Dołączył: 31 Lip 2011 Posty: 2201 Skąd: Mielec
|
Wysłany: 2016-11-13, 23:32
|
|
|
Ps odswieżam kotleta, bo mam w planie w 2017 wybrać sie w kilka tras
Jak uważacie warto pchać sie w kuchenkę benzynową - kostkę prymusa czy może zainwestować w gas- tj butle z gwintem 450g i jakiś mały palnik z aliexpress.
Ogolnie patrze na allegro i ruskie kostki drożeją.... w sumie bardziej kreci mnie ruska kuchenka
Co myślicie? |
_________________ Etz 250 -> Sc33 ->Dl650-> F4i +RN09->f4i->CBF liter |
|
|
|
|
mati14
Motocykl: mz etz 251e
Pomógł: 2 razy Wiek: 28 Dołączył: 01 Lis 2010 Posty: 485 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 2016-11-14, 02:54
|
|
|
Dodek, Śmiało bierz kostkę, mam taką odpala nawet przy -15 malutka i naprawdę daje radę, myślę że i kotleta nie dużego dałoby radę usmażyć A i jeszcze jedna zaleta, 95 z olejem również bez problemu przyjmie |
_________________ Jazda na etezecie to najlepsza jazda na świecie |
|
|
|
|
ETZ_PRORIDER
mod_team MZ ETZ 250 GKS TEAM
Motocykl: MZ ETZ 250
Pomógł: 167 razy Wiek: 33 Dołączył: 09 Sie 2009 Posty: 5278 Skąd: Kościerzyna
|
Wysłany: 2016-11-14, 08:05
|
|
|
Dodek, Benzynę masz zawsze przy sobie, a jak gaz Ci wyjdzie albo się butla przebije od czegoś? |
_________________ Zlutowany na kwadracie zaczynam se rozkminiać kto w MZ-tach był od zawsze, kto pod temat się podszywa MZ - recydywa znów się odzywa, znów to zrobiłem, nie potrafisz mnie zatrzymać! Historia z marką MZ luknij -> http://forum.mz-klub.pl/v...p=367810#367810 W garażu: MZ ETZ 250 89r. w eksploatacji | MZ ETZ 125 w eksploatacji | ETZ 250A 88r. w eksploatacji. |
|
|
|
|
mwnu
Motocykl: MZ ETZ 251
Pomógł: 1 raz Wiek: 54 Dołączył: 18 Paź 2006 Posty: 47 Skąd: Stalowa Wola
|
Wysłany: 2016-11-14, 08:58
|
|
|
Witam. Ja używam kuchenki Primus, widziałem jak działa kostka (nie mam zastrzeżeń) ale czas gotowania pół litra wody jest bardzo długi, benzyna z olejem mocno zanieczyszcza atmosferę i nie chodzi mi o ekologię, używam również kuchenki na przebijane butle, mała wydajność energetyczna i spore rozmiary, niski koszt zakupu i użytkowania, Primusa mam od 2005 roku sprawuje się super ale tani nie był, polecam. http://allegro.pl/gazowy-...6499519953.html moja jest inna ale ma 11 lat i działa |
|
|
|
|
rastuch
Młody tata
Motocykl: Es 250/1; Tophy+kosz
Pomógł: 58 razy Wiek: 39 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 2669 Skąd: Poznań/Koło
|
Wysłany: 2016-11-14, 09:08
|
|
|
Dodek napisał/a: | Ps odswieżam kotleta, bo mam w planie w 2017 wybrać sie w kilka tras
Jak uważacie warto pchać sie w kuchenkę benzynową - kostkę prymusa czy może zainwestować w gas- tj butle z gwintem 450g i jakiś mały palnik z aliexpress.
Ogolnie patrze na allegro i ruskie kostki drożeją.... w sumie bardziej kreci mnie ruska kuchenka
Co myślicie? |
Kilka słów ode mnie z kuchenkowo -lampowego warsztatu.
Z kostkami i innymi ruskimi cudami (a w zasadzie nie ruskimi ino kopiami szwedek) jest ok. Ogólnie polecam. Jedynym problemem jest posiadanie spirytusu do odpalania. Mozna to zrobić benzyna jednakże ona strasznie okopci ci palnik.
Co do wyższości kuchenek benzynowych nad gazowymi hmm.. odpowiedź dla mnie jest prosta. PB 95 - głównie dostępność medium tu chodzi choć ja także kocham tą cała procedure odpalania. Gaz mam w domu na co dzień. A w survivalu chodzi o zabawę.
Należy mieć na uwadze że kostka vs szmiel to nie tylko walka miedzy gabarytami ale równiez wydajność. Niestety coś za coś. kostka 1L wody gotuje w 7-8min.
Szmiel w ok 5min. Kuchenka o której napisze poniżej ok 3,5min.
W przypadku takich wojaży najlepsze są kuchenki które nie potrzebują wstępnego podgrzewania gdyż ich konstrukcja jest taka że nie lejesz spirytusu a palnik podgrzewa się samoczynnie przy odpaleniu. Skraca to cały proces odpalania, nie masz dodatkowej butelki ze spirytem. Niestety cena także jest droższa ~200-250zł za używkę.
Czy warto - myślę że tak - obecnie sam na takiej jadę - i w najbliższym czasie będę mial 2 szt do opylenia Kuchenki takie są mniejszych gabarytów od szmiela jednakżę nie posiadają ameliniowych garów - trzeba mieć swoje.
ot i tyle z mego podwyrka |
_________________ Tropiciel w zaprzegu=> http://www.borntoride.pl/...b_l_1%20143.jpg
Część stadka => http://forum.mz-klub.pl/v...ghlight=rastuch i tu=> http://forum.mz-klub.pl/v...ight=rastuchowa
Niunia => http://forum.mz-klub.pl/v...ghlight=syrenki
|
Ostatnio zmieniony przez rastuch 2016-11-14, 09:09, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
to-mecz-q
Motocykl: MZ ETZ 251 1989r
Pomógł: 6 razy Dołączył: 19 Lut 2008 Posty: 475 Skąd: Łolesno
|
Wysłany: 2016-11-14, 09:09
|
|
|
Dodek napisał/a: | w planie w 2017 wybrać sie w kilka tras |
To zależy gdzie, bo chyba nie wszędzie będziesz w stanie kupić butle z gazem.
Z drugiej strony Wiliam używa przez tyle lat tylko gazowej.... więc to chyba nie problem.
Benzynę masz zawsze przy sobie. Ale przy zwykłej benzynie będzie bardziej kopcić, więc i tak w zasadzie wożę butelkę zapasowej benzyny (a w zasadzie rozpuszczalnika bo tańszy) ekstrakcyjnej.
Dodatkowo wożę buteleczkę denaturatu do jej rozpalania (nie kopci i spala się w bardziej kontrolowany sposób)
Z samym rozpalaniem czasem jaja są..... podpalona trawa, serwetka, wykładzina itp
Ogólnie to gazowa znacznie prostsza, wygodniejsza i bezpieczniejsza w użyciu.
Ale więcej frajdy jest z gotowaniu na prymusie.
PS: Prymus ma zasadniczy minus, musi stać na równym, wystarczy lekkie pochylenie to garnek zjeżdża. |
_________________ "Nieważne gdzie, nieważne jak... ważne z kim."
Samemu jedzie się szybciej, ale we dwoje dociera dalej |
|
|
|
|
szakal7891
Motocykl: MZ ETZ 250,BMWk1200s
Pomógł: 2 razy Wiek: 36 Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 388 Skąd: Dolistowo/Białystok
|
|
|
|
|
rastuch
Młody tata
Motocykl: Es 250/1; Tophy+kosz
Pomógł: 58 razy Wiek: 39 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 2669 Skąd: Poznań/Koło
|
|
|
|
|
rastuch
Młody tata
Motocykl: Es 250/1; Tophy+kosz
Pomógł: 58 razy Wiek: 39 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 2669 Skąd: Poznań/Koło
|
|
|
|
|
dex
Motocykl: Toffik, XTZ 850 ST
Pomógł: 28 razy Wiek: 39 Dołączył: 13 Cze 2008 Posty: 1053 Skąd: Wawa - Zamość
|
Wysłany: 2016-11-14, 09:42
|
|
|
Panowie użytkownicy wszelkich benzynówek.
Powiedzcie mi proszę, jaka jest ich wydajność?
1l benzyny wystarczy na ile dni górskiej wędrówki, bez zaglądania do cywilizacji, przy założeniu, że co najmniej 3 razy dziennie gotujemy wodę na herbatę, obiad na ciepło i czasem kolację.
Ja używam gazowej od 5 lat i jestem bardzo zadowolony.
Najmniejszy kartusz wystarcza na ponad 2 lata intensywnego łażenia po górach, jeżdżenia po zlotach itp.
Nie zajmuje wcale dużo miejsca ani nie waży zbyt dużo, szczególnie w porównaniu z butelką benzyny i kostką.
Do tego jest bardzo czysta, bezobsługowa, bezproblemowa.
Można spokojnie gotować w namiocie, domku czy innym hostelu i alarm pożarowy się nie uruchomi.
A argument dostępności paliwa jest bynajmniej nietrafiony.
Jeśli ktoś się wybiera na wyprawę, nie sprawdza wcześniej sprzętu i zapasów, to chyba jednak nie powinien się na większe wybierać
Do tego dochodzi spuszczanie paliwa wspomniane przez Szakala.
Jak masz MZ albo Tenere, to jeszcze nie problem, ale spróbujcie w CBR spuścić trochę paliwka.
A już widzę kierownika, który po rozbiciu namiotu w dziczy pakuje się na moto, żeby stacji szukać w trakcie robienia kolacji
Oczywiście argument przyjemności z rozpalania i satysfakcja z używania takiej benzynówki są niepodważalne.
Ale w kwestii praktyczności, moim zdaniem, gaz bije na głowę paliwa płynne. |
_________________ Toffik czeka na więcej uwagi, Tenera wybiera się do makijażystki, a DEXFALIA bryka i co jakiś czas nóżkę złamie... |
|
|
|
|
tomek@1966
Motocykl: MZ es 250/1
Pomógł: 4 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Kwi 2008 Posty: 869 Skąd: Szczejkowice
|
Wysłany: 2016-11-14, 12:35
|
|
|
Nie będę dużo pisał mam tą co szakal i polecam kartusz 450 wystarcza na baaardzo dłuuuugo albo dłużej . |
_________________ mój motor
http://polskajazda.pl/Motocykle/MZ/ES,250/46518
ponadto
Shadow 750 była
Honda NC 750X |
|
|
|
|
intr
Motocykl: Etz 175, MZ 500 Tour
Pomógł: 53 razy Wiek: 40 Dołączył: 01 Lut 2006 Posty: 2022 Skąd: Międzychód
|
Wysłany: 2016-11-14, 13:45
|
|
|
Od siebie bym dodał, że benzyniak jest uciążliwy i swoje zalety objawia tylko w momencie gdy się jeździ z dala od zachodniej cywilizacji. Kartusze na zachodzie są praktycznie na każdej stacji i wystarczy ino wyjąć podpalić a woda się gotuje. Nawet jak Ci zabraknie gazu i nie masz zapasowego kartusza, to jak jednej herbaty nie wypijesz, to też nic się nie stanie.
Ja na szpielu 4 gotowałem obiady dzień w dzień i używałem jak kuchenki gazowej przez 2 miesiące bez przerwy, więc wychodziło znacznie taniej niż kartusze. Moc palnika jest ogromna jak na kuchenkę turystyczną i woda na 2 herbaty gotuje się nawet jak jest sporo poniżej zera. Paliwa oczywiście wciąga jak smok, ale baniak starczał tak może na 5 dni gotowania dzień w dzień 3 razy dziennie.
Jak kto lubi brudne ręce i zapach benzyny to polecam Do podgrzewania wstępnego można użyć małego palnika gazowego, co trochę uprasza cały proces i pozwala gotować względnie czysto na tych kuchenkach. Adax używa takiego patentu, to niech się może wypowie co do praktyczności. |
_________________ Kto chce - znajdzie sposób, kto nie chce - znajdzie powód.
https://intr.usermd.net/ <-- nowy adres strony Usprawnienia MZ (hoth.amu.edu.pl/~intr) |
|
|
|
|
|